To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Mam dosc tego co mam

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

pirania
takie zycie- od 12 lat zarabiam na zycie uczeniem angielskiego. I juz nie chce. Firma w ktorej pracuje wlasnie sie chyba zwija i ja bymto chetnie wykorzystala.

Gdzie praca jako lektor jezykow moze byc atutem?

Tlumacz jest to jedna z opcji z tym ze... ja chyba nie chce byc tlumaczem- z pewnoscia nie pisemnym. gadanym- to juz bardziej, chociaz to raczej tez praca dla samotnikow.

Ogolnie- ja chce miedzy ludzi. Moc wykorzystywac jezyki a nie tylko jeden, z komputerem jestem zaprzyjazniona,najbardziej lubie miec zajecia z ludzmi z dzialu marketingu, lubie wyzwania. No nie wiem co jeszcze mam o sobie napisac- ale macie taki produkt wyjsciowy.

Od 2 lat dojrzewam do powiedzenia sobie glosno- nie chce juz uczyc. Nie chce uzywac mojej jednej umiejetnosci, skoro mam ich wiecej. Jestem po 30, jak jeszcze zmieniac kariere zawodowa to teraz wlasnie- moge skonczyc studia jakies ale na praktyke to bym juz miala ochote.....

nie mam nic przeciwko zaczynaniu od szeregowych stanowisk- od jakis konsultantow czy asyestentow. Przedstawicielstwa handlowego to jednak sie troche boje- bardziej w biurze poza tym to taki wolny elektron, a ja mam ochote na druzyne.

o mamo, napisalam ten post......
pirania
czlowiek dylematy przezywa a te wziely i milcza......
no ja wiem ze powinnam miec sprecyzowana nowa sciezke kareiry, ale nie mam icon_smile.gif
pirania
ogolnie doszlam do wniosku ze:
jako lektor kim moge byc dalej- metodykiem? nie mam wyksztalcenia filologicznego i nawet bym miec nie chciala icon_smile.gif
zalozyc wlasna szkole jezykowa? nie, zdecydowanie nie, chociaz to jeszcze ewentualnie, zaczac wlasnie uslugi oferowac pod szykldem firmy- ale ja chyba juz nie chce uczyc.
zalozyc biuro tlumaczeń- nie, mam zdecydowanie za male doswiadczenie w tej branzy.
poza tym mysle ze powinnam troche popracowac jako pracownik czyjs zeby wziac sie za wlasna firme- zobaczyc jak w ogole firma wyglada icon_smile.gif
polasia
Próbowałaś wysłac CV do TVN Lingua? TVN też dobrze płaci za tłumaczenie programów.
To tak na szybko mi do głowy przyszło.

a może własny sklep internetowy albo inna działalność gospodarcza teraz są programy europejskie wspierające przedsiębiorcze kobiety.
amania
gosia, ty przecież jesteś wiecznie młoda 08.gif

ja bym ci chętnie poradziła, ale co ja mogę o tym wiedzieć, skoro mam mniej więcej tyle lat co ty i chyba właśnie zarobiłam pierwsze 200 złoty w moim życiu
i to przez przypadek

jak babcię laczkiem, zazdroszczę ci tych dylematów...
tissaia
Pirania- a jakieÅ› wydawnictwo edukacyjne?
bolka
Szukać firm, gdzie wymagają biegłego posługiwania się językiem angielskim na stanowiskach asystent menadżera (sekretarka).
Dobre też są firmy z zagranicznym kapitałem (można ocenić po nazwie) wtedy napewno taka znajomość języka da dobrą płacę.
Albo firmy zajmujÄ…ce siÄ™ eksportem czy importem czegoÅ›.
Cleo
Ja mialam dzis wizje- Gosia w jakims czaderskim biurze podrozy, gdzie rpzyda sie wszystkei jej 5 obcych językow, a nei tlyko 1. I gdzie docenią jej zapała wędrowniczo - podróżniczy... Może swoje załóz?? Biuro takie??
A w jakiejs ambasadzie?

A moze zostan rezydentem w jakims fajnym kraju?icon_wink.gif
Ika
Do ludzi to możesz iść na przykład do Longmanna. Tylko po co Ci do tego działalność gospodarcza...?
Agnieszka AZJ
Gosia,
moim skromnym zdaniem możesz robić absolutnie wszystko. Znasz języki. Skończyłaś niełatwe studia (plus prawie doktorat o ile dobrze pamiętam) czyli potencjał intelektualny masz nielichy. Jesteś energiczna, zorganizowana, nie boisz się nowych wyzwań. Nie ma zajęcia, które by Cię przerastało 06.gif
Ciocia Magda
Gosia, to fakt, że praca lektora (w ogóle nauczyciela) sprzyja wypaleniu - te wiecznie rozpadające się grupy, ludzie, którzy niby chcą się uczyć, ale najlepiej jakby lektor im tę wiedzę łyżką do głowy wsadził ... ech, znam to. Dla mnie brak efektów w tej pracy to jest najbardziej zniechęcający czynnik. A przy tłumaczeniach - efekt jest konkretny, tłumaczenie X stron. Tylko że to z kolei praca dla samotników, ja ją kocham icon_mrgreen.gif , ale wiele moich koleżanek mówi, że jak siada nad tekstem to automatycznie zasypia.

Nie wiem, na czym dokładnie Ci zależy. Jeśli praca na etacie, to ja na Twoim miejscu poszukałabym pracy na stanowisku asystenckim w firmie/organizacji, o której wiedziałabym że wspiera rozwój pracowników i jest w niej dobra atmosfera. Na takim stanowisku możesz "rozejrzeć" się po firmie, poznać na czym polega praca różnych działów i ewentualnie po jakimś czasie szukać dróg w wybranym kierunku. Generalnie każda praca jest do pewnego stopnia nudna - papierologia i te sprawy - ale wszystko zależy od szefa. To on/ona nadaje ton i motywuje do wysiłku. Ja wybrałabym raczej dużą firmę niż małą, rodzinną.

Zastanów się też, czy chcesz się piąć po szczeblach kariery? Bo np. moja siostra mimowolnie wspięła się za wysoko, teraz ma za dużo odpowiedzialności, a zejść w dół nie bardzo jest jak.

Z innych opcji jest jeszcze oczywiście własna firma - ale tu trzeba dobrze dobrać niszę, partnerów biznesowych. Może chciałabyś dalej lektorować, ale w jakiejś niszy? Np. dzieci, przygotowanie do matury, biznes, prawo, struktury europejskie?

PS: a może tłumacz w banku, albo innej dużej firmie? tam tłumacze pracują w zespołach (jest team), część to tłumaczenia ustne.
Cleo
o, a ja wlasnie znalazlam takie cos:

https://www.jobpilot.pl/misc/adframe/jobpil.../e/10296496.htm
pirania
CYTAT(Agnieszka AZJ @ Mon, 07 Apr 2008 - 00:23) *
Gosia,
moim skromnym zdaniem możesz robić absolutnie wszystko. Znasz języki. Skończyłaś niełatwe studia (plus prawie doktorat o ile dobrze pamiętam) czyli potencjał intelektualny masz nielichy. Jesteś energiczna, zorganizowana, nie boisz się nowych wyzwań. Nie ma zajęcia, które by Cię przerastało 06.gif


agnieszko droga wychodze dokladnie z tego samego zalozenia i wcale mi to nie pomaga icon_smile.gif

rzecz w tym ze jestem (chyba) w stanie zainteresowac sie dokladnie wszystkim:)

ale wymyslilam sobie kilka drozek icon_smile.gif
1. rynek ksiegarsko wydawniczy- prawde mowiac jak po ludzku zaplaca to moge i w ksiegarni, chociaz sie nie spodziewam, ale poza tym jakies wlasnie asystenty w dziale marketingu, najchetniej wszakze bym zaczela od czegos pod kims icon_smile.gif

2. szeroko pojeta obsluga klienta, telemarketing to ja pas, ale w jakiejs firmie miedzynarodowej, zeby jezyki sie poprzydawaly. A wlasnie a propos jezyki- ja np. pa wloski powiem pare zdan, ale przy zlozeniu angielski/ lacina/ francuski biernie toja gazety sobie czytam icon_smile.gif no i wymyslilam zeby do CV takich jezykow nie wrzucac, bo ani to podstawowy ani komunikatywny, ale w liscie motywacyjnymtopewnie moge o tym wspomniec, bo jak trzeba to ja cos takiego w tri miga podciagne do poziomu powiedzmy office survival icon_smile.gif

3. jakies koordynatory czy cos w ten desen w firmach technicznych czy logistyka transport- tam za wysoko bym pewnie nie zalazla, bo kupa ze mnie nie inzynier icon_smile.gif ale uwazam ze jednak sporo we mnie z analityka, jezyki jak najbardziej, a poza tym ja lubie z facetami pracowac icon_smile.gif

no i osiolkowi w zloby dano icon_smile.gif
Ikus firma mi wtedy po nic chociaz przecieznie przeszkadza, firma to mi teraz na razie potrzebna, bo ja nic nie rzucam zdnia na dzien, chociaz od zeszlego tygodnia w mojej bezpiecznej szkolce jezykowej dzieja sie jakies hocki klocki i nei ukrywam ze serce mi mowi ze przeinwestowali i albo sie z kims beda zegnac, albo w ogole sie beda zegnac i chyba trzeba sie szybciutko zakrecic icon_smile.gif

nie chyba bym nie chciala za wysoko zajsc- ja nie mam osobowosci szefa icon_smile.gif

cleo mi dala do myslenia z biurami podrozy-jakby cod trzeba sie bylo doedukowac to chyba przyjemne studia a poza tym podoba mi sie e-biznes- a to jest jedna z galezi przemyslu stworzona do wirtualnej pracy

dawajcie dawajcie musze sobie jakos to poukladac icon_smile.gif



Graz
Często decyduje przypadek - skoro teoretycznie mogłoby byc wszystko icon_smile.gif to przegladałabym oferty, wysyłała CV, może w trakcie rozmów coś by sie skrystalizowało.
Rady tej udzieliła osoba, kóra pracy nigdy w ten sposób nie szukała icon_wink.gif)

A może jakieś instytucje unijne? mam wyobrażenie, że tam to dopiero jest team work aż para idzie z uszu
pirania
Graz moj maz jak zobaczyl co ja mam powyciagane za oferty pracy- popukal sie w glowe icon_smile.gif takze na razie pewnie tak bede dzialac ale z kims madrym pogadac nie zawadzi- mam dokladnie odwrotnie niz stary, ktory ma jasno sprecyzowane ze ogolnie to sie moze czegos douczyc ale tak szczegolnie to by nie chcial icon_smile.gif
zilka
CYTAT(bolka @ Sun, 06 Apr 2008 - 22:33) *
Dobre też są firmy z zagranicznym kapitałem (można ocenić po nazwie) wtedy napewno taka znajomość języka da dobrą płacę.


Sama znajomość języka nie zapewnia NIC w "dzisiejszych" czasach. Wieki całe nie widziałam CV bez znajomości języka i nawet jeśli jest to znajomość w połowie taka jak Gosi to nic nie zmienia.
zilka
CYTAT(pirania @ Sat, 05 Apr 2008 - 01:29) *
Gdzie praca jako lektor jezykow moze byc atutem?


Gosiu, idź do PR 08.gif Ja też jestem nauczycielem angielskiego z wykształcenia 06.gif
Dużo wiedzieć nie trzeba tylko być wygadanym, inteligentnym icon_wink.gif i robić dobre wrażenie a to masz.
To mimimum wiedzy przyswoisz w ciągu miesiąca a w przeciągu następnego pół roku będziesz ekspertem.

Acha, Ty jesteś po geologii czy coś mi się pokręciło? Bo PRowiec ma być również wszechstronny 03.gif
zilka
CYTAT(Agnieszka AZJ @ Mon, 07 Apr 2008 - 00:23) *
Gosia,
moim skromnym zdaniem możesz robić absolutnie wszystko.


No prawie, prawie. Lekarzem albo prawnikiem w 5 minut nie zostanie...
myszka
Kilka lat temu, jak zaczął zwijać żagle mój poprzedni pracodawca, na kilka miesięcy zahaczyłam się jako tłumacz w biurach nieruchomości (współpracowałam z kilkoma - zaczęło się od małego zlecenia, a później to już poszło hurtem). Kręciło się naprawdę fajnie, a wtedy jeszcze nie byliśmy w Unii i na pewno nie było takiego boomu na rynku nieruchomości, jak teraz.

Moja koleżanka i kolega z biura poszli z kolei do firmy zajmującej się likwidacją szkód. Miało byc "na chwilę", ale zakotwiczyli na dobre. Ale to już chyba bardziej "statyczne" (głównie tłumaczenia pisemne).



cydorka
CYTAT(Agnieszka AZJ @ Sun, 06 Apr 2008 - 22:23) *
Gosia,
moim skromnym zdaniem możesz robić absolutnie wszystko. Znasz języki. Skończyłaś niełatwe studia (plus prawie doktorat o ile dobrze pamiętam) czyli potencjał intelektualny masz nielichy. Jesteś energiczna, zorganizowana, nie boisz się nowych wyzwań. Nie ma zajęcia, które by Cię przerastało 06.gif


to właśnie chciałam napisać, masz kobito potencjał, ja bym Cię widziała bardziej "kreatywnie" agencja reklamowa, jakieś konkretne projekty, zadania do wykonania, podróże- jak mówi cleo, dobra myśl, tylko aktualnie chyba dzieciowo organizacyjnie pewnie nie wchodzi w grę

cy
pirania
Tu to nic tylko sie dowartosciowac icon_smile.gif
Agnieszka AZJ
CYTAT(pirania @ Mon, 07 Apr 2008 - 01:41) *
agnieszko droga wychodze dokladnie z tego samego zalozenia i wcale mi to nie pomaga icon_smile.gif

rzecz w tym ze jestem (chyba) w stanie zainteresowac sie dokladnie wszystkim:)

ale wymyslilam sobie kilka drozek icon_smile.gif
1. rynek ksiegarsko wydawniczy- prawde mowiac jak po ludzku zaplaca to moge i w ksiegarni, chociaz sie nie spodziewam, ale poza tym jakies wlasnie asystenty w dziale marketingu, najchetniej wszakze bym zaczela od czegos pod kims icon_smile.gif


Gosia,
jak księgarnia, to może "Badet" - szukają właśnie pracownika. Tylko, że to daleko od Ciebie 13.gif Za to szefowa sympatyczna icon_wink.gif Nie wiem, ile chcą płacić.
pirania
o kurcze do rodzicow bym,sie musiala przeprowadzic, bo to obok ich bloku icon_smile.gif

a co mi szkodzi moge sie odezwac z tym ze oni juz wiedza kto ja zacz i juz karte kredytowa u nich zostawilam, slowem- moje roztrzepanie udowodnilam naocznie a scigali mnie przez nicka wiecznej i poczte gazetowa icon_smile.gif

no ale kto wie moze to byc atut icon_smile.gif znaczy rozpoznawalna jestem icon_smile.gif
pirania
CYTAT(zilka @ Mon, 07 Apr 2008 - 07:07) *
Gosiu, idź do PR 08.gif Ja też jestem nauczycielem angielskiego z wykształcenia 06.gif
Dużo wiedzieć nie trzeba tylko być wygadanym, inteligentnym icon_wink.gif i robić dobre wrażenie a to masz.
To mimimum wiedzy przyswoisz w ciągu miesiąca a w przeciągu następnego pół roku będziesz ekspertem.

Acha, Ty jesteś po geologii czy coś mi się pokręciło? Bo PRowiec ma być również wszechstronny 03.gif



mowisz zilka?
bo mi sie PR i reklama z jakims nieprzytomnym za*****zielem kojarzy, praca grubo po 17, eleganckimi kobietami w na szpilach od Blanhika, iwentami alkoholizowanymi itd.
Ale ja znajomych w tej branzynie mam od lat 10 przynajmniej.

Ale faktycznie jakos ty mi sie na szpilach od Blanhika jakos nie kojarzysz.....

aluc
ale kamizeleczkę ma od Prady, o ile mię pamięć nie myli 06.gif
zilka
CYTAT(pirania @ Tue, 08 Apr 2008 - 23:29) *
Ale faktycznie jakos ty mi sie na szpilach od Blanhika jakos nie kojarzysz.....


Moja Droga, chyba się obrażę. To tylko dlatego, że ja po prostu w ogóle nie mam szpilek, gdybym miała niewątpliwie byłby od Blanhika czy jak mu tam. A tak w ogóle to jestem rozczarowana... Człowiek się latami stara, pielęgnuje, panieruje, pudruje i piłuje a tu co? ****. Nie kojarzą się jej... kurna blaszka. Nie ma bryndzy, która zawsze miała o mnie dobre zdanie, Rosy nie widziałam 100 lat a ona również chwilami wierzyła, że jestem elegancką kobietą i co? Imidż mi siadł. Klops, klops 06.gif

Ale do rzeczy. W PRarze jest potrzebna odrobina inteligencji (co raczej masz;-)), odrobina kreatywności (j.w.), bardzo dobre zorganizowanie (a to nie wiem czyś nie flądra ale w pracy pewnie nie, w domu nieważne 08.gif ) i to chyba tyle? Tak jak pisałam niezbędną wiedzę zdobywa się szybko. Acha i ogólna wszechstronność czy też ciekawość świata i jej zaspokajanie a tego Ci nie brakuje.

Gosiu, dzieci masz odchowane i więcej już chyba nie planujesz, czas na robienie kariery 03.gif Wymyśliłam plan, tylko muszę go uszczegółowić z koleżanką Aluc jak z Ciebie zrobić businesswoman. Zobaczysz, za 2 lata będziesz jeździć czerwonym samochodem (nie wiem dlaczego ale jakoś tak mi się kojarzy 08.gif ), mieć kredyt na większe mieszkanie i latać z małą torebeczką 08.gif
pirania
brzmi to moje drogie dosyc strasznie ze sie na mnei z kolezanka aluc na mnie zasadzacie, ale w koncu chce cos ze soba zrobic. Courage icon_smile.gif

zilko ty mi sie jak najbardziej kojarzysz z elegancka kobieta, taka z prezencja, a ja sie sobie kojarze z czerwonym kartofelkiem, a w pijarze chyba nie nalezy miec kompleksow icon_smile.gif

chociaz umowmy sie malutka torebeczka zapewne nieco zmieni myslenie me o sobie icon_smile.gif

tymczasem sie rozgladam, rozgladam, po ogloszeniach bladze i jesli stary prace dostanie i z glowy spadnie mi ciezar jednej pensji- chyba skocze na glowke icon_smile.gif

acio icon_smile.gif
pirania
CYTAT(aluc @ Tue, 08 Apr 2008 - 23:41) *
ale kamizeleczkę ma od Prady, o ile mię pamięć nie myli 06.gif



aluco jako kobieta nieluksusowa nie rozpoznalam kamizelki od Prady, widac nie miala logo na pol plecow icon_smile.gif jak Los Angeles Lakers icon_smile.gif

poza tym tam sie ubiera tylko diabel wiedzialam ze to jakis niechrzescijanski zawod 41.gif moze dlatego zilce sie kojarzy czerwony samochod 03.gif
pirania
kurcze siadlam sobie do pisania listow motywacyjnych i problemy mam nastepujace:
1. przeciez nie bede pisala ze sie wypalilam jako lektor w liscie motywacyjnym, albo ze szkola zaczyna sie brzydko zachowywac i jak pomysle o szukaniu nastepnej to mi gul skacze icon_smile.gif no ale jakos uzasadnic musze ze baba co to do tej pory kamienie i uczniowie nagle leci w kierunku rynkowym. nie to ze nie mam zadnych pomyslow- mam ich pelno, z tym ze jak zczytuje to albo wychodzi romatycznie, albo dziecinnie w stylu ruszac z posac bryle swiata icon_smile.gif zaczne pisac o komizelkach prady i malutkich czerwonych torebeczkach icon_smile.gif
2. ...eeee... zapomnialam jakie ma byc drugie pytanie icon_smile.gif

03.gif
Ika
CYTAT(pirania @ Wed, 09 Apr 2008 - 09:46) *
a ja sie sobie kojarze z czerwonym kartofelkiem, a w pijarze chyba nie nalezy miec kompleksow icon_smile.gif

chociaz umowmy sie malutka torebeczka zapewne nieco zmieni myslenie me o sobie icon_smile.gif


Eee, wieczna, ja Cię kiedyś widziałam w wersji eleganckiej i nijak się z czerwonym kartofelkiem nie kojarzyłaś. Szczególnie, że byłaś w niebieskościach icon_biggrin.gif
zilka
Gosiu i jak przemyślenia, listy i ogólnie postępy?
pirania
przemyslenia sa w toku, przegladam ogloszenia, laze po stronach internetowych ogloszeniodawcow. wyslalam kilka listow, ogolnie stopniowo sie rozkrecam, zalozylam sobie osobne katalogi na kazda ze sciezek, wymyslam wersje listow motywacyjnych, najwiekszy problem mam w przedstawieniu swoich umiejetnosci w nowym swietle, no ale tak zeby jednak nie przegiac w reklamie icon_smile.gif

Problem mam taki ze jak staremu pisalam listy to to jednak nietworcze stanowiska byly i listy byly dosyc szablonowe, w koncu czytac je mieli inni inzynierowie, z brzuszkiem nie moglo byc tam za duzo abstrakcji. Teraz mam poczucie ze musi byc w liscie widac nieco z mojej barwnej osobowosci, bo ja nie mam do zaoferowania ani doswiadczenia, ani wyksztalcenia kierunkowego, tylko zasadniczo mam coraz silniejsze przekonanie ze to sa obszary, ktore moga mnie wciagnac, ze chce z ludzmi, ze chce w zespole, ale dosc dynamicznie i ze uwielbiam miec zajecia z ludzmi z marketingu np i czytac te ich raporty i te ich plany chociaz przychodza na zajecia czasami wypruci jak psy. I teraz to jakos trzeba w elokwencje ubrac icon_smile.gif zeby na te rozmowe mnie zaprosili. Bo na rozmowie to ja juz sobie poradze, przy blizszym poznaniu moge tylko zyskac jak sadze icon_smile.gif

joaba
a ja polecam książkę"Balsam dla duszy kobiety pracującej"-na allegro pelno
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.