To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Co podawać zamiast jajka?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

KlaudiaGuza
Witam. Moja 1,5 roczna córeczka ma alergię na jajko, zaraz po zjedzeniu czegokolwiek co ma w sobie jajko wyskakuje jej na prawej rączce bąbel podobny jak po ukąszeniu komara. Biały z czerwoną otoczką. Zawsze w tym samym miejscu.
Przy ostatniej wizycie u pediatry pokazałam dr ten ślad ale powiedziała że testy będę mogła zrobić córce dopiero jak skończy 2 lata??
Pytam was bo juz nie wiem co mam dziecku dawać do jedzenia na śniadanie, praktycznie po każdej bułeczce jej ta krostka wyskakuje a nie chce jeść kaszek z mlekiem modyfikowanym ani kanapek na śniadanie. Po prostu brak mi już pomysłów a nie mogę jej zrobić praktycznie nic z przepisów z kuchni malucha bo wszędzie jajko icon_sad.gif
konto_usunięte
testy mozna zrobić z krwi.
ale- poprawcie mnie, bo może jakas jestem niedokształcona- czy standardowe bułki zawierają jajko?
drożdżówki tak, ale takie zwykłe?
chleb nie zawiera.
jest jzszcze mozliwość, że to wcale nie jajko ją uczula...
KlaudiaGuza
Że od jajka ma ta krostkę to wiem napewno, pierwszy raz jej wyskoczyła zaraz po zjedzeniu żółtka. Nie wiem czy bułki zawieraja jajko, sa w nich jakieś składniki po których też ma tą krostkę.

Ostatnio też miała czerwone, szorstkie policzki, łokcie i kolana? Od czego to może być?
Może powinnam zmienić pediatrę?
Styka
Może nie zmieniać od razu pediatry, ale poprosić o skierowanie do alergologa i z nim się skonsultować. Jeśli chodzi o testy skórne, moje dziewczyny je ostatnio miały (wiek dzieci widać w podpisie) i alergolog mówił, że dziewczyny jeszcze są małe. Nie mówił, że są za małe na testy, ale że są małe i te testy mogą różnie wyjść. Twoja córcia jest raczej za mała na testy skórne.
ALE alergolog może pomóc w sensownym obserwowaniu dziecka. Podpowie jak to robić i będzie lepiej umiał wyciągać z tych obserwacji wnioski.

A o skład bułeczek (obecność jajek) może zwyczajnie spytaj w piekarni (?).

PS. A propos wiedzy alergologa jeszcze tak mi się przypomniało z naszej wizyty. Ewa miała testy skórne na alergeny spożywcze i lekarz stwierdził, że sprawdzi soję, bo często uczula. Zaprotestowałam, bo Ewa nic sojowego nie jada. Na co lekarz mnie poprawił, że jada, tylko jesteśmy tego nieświadomi. Soja jest wykorzystywana w produkcji wędlin.

Inny przypadek: Basia miała zimą kaszel nocny będąc już na lekach wziewnych. Osłuchowo czysta, pediatra nie wie co zrobić. Dopiero na planowej wizycie u alergologa dowiedziałam się co należy robić w takich sytuacjach. Od tamtej pory nie mamy takich problemów.

Podsumowując: od tego są specjaliści, żeby z ich pomocy korzystać. Pediatra nie musi mieć takiej szczegółowej wiedzy, ale moim zdaniem powinien odesłać do kogoś, kto ją ma.
az
Witam,
A może mała nie toleruje glutenu.
Mój Jaś ma straszną reakcję alergiczną ale na białko. Jest to bardzo powszechne. Żółtko może jeść.

Nam lekarka powiedziała, że jajko tym bardziej uczula im mniej jest przetworzone. Tak więc może jeść pieczywo itp.
Jaś po jajecznicy miał wykwity skórne i wymioty. Ostatnio posmarowałam mu policzek odrobiną jajecznicy i też miał strasznie czerwony (nie jestem sadystką, lekarka powiedziała że jak skończy rok to mu może przejść).

Ja bym sprawdziła ten gluten.
KlaudiaGuza
moja lekarka powiedziała tylko tyle że jak tylko coś podejrzewam to odstawiać, nic mi nie tłumaczy nigdzie nie kieruje...

może to rzeczywiście ta soja... muszę udać się do specjalisty. Dzięki dziewczyny za wszystkie rady przytul.gif
Styka
Po pierwsze, moim zdaniem, jeżeli uważasz konsultację z alergologiem za przydatną/konieczną sama możesz powiedzieć, że chcesz skierowanie, a nie czekać aż się lekarz domyśli.

Po drugie odgrzebałam taki staaaary wątek z gazety, w którym kobiety podawały przepisy na dania dla małych alergików: https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=5...3&a=5435983

Po trzecie, jeżeli Mała lubi bułeczki, a wydaje Ci się, że to jajko ja uczula, to spróbuj sama upiec bułeczki z ciasta na pizzę. Tam nie ma jajka w składzie.
https://kuchnia.o2.pl/przepisy/obiekt_int.php?id_p=4414

KlaudiaGuza
tzn może ja się nie jasno wyraziłam, bo właśnie poprosiłam o skierowanie to dr powiedziała że nie da bo testy to mogę zrobić dopiero jak skończy 2 latka

Dzięki za linki
szantrapa
Lu miała testy skórne na alergeny pokarmowe jak miała 7 tygodni. Z tym, że w szpitalu..
stokrotka2323
Moj alergolog mowil ze do chleba czesto dodaja mleko lub smaruja gore jajkiem zeby sie skorka dobrze zarumienila wiec moze to to uczula najlepiej kupowac chlebek w foli bo tam jest napisany sklad
mamaWiki
Wiki testy skórne na pokarmy miała robione jak jeszcze nie ukończyła roku, a jak miała niecałe 2 latka miała testy na pyłki a teraz powtórzyliśmy , bo u tak małego dziecka się wszystko zmienia, moja pediatra też ledwo dała skierowanie do alergologa ( bo po co)po czym okazało sie , że jest silna alergia - jak to alergolog powiedział z wykrzyknikiem. Specjalista to specjalista, ostatnio okazało sie , że Wiki ma astme- moja pani pediatra w życiu by na to nie wpadła nawet mi powiedziała , że Wiki tak często choruje ale na pewno nie od alergii
katiek
Klaudia to powiedz pediatrze żeby zapisała w dziecka karcie, że matka prosiła o skierowanie do alergologa, a ona odmawia i niech napisze przyczynę. Na 99 % dostaniesz skierowanie.
Kinga trafiła do alergologa jak miała coś około miesiąca, jak miała niecały rok miała testy z krwi, jak 3 latek testy skórne. Ale cały czas była pod opieką, brała leki, dostawała maści. Pediatra, nawet najlepszy, nie będzie miał takiej wiedzy o alergii jak alergolog.
Co do jajek-można je zastąpić mąką ziemniaczaną. NP do placków czy naleśników dodawałam zamiast 1 jajka niecałą łyżeczkę tej mąki. Można też wykorzystywać Sinlac.
Co do pieczywa-do 3 lat Kinga tolerowała pieczywo tylko z piekarni ekologicznej, gdzie nie smarowali niczym chleba=miał matową skórkę. Po pieczywie z "Żerania" miała zmiany skórne na policzkach i na klatce piersiowej. Spróbuj może zmienić piekarnię.
Białka
Klaudia, poprzeglądaj przepisy dla vegan. Tam nie ma jajek icon_smile.gif Np na www.puszka.pl, mnóstwo pomysłów, dla małego dzieciaczka też pewnie się sporo rzeczy znajdzie. Zamiast jajka do potraw można dodawać mąkę kukurydzianą.
#Margola
CYTAT(KlaudiaGuza @ Tue, 22 Apr 2008 - 16:13) *
tzn może ja się nie jasno wyraziłam, bo właśnie poprosiłam o skierowanie to dr powiedziała że nie da bo testy to mogę zrobić dopiero jak skończy 2 latka

Dzięki za linki

przepraszam ze sie wtrące ale co to ma do rzeczy???
wcale nie musisz isc na testy ale po porade do lekarza który ma specjalizacje z chorób skórnych!!!!
My należymy do przychodni alergologicznej i nasza lekarka nas wysłała...
Julia ma AZS i skaze białkową...
lekarz pediatra ma wiedze ogólna. Moze lepiej zmien lekarza bo en ma dziwne podejscie...
yennefer
Mikołaj zamiast jajka kurzego jadł jajka przepiórcze, które raczej rzadko uczulają. Te jajka dodawałam też do różności, które robiłam, a wymagało dodania jajka, do kopytek dodawałam trochę oliwy zamiast jajka, ciasto się wtedy nie "rozwalało".
Ewelina P
Dziewczyny tak Was czytam i podziwiam.. mnie już brakuje sił i ciągle zbiera mi się na płacz, kiedy patrzę na córcię. Podobnie do waszych wypowiedzi, ja również muszę napisać, że miałam problem ze skierowaniem do specjalisty.. więc wybrałam się prywatnie i też usłyszałam, że córka jeszcze nie skończyła trzech lat, więc w takim wypadku nie robią testów.. nie wiem, nie znam sie na tym.. Dziś nie wytrzymałam i wręcz wymusiłam zapisanie dziecka na 11.czerwca.. więc pewnie wszystko się okaże na, co ma alergię.
Córcia w lipcu, skończy 2 lata ostatnio objawy bardzo się nasiliły(pod kolankami, w zgięciach kolan, łokci, nadgarstków, prawie całe plecki, brzuszek i okolice paszek) nie mam pojęcia, co robię źle (czy może opiekunka, podaje jej coś, czego ja nie przygotowuję?)- mogę tylko zgadywać, że to po jajku, cytrusach, a może kakao, proszek do prania, lateks?
U mnie nigdy nie stwierdzono alergii, u męża również, karmiłam piersią 10 miesięcy..

Zrobiłam sobie dzisiaj dziennik, będę opisywać każdego dnia: stan skóry, posiłki, przekąski, napoje, leczenie.. może coś zauważę.. Dziewczyny cała moja nadzieja w tych testach
Pozdrawiam Was serdecznie i do usłyszenia
maryśka
O testach na alergię, może przyda się to komuś

https://www.resmedica.pl/zdart3016.html
pinola
Ja tylko dodam od siebie, że moja mała miała robione badanie z krwi w wieku 13 miesięcy. Badanie NIC nie wykazało - a na drugi dzień po pobraniu wygladała jak po wybuchu bomby jądrowej (takie czerwone, swędzące "kluchy" na skórze - na piętach, uszach, szyi, wszędzie). Zrobiłam jej mnóstwo zdjęc i pokazałam alergolog w zestawie z wynikami. Więc nie było mowy, że alergi nie ma. W związku z tym nie polecam testów z krwi - stres dla dziecka przy pobraniu z żyły (troche to trwa bo krwi jest duzo potrzebne) a dla rodzica to chyba przydałoby sie sanatorium po tej traumie.
Moja teoria wspólna z alergolog jest taka, że moją małą wysypało po masełku (ale dopiero po 10 dniach od codziennego podawania; od 4 mies życia na diecie bezmlecznej i Nutramigen). I jak sie jej układ pokarmowy od nowa uwrażliwił - to z powrotem na wszystko. I jestem teraz jakby pól roku do tyłu - nie mogę jej podawać żadnych wywarów i kilka rzeczy, po których nic jej kiedyś nie było - znowu odpdada.
Bardzo dobry pomysł z prowadzeniem dzienniczka - wszystko co dajemy małej jeśc ja opisuję w zeszycie + komentarze na temat jej wyglądu.
I jeszcze jedno - od 1,5 miesiaca (od tych badań) daje jej 10 kropli Zyrtecu - na odczulenie właśnie. To potrwa do końca listopada i potem znowu zaczne stopniowo wprowadzać ponownie niektóre produkty.

ALE TESTOM Z KRWI U MALUSZKÓW MÓWCIE: nienie.gif NIE!
katia26
Pójście do alergologa to dobry pomysł... nie wiem skąd oni wiedzą takie rzeczy, ale na przykład nam lekarz zasugerował, że mimo ewidentnej skazy białkowej (wystarczy, że zjem plaster sera i wołowinę to go wysypuje, nie mówiąc już o kaszce na zwykłym mleku modyfikowanym etc) mały i ja możemy jeść masło. I rzeczywiście - masło go nie uczula.

Powiedział też, że najlepszym lekiem na alergię jest ŚCISŁA kontrolowana dieta przez 3-6 miesięcy. Po tym czasie stopniowo można zacząć wprowadzać produkt, który wcześniej uczulał.

My zrobiliśmy już jeden błąd, po 3 miesiącach i ustąpieniu wszystkich objawów alergii zaczęłam wprowadzać nowe produkty i najpierw nic się nie działo, więc mnie to bardzo ośmieliło i to był błąd icon_sad.gif Uczulenie wróciło.
Teraz od 1,5 miesiąca znów jesteśmy na diecie i teraz będę ostrożniejsza z wprowadzaniem nowości. Pozdrawiam!

Polecam też kisiel własnej roboty - przepis dał nam alergolog właśnie i to fajny pomysł na podwieczorem icon_smile.gif
monilka
Ewelina..tu nie ma co płakać trzeba tylko ostro dietę trzymać.
Jest mnóstwo przepisów i potraw dla uczulonych maluszków i da się żyć z alergią i potrzebna jest najczęściej dyscyplina rodzica, żeby nie podac czegoś innego.
Ola z alergią walczy już baaardzo długo. I alergia miała różne kształty. Raz jest lepiej, raz gorzej..zazwyczaj jak ja popuszczę w odżywianiu i coś dam do jedzenia Oli na mieście czy u znajomych.
Cytrusy i kakao bardzo często uczula. Moją dodatkowo sypie po wszelakich konserwantach. Do potraw nie stosuję vegety, jarzynki. Wszelakie wędliny są w zasadzie z dodatkiem mleka sojowego. Ja nauczyłam się czytać i jeszcze raz czytać wszelkie opakowania i zawartość produktów. Nawet zwykłe biszkopty są z dodatkiem mleka. Swojej kupuję w sklepie ze zdrową żywnością. Tam mają bezmleczne i bezjajeczne.
No i kluczem do sukcesu jest trzymanie diety co momentami jest trudne. Rózne kubusie, szmusie i tym inne modne wynalazki też odpadają. Zwykły kompot, lub sok.
No i przestalam dążyć do tego żeby dzieć zaczął jeść to co wszyscy, tylko ja kuchnię domową dostosowałam bardziej pod dziecia. Odpada problem jedzenia i nie dawania dziecku.
Pomysł na prowadzenie kalendarzyku jest rewelacyjny:)
P.S. Ola miała również robione testy z krwi. Po raz pierwszy jak miała jakieś 6 miesięcy. Okzałao się po tych testach że jest uczulona na Nutramigen. Drugie gdzieś powyżej roczku i okazało się, że mam zupełnie niealergiczne dziecko icon_lol.gif a młoda wtedy była praktycznie cała obsypana
monilka
A co do pytania bezpośredniego. Olę po zwykłycj jajkach, a raczej po białku też czasami sypie choć nie zawsze icon_rolleyes.gif Po przepiórczych nie sypało jej w ogóle.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.