Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > samo Ĺźycie > co warto, czego nie warto
No wlasnie aj szukam rowerka dla Misi, ale czy 16 cali to dla 6-lakti jest ok? bo nie znam sie na tym kompletnie.... Dotad ejzdzila na takim malym z koleczkami bocznymi, a chcemy ja nauczyc na dwoch kolach jezdzenia.
16 cali to tak mniej więcej do wzrostu 130....jak większe dziecko to 20 cali.....
tu jest tabelka jaki rower dla kogo https://rowery.gazeta.pl/rowery/1,79875,4077027.html
No to chyba zmierzÄ™ jej noge, bo dziewczyny na wÄ…tku rowiesniczym pisaly, z e 16 cali kupowaly dla 6-latkow (chyba), ale moze powinnam wiekszy od razu? tylko sie boje, czy sie nie wystraszy i upadki z wyzszej wysokosci, a twoj bylby nieco Å‚agodniejszy..... mozesz mi wyslac wieksze zdjecia jeszcze? dziekujÄ™
No to chyba zmierzę jej noge, bo dziewczyny na wątku rowiesniczym pisaly, z e 16 cali kupowaly dla 6-latkow (chyba), ale moze powinnam wiekszy od razu? tylko sie boje, czy sie nie wystraszy i upadki z wyzszej wysokosci, a twoj bylby nieco łagodniejszy..... mozesz mi wyslac wieksze zdjecia jeszcze? dziekuję ja pisałam w wątku rówieśniczym, ale chyba jednak cos pomyliłam, bo wydaje mi sie, że większy jest rower Zu.
Cleo, są jeszcze rowerki na osiemnastocalowych kołach. Mało, ale są. Kiedyś takie produkował Romer. Kami ma, sprzęt nie do zajechania.
Cleo, dla 6-latki kupiłabym rower 20', one są na tyle niskie przy obniżonym siodełku, że nie powinna się bać. Najważniejsze, żeby dostawała nogami do ziemi.
Taki 16' jest zdecydowanie za mały. Mikołaj jeździ na 24', i ciut za duży jest ale przesiadł się prosto z szesnastocalowego, bo takie rowery były na stanie a jego szesnastkę przejęła Dominika.
Ania jeździ na 16- calowym i jeszcze jest ok, ale widać, że to ostatni sezon, jeżeli Michasia umie jeździć na 2 kółkach to zdecydowanie 20-calowy
Nie, nie umie na 2 kolkach jeszcze. Tzn-nigdy nie probowalaa, wiec nie wiem. To co- lepiej 18-tki szukac, tak?
a, to zmieniam zdanie- jak nie umie na 2 kółkach to zdecydowanie 16-tka (im mniejsze kółka, tym łatwiej się uczyć, do nauki to w ogóle 12=calowe są najlepsze), zresztą i tak potem będzie jeździć siostra, więc nawet na 1 sezon warto
a mi się wydawało wręcz odwrotnie - ze na większych kołach łatwiej nauczyć się jeździć na dwóch kółkach. Dziewczynki nauczyły się na 16', na 12' próbowały i nie udało się - ale na 16' też dopiero w "drugim sezonie" prób. Jako sześciolatki dostały 20' - a one nie są szczególnie rosłe.
nie, właśnie mniejsze kółka to po pierwsze lżejszy rower, łatwiej nim manewrować, po drugie bliżej stopom do ziemi, czyli lepsza stabilność w razie czego
w sumie to moderator powinien podzielić ten wątek
Grzałka, ale jak rowerek taki ledwo ledwo, że dziecko lada chwila wyrośnie, to nijak nie idzie utrzymać równowagi.
Też jestem za podziałem na dwa wątki, zaraz napiszę do Iki.
Rower z kołami 16-calowymi to będzie rower na rok, dla sześcioletniego dziecka o przeciętnym wzroście. Ale będzie jeszcze siostra na nim jeździć (a może zacząć jeździć w wieku 4 - 4,5), nieliczne 20-calowe mają hamulce w pedałach (torpedo), mają przerzutki i jeżdżą szybciej (co jest zaletą przy wycieczkach ale gdy rodzic idzie na nogach to już nerwów więcej).
kamami
o rety, to mam teraz tzw. szkopuł nie chcę zebys ei zrazila za wielkim, a kupowac na 1 rok to tez moze bez sensu. Zwlaszcza, ze Hanka pewnie najpeirw bedziez jezdzila na tym 12 calowym z bocznymi koleczkami, ktore mam. Czyli- moze najlepiej szukac tych 18-ek? Juz wiem, ze tesc i moi rodzice chca sie zrzucic na rower, wiec teraz muszę podjac decyzję i wybrac model sensowny...
ja tam się nie zgadzam, że na mniejszych kołach łatwiej się nauczyć - Maks się uczył na 12 calowych, a nauczył się dopiero na 16
teraz jeździ na 16, ale mam wrażenie, że już jest dla niego za mały i niewykluczone, że jesienią dostanie większy
O, super, ze sie wątek podzielił
Aluc, a kiedy Maks sie nauczyl/uczl? to bylo z rok temu prawda? czyli Michasia powinna teraz 18-20 wg ciebie??
Cleo, może najprosciej byłoby wybrać sie do jakiegoś sklepu i po prostu pozwolic Misi poprzymierzac się do różnych rozmiarów, po czym wspólnie zdecydować co do wielkości kół?
My mamy własnie takie plany, bo Maja wprawdzie 7-latka, ale maluteńka
Tak, wlasnie pomyslalam, ze wezme ja i poprzymierzamy. Kama mi jakąs tabelke z długosciami nóg itd przeslala, to sobie z tym sprawdzę. Ciekawe, czy kask, ktory lezy od ponad roku pasuje, moze te zmi poradza, czy dobrze lezy. Ja pochodze z czasow, gdy autostradą bez kasku i światelek zasuwałam
(Na razie wizja wspolnych wypraw rowerowych i tak wyparowała, bo panowie obejrzawszy wczoraj moj ukochany rower, ktorym cala Esotnie zjechalam i pol Mazowsza, wybuchneli śmiechem, twierdzac, że to'trup':( twierdza,ze nie warto naprawiac, bo juz im wyszlo po pobieznych ogledzinach 380 zl, tylko radza kupic nowy za 1000 zl. hmm ale ja kocham moja żółto-czerwoną Univegę! ) O, super, ze sie wątek podzielił Aluc, a kiedy Maks sie nauczyl/uczl? to bylo z rok temu prawda? czyli Michasia powinna teraz 18-20 wg ciebie?? Maks się zaczął uczyć jesienią 2006, a nauczył porządnie latem w zeszłym roku, początek był dramatycznie fatalny przymierz w sklepie, ale 16 wydaje mi się mało przyszłościowe, Maks przecież wielkoludem nie jest (dobiega do 120 cm aktualnie), a bez względu na zapasy w kierownicy i siodełku, jakoś mi się już maławy ten rower wydaje, widzę zresztą dzieci mniej więcej jego wielkości na większych rowerach, niektórych jeszcze z kółkami bocznymi
Cleo, ja nie wiem jaki Flo ma rower (poza tym, że różowy ale też jeszcze jeździć nie umie. Pod koniec ubiegłym wakacji zaczęła łapać równowagę ale potem się zrobiła jesień i kicha. Holenderski (!) dziadek jest tym faktem sfrustrowany i zapowiada, że w te wakacje je nie odpuści
Kamila dziś zrobiła pierwszą rundkę na dwudziestocalowym starszej siostry. Wrażenia: niezapomniane Dość powiedzieć, ze jutro zwlekam ze strychu moją dwudziestkę szóstkę i robimy przymiarkę do Dużej. Mam nadzieję, że będzie dobry, bo sobie chetnie lupiłabym nowy Filip na osiemnastce też dziś wykonał pierwsze okrążenie. Czuje się na nim lepiej niz na szesnastce pomomo, że on jednak dla niego ciut za wysoki. Sądze jednak, ze na jesień będzoe w sam raz.
Aha, Cleo, ja Kindze sześciolatce sprawiłam dwudziestkę. Kami na osiemnastce jeździ od dwóch lat (czyli od czwartego roku zycia z kawałkiem). Obie poczatkowo na czterech kołach. Kamila do dziś, bo dopiero będziemy przymierzać się do nauki na dwóch kółkach.
Ciotka, chcesz powiedziec, że Filip już umie na dwóch kółkach?
Wojtek ma pierwsze próby nauki za sobą, ale bez kija za siodełkiem to nauczyciel szybko traci siły. Trzeba kij skombinowac. Szymek nauczył się bez kija, ale za to dopiero jak miał 6 lat. Uczył sie na "dużym" - nie wiem, może szesnastka? Zmierzyłam - koła maja średnicę wenetrzna = ok. 40 cm. Ja mam wrażenie, że na większych łatwiej się nauczyć, że jakos tak "samo jedzie", a przy małych kółkach to sie człowiek napedałuje, że hoho.
Marta ma w tej chwili jeszcze 16', ale własciwie już z niej wyrasta, nie wiem czy uda się jeszcze ten sezon pojezdzic, ale ona jest wysoka.
Do nauki jednak, ja też uważam że łatwiej na mniejszym, dlatego, że mniej siły trzeba włożyć w kręcenie kołami. Ciężko chyba się uczyć jezdzić na dwóch kołach na 20'.
Jeśli nie umie jeszcze na dwóch kółkach to ja bym kupiła 16. W jej oczach ten rower będzie ogromny i może się bać, chyba że Michasia z tych co im obtarte kolana nie straszne (Bianka z tych delikatnych).
Cleo, dla 6-latki kupiłabym rower 20', one są na tyle niskie przy obniżonym siodełku, że nie powinna się bać. Najważniejsze, żeby dostawała nogami do ziemi. pudło mam w domu prawie siedmiolatka i rower 20" i za duży nie puszczę go na nim,bo widziałam jak przy próbie zleciał i rama wbiła mu się w przyrodzenie -nie dziękuję z samą wielkością ram jest jak z ciuchami-cal calowi nie równy Decathlon miał dwa 20" -jeden był za duży,drugi jeszcze by uszedł tyle,że miały różny przedział wzrostowy (Jasiek jest powyżej min. w obu) ten był dobry a ten sporo za duży po tym rekonesansie nie porwę się na samodzielny zakup roweru Cleo -jeszcze gdzieś na Tarchominie jest "salon" rowerowy - przyjemny,znający się sprzedawca,nie naciągacz i rowerów sporo sama się tam wybieram jak tylko rozrysuję sobie trasę,bo moja Przyjaciółka jeździ tam ale na pamięć gdzieś na Strumykowej podobno
Matko, MIka, ty to mnei na drugi koniec świata zawsze chcesz wyslac;)
Najpierw moze pojde do 'chlopakow' na rpzeciwko mojego TEsco - moze tam rpzymierzy ktorys, ale nie wiem czy u nich kupię, bo ejstem obrazona za śmichy nad moim rowerem chyba, ze chcesz mnie i Miśkę zgarnąc kiedys i razem sie wybrac:) Czytam Was i czytam i ponieważ MIchasia to jest taka, ze chce i cce jezdzic/grac/costam i leci z zapałem, ale jak jej się nie uda (zwlaszcza, gdy ból, bo upadek itp), to raczej ciągle ciezko to znosi, to chyba raczej 16 lub 18-tkę powinnam miec.
Michał na 2 kołach uczył się jeździć na małym dziecięcym rowerku, nie mam pojęcia ile cali miały koła .
Jak miał sześć lat dostał rower 20 calowy https://www.go-sport.pl/gosport_rowery.aspx model Magic. Radzi sobie na nim całkiem dobrze.
Cleo -ci ze Strumykowej mają jeszcze stoisko gdzieś pod Halą ... kurza blaszka -jakie są hale na Żoliborzu?
ooo -Marymoncka chyba tyle,że tam mają mniej modeli Czytam Was i czytam i ponieważ MIchasia to jest taka, ze chce i cce jezdzic/grac/costam i leci z zapałem, ale jak jej się nie uda (zwlaszcza, gdy ból, bo upadek itp), to raczej ciągle ciezko to znosi, to chyba raczej 16 lub 18-tkę powinnam miec. Moja Ala taka sama. Uczę ją w tym roku na 16. Jest duża jak na swój wiek (6,5) a 20 jest sporo za duża. Koleżanki syn w tym samym wieku w trakcie nauki na 20 wbił sobie mleczaka w dziąsła. Dziękuję Z niższego konia mniej boli
Agusek, mój roczny syn tez wbił sobie mleczaka w dziasło i dodatkowo złamał go w części, że tak powiem, wewnętrznej choć nie uczył się wówczas jeździć na rowereze a już na pewno nie na dwudziestocalowym.
Wiesz, jakby człowiek wiedział, ze upadnie to by siedzia
Cleo - prawda jest taka, że na 20 calowym bardzo trudno się będzie nauczyć na dwóch kółkach. W tamtym roku 6 letniej wtedy Nastusi kupiłam właśnie 20 calowy - no dosięgała do ziemi ale przerażała ją prędkość i wielkość roweru.
W sumie przez ten rower mamy rok w plecy jeżeli chodzi o naukę jeżdżenia na dwóch kólkach. Zaparło się dziecko i basta. Dużo łatwiej nauczyć dziecko na 16 calowym. Mniej biegania dla rodzic mniej stresu dla dziecka. Nie na 12 calowym bo faktycznie za mały do nauki na 2 kółkach. Może spróbuj po prostu kupić używany niedrogi 16 calowy. A jak się nauczy na dwóch kólkach to porządny 20 calowy już na dłużej (i wtedy niech się wszyscy zrzucają). Ja wiem, że są genialne dzieci co w wieku 4 lat śmigają na wszelkich pojazdach ale drobne (chude) dziewczynki jak moja córka muszą mieć gwarancję bezpieczeństwa. Dwa dni i Nastka prawie pojechała sama - przerwa w nauce z powodu choroby ale wkrótce walczymy dalej. A na tym 20 calowym z bocznymi kółkami się bała jeździć (poza tym, że wyglądała jak melepeta) Pozdrawiam
Dziadkowie koniecznie chcÄ… nowy rower kupic, wiec musze im cos powiedziec -jaki itd. Moze jednak tÄ™ 16-tkÄ™ albo 18-tkÄ™... JEszcez przymierzÄ™ ja w sklepie jakms, jak wyzdrowieje!
W sumie na hulajnodze Michasia sie bardzo szybko nauczyla, to moze i z rowerem jej szybko pojdzie...? dzieki za wszelkie uwagi z doswiadczen zyciowych Waszych:)
Dopiszę, że wczoraj wreszcie wzięłam Misię do sklepu rowerowego i panowie na wstępie zniechęcili mnie do 18-ek. Że nic do nich potem nie dokupie, bo są bardzo rzadko produkowane itp. Potem zniechęcili mnie do 20-tki. I rzeczywiscie, jak Misia nawet na spuszczonym siodełku usiadla i nogi z pedałów zwiesiła, to nadal nie dosiegala do ziemi. Więc bedzie 16-tka. Ale różowa, bo niebieskiej nie było. z koszykiem i fajnym bagażnikiem:)
Dzieki za wskazówki!
Ja ostatnio zastanawiałam sie czy warto jest inwestować w drogi sprzęt . Może jednak kupić jakiś tańszy rowerek ?
Bardzo drogi rower to znaczy jaki? Bo pojęcie to jest względne Sama jestem zdania,ze warto jest kupić rower przede wszystkim dopasowany do wieku dziecka, rozmiaru. Jesli dziecko ma ponizej 120 cm wysokości to polecałabym rower dla dzieci.Jeśli jest większe to można kupić mu już rower dla dorosłych. Polecam zerknąć sobie na stronę:
https://www.kochamydzieci.pl/rowerki-dla-dz...aszego-dziecka/ - macie tam mniej więcej opisane na co trzeba zwrócić uwagę wybierając rower dla dziecka. Niekoniecznie musi być to przecież najdroższy sprzęt jaki znajdziesz.Ważne aby był dla dziecka wygodny.
Na Twoim miejscu skontaktowałabym się z jakimś porządnym sklepem z rowerami. Oni najlepiej potrafią doradzić i dobrać odpowiedni sprzęt. W Poznaniu mogę polecić sklep Stylowy Rower. Z mężem kupiliśmy tam w sumie już 4 rowery (dla nas i dla dzieci) i nie mamy do nich żadnych zastrzeżeń.
Tanie mięso psy jedzą. Jak nie zapłacisz odpowiedniej sumy to będziesz miała szajs, a nie rower. Chytry dwa razy traci.
Rowery dobre są marki Merida. U nas wybór padł już na 20-tke, przy 16 -ce córcia miała kolana pod broda niemalże. Znalazłam go w dobrej cenie w Bikershop i zamawiamy https://www.bikershop.pl/Kategorie/ROWERY/SPRZET/KIDS . Akurat kasa z Pitów się przydała
Dla 5 latka lub 6 latki najlepszy rower można dostać po analizie wielu czynników. Polecam w tym zakresie świetny artykuł na blogu https://www.otwarteprzedszkola.pl/kupujemy-...la-pieciolatka/ w którym można dowiedzieć się czym się kierować przy wyborze roweru dla naszej pociechy, świetne wskazówki dają !
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|