To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Gwiazdkowe prezenty - nalewki

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Berek
To pierwsza część obiecanych przeze mnie przepisów. Na pierwszy ogień nalewki. Tutaj podaję tylko te, kóre zdążycie jeszcze zrobić przed świętami. Wlane do ładnych buteleczek będą rewelacyjnym prezentam. I wcale nie musi być tego dużo!

Cytrynowa z kawą

Dorodną cytrynę wyszorować pod gorącą wodą. Naszpikowac ją ziarenkami kawy (15-20). Włożyć do słoja, zasypać 1/2 szklanki cukru i zalać 1/4 litra wódki albo spirytusu, co kto lubi. Odstawić w ciemne miejsce na miesiąc. Przez pierwsze dni często potrząsać słojem, dopóki cukier się nie rozpuści.
Po miesiącu zlać nalewkę i wedle gustu rozcieńczyć (oczywiście po dolaniu spirytusu zyska na mocy, po dolaniu wody straci; można sobie w ten sposób regulować proporcje mocy i smaku). Wyjściowy nalew jest bardzo esencjonalny, więc spokojnie można zwiększyć jego objętość.


Na skórkach z mandarynki

Ususzyć skórki z mandarynek w piecyku. Końcowo powinno ich byc ok. 5 dag, o ile pamiętam, potrzeba na to trochę więcej niż pół kilo niedużych mandarynek. Skórki włożyć do słoja i zalać 1/2 l spirytusu. Postawić w ciepłym miejscu na dwa dni. Potem płyn zlać do butelki.
Z 20 dag cukru i jednej szklanki wody przygotować syrop. Do gorącego syropu stopniowo wlewać nalewkę, cały czas mieszając. Potem zlać do czystej butelki i odstawić do sklarowania. Po dwóch miesiącach BARDZO OSTROŻNIE zlać płyn znad osadu. Osad przefiltrować i filtrać dodać do nalewki.
UWAGA!!! Poruszona bądź nieostrożnie przefiltrowana, nalewką będzie mętna. Traci od tego na urodzie, ale na smak jej to nie wpływa. Jest mocna jak cholera i obłędnie smaczna.


Świąteczna na korzeniach z porterem

ZAPRAWA - 200 ml spirytusu 60%, 2 laski wanilii, 4 dag rodzynek, kawałek cynamonu 1-2 cm, 5 goździków, 1/4 gałki muszkatołowej.
Cynamon, gałkę i goździki utłuc w moździerzu. Rodzynki opłukać i osączyć. Rodzynki i wanilię posiekać i wraz z przyprawami zalać spirytusem. Odstawić na dwa tygodnie, przez ten czas często wstrząsać. Po dwóch tygodniach przefiltrować do czystej butelki.
Dostaje się 150 ml zaprawy, co wystarcza na jakieś 10 l nalewki. Zaprawa ma zapach najpiękniejszych perfum i moim zdaniem aż żal ją marnować na nalewkę icon_smile.gif. Trzeba ją przechowywac w ciemności, szczelnie zamkniętą.

Do dużego garnka wlać butelkę porteru, podgrzać do około 80 stopni (ale nie zagotować), dodać 50 dag cukru i 7,5 miodu. Mieszając doprowadzić do wrzenia (BARDZO się pieni!!!). Gotować kilka minut, zbierając szumowiny i pianę. Zdjąć garnek z ognia, wlać drugą butelkę porteru i 30 ml zaprawy. Potem, cały czas mieszając, wlewać powoli 0,75 l spirytusu 96% i 0,25 l wódki. Po ostudzeniu można od razu pić.

Tę nalewkę z powoddzeniem można sporządzić z połowe mniejszej ilości ingrediencji i też wystarczy.


Pierwszy przepis pochodzi od mamy przyjaciółki mojej mamy icon_wink.gif, dwa pozostałe ze specjalnego wydania Kuchni z 200 roku. Wszystkie wypróbowane.

Przepis na wisielca podam oddzielnie, bo i tak nie zdążyłybyście przed świętami, więc nie podpada pod prezent.
katiek
Berek popadnę przez ciebie w alkoholizm-szczególnie ta mandarynkowa mnie uwiodła i jeśli znajdę w domu extra kasę to polecę po mandarynki. I może wreszcie zużyję wódkę z naszego wesela-więcej przepisów, więcej.Buziaki-Kasia
katiek
O kurcze nie doczytałam-do mandarynkowej koniecznie musi być spirt??A wódeczka nie wystarczy??Berek odpowiedz szybko-Kasia
Berek
Ja robiłam tylko na spirytusie i była genialna. Obawiam się, że wódka może się okazać za słaba. Ale jak chcesz, to ryzykuj, 5 dag skórek mandarynkowych to nie taka znowu ofiara...
katiek
To nie mandarynek a wódeczki szkoda by było. Cóż w niedzielę może namówię chłopa na zakup dobrego spirta. Co do mandarynek-jak nie dam rady przejeść to wyjdę na podwórko-dzieciaki poradzą sobie z nimi w mig.Buziaczki-Kasia
Villi
Mam zamiar zrobić dwie: cytrynową (bo łatwa) i korzenną (bo korzenna icon_biggrin.gif )
I jak zwykle pytań parę mam.

Berku kochany w życiu nalewki nie robiłam, wytłumacz mi o co chodzi z przefiltrowaniem i do jakich butelek to najlepiej zlewać...

Do cytrynowej może być wódka? Potem nie będę jej za bardzo rozcienczać, lepiej żeby mocniejsza była...

A czy tą korzenną można potem dodawać do grzanego winka?

I jeszcze jedno - tylko się nie śmiejcie - jak sie takie nalewki konsumuje? Cytrynowa może dobrze by z herbatką na zimowe wieczory współgrała...

Hehe upiję rodzinę w te święta! icon_lol.gif

Pozdrawiam
Villi
Berek
CYTAT(Villi)
Berku kochany w życiu nalewki nie robiłam, wytłumacz mi o co chodzi z przefiltrowaniem i do jakich butelek to najlepiej zlewać...

Do cytrynowej może być wódka? Potem nie będę jej za bardzo rozcienczać, lepiej żeby mocniejsza była...

A czy tą korzenną można potem dodawać do grzanego winka?

I jeszcze jedno - tylko się nie śmiejcie - jak sie takie nalewki konsumuje? Cytrynowa może dobrze by z herbatką na zimowe wieczory współgrała...


Przefiltrowac najlepiej przez bibułę filtracyjną. W warunkach domowych to może być filtr do kawy. Wetknąć w lejek i filtrować. UWAGA! To cholerstwo okropnie zatyka, dlatego jeśli chce się mieć rzeczywiście klarowną nalewkę to dam takie rady:

- nastawić w szerokim słoju, to ten osad z wierzchu można bardzo ostrożnie zebrać łyżką
- zlewać znad osadu na dnie naprawdę bardzo ostrożnie
- sączki (filtry) moczyć w alkoholu przed nalaniem do nich nalewki

Do cytrynowej jak najbardziej może być wódka.

Tej korzennej nie próbowałam dodawać do wina, ale można spróbować. Z tym, że samej zaprawy, bo właściwa nalewka z racji porteru jest gorzka.

A nalewki podaje się w małych kieliszeczkach, albo same, albo do kawy czy deseru. Im mocniejsza, tym mniejsze porcje, bo jak gośc nie dopije, to się zmarnuje icon_lol.gif
Mika
No to miałam czuja kupując dziś cytryny hehehehehehe icon_lol.gif i zaczynam pędzić wink.gif icon_lol.gif
adzia
Ja robię cytrynówkę własnie z wódeczką - na jedną cytrynę wchodzi pół litra (a raczej na pół litra jedna cytryna icon_wink.gif )
Doruśka
Berek,a ja zrobię tę z kawą,bo kawę uwielbiam,ale Ty mi powiedz,czy lepiej rozcieńczyć wodą czy wódą,jak ty robisz?
Doruśka
I można zrobić jeszcze Malibu Miki na przykład!
Berek
CYTAT(Dorusia)
Berek,a ja zrobię tę z kawą,bo kawę uwielbiam,ale Ty mi powiedz,czy lepiej rozcieńczyć wodą czy wódą,jak ty robisz?


Spirytus wóda, wódę niczym icon_smile.gif . Ale gusta rózne sa, ja lubię mocniejsze
Doruśka
Dzięki Berek,cytryny już mam siryt nie problem tylko kawa w ziarnach to straszny rarytas icon_eek.gif muszę do większego sklepu gnać icon_biggrin.gif
Ale za to będzie mi cieplutko w święta,bo to dla mnie prezent icon_lol.gif
Doruśka
Berek,to znowu ja icon_redface.gif zrobiłam,ale mi się ten cukier nie rozpuszcza,zrobiłam w sobotę i ciągle mieszam i trzęsę i cukier jak był tak jest icon_sad.gif trzymam to w kuchni,moze być? czy w chłodniejszym miejscu trzeba?
katiek
Dorusia a gdzie znalazłaś kawę w ziarnach bo w sklepach patrzą się na mnie jak na nienormalną.Kasia z bolącym gardłem icon_sad.gif
magga
Katiek kawa w ziarnach jest na bank w Realu, przynajmniej w Olsztynie:)
magga
Berek a znasz może przepis na nalewkę z pigwy? Mam taki fajny słoiczek pigwy przygotowanej specjalnie do nalewki, ale nie wiem co tam jeszcze dodać i w jakich proporcjach, jakiej kolejności. Może mi podpowiesz icon_smile.gif bardzo proszę.
magga
I znowu ja icon_confused.gif , Berku a gdzie są przepisy na chlebek? A może to chodzi o pieczywko czosnkowe, jeśli tak, to sorki, wiem, gdzie to jest icon_lol.gif
Berek
CYTAT(Dorusia)
Berek,to znowu ja icon_redface.gif zrobiłam,ale mi się ten cukier nie rozpuszcza,zrobiłam w sobotę i ciągle mieszam i trzęsę i cukier jak był tak jest icon_sad.gif  trzymam to w kuchni,moze być? czy w chłodniejszym miejscu trzeba?


Nie musi być w chłodny. Cukrem się nie martw, potrząsaj, to się w końcu rozpuści. Tylko jak najczęściej potrząsaj icon_smile.gif. Nie stresuj się, to ma być przyjamność od początku do końca
basiau
Kurna, no Berek, takiego smaka mi narobiłaś tymi nalewkami (szczególnie tą mandarynkową), że jutro zaczynam pędzić icon_biggrin.gif

Basia
Doruśka
Katiek,ja kupiłam 5 dag w sklepie z kawą i herbatą,takim lepsiejszym,
nazywa się tak jak czas na herbatę po angielsku icon_redface.gif
I tak mi syszło,że to wcale nie taki tani prezent,zwłaszcza jak jeszcze wódę będe musiała kupić do rozcieńczenia tego spiryta!
Ale co tam ślinka mi już cieknie,na samą myśl.
A słoiczkiem to cała rodzinka potrząsa,kto przechodzi mimo ,to potrząsa icon_lol.gif
Dzięki Brerk,uspokoiłaś mnie,a czy można już skosztować?albo powąchać chociaż? wink.gif
Mika
Berek icon_biggrin.gif -a co do tej cytrynówki na wódce to robić z 1/4 litra i potem dolać wódkę czy od razu walnąć dwie cytrynki i zalać pół litrem wink.gif icon_question.gif icon_lol.gif
Berek
CYTAT(Dorusia)
Dzięki Brerk,uspokoiłaś mnie,a czy można już skosztować?albo powąchać chociaż? icon_wink.gif


Kosztować nie warto, powąchać można icon_smile.gif . co do ceny, to bardzo tani nie jest, ale wychodzi sporo, a dac można mało w ładnym byle czym. Myśmy tę porcję z zeszłego roku podzielili na 5 części. W końcu nie o rozmiar tu chodzi icon_smile.gif
Berek
CYTAT(Mika)
Berek  :D  -a co do tej cytrynówki na wódce to robić z 1/4 litra i potem dolać wódkę czy od razu walnąć dwie cytrynki i zalać pół litrem  :wink:  :?:  :lol:


A to zależy, co chcesz osiągnąć. Przepis wyjściowy jest 1 cytryna na 1/4 litra wódki. Jak chcesz mieć dwa razy więcej, to można dwie cytryny zalać pół litrem oczywiście. A jak nie jesteś pewna, czy moc Ci przypasuje, to zrobić z jednej cytryny i potem w razie czego rozcieńczyć.

A ja się przy okazji pochwalę, że Zilka mi właśnie przywiozła pomarańcze na kolejnego wisielca icon_biggrin.gif
Marghe
Katiek, zajrzyj np. do Pożegnania z Afryką. Równiez w siewciach typu Coffee Heaven, Tchibo itp można dostac kawę w ziarnach.
A jak potrzebujesz kilogramową paczkę icon_biggrin.gif to polecam Bomi (tyle, że strasznie drogo)
M - posiadaczka ekspresu na kawę w ziarnach...
katiek
Dzięki ale mi te ziarna kawy potrzebne są tylko do nalewki bo ja kawy w ogóle nie pijam. Za pędzenie wezmę się jak wyzdrowieję bo ani siły ani węchu ani ochoty nie mam teraz na czynienie czegokolwiek w kuchni-dobrze że mam gar gulaszu w lodówce icon_cool.gif .Buziaki-Kasia robiąca konkurencję trębaczom z wieży mariackiej
mamamikolaja
CYTAT(magga)
Berek a znasz może przepis na nalewkę z pigwy? Mam taki fajny słoiczek pigwy przygotowanej specjalnie do nalewki, ale nie wiem co tam jeszcze dodać i w jakich proporcjach, jakiej kolejności. Może mi podpowiesz icon_smile.gif bardzo proszę.


Może ja Ci pomogę w sprawie pigwówki, są różne szkoły robienia nalewek domowych, pigwę czasem się gotuje, czasem nie, zależy co chcesz otrzymać. Napisz dokładnie co masz w tym słoiczku, nie bardzo wiem, co oznaczają te owoce przygotowane pod nalewkę... bo nalewki robi się zazwyczaj tak, że owoce zalewa się alkoholem, słodzi zaś w drugiej kolejności. Ale z wiśniami postępowałam na ten przykład i tak i na odwrót, efekt był równie spektakularny...
zreszta robię też smorodinówkę i żurawinową, cała piwniczka kuszących napitków.
Jaga
Mika
Nawet nie wiedziałam,że zdobycie kawy w ziarnach w jakimkolwiek supermarkecie graniczy z cudem icon_eek.gif Niestety muszę poszukać w jakiejś palarni/pijalni wink.gif kawy icon_confused.gif
magga
Mamo Mikołaja tę pigwę dostałam od koleżanki jakis czas temu i wtedy też wiedziałam, jak zrobić tę nalewkę, niestety przepis zapomniałam, a z koleżanką na razie nie mam kontaktu. Pigwa jest w słoiczku zasypana cukrem i tyle, puściła troszkę soczku. Podobno dodaje się miód i alkohol, ale czy coś jeszcze nie mam pojęcia, w jakiej kolejności też nie wiem, i czy to ma być wódeczka czy spirytus też jest dla mnie tajemnicą icon_smile.gif więc jeśli będziesz mogła mi pomóc będę bardzo wdzięczna icon_lol.gif .
katiek
Dobra-mam już cytrynę kawę w ziarnach i wódkę-dziś zaczynam pędzić cytrynówkę. Kasia ostatni dzień z netem w domu icon_cry.gif
anax
hej dziewczyny napiszcie coś o tych zrobionych nalewkach.Czy wam wyszły robiąc pierwszy raz i jak smakowały icon_question.gif
A może zna ktoś przepis na orzechówke czy wiśniówke wink.gif
Doruśka
Moja cytrynowo-kawowa rewelacja! zrobiła karierę!
Wzywam Dumiczową na świadka!
dumiczowa
tak, tak, potwierdzam, była pyszniutka......a tak na marginesie na następnym spotkaniu Dorusiu przygotuj sie bo bedę Cie odpytywać jak ja zrobiłaś, bo mi taka dobra nie wyszła (chodzi mi dokładnie o sam poces filtrowania)
pozdr.
katiek
A ja mam jeszcze jedną-puszkę mleka skondensowanego (zamkniętą!!) gotować prze 3-4 godziny zanurzoną co najmniej do połowy (zaglądać bo woda dość szybko lubi się wygotować). Wystudzić(najlepiej zostawić na noc). Zawartość puszki wymieszać z 0.25 wódki lub spitytusu. Pić można od razu.
PS w przypadku pożarcia części zawartości puszki (mniam mniam-Berek zaświadcz) zmniejszyć ilość alkoholu
Kasia
anax
A ja właśnie po poszperaniu w kuchni mniamowicza znalazłam przepis na malibu icon_eek.gif Ale jutro dopiero się pochwalę czy godne polecenia.Zalałam właśnie wiórki kokosowe wódą a jutro będę to cudo kończyć i konsumować. icon_wink.gif
anax
katiek napisała:
KOD
A ja mam jeszcze jedną-puszkę mleka skondensowanego (zamkniętą!!) gotować prze 3-4 godziny zanurzoną co najmniej do połowy (zaglądać bo woda dość szybko lubi się wygotować). Wystudzić(najlepiej zostawić na noc). Zawartość puszki wymieszać z 0.25 wódki lub spitytusu. Pić można od razu.

PS w przypadku pożarcia części zawartości puszki (mniam mniam-Berek zaświadcz) zmniejszyć ilość alkoholu

Kasia


co to z tego wychodzi.karmel z wódą.co to takiego.

A co do mojego wczorajszego wątku? To predko donosze że to malibu umywa się do orginału ale z braku laku... może być.
podaję więc przepis.
1/2l wódki
100g kokosu
puszka mleka skondensowanego słodzonego.

Ja zrobiłam to z 1/2 z pół litra i jest mocne jak diabli.więc nie wim jak by to smakowało z całości przepisu.Boje się wlać do tego wiecej mleka bo już wogóle nie będzie czuć kokosu.
katiek
Anax-jeśli już to kajmak z wódką...
A w ogóle jest dobre, bardzo dobre, mniam.
Oczywiście jeśli ktoś lubi słodkie likiery
Kasia
sammy
Dziewczyny, któraś z Was, nie mam pojęcia która (podejrzewałam Rosę ale po przeszukaniu archiwum zarówno tutaj jak i na maluchach zaczynam ją wykluczać) podawała przepis na nalewkę, którą robiło się wrzucając po kolei owoce zaczynając od truskawek kończąc bodajże na porzeczkach.

Błagam o pomoc, bo zaraz mi się truskaki skończą i znowu nalewka przejdzie mi koło nosa.

pozdrawiam
sammy icon_smile.gif

A może to była Wiesia...?
mamaMikołaja
Ja mam sporo doświadczeń z nalewkami, u mnie w domu od pradziada się je pędzi. Wieloowocową robi się tak, że teoretycznie owoce sezonowe (po 10-20 dkg) wsypuje się do dużego gąsiora i każdą warstwę zasypuje cukrem (w takiej ilości jak owoce) i zalewa alkoholem wysokoprocentowym (proporcja 10dkg owoców - 10 ml spirytu 75vol lub odpowiednią ilością rumu przedniego).
Mam jednak pewne doświadczenia w tej materii, zaznaczam, że czysto osobiste to uwagi i nie musisz ich uwzględniać.
1. Nalewka z tego przepisu to straszliwy ulepek, słodka jak sok, raczej wolę wytrawniejsze. Receptura w tym przypadku wyklucza możliwość regulowania smaku, to mi nie odpowiada.
2. Jeśli dasz do gąsiora wszystko, co Ci się nawinie pod rękę, to wyjdzie burawy kolor i nieciekawy, chaotyczny smak. Możesz dobierać owoce kolorem i smakiem (truskawki, poziomki, maliny) - moim zdaniem z nich wychodzi niedobra nalewka. Może to kwestia taka, że owoce są za miękkie, nie wiem. Mój dziadek kiedyś robił malinową, ale nie moczył owoców, tylko wieszał je w gazie NAD spirytem, one puszczały sok - wyszło pono dobre, ale ciapanie z tym wymaga sporej spiżarni lub piwniczki.
3. Najlepsza jest nalewka wiśniowa, porzeczkowa - raczej wytrawne, monosmakowe. Mam dużo przepisów, robię od lat, mogę podać. Z moreli i brzoskwiń jest taka sobie, z pigwy robiłam jesienią i stoi nietknięta, może jeszcze dojrzeje i da sie spożyć. Ze śliwek robił mój dziadek, mnie się nie udała nigdy, podobnie jak z gruszek ( tu jest kwestia odpowiednich owoców).
Pozdrawiam
Jaga
sammy
Dziewczyny znalazłam icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_biggrin.gif

Przegrzebałam archiwum edzieckowe i skopiuje te przepisy tutaj.

Przepis jest autorstwa Alki i mam nadzieję, że też nie miałaby nic przeciwko, by te przepisy znalazły się tutaj.

Akurat jest sezon na owoce. Roboty nie dużo. Kupić, posłodzić, zalać i poczekać icon_biggrin.gif


KLASYCZNY "RUMTOOF", CZYLI OWOCE W RUMIE

Bierzemy 4-5-litrowy garnek kamienny lub gliniany, najlepiej z pokrywką, przygotowujemy zapas 3 l rumu oraz 2,5 kg cukru i
przystępujemy do działania pamiętając, że wszystkie owoce powinny być dojrzałe, ale nie przejrzałe i koniecznie zdrowe.
W czerwcu kładziemy na dno garnka 0,5 kg umytych i osuszonych na sicie truskawek, bez szypułek. Zasypujemy je cukrem (0,5 kg) i
zalewamy rumem (0,5 l). Garnek przykrywamy lub obwiązujemy celofanem.
W lipcu dokładamy do garnka 0,5 kg umytych i pozbawionych ogonków, ale nie wydrylowanych wiśni lub też 25 dag wiśni i 25 dag
malin. Zasypujemy je cukrem (25 dag) i zalewamy rumem (0,25 l).
W sierpniu dokładamy na wierzch 0,5 kg moreli, brzoskwiń lub śliwek (albo wszystkiego po trochu) z tym, że wcześniej owoce
myjemy, parzymy, obciągamy ze skórki, przekrawamy na pół i wyjmujemy pestki. I te owoce zasypujemy cukrem (25 dag) i zalewamy
rumem (0,25 l).
We wrześniu dodajemy do garnka 0,5 g renklod i mirabelek - umytych, przepołowionych i bez pestek. Zasypujemy je cukrem (25 dag)
i zalewamy rumem (0,25 l).
W pażdzierniku dokładamy 0,5 kg obranych i pokrajanych w ćwiartki gruszek (bez gniazd nasiennych), zasypujemy cukrem (25 dag) i
zalewamy pozostałym rumem.
Po mniej więcej miesiącu sprawdzamy, czy owoce są przykryte rumem, i jeśli tak nie jest, to uzupełniamy jego ilość. Nie dajemy
się skusić i nie kosztujemy! Od czasu do czasu lekko potrząsamy garnkiem.
Pod koniec listopada albo na Boże Narodzenie triumfalnie wyciągamy garnek i zaczynamy konsumpcję. Mieszankę tę można podawać w
miseczkach, tj. owoce z rumem, można podawać osobno rum, używając owoców do deserów (tj. zastępując nimi owoce z kompotu -
oczywiście dla dorosłych!) lub też podawać same owoce zalane szampanem (uwaga: działa błyskawicznie!).

KONFITURA KAWALERSKA, CZYLI... OWOCE W WÓDCE

Truskawki, czereśnie, wiśnie, maliny, morele, brzoskwinie, gruszki, śliwki, renklody, cukier puder lub drobny kryształ, wódka
oraz duży słój, z szerokim otworem tudzież najlepiej z korkiem; ilość owoców zależna od fantazji, ilość cukru zawsze równa
ilości owoców, ilość wódki wystarczająca do pokrycia danej warstwy owoców (owoce nie mogą mieć kontaktu z powietrzem).

Truskawki myjemy, osuszamy na sicie, pozbawiamy szypułek. Malin nie myjemy. Czereśnie i wiśnie płuczemy, osuszamy i zależnie od
humoru drylujemy lub nie. Morele i brzoskwinie parzymy, pozbawiamy skórki, a następnie przepołowiwszy - również i pestek. Umyte
i osuszone renklody i śliwki przepoławiamy i pozbawiamy pestek. Gruszki obieramy, dzielimy na ćwiartki i pozbawiamy gniazd
nasiennych. Owoce dokładamy wtedy, gdy są; tymczasem trzymamy słój w miejscu chłodnym i chronionym przed niezdyscyplinowanymi
łakomczuchami. Zdyscyplinowani zabierają się do jedzenia w ok. 2 miesiące po ostatnim "dopełnieniu"", tj. wtedy, gdy świat na
zewnątrz jest już tak szary i smutny, że koniecznie potrzeba czegoś do rozweselenia.
Uwaga: zestaw owoców może być nieco inny, ważne, aby były reprezentowane różne owoce, tj. miękkie i twarde, i żeby było ich
kilka rodzajów.

CZEREŚNIE W WÓDCE PO FRANCUSKU

Składniki: 1,5 kg białych lub czerwonych czereśni, 0,5 kg cukru, 0,75 l wódki, 1 laska wanilii

Czereśnie opłukać, osuszyć na sicie i do połowy skrócić ogonki. Następnie każdą nakłuć kilkakrotnie ostrą szpilką. W dużym
rondlu zagotować ok. 1 l wody i wrzucić do niej czereśnie. Po 10 sekundach (!) odcedzić, przelać zimną wodą i osuszyć na
sicie.
Z cukru, przeciętej wzdłuż laski wanilii oraz pół szklanki wody sporządzić gęsty syrop i gotować go do tzw. nitki (oznacza to,
że kropla syropu kapnięta na spodek i dotknięta palcem wskazującym utworzy jakby nitkę). Czereśnie ułożyć w słojach (wyjdą 2
słoje litrowe), zalać gorącym (ale nie wrzącym syropem i pozostawiamy na noc do wystudzenia. Następnego dnia zalać je wódką,
delikatnie potrząsnąć słoikiem, aby się przemieszało i szczelnie (hermetycznie) zamknąć. Zostawić na kilka miesięcy, żeby "się
przegryzło". Zimą podawać jako rodzaj likieru do kawy.

GRUSZKI W CZERWONYM WINIE

Składniki (na 5 słoików po 1l): 3 kg zielonych gruszek,
1 łyżka octu, 1,5 l czerwonego wina, 400 g cukru, 5 połówek lasek cynamonu, 10 goździków

Gruszki obrać, wyciąć gniazda nasienne. Gniazda gotować 10 minut w winie, po czym wino przefiltrować. Gruszki zanurzyć na
krótko w wodzie z octem, aby nie ściemniały.
Wino podgrzać z cukrem, cynamonem i goździkami. Gruszki ciasno ułożyć warstwami w słoikach i zalać gorącym winem. Słoiki
natychmiast zamknąć i włożyć do garnka z wodą o temp. 60C. Pasteryzować 20 min. w temp. 75C. Przechowywać w
ciemnym miejscu.

JABŁKA W RUMIE

Składniki: małe, niezbyt dojrzałe jabłuszka z ładną skórką
cukier waniliowy w dużych ilościach, cukier, rum, woda, słoiczki

Proporcje na słoiczek od dżemu. Słoiczki przygotować do użycia. Zagotować dużą ilość wody. Jabłka umyć i wytrzeć. Owoce kroić
na ćwiartki, wykrawać gniazda nasienne i wkładać do słoiczków. Do każdego słoiczka wsypać 1 łyżkę cukru i 1 łyżkę cukru
waniliowego, wlać 25 g rumu i uzupełnić wodą do pełna. Zakręcić i pasteryzować przez gotowanie ok. 20 min.


NALEWKA MORELOWA

Składniki: 2 kg moreli, 1 kg cukru, 1 l białej wódki (45%)

Na dnie dużego, 3-litrowego słoja ułożyć warstwę umytych i osączonych, dojrzałych moreli (z pestkami!). Zasypać ją warstwą
cukru, potem znów warstwa moreli, warstwa cukru itd. - zakończyć warstwą cukru. Całość zalać wódką. Słój zakręcić i postawić w
ciepłym miejscu. Od czasu do czasu potrząsnąć słojem, aby się cukier dobrze rozpuścił. Po 3-4 tygodniach zlać nalewkę do
butelek.

Uwaga I: jeśli ktoś lubi nalewkę mocniejszą, to może zamiast 1 l wódki wziąć np. 3/4 l wódki i 0,25 l spirytusu.

Uwaga II: pozostałe morele można wykorzystać zalewając je wystudzonym gęstym syropem (800 g cukru + 1,5 szkl. wody) i po
jakimś czasie (bo muszą się "przegryźć") można ich używać jako moreli w alkoholu do deserów dla dorosłych lub jako "zakąska"
do kawy.

WANILIOWE JABŁKA

Składniki: jabłka, laski wanilii, 1 l wody, sok z 1 cytryny, 0,5 l białego wina, 250 g cukru

Obrane jabłka przekroić na pół, usunąć nasiona, zanurzyć w posolonej wodzie. Wybrać odpowiednie słoiki i wkładać do nich
osuszone jabłka zaokrągloną stroną do góry. Do każdego słoika włożyć laskę wanilii.
Ugotować odpowiednią ilość zalewy z wody, soku cytrynowego, wina i cukru zachowując proporcje. Jabłka zalać gorącym syropem,
słoiki zamknąć, wstawić do kąpieli wodnej i pasteryzować 20 min. w temp. 75C.

WIŚNIE DESEROWE

Składniki: 1 kg wiśni, 80 dag cukru, szklanka spirytusu lub czystej wódki

Wariant I: wydrylowane wiśnie zasypać cukrem w słoikach. Zostawić na kilka dni zakręcone lub przykryte gazą. Gdy wiśnie
wyraźnie puszczą sok - dolać alkohol w stosunku 2:1 (tj. 2 szklanki soku, szklanka alkoholu). Zdjąć ewentualne szumowiny.

Wariant II: z cukru i pół szklanki wody zagotować syrop; na wrzący syrop wrzucić wiśnie i smażyć na małym ogniu, aż do
zagotowania. Zostawić do ostygnięcia. Następnie wiśnie przełożyć do słoików, syrop zaś połączyć z alkoholem w stosunku 2:1,
zdjąć szumowiny i zalać tą miksturą wiśnie.

BRZOSKWINIE W SZAMPANIE

Na 4 słoiki o poj. 1/4 l
Składniki: 1,2 kg dojrzałych brzoskwiń, 500 g cukru żelującego, l sparzona cytryna, 100 ml wina musujqcego

Brzoskwinie naciąć. zalać wrzątkiem i pozostawić w wodzie 1 minutę. Owoce obrać, przekroić, usunąć pestki. 1/4 porcji
brzoskwiń pokroić w kostkę, pozostałą część zmiksować. Mus wymieszać z kawałkami owoców, dodać cukier żelujący. Cytrynę obrać,
skórkę zachować, z 0,5 cytryny wycisnąć sok. Win wymieszać z sokiem cytrynowym, razem z 4 kawałkami skórki dodać do
brzoskwiń, doprowadzić do wrzenia i gotować ok. 3 minut na wolnym ogniu, stałe mieszając. Owoce przełożyć do słoików, do
każdego włożyć kawałek skórki. Słoje zamknąć, ustawić do góry dnem na 15 minut


niech żyje pijaństwo wink.gif icon_lol.gif


pozdrawiam
sammy icon_smile.gif
Doruśka
a jakiego rumu dodać? icon_confused.gif
sammy
Robię te owoce w tym rumie. A raczej w Senioricie icon_lol.gif I powiem Wam, że nie wiem jak z tym wytrzymam do tego listopada. Aromat truskawek, który owiał kuchnię jest wprost niebiański. Smak rumu z truskawkami jest boski.

I rzeczywiście dużo daje cukier, bo same owoce z rumem ale bez cukru byłyby wg mnie niejadalne.

pozdrawiam
s.


ps.
Samego rumu nie trawię i trochę walczyłam ze sobą, czy "zniszczyć" tak pyszne truskawki rumem.
Ludek
Wyciągam na wierzch, bo teraz są owoce i na święta będzie jak znalazł.

Poszukuje jakiegos przepisu na czerwoną porzeczkę. A czy można coś zrobić, żeby nie dolewać wódki, tylko żeby z owoców się zrobił alkohol? Widziałam w sprzedaży drożdże winiarskie, czy one nie do tego służą. Pod tym względem laik ze mnie straszny.
Doruśka
Wyciagam,przyda sie?
Ludek
Nie wiem czy na nalewki, to już nie jest za późno, ale zawsze można spróbować icon_biggrin.gif .
justin
Ludek, dziekuję bardzo icon_biggrin.gif
Może i na świateczne prezenty z nalewek za późno, ale przyda się icon_biggrin.gif
Będę wypróbowywać po kolei icon_biggrin.gif

Możecie powiedziec jaki rum użyć do: KLASYCZNY "RUMTOOF", CZYLI OWOCE W RUMIE icon_question.gif icon_question.gif icon_question.gif
Ludek
Niektóre jeszcze się da zrobić.
anuś
Ja w poniedziałek nastawiłam cytrynową. Mam nadzieję, że do świąt zdązy 'się zrobić' icon_smile.gif Juz wygląda smakowicie wink.gif
Jarrela
Dorzucę jeszcze dwa sprawdzone przepisy na szybkie i smaczne nalewki.

Porterówka

1 l spirytusu
3 butelki piwa porter
2 opakowania cukru waniliowego
1,5 szk cukru

Zagotować pod przykryciem wszystko oprócz spirytusu. Wystudzić i dolać spirytus. Nalewka po wystudzeniu nadaje się do spożycia. icon_wink.gif Można robić tylko z 1 butelki portera zachowując proporcje.

Nalewka kawowa

2 szkl mleka skondensowanego niesłodzonego
2-3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
1/3 szkl cukru
3-4 kieliszki spirytusu

Mleko, kawę i cukier zagotować i wystudzić. Dodać spirytus i wymieszać. Można dodać więcej niż 4 kieliszki spirytusu tyle, że wtedy będzie mocniejsza nalewka.

Smacznego icon_wink.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.