To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

karmie piersią,czy moge napić sie piwa?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

4nia
witam dziewczyny,
pomożcie, chciałabym napic sie czasami piwa, ale karmie piersia, gdybym przed południem sie napiła czy wieczorem mogłabym juz małego bez przeszkód karmic piersia?
pozdrawiam
eve69
IMO nie powinnas.
Nie ma bezpiecznej ilosci alkoholu wypitego przez mame dla malucha.
zajka
Eve ma rację. Ja słyszałam, że jak się karmiąca napije alk. to po jakimś czasie, gdy we krwi mamy już nie ma alkoholu, to i w mleku też. Tylko ktoś sprawdził czy aby na pewno tak jest? Raczej nie. Poza tym w piwo to nie tylko alkohol. Spójrz na skład: konserwanty, E-..., E-..., E-... Tym chcesz faszerować dziecko? Eeeee, jeszcze ma czas na tego typu "smakołyki"
4nia
dzieki kochane icon_smile.gif tak myslałam, ale chciałam sie upewnić
pozdrawiam
algo
a może zamiast piwa wybierz wino (czerwone najlepiej) ?
zdrowsze icon_smile.gif

dziewczyny - alkohol rozkłada się w organizmie - gdy nie ma we krwi to tez nie ma w mleku - nie przesadzajmy z tą poprawnością! Sądzicie,ze matki w krajach tzw kultury śródziemnomorskiej rezygnują tak kompletnie z odwiecznych przyzwyczajeń? I że krzywdzą w ten sposób dzieci?
I żeby nie było, że namawiam do trzymania dizecka jedną ręką, a kielonka drugą icon_wink.gif
Wasze dzieciaczki już całkiem spore są
PS. IMO piwo też dozwolone. kwestia ilości
trylinka
Pij kobieto na zdrowie.
Kiedy leżałam w ciąży w szpitalu przywieźli dzieczynę ciężarną z chorymi nerkami. Lekarze kazali jej dużo pić i wywiązała się na sali dyskusja o piwie (jako najlepszym napoju moczopędnym).
Pij kobieto na zdrowie! - powiedzieli wtedy lekarze a my - cztery baby zbaraniałyśmy. JAK TO? Przeczież lekarze mówią że nie wolno nawet kropelki???
A oni na to - A co mamy mówić w kraju, w którym alkoholizm jest plagą?
Tak więc pij kobieto na zdrowie. 08.gif
konto_usunięte
CYTAT(algo @ Thu, 08 May 2008 - 12:48) *
a może zamiast piwa wybierz wino (czerwone najlepiej) ?
zdrowsze icon_smile.gif

dziewczyny - alkohol rozkłada się w organizmie - gdy nie ma we krwi to tez nie ma w mleku - nie przesadzajmy z tą poprawnością! Sądzicie,ze matki w krajach tzw kultury śródziemnomorskiej rezygnują tak kompletnie z odwiecznych przyzwyczajeń? I że krzywdzą w ten sposób dzieci?
I żeby nie było, że namawiam do trzymania dizecka jedną ręką, a kielonka drugą icon_wink.gif
Wasze dzieciaczki już całkiem spore są
PS. IMO piwo też dozwolone. kwestia ilości



a skąd wiesz, że nie ma go w mleku?
a jak określić tą bezpieczną ilość o której piszesz?
a skąd wiesz, że nie krzywdzi się w ten sposób dziecka?
a skÄ…d wiesz, czy skutek tego picia nie wyjdzie za 5 czy 15 lat?

potrafisz konktenie i przekonująco odpowiedzieć na te pytania podając jakieś dowody a nie tylko ogólniki?
wiesiołek
Dziewczyny bez przesady.

Ja po każdym porodzie miałam przemożną chęć na piwko. Tak ogólnie piję 4 butelki piwka rocznie średnio, ale po porodach akurat musiałam. To mi maż do szpitala na oddział nawet raz przeszmuglował. Co prawda bezalkoholowe ( w praktyce coś takiego nie istnieje, są tylko niskoalkoholowe), ale zawsze. Sama sobie kupiłam normalne już po powrocie do domu pijak.gif Dzieci mi wcale po tym nie śpiewały baranim głosem, nie traciły przytomności ani nawet nie zataczały się bardziej niż zwykle.

Jeśli sobie strzelisz kilka łyków przed karmieniem do do mleka przejdzie z tego kropla albo i nie.

Skutek wypicia kropli piwa prze niemowlaka wyjdzie za 15 lat 06.gif frajer.gif , pewnie jak sobie Å‚yknie dzieciak na imprezce z kolesiami to z tego powodu icon_mrgreen.gif
konto_usunięte
Wiesiołku, ja naprawdę nie mam skłonności do przesady. serio.
ale pojęcie "bezpieczna ilość" jest dość względne.
jeden zrozumie tą ilość jako szklankę, inny jak butelkę, a jeszcze inny jak dwa łyki.
pytałąm całkiem nie- zgryźliwie.
rozwijający się układ nerwowy nie odniesie z pewnością korzyści nawet z niewielkich ilości alkoholu. i tutaj jestem nieugięta.
i nikt nie da gwarancji, że za te piętnaście lat nie odezwie się ten wpływ właśnie 08.gif
Tuni
W temacie wiodącym nie mam siły odpowiadać, ale ot mam icon_smile.gif

Rzodkiewko, czy ja dobrze widzÄ™? Czworaczki?
konto_usunięte
Tuni, nieeee, to taka ściema 08.gif
podejrzewam, że siedzi tylko jedno. i całkiem nie- czarne 08.gif
użytkownik usunięty
CYTAT(rzodkiewka @ Sat, 10 May 2008 - 13:21) *
Tuni, nieeee, to taka ściema 08.gif
podejrzewam, że siedzi tylko jedno. i całkiem nie- czarne 08.gif

E tam jak rzodkiewkowe to na bank czerwone jest. 06.gif
konto_usunięte
uhm.
czerwone z białom końcuwkom 02.gif
Agnieszka AZJ
Znalazłam taką informację:

CYTAT
Spożyty alkohol etylowy szybko przechodzi do mleka osiągając stężenia odpowiadające stężeniom w surowicy krwi zarówno w mleku początkowym, jak i w mleku końcowym (77). Proces eliminacji z mleka również przebiega równolegle z eliminacją alkoholu z surowicy krwi, przy czym samo karmienie nie zmienia tego procesu. Znając stężenie alkoholu w surowicy matki oraz wielkość spożytego mleka przez dziecko o określonej masie ciała można obliczyć wielkość spożytego przez dziecko alkoholu i prawdopodobne stężenie alkoholu w jego surowicy (77), zwykle około 20-krotnie mniejsze niż w surowicy matki. W takiej sytuacji, pomimo 5-krotnie słabszej aktywności dehydrogenazy alkoholowej u niemowlęcia, wywołanie u niemowlęcia niepożądanych objawów jest nieprawdopodobne poza krańcowymi przypadkami karmienia przez ciężko pijaną matkę (8, 138), tym bardziej, że toksyczny metabolit etanolu - aldehyd octowy - ponoć nie przechodzi do mleka (65). Mała ilość alkoholu w mleku, t.zn. odpowiadająca społecznie przyjętej dawce alkoholu otrzymanej przez karmiącą matkę, może natomiast działać uspokajająco na niemowlę (75). W przypadku przewlekłej alkoholowej intoksykacji niemowlęcia poprzez karmienie piersią sugerowano prawdopodobny niekorzystny wpływ alkoholu na rozwój psychomotoryczny dziecka (80, 81).

W krajach o tradycji picia napojów z małą zawartością alkoholu (piwo, wino) alkohol zawsze uważano i nadal uważa się za dobry środek sprzyjający karmieniu piersią (75). Działanie alkoholu zależy od dawki: w małych dawkach alkohol sprzyja przebiegowi oksytocynowego odruchu wyrzucania mleka, przy dużych dawkach natomiast może dojść do zahamowania tego odruchu (17). Ten korzystny wpływ jest prawdopodobnie wywierany poprzez rozluźnienie emocjonalne wskutek bezpośredniego działania alkoholu na ośrodkowy układ nerwowy oraz dzięki przyjemnej atmosferze samego picia smacznego napoju alkoholowego. Badania krótkoterminowe wpływu spożytego przez matki piwa alkoholowego wykazały jednak zmniejszone spożycie mleka przez karmione niemowlęta w porównaniu z wpływem spożytego piwa bezalkoholowego, co autorzy wiążą ze zmianą własności smakowych mleka (86).


na tej stronie https://www.karmienie-piersia.win.pl/publikacje/zywienie.htm

Agnieszka AZJ
A także to:

CYTAT
Kobieta karmiąca nie powinna pić alkoholu, który hamuje laktację i działa szkodliwie na dziecko. Dopuszcza się okazjonalne spożycie niewielkiej jego ilości, ale przez 2 godziny po jego wypiciu nie należy karmić piersią (alkohol ulega koncentracji w pokarmie).


na tej stronie: https://www.mp.pl/artykuly/?aid=27395

Agnieszka AZJ
I jeszcze jedno:
CYTAT
Alkohol. Spożywanie alkoholu jest przeciwwskazane u kobiet, w ciąży. Natomiast w okresie karmienia alkohol nie jest przeciwwskazany, jeśli jest spożywany okazjonalnie w niewielkiej ilości.


i to na Maluchach https://www.maluchy.pl/artykul/191

algo
dziękuję Agnieszko icon_smile.gif
pat09
We Wloszech ludziska mowia - PIJ PIWO BEDZIESZ MIALA WIECEJ POKARMU!! 08.gif
karmilam 26 miesiecy, pokarm mialam bez koniecznosci picia piwa, ale winko czerwone czasami do obiadu pilam, ZAWSZE W GRANICACH ROZSADKU 06.gif
użytkownik usunięty
CYTAT(rzodkiewka @ Sat, 10 May 2008 - 20:53) *
uhm.
czerwone z białom końcuwkom 02.gif

Jak to z końcówkom icon_smile.gif Przecież to dziewcze miało być 08.gif
tulla
CYTAT
Jak to z końcówkom icon_smile.gif Przecież to dziewcze miało być 08.gif

ale rzodkiew coś nie bardzo dała się przekonać co do kobiecości swojego pacholęcia i końcówek się doszukuje 08.gif

CYTAT
Spożyty alkohol etylowy szybko przechodzi do mleka osiągając stężenia odpowiadające stężeniom w surowicy krwi zarówno w mleku początkowym, jak i w mleku końcowym (77). Proces eliminacji z mleka również przebiega równolegle z eliminacją alkoholu z surowicy krwi, przy czym samo karmienie nie zmienia tego procesu. Znając stężenie alkoholu w surowicy matki oraz wielkość spożytego mleka przez dziecko o określonej masie ciała można obliczyć wielkość spożytego przez dziecko alkoholu i prawdopodobne stężenie alkoholu w jego surowicy (77), zwykle około 20-krotnie mniejsze niż w surowicy matki. W takiej sytuacji, pomimo 5-krotnie słabszej aktywności dehydrogenazy alkoholowej u niemowlęcia, wywołanie u niemowlęcia niepożądanych objawów jest nieprawdopodobne poza krańcowymi przypadkami karmienia przez ciężko pijaną matkę (8, 138), tym bardziej, że toksyczny metabolit etanolu - aldehyd octowy - ponoć nie przechodzi do mleka (65). Mała ilość alkoholu w mleku, t.zn. odpowiadająca społecznie przyjętej dawce alkoholu otrzymanej przez karmiącą matkę, może natomiast działać uspokajająco na niemowlę (75). W przypadku przewlekłej alkoholowej intoksykacji niemowlęcia poprzez karmienie piersią sugerowano prawdopodobny niekorzystny wpływ alkoholu na rozwój psychomotoryczny dziecka (80, 81).

W krajach o tradycji picia napojów z małą zawartością alkoholu (piwo, wino) alkohol zawsze uważano i nadal uważa się za dobry środek sprzyjający karmieniu piersią (75). Działanie alkoholu zależy od dawki: w małych dawkach alkohol sprzyja przebiegowi oksytocynowego odruchu wyrzucania mleka, przy dużych dawkach natomiast może dojść do zahamowania tego odruchu (17). Ten korzystny wpływ jest prawdopodobnie wywierany poprzez rozluźnienie emocjonalne wskutek bezpośredniego działania alkoholu na ośrodkowy układ nerwowy oraz dzięki przyjemnej atmosferze samego picia smacznego napoju alkoholowego. Badania krótkoterminowe wpływu spożytego przez matki piwa alkoholowego wykazały jednak zmniejszone spożycie mleka przez karmione niemowlęta w porównaniu z wpływem spożytego piwa bezalkoholowego, co autorzy wiążą ze zmianą własności smakowych mleka (86).


Badania związane z działaniem alkoholu są, jak dla mnie, za bardzo prawdopodobnie nieprawdopodobne. Szukanie w publikacjach usprawiedliwienia dla picia alkoholu w ciąży czy odczas karmienia piersią jest wygodnictwem i krótkowzrocznością.
Czy to jest taki straszny problem, żeby powstrzymać się od picia alkoholu przez jakiś czas? Pępkami świata nie jesteśmy, możemy odmówić sobie przez CHWILĘ tej drobnej przyjemności. Ten stan nie trwa wiecznie. Sama mam teraz niespodziewany pociąg do piwa, skręca mnie, jak widzę reklamę w tv, ale tłumaczę sobie, że w tym momencie nie JA jestem najważniejsza, tylko moje dziecko.
użytkownik usunięty
Wszystko w granicach rozsądku. Jeśli ja raz w tygodniu, w niedzielę, wypiję lampkę czerwonego wina na uroczystym obiedzie u moich rodziców to Bognie nic nie będzie.

4nia, Kubuś ma już ponad 10 miesięcy, pewnie Twoje mleko nie jest już jego jedynym pożywieniem, prawda? (Moja Bogna 15 maja skończy 10 miesięcy.) Jeśli wybierzesz moment w dłuższej przerwie między karmieniami, np. małą szklaneczkę piwa tuż po wieczornym karmieniu i uśpieniu Kuby, a przed dłuższą nocną przerwą, to moim zdaniem nic mu nie będzie. Zwłaszcza że chmiel w piwie ma działanie mlekopędne icon_wink.gif

Agnieszko, dziękuję za wyszukane cytaty.
beti111
Nawet mała dawka alkoholu może zaszkodzić Twojemu maluchowi, są osoby ktore w tym czasie spożywają alkohol i nic zległo się nie dzieje...ale czasem wystarczy łyk, nie warto ryzykować icon_sad.gif
rowan_berry
Alkohol nie utrzymuje siÄ™ w organizmie wiecznie. Jedno piwo to 3-4 godziny. Poszukaj co na ten temat pisze Hafija, guru karmienia piersiÄ… icon_wink.gif
kuna87
No podobno po wypiciu jednego piwa, to spokojnie po 2 h nawet można nakarmić, ale optymalny wg mnie czas to te 4h.
Różne są teorie... Ale z tego co ja sie orientuję to właśnie nawet wskazanie, by się odstresować.
Tylko, gorzej jak np u mnie, młody potrafił co 1 h wołać o cyca a butelki nie akceptował.
Bo na wszelki wypadek można dać z butelki swoje wcześniej ściągnięte
aneczka232
Ja miałam taka ochotę na piwo jak urodziłam, ze poprostu musiałam. Ale wybierałam raczej tego typu radlery i te z najniższą zawartością alkoholu. No i oczywiście zaraz po wypiciu nie karmiłam dziecka. Moje zachcianki były zaspokojone,a dziecku też się nic złego nie stało, bo taka ilośc alkoholu nie utrzymuje się w organiźmie zbyt długo.
MalwinaP
ja powiem, ze jak alkoholu nienawidzę, tak po poroodzie, przez jakieś dwa miesiące miałam mega ochotę na piwo. nie wiem skąd. ale kończyło się na tym, że umoczyłam usta i ochota przechodziłą icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
kobieca
Napij siÄ™ bezalkoholowego
Brigit
Mi w ciąży piwo bezalkoholowe kompletnie nie smakuje, czuję samą gorycz, więc nawet mnie nie kusi, żeby napić się prawdziwego. Myślę, że w czasie karmienia piersią można sobie pozwolić na odrobinę alkoholu, jest opcja np. odciągnięcia mleka wcześniej, tak żeby nie karmić bezpośrednio z piersi parę godzin, jeśli mamy obawy.
mamaaneczka
może zanim sięgniesz po piwo, to wcześniej odciągnij pokarm, tak aby starczyło go na dłuższy czas. Chyba, że chcesz traktować piwo jako sposób na poprawę laktacji, czego nie polecam. W takiej sytuacji, to lepiej sięgnąć po środki na laktację ze słodem jęczmiennym. One lepiej pomogą, niż np. karmi, czy bezalkoholowe.
niebieskiemarzenie
CYTAT(mamaaneczka @ Tue, 25 Jun 2019 - 10:09) *
może zanim sięgniesz po piwo, to wcześniej odciągnij pokarm, tak aby starczyło go na dłuższy czas. Chyba, że chcesz traktować piwo jako sposób na poprawę laktacji, czego nie polecam. W takiej sytuacji, to lepiej sięgnąć po środki na laktację ze słodem jęczmiennym. One lepiej pomogą, niż np. karmi, czy bezalkoholowe.


też nie polecam piwa jako sposobu na laktację, ale niestety, spotkałam się takimi opiniami, że jak poprawa laktacji, to tylko za pomocą piwa. A to może zaszkodzić dziecku.... masz rację, są skuteczne środki na laktację ze słodem, np. prolaktan, które pomagają poprawić laktację o wiele lepiej, niż jakiekolwiek piwo. A i kosztuje też niewiele, więc jest na każdą kieszeńicon_smile.gif
mamaaneczka
niebieskiemarzenie masz rację:)ale niestety jest tyle mitów o skuteczności piw w poprawie laktacji, że mam wrażenie, że sporo osób w to wierzy:(także wychodzę z założenia, że jak chcę poprawić laktację to wolę wziąć bezpieczny i skuteczny środek na laktację z apteki, np. prolaktan o którym wspominasz, niż sięgać po alkohol, nawet ten niskoprocentowy:/
marek kret
W takich sprawach to się powinno pytać lekarza.Lekarz zawsze na każde pytanie odpowie.
_______________________________________________
twoje-okna.com
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.