To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Wakacje przedszkolaka

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Kocisława zwana Warkotem
Czy wasze przedszkolaki będą miały wakacje od przedszkola ? Przeprowadzając "wywiad" wśród znajomych ze zgrozą zauważyłam,że większość dzieci nie będzie miało wcale odpoczynku od przedszkola 32.gif Ja jestem w tej luksusowej sytuacji,że Marta będzie całe wakacje w domu,ale nie wyobrażam sobie żeby dziecko nie miało ani chwili wytchnienia od tej "pracy".
grzałka
oczywiście, że tak

też sobie nie wyobrażam przedszkolaka bez wakacji- chociaż nie jestem w tej luksusowej sytuacji, żeby mieć wolne całe wakacje- ale tak zawsze kombinuję, żeby dzieci miały pełne dwa miesiące odpoczynku

parasolka
u nas i tek przedszkole pracuje 2 pierwsze tygodnie lipca a potem kłodka
ale i tak Jędrek miłaby wakacje icon_smile.gif
Dorotka
U nas przedszkole pracuje w lipcu, ale my w tym czasie jesteśmy na wakacjach icon_smile.gif W sierpniu będą u babci na działce i jeździć z nami na kilku dniowe wycieczki. Niestety jestem mamą pracująca i nie mogę spędzić z chłopcami całych wakacji, ale oni na pewno będą wypoczywać i mieć zorganizowane różne atrakcje.
joanaz
Moje dziewczyny niestety będa miłay wakacje od przedszkola tylko podczas naszego urlopu. Jesteśmy rodziacami pracującymi. Mam nadziję, że babcie zgodzą sie od czasu do czasu zostac z dziewczynkami, ale to raczej w drodze wyjątku. reszta w przedszkolu zastępczym. Oprócz babci nie mam nikgo innego, kto mógły opiekowac się dziewczynkami w czasie naszej pracy.

joanna
aluc
mimo, że nie pracuję, Maks w wakacje do przedszkola chadzał, jak jeszcze chodził do prywatnego

chadzał - znaczy miał jakieś pięć tygodni wakacji w formie wakacji, a przez resztę wakacji chadzał, dla niego z pewnością te parę godzin z dziećmi było bardziej atrakcyjne niż spędzanie całego dnia z matką i półtorarocznym bratem, z wszelkimi ograniczeniami z tego wynikającymi

jakoś nie widzę konieczności odpoczywania dziecka od przedszkola, sama zaś jakoś nie mam potrzeby nadrabiania deficytu kontaktu z dzieckiem wink.gif
addera
Michał będzie chodził do przedszkola tylko w pierwszym tygodniu lipca. Potem wyjeżdżamy. Potem Michał ma wakacje z babciami .
Fragosia
Może nie wszystkie dzieci potrzebują odpoczynku od przedszkola , ale moje wrecz się tego domagają.
W zeszłym roku, po przyjściu z przedszkola Arek oświadczył mi iż na jutro bierze sobie urlop od przedszkola.
Na moje zdziwienie odpowiedział ze jak my możemy sobei wziąść urlop od pracy to on chce w takim razie urlop
od przedszkola na jutro 06.gif

W tym roku nasze przedszkole jest dyżurujące przez lipiec - więc mieli chodzić, ale dziadkowie zdecydowali że moga
sobie cały lipiec u nich pobyć. Więc mam spokój. A w sierpniu my mamy urlopy.

grzałka
CYTAT(aluc @ Wed, 04 Jun 2008 - 11:45) *
jakoś nie widzę konieczności odpoczywania dziecka od przedszkola


pytanie, czy dziecko też nie widzi
aluc
CYTAT(grzałka @ Wed, 04 Jun 2008 - 14:13) *
pytanie, czy dziecko też nie widzi


jak widzę Maksa, to on zdecydowanie nie widzi icon_biggrin.gif weekendy mu wystarczają aż w nadmiarze
sylwia.wk
Dorian pójdzie w lipcu a sierpień wolny..
Mika
Jasiek całe wakacje nie chodzi do przedzkola i już jest rozżalony icon_wink.gif
Dominika_
Mlody najpier caly lipiec u dziadkow, potem w sierpniu ze mna. Tak wiec 2 mce bez przedszkola.
grzałka
CYTAT(aluc @ Wed, 04 Jun 2008 - 16:55) *
jak widzę Maksa, to on zdecydowanie nie widzi icon_biggrin.gif weekendy mu wystarczają aż w nadmiarze


a to co innego- u moich dzieci już teraz widać wyraźnie zmęczenie przedszkolem, nawet Antek, fan przedszkola, ma juz dość

poza tym u nas dyżury wakacyjne przedszkoli nie maja dobrej opinii
aluc
a bo to zupełnie dwie różne kwestie - dyżury a przedszkole działające całe wakacje
joaba

mój synio też w domku będzie.

ale ja będę w swoim przedszkolu pracować-dyżury.
Dyżury są w prywatnych p. najczęściej.
zilka
Flo do tej pory zaliczała 2-3 tygodnie w przedszkolu w wakacje (działającym a nie "dyżurującym" aczkolwiek z mniejszą ilością dzieci i bardziej wakacyjnym programem), w tym roku będą pierwsze wakacje bez przedszkola - za to posiedzi te 2-3 tygodnie trochę z nianią i młodszą siostrą co jej się podoba, nie wiem czy mi tylko niania nie padnie 08.gif
No i zobaczymy jak wyjdą jej urodziny frekwencyjnie bez przedszkola, przypadające w samym środku wakacji.
mazia
Szymek i Mateusz w lipcu będą mieli wolne i wtedy wyjeżdżąmy na urlop, ale w sierpniu będą chodzić do przedszkola i do żłobka.niestety.
Aneczka
My na szczescie mamy babcie. Z reszta to i tak zadna roznica, czy mloda chodzilaby do przedszkola, bo starsza i tak ma wakacje od szkoly i cos z nia trzeba zrobic...
paulap
Zu zadzwoniła do jednych i drugich dziadków z pytaniem, czy zgodzą się na wakacyjne dyżury z nią. Zgodzili się więc będą dwa tygodnie wakacji icon_wink.gif Zu do fanek specjalnych przedszkola nie należy i już odlicza dni do wolnego.
mamami
Maciuś ktory lubi przedszkole, tez już wyraźnie ma dość. Codziennie rano musimy dokladnie policzyć ile jeszcze dni zostało do wakacji (na szczeście jeszcze tylko tydzień bo potem wyjeżdzamy) inaczej w ogole nie wstałby z łózka. Przez wakację zdązy zatęsknic za kolegami wiec powrót bedzie miły.
Meggi
U nas odwrotnie, Aurelka własnie teraz ma chęci chodzić do pzredszkola, od kilku dni nawet sama biegnie do salki, do tej pory nie chciała, musiała pani ja zaprowadzać. Dziś uciekła przed Pania z okrzykiem "ona sama chce iśc " 06.gif
Może teraz chętniej chodzi bo wiecej spędzają czasu na świezym powietrzu, w piaskownicy, choć zajecia w salkach tez bardzo lubila zawsze.

Napewno w lipcu troszkę pochodzi, z tym, że zawozić ją bedę tak na 11.00 -16.00, czyli na obiad, zabawę, podwieczorek i znowu zabwę na świeżym powietrzu. W sierpniu posiedzi ze mna w pracy i moze do abci pojedzie na troche.
candace
U mnie w lipcu i przedszkole i żłobek - my pracujemy, dziadkowie pracują.... a w sierpniu kłopot bo nie dostanę 4 tygodni urlopu.... 32.gif
Ilorka
To ja tez dodam ze niedługą z Konstancją zaczynamy wakacje and morzem ( 2 tygodnie rodzinnie) a potem Maluda będzie 2 tygodnie u babci. sierpien to już niestety/stety oznaczać będzie powrót do przedszkola!
Tak więc tylko 1 miesiąc totalnego luzu dla corki!
oler
Dopóki jestem z córką w domu to staram sie aby syn tez miał wakacje, chociaz przedzskole prywatne i czynne całe lato. 2 tyg. z nami nad morzem, potem do jednej babci, potem z druga na wieś, potem znów do pierwszej babci, potem ze 2 tyg. ze mna i siostrzyczka w domu i to będzie już koniec sierpnia.
Szkoda mi go w taki upał w przedzskolu, a na ogrodzie rozłożę basen, przyjda koledzy.
pinola
Moja córka ma od tygodnia wakacje (siedzi z opiekunką i malutką siostrą) i juz wczoraj mnie pytała od kiedy idzie znowu do przedszkola 43.gif. Co z tego, że mieszkamy w domu kiedy jej chęci robienia czegoś fajnego rozbijają się o aspekt organizacyjny - opiekunka sie nie rozdwoi a malutka raczkuje i w miejscu nie usiedzi dłuzej niz 2 min ( a strszej nie można spuszczac z oczu bo ma zbyt fantazyjne myśli).

Zazdroszczę wszystkim, którzy maja Babcie chętne na zorganizowanie wakacji. Nasze obie (zamiejscowe) babcie sa na emeryturze i w drodze wyjatku mogłyby sie zająć każda przez tydzień Patrycją. Dłużej nie bo same są zmęczone - co akurat bardzo rozumiem. Więc obawiam sie, ze moje córki wakacje będa kojarzyły raczej z nudzeniem sie w domu niz z fajną przygodą.

Ja w pracy mam sezon więc idę na 5 dni urlopu i cieszę sie, ze tak dużo. A teraz po pracy jestem po prostu skonana (szczególnie w upały - zero klimatyzacja a moja firma jest w szczerym polu) i nie tryskam kreatywnościa a raczej zachowawczo pozwalam na ogladanie bajek icon_redface.gif (nie bijcie mnie).

Czekam więc aż dziewczyny podrosną aby móc jechać na kolonie ognisko.gif .

I we wrzesniu zgłaszam oburzenie faktem, że prywatne przedszkole (mające nieopodal swoja filię) zamyka obie placówki na miesiąc w tym samym czasie.
grzałka
ja przepraszam, ale spędzałam wakacje z 3,5 latką, której nie można było spuścić z oka i dwójką jej raczkujących wszędzie braci i starsza nigdy nie narzekała na brak wrażeń, więc to nie jest kwestia możliwości a chęci i organizacji

aha, sama byłam
pinola
Widać mnie tych chęci i organizacji brakuje - tym bardziej uważam, że przymusowa przerwa w przedszkolu to nieporozumienie dla rodziców (bęz chęci i organizacji) i szkoda dla maluchów z takimi rodzicami (bez checi i organizacji).
Pozdrawiam wszystkich z chęciami i organizacją i tych bez tego - również.
Ilorka
CYTAT(grzałka @ Fri, 18 Jul 2008 - 17:12) *
ja przepraszam, ale spędzałam wakacje z 3,5 latką, której nie można było spuścić z oka i dwójką jej raczkujących wszędzie braci i starsza nigdy nie narzekała na brak wrażeń, więc to nie jest kwestia możliwości a chęci i organizacji

aha, sama byłam


a możesz podzielić się się szczególami swojego talentu organizacyjnego, czasami naprawdę brakuje pomysłow:))
moja córka ma miesiąc wakacji dzięki ogromnej pomocy Babci i Dziadka, w przeciwnym razie musialaby chodzić do przedszkola zastępczego. W sierpniu wraca do przedszkola.
Jakies pomysły na popołudniowe atrakcje, oprócz kąpieli w jeziorze..przy sprzyjającej pogodzie.?

grzałka
poczułam się pozdrowiona mimo wszystko icon_cool.gif

tak naprawdę większośc rzeczy wydawało-by-się-niemożliwych to kwestia chęci i organizacji- wobec tego bardzo się cieszę, że moi rodzice wychowywali mnie w duchu możesz i potrafisz, a nie w duchu nie dasz rady

z drugiej strony siedzenie w domu z mało kreatywną opiekunką może być faktycznie gorsze od chodzenia do fajnego przedszkola choćby i w wakacje
Ilorka
no tak, ale nie to nie są szczegóły wink.gif
grzałka
gwoli wyjaśnienia-odpowiadałam na post Pinoli

a jakie chcesz szczegóły konkretnie? nie było takiej pogody (poza burzą z piorunami, a ta trwa krótko) która zatrzymywała by nas w domu, a na dworze ciekawe może być absolutnie wszystko- zależy tylko od Ciebie jak to przedstawisz dziecku

nie, nie organizuję moim dzieciom zabaw typu "podchody"- ale już wyprawy kilkugodzinne do lasu jak najbardziej tak
Kocisława zwana Warkotem
Czytając posty grzałki i opierając się na własnym doświadczeniu(co prawda z jednym dzieckiem)stwierdzam,że duuuużo łatwiej w organizowaniu "zajęcia" swoim dzieciom mają tzw.aktywni rodzice.Aktywni tzn. tacy,którzy lubią przebywać z dziećmi na podwórku.Oczywiście trzeba wpoić tą miłość do "świata zewnętrznego" dziecku(i to od najmłodszysz lat).Bo na podwórku nie można się nudzić nawet w najgorszą pogodę,a śmiem nawet stwierdzić,że im gorsze warunki atmosferyczne tym dziecko szczęśliwsze 04.gif .
Potwora
CYTAT(asiamarta1 @ Wed, 23 Jul 2008 - 09:34) *
Czytając posty grzałki i opierając się na własnym doświadczeniu(co prawda z jednym dzieckiem)stwierdzam,że duuuużo łatwiej w organizowaniu "zajęcia" swoim dzieciom mają tzw.aktywni rodzice.Aktywni tzn. tacy,którzy lubią przebywać z dziećmi na podwórku.Oczywiście trzeba wpoić tą miłość do "świata zewnętrznego" dziecku(i to od najmłodszysz lat).Bo na podwórku nie można się nudzić nawet w najgorszą pogodę,a śmiem nawet stwierdzić,że im gorsze warunki atmosferyczne tym dziecko szczęśliwsze 04.gif .


Ja czasem ( ale tylko czasem icon_wink.gif) zazdroszczę ludziom, któzy mieszkają na fajnych osiedlach z fajnymi podwórkami. Dzieci mają wtedy kolegów "z podwórka". My nie mamy, bo teraz i w poprzednim miejscu zamieszkania tkwimy w dzielnicy "starych ludzi" icon_wink.gif nie ma dzieci po prostu i zawsze musimy to my coś organizować, tymczasem u babci - gdzie jest małe podwórko i sporo dzieci, Maks ma mnóstwo kolegów i koleżanek, uwielbia tam jeździć.

Ja lubię być aktywna, coż z tego, że lubię jak ciągle mnie coś chorobowego dopada i czy chcę czy nie chcę muszę jednak siedziec w domu a dziecko razem ze mną icon_sad.gif
Kocisława zwana Warkotem
CYTAT(Ola Fisia @ Wed, 23 Jul 2008 - 11:41) *
Ja czasem ( ale tylko czasem icon_wink.gif) zazdroszczę ludziom, któzy mieszkają na fajnych osiedlach z fajnymi podwórkami. Dzieci mają wtedy kolegów "z podwórka". My nie mamy, bo teraz i w poprzednim miejscu zamieszkania tkwimy w dzielnicy "starych ludzi" icon_wink.gif nie ma dzieci po prostu i zawsze musimy to my coś organizować, tymczasem u babci - gdzie jest małe podwórko i sporo dzieci, Maks ma mnóstwo kolegów i koleżanek, uwielbia tam jeźdić


Ja mieszkam na dość dużym osiedlu z mnóstwem dzieci,ale na podwórko w tzw.brzydką pogodę(czyli przez większą część roku) dzieci jest niewiele 32.gif
Kocisława zwana Warkotem
CYTAT(Ola Fisia @ Wed, 23 Jul 2008 - 11:41) *
Ja lubię być aktywna, coż z tego, że lubię jak ciągle mnie coś chorobowego dopada i czy chcę czy nie chcę muszę jednak siedziec w domu a dziecko razem ze mną icon_sad.gif


Mnie do siedzenia w domu zmusić może jedynie wysoka temperatura(moja lub Młodej)która "przykuwa" do łóżka.
Potwora
CYTAT(asiamarta1 @ Wed, 23 Jul 2008 - 15:42) *
Mnie do siedzenia w domu zmusić może jedynie wysoka temperatura(moja lub Młodej)która "przykuwa" do łóżka.


Uwierz mi, bolący kręgosłup albo skręcona noga skutecznie zniechęcają nie tylko do wyjścia z domu ale robienia czegokolwiek.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.