Mąż wymienił sobie tzry amalgamatowe wypełnienia - dość leciwe.
Od niepamietnych czasów bezskutecznie diagnozowany- bóle głowy, zespoły przewlekłego zmęczenia, problemy z bezdechami itp.
Od momentu wymiany- ozdrowiał
Czuje się świetnie, wszelkie dolegliwości minęły.
Ja coś-tam słyszałam o prądach galwanicznych. Nic mu absolutnie nie sugerowałam, więc myslę, że nie ulegliśmy zbiorowej halucynacji.
I tutaj moje pytane:
spotkałyście się może z czymś takim?
czy jest to prawdopodobne, żeby usunięcie kilku starych plomb dało tak spektakularny efekt?
jak zwykle jestem sceptyczna, ale nawet ja muszę przyznać- że poprawa jest widoczna
dodam- że nic nie zmieniło się w naszym życiu ostatnio, nie licząc tego dentysty.
nie ma nic, czemu mogłabym przypisać zmianę.
nie chcę się aż tak ekscytować, ale jeśli ma ktoś jakiś pomysł- to proszę o wymianę myśli