I jak było o u was?
U nas były podziękowania, kwiaty, łzy wzruszenia. Karolina wczoraj piekła (z moją drobną pomocą) pożegnalne ciasto. Żal się żegnać z tak fantastyczną Panią. Na koniec się dowiedzieliśmy, że jedna z klas trzecich będzie rozwiązana (na szczęście nie nasza) i dzieci "rozparcelowane" po klasach pozostałych.
Muszę się pochwalić. Karolina ma najlepsze świadectwo w klasie. Mam nadzieję, że tak będzie dalej.
Aneta