Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
samo manie miesiączki jest dla mnie wystarczająco obrzydliwe poza tym jakoś nie za bardzo wyobrażam to sobie poza domem, a jednak od czasu do czasu poza dom też trzeba wyjść i się przewinąć w publicznej toalecie
zdecydowanie wolę jednak branie tabletek bez przerwy albo Mirenę a nawet chodzenie w ciąży wolę sorry
monia2007
Mon, 23 Jun 2008 - 20:47
CYTAT(asiamarta1 @ Mon, 23 Jun 2008 - 19:37)
Dla mnie obrzydliwe....brrrr
Dla mnie też...brrrr X2
Tusia8
Mon, 23 Jun 2008 - 20:56
A dla mnie super
Guciowa
Mon, 23 Jun 2008 - 20:56
ja z tej metody nie skorzystam wolÄ™ "stare" metody dla mnie sÄ… mniej obrzydliwe. .
Eliszka
Mon, 23 Jun 2008 - 21:19
Dla mnie interesujące i nie bardziej obrzydliwe niż podpaski czy tampony
cos_cos
Mon, 23 Jun 2008 - 21:23
Do mnie to jakoś nie przemawia. Miałabym wrażenie, że nie umyłam tego zbyt dobrze i takie z powrotem sobie aplikuje.. Nie, nie. Wolę tampony
beata_77
Mon, 23 Jun 2008 - 21:23
Tusia używasz takich kubeczków? Jeżeli tak, bardzo proszę o dokładniejszą opinię. Nosze się z zamiarem kupna tego wynalazku, bo dla mnie obrzydliwa jest podpaska, jak się przekręca, skręca albo ucieka na plecy. To tez oczywiście zależy od tego, jakie kto ma miesiaczki, ja mam "niagarę" co miesiąc
cilla
Mon, 23 Jun 2008 - 21:24
Mnie to zainteresowało, ale przestało interesować, gdy zobaczyłam ile kosztuje...
konto_usunięte
Mon, 23 Jun 2008 - 21:24
a zużyty tampon nie jest obrzydliwy?
ja bym spróbowała.
cydorka
Mon, 23 Jun 2008 - 21:25
tak sobie toto oglądam, wiecie co, może to głupie, ale tak sie zastanawiam, wiem,że lada chwila będę rodzic "tamtędy" swoje dziecie, czyli cuś wielokrotnie większego, ale mam kretyńskie pytanie, jak to się tam mieści, czy tego się nie czuje usiłuje sobie wyobrazić jak się z tym funkcjonuje i jakoś nie mogę.... nie, no nie jakoś tak... brrrrr cyd
Tusia8
Mon, 23 Jun 2008 - 21:27
beanata, nie używam, ale sama idea mi się bardzo spodobała. Teraz czekam na przypływ (nomen omen ) gotówki i zakupię sobie to. Obiecuję sprawozdanie
Też nie uważam tego za bardziej obrzydliwe niż tampony czy podpaski-te szczególnie. W ogóle nie uważam miesiączki za coś obrzydliwego.
Mika
Mon, 23 Jun 2008 - 21:27
Cyd -w wątku o ekologicznych pieluszkach Bogusia się w tym temacie wypowiadała
aluc
Mon, 23 Jun 2008 - 21:33
no dobra, ale ja mam konkretne pytanie
powiedzmy, że kobieta mało, że miesiączkuje, to jeszcze pracuje powiedzmy - jakieś 10 godzin na dobę przebywa w biurze a czasem przebywa nawet - powiedzmy - 16 godzin albo i lepiej chociaż raz powinna sobie taki kubeczek opróżnić i co? w publicznej biurowej toalecie, z majtkami w kostkach, znacząc podłogę krwistą posoką, udaje się z kabiny do części z umywalką i myje ten gumowy dzwonek? w towarzystwie kilku koleżanek z pracy? albo na przykład klientki? nie, żebym była pruderyjna, ale jakoś mi to nie konweniuje...
nawet ja, matka dzieciom niepracująca, ostatnio jak wychodzę z domu z młodym około 10, to wracam dopiero ze starszym po wszystkich zajęciach dodatkowych i obiedzie na mieście w okolicach 19.30
młody w dodatku z przyczyn zupełnie oczywistych chodzi ze mną do publicznych toalet, więc do majtek w kostkach, posoki i krwawego dzwonka dołączmy jeszcze młodego uwieszonego w okolicach kolan
to kiedy ja mam niby używać tych dzwonków? jak siedzę murem w domu? rzadko się zdarza, a będzie się zdarzało jeszcze rzadziej od września
beata_77
Mon, 23 Jun 2008 - 21:34
Mam nadzieję że Bogusia właśnie tutaj trafi i opisze
beata_77
Mon, 23 Jun 2008 - 21:35
CYTAT(aluc @ Mon, 23 Jun 2008 - 20:33)
no dobra, ale ja mam konkretne pytanie
powiedzmy, że kobieta mało, że miesiączkuje, to jeszcze pracuje powiedzmy - jakieś 10 godzin na dobę przebywa w biurze a czasem przebywa nawet - powiedzmy - 16 godzin albo i lepiej chociaż raz powinna sobie taki kubeczek opróżnić i co? w publicznej biurowej toalecie, z majtkami w kostkach, znacząc podłogę krwistą posoką, udaje się z kabiny do części z umywalką i myje ten gumowy dzwonek? w towarzystwie kilku koleżanek z pracy? nie, żebym była pruderyjna, ale jakoś mi to nie konweniuje...
nawet ja, matka dzieciom niepracująca, ostatnio jak wychodzę z domu z młodym około 10, to wracam dopiero ze starszym po wszystkich zajęciach dodatkowych i obiedzie na mieście w okolicach 19.30
młody w dodatku z przyczyn zupełnie oczywistych chodzi ze mną do publicznych toalet, więc do majtek w kostkach, posoki i krwawego dzwonka dołączmy jeszcze młodego uwieszonego w okolicach kolan
to kiedy ja mam niby używać tych dzwonków? jak siedzę murem w domu? rzadko się zdarza, a będzie się zdarzało jeszcze rzadziej od września
cos_cos
Mon, 23 Jun 2008 - 21:41
CYTAT(rzodkiewka @ Mon, 23 Jun 2008 - 22:24)
a zużyty tampon nie jest obrzydliwy?
ja bym spróbowała.
Rzodkiewko, ale jednak zużyty tampon wkładasz do woreczka czy zawijasz w papier i wyrzucasz, a nie bawisz się w czyszczenie go w umywalce;) Dla mnie jest jednak mniej obrzydliwy, ale różne rzeczy są dla różnych ludzi obrzydliwe, więc.. Jedynym argumentem jaki mógłby mnie przekonać do tych kubeczków menstruacyjnych to ekologia. Ale nie wiem, nie wiem..
mama_do_kwadratu
Mon, 23 Jun 2008 - 21:42
nie wyobrażam sobie mycia tego ustrojstwa i wkładania z powrotem
moko.
Mon, 23 Jun 2008 - 22:13
łeee to ja już wolę tampony !
oliweczkas
Mon, 23 Jun 2008 - 22:17
Wg mnie jakaś koszmarna pomyłka. Mam łazić z kubkiem w pochwie i sprawdzać czy zaraz mi się z niego nic nie wyleje Ktoś już nie miał czego wymyśleć? Najlepsze jest mycie tego czegoś w publicznej toalecie, bo w domu to jeszcze jak cię mogę... No nie jakaś toatalna porażka!
Tusia8
Mon, 23 Jun 2008 - 22:26
Oliweczko, nie ma potrzeby sprawdzać co chwilę, czy coś się nie wyleje-bo po pierwsze, należy opróżniać kubeczek co ok. 4 godziny, a po drugie, maksymalna jego pojemność to 30 ml-to ok. 1/3 ilości krwi, wydzielanej przez te kilka dni miesiączki.
A poza tym, jak Bogusia mówiła, tego się nie czuje. No i z tamponem też się łazi, a już "co chwilę" to sprawdzam, czy mam czystą bieliznę, używając podpasek.
Abotak
Mon, 23 Jun 2008 - 22:28
CYTAT(aluc @ Mon, 23 Jun 2008 - 21:33)
no dobra, ale ja mam konkretne pytanie
powiedzmy, że kobieta mało, że miesiączkuje, to jeszcze pracuje powiedzmy - jakieś 10 godzin na dobę przebywa w biurze a czasem przebywa nawet - powiedzmy - 16 godzin albo i lepiej chociaż raz powinna sobie taki kubeczek opróżnić i co?
ja kobieta co poza domem nie pracuje, w dodatku z marnym doswiadczeniem w temacie uzywania ale tak: * pojemnosc tego jest podobno 3x wieksza niz chlonnosc podpasek/tamponow * nie musisz wyskakiwac z kabiny zeby sobie to oproznic i umyc. Wystarczy miec przy sobie w torbie butelczyne wody w zapasie i sie myje gdzie stoisz. Byle bylo gdzie wylac.
A z mieszczeniem sie... ja wiedzialam, no wiedzialam ze sie to pytanie pojawi Ale bez wdawania sie w szczegoly powiem tylko ze to to latwo sie zwija w rulonik niemalze
Tu jedna ozywiona dyskusja m in kobiet aktywnych, pracujacych, obrzydliwych i nieobrzydliwych.
a ja bym z checia sprobowala. wydaje mi sie to bardziej higieniczne niz podpaska - zwlaszcza w upalne dni
A czy ktos moze wie czy sa jakies przeciwwskazania do uzywania tego?
moko.
Mon, 23 Jun 2008 - 22:43
a tak na marginesie z czego wykonany jest ten kubeczek i jak długo moze słuzyc?
jaAga*
Mon, 23 Jun 2008 - 22:49
Ja też bym spróbowała. Cyd skoro pytasz jak to się mieści...hmmm miałam takie same wątpliwości gdy miałam zakładany pessar...uwierz był sporo większy niż toto a jakoś się zmieścił i w dodatku wogóle go nie czułam. Z tą wymianą w miejscach publicznych, to ja mam wrażenie że gorzej niż wymiana podpaski w obcej toalecie już być nie może, a w pracy mam ubikację wraz z umywlką więc da radę .
Tusia8
Mon, 23 Jun 2008 - 22:52
moko-konkretnie mooncup jest zrobiony z silikonu chirurgicznego. (tak się chyba nazywa) Można tego używać przez ok 10 lat. Jest jeszcze inna wersja, zrobiona z lateksu, ale ten, jak wiadomo, lubi uczulać.
Paula.
Mon, 23 Jun 2008 - 22:52
Jak widać z ilości czytających temat popularny .
Bardzo mnie to intryguje. Obrzydliwe dla mnie nie jest, ale zastanawia mnie czy przy ponownym zaaplikowaniu nie ma ryzyka infekcji. Ja niestety mam to nieszczęście być bardzo podatną na wszelkie cholerstwa. Obecnie profilaktycznie codziennie jadam lacidofil i różne takie wyczyniam, a o tamponach nawet nie marzę, chociaż przy moich powodziach w upały...... Ale, gdyby to faktycznie było takie zdrowie, hiper i w ogóle to ja bez problemów inwestuję te 80 zł (zwróciło by mi się już po jakiś 8, czy nawet 7 cyklach). Nawet kwestii wymiany w pracy mam z głowy, bo wc mamy z umywalką, a jak mam okres staram się za wszelką cenę mieć robotę w biurze, bo wszelkie delegacje mogą się źle wtedy skończyć (przynajmniej pierwsze dwa dni).
aluc
Mon, 23 Jun 2008 - 22:54
Bogusiu, nie przekonuje mnie to w ogóle no i jeszcze ta butelczyna wody no sorry, widzę od razu oczyma wyobraźni krwawe rozbryzgi wszędzie, ze szczególnym uwzględnieniem ubrania myjącej
bosz, jak ja nienawidzę miesiączki, bleeee wszelkie papranie się z nią jest dla mnie absolutnie nie do przyjęcia
Abotak
Mon, 23 Jun 2008 - 22:54
moko, z jakiegos medycznego silikonu hipoalergicznego ktory nie reaguje ze skora. To mooncup. Inne np keeper z gumy naturalnej: https://www.mooncupsandkeepers.com/ A wystarczac maja na 10 lat czy jakos tak.
Paula.
Mon, 23 Jun 2008 - 22:54
CYTAT(jaaga78 @ Mon, 23 Jun 2008 - 21:49)
Ja też bym spróbowała. Cyd skoro pytasz jak to się mieści...hmmm miałam takie same wątpliwości gdy miałam zakładany pessar...uwierz był sporo większy niż toto a jakoś się zmieścił i w dodatku wogóle go nie czułam. Z tą wymianą w miejscach publicznych, to ja mam wrażenie że gorzej niż wymiana podpaski w obcej toalecie już być nie może, a w pracy mam ubikację wraz z umywlką więc da radę .
Na małe OT sobie pozwolę. Jaaga a możesz coś więcej o tym pessarze, jak coś to założymy nowy wątek. Intryguje mnie temat, bo ostatnio dochodzę, że nie ma dla mnie żadnej metody anty.
jaAga*
Mon, 23 Jun 2008 - 22:59
Hehe pessar to akurat w ciązy na szyjkę miałam zakładany, żeby zapobiegać rozwarciu (alternatywa szwu ). Ale metodą anty może być, podczas posiadania go w swym "łonie" miałam zakaz spółkowania .
a mnie nawet przekonuje ale z przyczyn technicznych kompletnie nie widze siebie z butelka wody.
poza tym ja mam DOBE miesiaczki- jakmi sie wlecze to gora dwie. Czyli ja se taki kubek musialabym wychlustac co godzinke. A ja z tamponem juz mam klopot....
no właśnie nakaz mycia łagodnym mydłem jakoś mi się kłóci z tą butelczyną targaną do toalety
Abotak
Mon, 23 Jun 2008 - 23:03
CYTAT(aluc @ Mon, 23 Jun 2008 - 22:54)
Bogusiu, nie przekonuje mnie to w ogóle no i jeszcze ta butelczyna wody
Aluc ale wcale nie musi Cie przekonywac. Tlumacze tylko ze nie musi byc jak w Twoim scenariuszu z majtkami u kostek Buteleczke wody tez pewnie spora czesc aktywnych nosi tak czy owak. Nic sie nie rozbryzguje. No a poza tym to co kto lubi. Mnie tam akurat zupelnie inne rzeczy w tej kwestii niepokoily, a sens okresu widze o tyle ze jest to oczyszczanie sie organizmu wiec ja akurat na zadne metody powstrzymujace bym sie nie zdecydowala. No chyba ze sytuacja by mnie jakos zmusila. I nie tyle aspekt estetyczny co niekomfortowosc dobijala. Wiec moze dlatego widze poki co same zalety. No ale kazdy jest inny.
Paula.
Mon, 23 Jun 2008 - 23:07
CYTAT(jaaga78 @ Mon, 23 Jun 2008 - 21:59)
Hehe pessar to akurat w ciązy na szyjkę miałam zakładany, żeby zapobiegać rozwarciu (alternatywa szwu ). Ale metodą anty może być, podczas posiadania go w swym "łonie" miałam zakaz spółkowania .
Ech, mnie się z skojarzyło z kapturkami dopochwowymi, które u nas właściwie są niedostępne.
aluc
Mon, 23 Jun 2008 - 23:10
Bogusiu, organizm czyści się z tego, czego ma w nadmiarze Mirena akurat powoduje, że błona śluzowa nie narasta ergo nie ma się co złuszczać, więc się nie krwawi to nie jest żadne powstrzymywanie oczyszczania, po prostu likwiduje się powód oczyszczania
wątek wszak nie jest tylko dla fanatyczek, więc z upodobaniem się wypowiadam, nawet jak muszę się z oliweczką zgodzić do babrania się z krwią miesiączkową mam jednak znacznie większe obrzydzenie
a co do butelczyny butelczynę się nosi, w związku z tym trzeba targać dwie butelczyny
i następne pytanie dotyczące żywotności - jak widzę po moich kształtkach do wybielania zębów (robionych na wymiar za ciężkie pieniądze), też silikonowych, mimo przechowywania we właściwych warunkach, silikon ma trynd ku trwardnieniu, więc nie wiem, jak w praktyce te 10 lat wygląda
Abotak
Mon, 23 Jun 2008 - 23:11
CYTAT(aluc @ Mon, 23 Jun 2008 - 23:02)
no właśnie nakaz mycia łagodnym mydłem jakoś mi się kłóci z tą butelczyną targaną do toalety
Niekoniecznie. W tej toalecie publicznej zmieni sie gora ze 2x ( stawiam na to ze raz jednak bo nawet ja ciezki przypadek takich ilosci w 8-10h nie wydale ;-P ) Ten jeden raz i dokladniejsze umycie w domu problemu nie zrobi jak sadze. PS o tym mydle szczerze mowiac pierwsze slysze. W instrukcji (tez tej z linku bo wlasnie sprawdzilam) jest punkt `umyj lub wytrzyj`
Poza tym ja zadnym mydlem nie myje bo wiem jak na mydlo reaguje A do wody myjacej zawsze mozna dodac troche octu winnego czy nie pamietam czego jeszcze. Tu ze strony oficjalnej o tej toalecie: https://www.mooncup.co.uk/menstrual_cup_faq...l#Publictoilets Jak widac, nawet bez butelki z woda sie obejdzie.
PS2 Nie no, co Ty aluc, jasne ze sie wypowiadaj. Ja tez z ciekawoscia poslucham o minusach bo sama ich kupe widzialam zanim sie na odwage zdobylam a teraz jakby sie ulotnily.
Abotak
Mon, 23 Jun 2008 - 23:12
CYTAT(aluc @ Mon, 23 Jun 2008 - 23:10)
Bogusiu, organizm czyści się z tego, czego ma w nadmiarze
Organizm tez w ten sposob oczyszcza sie z toksyn. I ta teoria do mnie przemawia. Jesli tak sie nie oczysci to bedzie probowal inaczej.
monilka
Mon, 23 Jun 2008 - 23:13
A mnie temat bardzo zaintrygował i zaciekawił.. Bosz..jak ja bym chętnie pozbyła się tamponów i podpasek. Mika mi się stronka z instrukcja zakładania nie otwiera i przez to dalej nie wiem czy jestem bardziej na tak, czy bardziej na nie
Mika
Mon, 23 Jun 2008 - 23:18
CYTAT(monilka @ Mon, 23 Jun 2008 - 22:13)
Mika mi się stronka z instrukcja zakładania nie otwiera i przez to dalej nie wiem czy jestem bardziej na tak, czy bardziej na nie
Według mnie to nie jest higieniczna metoda. Nie wyobrażam sobie, żebym miała to tylko wypłukać i włożyć spowrotem.
► Odpowiednie czyszczenie Mooncup’a® jest bardzo ważne. Myj go regularnie za pomocÄ… Å‚agodnego mydÅ‚a i pÅ‚ucz dokÅ‚adnie czystÄ… wodÄ…. MiÄ™dzy kolejnymi miesiÄ…czkami warto jest Monncup® wysterlizować.
Ciekawe czy jak ktoś nie ma sterylizatora to może umyć w wysokiej temp. w zmywarce
KM
Mon, 23 Jun 2008 - 23:25
Aha, Bagusiu, a wygodnie jest siedzieć na tym wystającym dzyndzelku?
Tusia8
Mon, 23 Jun 2008 - 23:31
Z tego, co piszą, żadna część kubeczka nie może wystawać na zewnątrz, a dzyndzelek można obciąć tak, żeby było wygodnie... Sama jestem ciekawa, już niedługo spróbuję
Abotak
Mon, 23 Jun 2008 - 23:34
Kurcze, a co ja domorosly ekspert od kubeczkow?
KM, dzyndzelek sie przycina stosownie do potrzeb tak zeby za duzo nie wystawalo i nie przeszkadzalo wlasnie.
Sterylizowac mozna wygotowujac rowniez (tak na stronie mooncup sugeruja, o sterylizatorze nic nie wiadomo). Tylko garnkow nie pomylic.
To co na polskiej stronie pisza o tym mydle tez jest dla mnie jakims dopiskiem wlasnym raczej bo nigdzie na stronie mooncup nie znalazlam, Co do higienicznosci... to ja sie zastanawiam kto dotykal tych podpasek czy tamponow ktorych przeciez umyc czy wysterylizowac przed uzyciem nie mozna. No i samemu sie dotyka zakladajac. Nie? Juz nie mowie nawet o wybielaczach czy innej chemii w nich zawartej.
jaAga*
Mon, 23 Jun 2008 - 23:35
Z tą higieną to na stronce napisano, żeby między miesiączkami wysterylizować, można metodą - w garnku z wrzącą wodą, a w trakcie trwanie okresu umycie zwykła wodą mnie jakoś przekonuje...tampony czy podpaski jakoś czystsze mi się nie wydają. Tusia próbuj i zdawaj tu koniecznie relację .
jaAga*
Mon, 23 Jun 2008 - 23:36
Bogusiu pisałyśmy jednocześnie, bo takie samo zdanie mam .
aluc
Mon, 23 Jun 2008 - 23:37
noo w przypadku tamponów wręcz odwrotnie muszą być sterylne, a przy właściwym zakładaniu nie dotyka się tej części, która przylega do ścianek pochwy
Abotak
Mon, 23 Jun 2008 - 23:41
CYTAT(aluc @ Mon, 23 Jun 2008 - 23:37)
noo w przypadku tamponów wręcz odwrotnie muszą być sterylne, a przy właściwym zakładaniu nie dotyka się tej części, która przylega do ścianek pochwy
Aluc no to takie cos na szybko ( i przepraszam ze po ang.)
We found no information using the TRIP and Medline databases to answer this question. However, an general internet search located a newsletter from the Australian Therapeutic Goods Administration from 2002 states: “… Please note that tampons are not sterile and neither are your hands or vagina. Tampons, while containing verysmall amounts of bacteria normally present in the air, have not been shown to carry the bacteria which causeToxic Shock Syndrome (TSS).”[1]
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.