Moje dziecię opowiada mi co robili, widzieli i w ogóle jak było na wycieczce do skansenu. Po barwnym opisie podróży autokarem, ze szczególnym uwzględnieniem kto jakie słodycze miał, w jakich ilościach i ile z tego moje osobiste dziecko zeżarło, przyszła kolej wspomnieć mniej ważne elementy wyprawy:
... I już wiem co robi kowal. Gra na akordeonie. Jak już włoży tę podkowę do pieca i czeka aż mu się ona upiecze, to gra i gra i gra... I jeszcze ma taką pompkę, która dmucha, żeby mu się lepiej piekła ta podkowa. A potem znowu gra. A potem jedliśmy chleb, który piekliśmy. Ale w innym piecu bo w tamtym już była podkowa...