To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Co zrobić?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

rock
Mam mały i duży problem. Zecz w tym że jestem mamą 4 letniej dziewczynki. Zaszłam w ciążę mając 16 lat i zostałam wykożystana. Starałam się usunąć ciążę ale na drodze stanęła mi matka i w końcu urodziłam. Rzecz w tym że chciałam tuż po porodzie oddać małą do adopcji jednak znowu wtrąciła się moja mama i zaczęła się walka. W tej chwili moja mama ma rodzinę zastępczą a do tego ja mieszkam z nimi. Wszyscy mówili że "to tylko depresja poporodowa, pokochasz ją" ale na litość, minęły 4 lata i mój dystans do tego dziecka się nie zmienił. Nie chcę zrobić temu dziecku krzywdy, mimo że nie czuję do niej miłości i może nawet negatywne uczucia ale babcia nie zastąpi "mamy i taty". Do tego dzicko jest rozpieszczone no ale ma dopiero 4 lata i boję się jak to będzie w przyszłości. Nie mam pieniędzy ani doświadczenia w praie by wygrać sprawę z mamą a widze że temu dziecku dzieje się w domu krzywda, bo takiej sytuacji nie powinno być. Chciałabym znaleźć dla niej rodzinę... Nie wiem co mam robić...
milutka
Nie rozumiem, dlaczego uważasz że dziecku dzieje się krzywda, skoro babcia je rozpieszcza?
kaasia
Witaj!
Proponuję zgłosić się do ośrodka adopcyjnego, tam umówić się na spotkanie z psychologiem - wszystko jest oczywiście bezpłatnie. Może rozmowa z kimś życzliwym a nie zaangażowanym w Wasze sprawy trochę Ci rozjaśni i pomoże podjąć jakieś decyzje.

Pozdrawiam

Kasia
renata19750702
Moim zdaniem, to dobrze, że dziecko jest przy babci. W końcu jakby nie popatrzeć, to przecież rodzina, łączą was więzy krwi.
Natomiast Rock zupełnie nie rozumiem Twojej postawy - albo masz poważne problemy ze sobą i koniecznie potrzeba Ci pomocy psychologa, albo jesteś głupią niedojrzałą dziewczynką. Czy masz pojęcie jaką krzywdę zrobisz 4-letniemu dziecku odrywając je od środowiska, które zna, od ludzi, których kocha i jest mu z nimi dobrze, oddając go do adopcji obcym ludziom?! Dziewczyno, więcej dojrzałości!!!
wiesiołek
Rozumiem, że babcia pełni rolę matki zastępczej. Tak z technicznego punktu widzenia- czy można rodzinie zastpcznej odebrać dziecko by oddać do adopcji? Na życzenie biologicznej matki ,która nie ma do niego praw? To chyba niemożliwe.

Rock, a może powinnaś wyjechać z domu, usamodzielnić się i oderwać od tego środowiska, w którym czujesz się żle. Zacząć nowe, własne życie.
Jakoś wcale mnie nie dziwi , ani tym bardziej nie oburza twój dystans do dziecka...
agata85
,,Czy masz pojęcie jaką krzywdę zrobisz 4-letniemu dziecku odrywając je od środowiska, które zna, od ludzi, których kocha i jest mu z nimi dobrze, oddając go do adopcji obcym ludziom?! Dziewczyno, więcej dojrzałości!!!,,

podpisze sie pod tymi slowami...
malgog
CYTAT(rock @ Fri, 04 Jul 2008 - 01:04) *
Nie chcę zrobić temu dziecku krzywdy, mimo że nie czuję do niej miłości i może nawet negatywne uczucia ale babcia nie zastąpi "mamy i taty". Do tego dzicko jest rozpieszczone no ale ma dopiero 4 lata i boję się jak to będzie w przyszłości.


1. nie czujesz nic do własnego dziecka ...ups czujesz "negatywne uczucia"
2. babcia kocha dziecko i je rozpieszcza

wywnioskowałam, że w twojej ocenie najlepsze dla dziecka będzie wyrwanie z kochającej rodziny (nawet jeśli jest to tylko babcia) i oddanie obcym ludziom
te nagatywne uczucia to czasem nie zazdrość ???




#Margola
CYTAT(malgog @ Wed, 20 Aug 2008 - 13:03) *
1. nie czujesz nic do własnego dziecka ...ups czujesz "negatywne uczucia"
2. babcia kocha dziecko i je rozpieszcza

wywnioskowałam, że w twojej ocenie najlepsze dla dziecka będzie wyrwanie z kochającej rodziny (nawet jeśli jest to tylko babcia) i oddanie obcym ludziom
te negatywne uczucia to czasem nie zazdrość ???

to samo pomyslałam... Powinnas byc szczesliwa ze masz tak kochająca mame która nie wywaliła cie jeszcze z domu za twoje zachowanie i która wychowuje TWOJE dziecko... Jak mozna byc tak nieczułym.... co ci zrobiło to malenstwo?? czemu jest ono winne??

*edit:spr techniczne
Silije
Owszem, babcia może być mamą i tatą i całym światem, jeśli dziecko ją kocha.
Chyba za późno na zmiany.
W jakim sensie dzieje siÄ™ jej krzywda?
Beciak1
NIe wolno Ci rozsypać świata twojego dziecka. Ono ma tylko 4 lata i jest szczęśliwe przy kochającej babci. Na jakiej podstawie wnioskujesz, ze u obcych osób byłoby mu lepiej? Bo tak ci się wydaje, czy to może chodzi o to by dziecko zniknęło ci z oczu? Rozumiem, że przeżyłaś tragedię, jednak córeczka nie jest niczemu winna.
Na szczęście prawnie przejście pod opiekę rodziny zastępczej jest niemożliwe dopóki babcia jest prawnym opiekunem i należycie się ze swych obowiązków wywiązuje.
Jeżeli chcesz coś zrobić to zrób coś z sobą. Bo to w tobie jest problem, a nie w babci czy dziecku.
Przepraszam, ze tak ostro, ale pracuję w domu dziecka i niejedna krzywdę dziecięcą w życiu widziałam. A ty chcesz świadomie i rozmyślnie swoje dziecko skrzywdzić. Po prostu nie mogę jak takie coś czytam 21.gif
PÅ‚acia
wyprowadź się, nie będziesz wtedy więcej szkodziła emocjonalnie dziecku a ono pozostanie szczęśliwe przy babci.
Nie szukaj dla niej nowego miejsca, ale raczej dla siebie skoro nie potrafisz odnalesc siÄ™ w tej sytuacji.
Przecież jak oddasz małą do adopcji to twoja mama nie będzie chciała miec z tobą nic wspólnego. Po to ci ratowała tylek od 4 lat, żebys w końcu dorosła do sytuacji. Skoro nie jesteś w stanie to tylko gorzej dla Ciebie.

To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.