To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Fryzjer, ach ten fryzjer

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
Guciowa
Nigdy ale to nigdy nie byłam zadowolona z tego jak wyglądam po wyjściu od fryzjera.
Przepraszam skłamałam, raz jedyny byłam miałam świetnie ścięte włosy.
Jak zobaczyłam jak Madzia ładnie wygląda w nowej fryzurze pomyśłałam, że i ja tak chce, ale jak widać nie dla psa kiełbasa, bo wyglądam jakby mnie piorun strzelił, tak mi wychemrała te moje włosy
i grzywkę -jeszcze porawiałam w domu bo krzywa była ;(
Miałam proste włosy do ramion, chciałam mieć ścięte warstwami - guzik od połowy ucha wiszą poszarpane strąki, psia mać.



A jak jest u Was?? czy wychodzicie od fryzjera zadowolone ? . I czy też odnosicie wrażenie, że do fryzjerki mówicie w języku chińskim, że nic do niej nie dociera?
emce
Guciowa, pokaż się to ocenimy czy słusznie się wściekasz icon_wink.gif

U mnie z poziomem zadowolenia różnie. Bardziej chyba zależy to od mojej psyche i moim własnym sposobie potrzegania siebie (a raczej wyobrażenia o swoim wygladzie icon_wink.gif) niż z tego, co faktycznie posiadam na glowie.
I już od jakiegoś czasu posiadam lekko olewczy stosunek do wyczynów fryzjerskich - włosy odrosną. Szybciej niz się wydaje icon_wink.gif
renata19750702
Od 5 lat chodzę do tej samej fryzjerki i jestem baaaaaaaaaaaaardzo zadowolona. Jeszcze nie udało mi się od niej wyjść z ponurą miną. Wcześniej, jak chodziłam do fryzjerów "z przypadku", to różnie bywało...

Guciowa - moja rada: szukaj fryzjera od którego wyjdziesz zadowolona, który będzie chciał słuchać co do niego mówisz i sam będzie zawsze umiał coś doradzić, takiego z weną. Jak już znajdziesz, to się go trzymaj i powinnaś być zadowolona coraz bardziej. Ci ludzie pamiętają swoich klientów, po paru wizytach wiedzą dokładnie co kto lubi i jak daleko potrafi "zaszaleć" z fryzurą.
Bosanova
A wiesz,że jak usługe wykonał nie tak jak o to prosiłas - możesz ubiegać się o zwrot kosztów (np. u rzecznika praw konsumenta w twoim mieście).

A włosy odrosną. najlepiej ścięta grzywke miałam raz.Sama ja upitoliłam, 5 minut przed ważnym spotkaniem.Nożycami kuchennymi.
anax
Ja jestem własnie na etapie szukania fryzjerki.
Miałam jedną która robiła mi fryzurki w domu ale wyjechała do norwegii icon_sad.gif
I tr\eraz tak sobie testuję i jakoś nie mogę znaleść odpowiedniej.
mazia
A ja ostatnio byłam w saloniku na osiedlu-niby niepozorny. namiary dostałam od koleżanki, której całą rodzina korzysta z usług tego salonu. Ścinałam włosy bo mimo, że krótkie to zdążyły na tyle urosnać, że fryzura straciła swój fason. Pani (którą mi polecono z nazwiska) spojrzała n głowę, oceniła owal, zobaczyła jak włos rośnie z tyłu po czym scięła. Niby nic ale uważam, że bombowo- dobrze się czuje w tej fryzurce, fajnie (tak uważam) układają mi się włosy i zamierzam nadal korzystać z usług Pani M. na dodatek zapłąciłam 18zł.
LilySnape
CYTAT(mcda @ Sun, 06 Jul 2008 - 19:21) *
I już od jakiegoś czasu posiadam lekko olewczy stosunek do wyczynów fryzjerskich - włosy odrosną. Szybciej niz się wydaje icon_wink.gif

Ja też.

Obcinam siÄ™ na "boba".

I co ciekawe, choć panie wiedzą, na czym ta fryzura polega icon_wink.gif i sama dokladnie im tłumaczę, zawsze wychodzi inaczej icon_razz.gif

Ostatnio pani zafundowała mi jakieś pazurki z tyłu, fryz na miarę lat 80-tych icon_lol.gif Ale olalam, 2 tygodnie i już ich nie było widać.

Ogólnie nie lubie chodzić do fryzjera.
Berek
Zawsze jestem nie zadowolona. Moje wymagania z reguły ograniczają się do "proszę z tyłu wyrównać do linii prostej". No OK, to robią, faktycznie, ale z uporem maniaka prostują mi włosy i prośbą, groźbą, przekupstwem a ni niczym się do niech dotrzeć nie da. JA LUBIĘ MIEĆ SIANO, ale one mi prostują 21.gif
Szczytem wszystkiego była fryzjerka, która czesała mnie do mojego wykładu na Targach poznańskich. Miała wykonać gładki, spokojny kok, stosowny dla pani doktor, a może nawet profesor icon_smile.gif Żałujcie, żeście tego wroniego gniazda nie widziały 43.gif Efekt był taki, że musiałam w pośpiechu myć głowę w umywalce w damskim kiblu, generalnie do takich czynności nieprzystosowanej. Obok mnie akrobatka myła nogi 06.gif Nawet się polubiłyśmy, ale fryzura nadawała się tylko do tego przybytku 21.gif

Jeden, jedyny raz miałam dobrze zrobioną wyszukaną fryzurę - na ślubie. Już na próbie dobrze wyglądała, a na sam ślub, po poprawkach, udała się perfekcyjnie. A le ta fryzjerka to anioł jakiś był, robiła wszystko dokładnie tak, jak chciałam i nawet do domu przyszła upiąć mi welon i kwiatki powtykać gdzie trzeba. Jedna na tyle razy...
isllandia
Ja w 99% przypadków jestem zachwycona, trafiłam do tego zakładu przypadkiem 3 lata temu i trzymam sie go kurczowo. Moja Basa potrafi zdziałac cuda, jedynym wyjątkiem była fryzura ślubna - próbna była koszmarna, ostatecznie zdecydowałam się na inny salon i fryzurka była śliczna - podobała się wszystkim do tego stopnia, że moja przyjaciólka, która miała ślub tydzień po nas jechała czesać się do tego samgo fryzjera( salon jest 33 km od jej domu).
Guciowa
cały widz polega na tym moje miłe panie że tu nie chodzi o to że nie taka fryzura, jaką sobie wymarzyłam,
to bym jeszcze przeżyła, ja średniej urody kobieta jestem cała siła w moich włosach, których brutalnie zostałam pozbawiona, Adam się śmieje i mówi, że on się zdziwi bardzo jak ja wrócę kiedyś po fryzjerze
z:
- równo podciętą grzywką
-równymi bokami
-bez rozpaczy w oczach


siedząc jeszcze na fotelu, wyszeptałam nieśmiało że jest krzywo, na to pani
no przy pani włosach prościej się nie da bo ma pani ich zadużo rycze.gif .
w życiu Wam się nie pokażę wystarczy, że sama siebie oglądam.
Skoro mój ślepy mąż zauważył moje "góry i doliny " na włosach to dobrze nie jest.
aaaaa siadając na fotel powiedziałam:

proszę grzywkę skrócić do brwi, zostawić taką gęstą jak jest teraz,
a włosy ściąć warstwowo, pierwsza warstwa na wysokości brody, tylko proszę nie przeżedzać degażówkami bo robi mi się siano,
o proszę tu jest taka fryzura, która mnie interesuje i pokazałam zdjęcie z katalogu(ich katalogu) z gotową fryzurą .
pani mówi dobrze i bierze nożyczki degażówki i sruuuuuuuuuuu mi po włosach wcale nie na wysokości brody. Na co ja skurczyłam się w fotelu do wielkości winogronka.
Byle do jesieni. Póki co przeproszę letnie czapki za to że je mole żarły.
renata19750702
Guciowa - dla mnie wciąż ten sam problem - poszukaj fryzjera, który będzie słuchał co do niego mówisz - tacy naprawdę są i będzie dobry w tym co robi!!! Nigdy nie wróciłam jeszcze z krzywo obciętymi włosami, bo chodzę do dobrego fryzjera. Szukaj, szukaj, a znajdziesz...
Choco.
Od wielu lat mam stałą fryzjerkę. Tą jedną, jedyną. Każda próba "zdradzenia" z kim innym kończyła się powrotem o żałosnym okrzykiem "Ratuj!". Ona wie jakie mam włosy, jak się układają itp. Jak mnie zetnie (na krótko) to mogę nie chodzić do niej nawet z 5-6 miesięcy a fryzura nadal się dobrze układa. Cenię ją za to, że wciąż się doskonali, uczy nowych technik cięcia czy koloryzacji itp. Zanim stałam się jej klientką wiecznie wracałam do domu od fryzjera ze łzami w oczach. A na tą trafiłam zupełnie jej nie szukając, to siostra mojego byłego:) Chociaż taki był z niego pożytek icon_smile.gif
Guciowa- szukaj dalej, powodzenia:)
szantrapa
Basia kochanie ja też nie byłam zadowolona! Wyszłam od fryzjera ze łzami w oczach szarpiąc ta fryzurę i próbując się tego chełmu spryskanego tonami lakieru pozbyć. Nigdy w życiu nie modelowałam włosów, nie mam lokówki, szczotek do modeowania, nie umiem tego robić i każde umycie głowy dla mnie to koszmar. Dopiero Wy tu na forum przekonujecie mnie, że nie wyglądam jak pół d*** zza krzaka. Kochana nie kryguj się ;P tylko się wklejaj, kto ma Ci pomóc jak nie my icon_smile.gif dawaj wymyslimy coś co sie z tym da zrobić ;D buźka słonko
Kaszanka
Z każdego beznadziejnego ścięcia (a miałam ich całą masę) można zrobić coś fajnego. Nie płakać tylko brać się do roboty. Ewentualnie iść do innego fryzjera który Ci wyrówna co trzeba. Po ostatniej wizycie wydawało mi się, że z domu nie wyjdę - fyzjerka ścięła mnie za krótko w niektórych miejscach, wyglądałam naprawdę okropnie.
Wystarzyła lokówka i trochę pasty do włosów i wszystko wygląda teraz całkiem nieźle.
Kocurek
Ja ze łzami nie wychodzę, bo nie bardzo się przejmuje swym sianem, a oszpecona przez fryzjerkę byłam na szczęście tylko raz (oj, wyło się, wyło).
Cóż, zadowolona w 100% byłam tylko raz.

Najgorsze jest to, że na ogół fryzjerki są głuche. Mam specyficzne włosy, i zawsze o tym informuję fryzjerki: jedna strona samoczynnie podwija sie pod spód, druga samoczynnie się odwija. Nie pomagają żelazka, suszarki, prostownice, wałki i mazidła. Trochę pomaga ostre nalakierowanie, ale ja nie lubię biegać z kaskiem na głowie 21.gif
Poza tym, moje włosy tylko poczują wilgoć - kręcą się, i to niekoniecznie w jakieś widowiskowe loki 41.gif

Zatem ostatnia fryzjerka wysłuchawszy mego monologu orzekła: będzie bob. Hihi, szkoda że go nie widzicie 08.gif

Przedwczoraj wyszłam z łazienki sztywna jak mumia, bo moje włosy na mokro ułożyły się we fryzurę, która miałaby szansę jakoś na mnie wyglądać, zaaferowana ściągnęłam męża z podwórka, żeby psrtyknął fotkę - żeby pokazać pani fryzjerce, co chcę mieć na głowie 21.gif

Tadam! prezentacja:


Ciocia Magda
Kocurek, to Ty chyba masz tak jak ja - moje włosy najlepiej wyglądają na mokro, potem się skręcają, część staje dęba icon_rolleyes.gif .

Od lat chodzę do tej samej fryzjerki - średnio mnie słucha (im dłużej się znamy, tym mniej icon_wink.gif ), ale ja też nauczyłam się jej ufać, albo nie wiem, za leniwa jestem, żeby wymyślać przed każdym ścięciem. Też nie raz i nie dwa płakałam po wyjściu od fryjzera - najbardziej chyba jak jedna taka zrobiła ze mnie zebrę (czarno-białą).
Mika
to nie była krzywa grzywka - to się asymetria nazywa icon_wink.gif
niestety nie wszystkim pasuje
ja też raz poszłam i dałam sobie coś takiego wyciąć (przez obcą fryzjerkę) i też byłam załamana

moją fryzjerkę znam od początku jej praktyk,jakieś 20 lat -praktykowała na mnie,teraz ma wlasny zakład
będę cierpiała tylko w 2 przypadkach - jak pójdę do innej lub jeśli mojej będę powtarzała "krócej,krócej"/uprę się na coś mimo jej sprzeciwu icon_lol.gif
przynoszę zdjęcia,pytam jak bym wyglądała -Ona ocenia
na 20 lat włosy zwaliła mi tylko raz i nie z braku umięjętnosci a przez nasze gadanie + fakt,że moje włosy nie przyjęły jednej farby -efekt? miałam pasemka jak po gencjanie icon_wink.gif
poprawka raz dwa,za darmo oczywiście i nabijanie się jedna z drugiej
reszta wpadek to moje własne -a to trwała,a to udziwniony kolor lub za krótkie cięcie - mówiła,że będzie źle ale ja się uparłam


Guciowa
w asymetrycznej grzywie bym fajnie wyglądała bo już miałam, a teraz mam "wyżarte kikuty" w grzywce rozpoławia się i sterczy tak to wygląda już trochę wyrównałam ale więcej się nie da bo robią się dziury.


jeden bok wycięty na wysokości nosa, drugi bok na wysokości ucha z tyłu totalna porażka.





i pomyśleć że sobie na wakacjach pożałowałam na fryzjera siostry, który super strzyże.
włosy odrosną, wiadomo ale przykro mi jest i wściekła jestem, bo zapuszczałam 3 lata włosy do ramion na te fryzurkę 21.gif
wyglądam jak dudek on ma zdaje się takie druty zamiast piór na głowie 03.gif 04.gif
czekam na siostrę, przyjedzie na wakacje pojedziemy w sierpniu ratować mój nadwątlony image icon_mrgreen.gif
dobra wiadomość jest taka że już się z tego śmieje, już nie płaczę, zła jest taka że mam w domu lusterka w których musze siebie oglądać.


jesteście w porządku zaraz mnie zaczniecie pocieszać że bywa gorzej hehe, pewnie tak ale dla mnie to już tragedia na głowie.
szantrapa
Przód średnio ale boki mi się podobają icon_biggrin.gif
lecieć musze więc Cię nie pociesze bardziej, przytulę tylko z całej siły, buźka
Mika
mnie też się boki podobają
sama mam podobne icon_lol.gif + posiepane z tyłu
stawiam,że grzywka była lepsza tylko sama ją dorobiłaś podcięciem icon_wink.gif
zmoczyć włosy,roztrzepać i inaczej ułożyć
sammy
CYTAT(Guciowa @ Mon, 07 Jul 2008 - 18:30) *
w asymetrycznej grzywie bym fajnie wyglądała bo już miałam, a teraz mam "wyżarte kikuty" w grzywce rozpoławia się i sterczy tak to wygląda już trochę wyrównałam ale więcej się nie da bo robią się dziury.


Guciowa, nawet moje dziecko rzuciwszy okiem na zdjęcie stwierdziło, że to ja. Mamy identyczne brwi i ten cholerny wicherek. Ciekawe czy mamy wspólnego przodka icon_lol.gif

pozdrawiam
s.
justapl
Kocurku od nie dawna mam podobna fryzure jak ty , tylko jeden bok mam troszke krótszy , no i tragedia jak sie zobaczyłam w lustrze po umyciu i wysuszeniu włosów

lok , kazdy w inną strone zwłaszcza na grzywce

zmuszona byłam zakupic prostownice , troche to męczące tak prostować po każdym umyciu

a przeczytałam w gazecie żejest mleczko co prostuje włosy , bez prostownicy , ale w zadnym sklepie nie widziałam
Guciowa
Sammy fajnie być do kogoś podobnym. 03.gif



nawet gdybym się bardzo starała coś zepsuć to nie dam rady, bo całość jest tak sch.rza.nio.na,
że już bardziej nie można.
Czuję się b. niechlujnie w tych włosach, bo nie mam mowy nazwać tego fryzurą co mam na głowie.
szkoda że nie mogę pokazać jaki mam z tyłu lisi ogon, cud-miód-malina,




głupkowate pytanie: czy lalkom "barbie" myje się włosy??? młoda odziedziczyła 3 sztuki z pięknymi włosami ale ten teges przydała by się im kąpiel.
Mika
CYTAT(justapl @ Tue, 08 Jul 2008 - 10:58) *
a przeczytałam w gazecie żejest mleczko co prostuje włosy , bez prostownicy , ale w zadnym sklepie nie widziałam


L`Oreal ma
mi nie odpowiada -włosy po nim są takie dziwnie sztywne i tępe
już wolę prostownicę i fluid Lisap`a
szo_sza
Guciowa, widac, ze masz ladne, geste, blyszczace wlosy, szybko odrosna icon_smile.gif

A co do lalek Barbie, to moja corka swoim myje wlosy notorycznie icon_rolleyes.gif , jesli maja loki, moga im sie troche wyprostowac, ale generalnie nic zlego sie z nimi nie dzieje.
justapl
mleczko chyba firmy Nivea
justapl
[quote name='Mika' date='Tue, 08 Jul 2008 - 13:05' post='7686610
już wolę prostownicę i fluid Lisap`a
[/quote]

a ten fluid nakładasz przed czy po prostowaniu
Guciowa
CYTAT(szo_sza @ Tue, 08 Jul 2008 - 11:10) *
Guciowa, widac, ze masz ladne, geste, blyszczace wlosy, szybko odrosna icon_smile.gif

A co do lalek Barbie, to moja corka swoim myje wlosy notorycznie icon_rolleyes.gif , jesli maja loki, moga im sie troche wyprostowac, ale generalnie nic zlego sie z nimi nie dzieje.



dzięki za poradę w sprawie barbie, 08.gif chyba się szarpnę i nawet im swojej odżywki nałożę, niech znają moje dobre serce 06.gif

aż mnie kusi aby porobić lalkom warkoczyki (to się nazywa fachowo opóżnienie w rozwoju jak kobieta lat 31 ma ochotę bawć się "barbie" )
ale nic na to nie poradzę nie było "barbie" jak byłam mała 06.gif .
szo_sza
Hmmmm.... ja jestem troche starsza, a uwielbiam czesac kucyki My Little Pony 06.gif
Guciowa
CYTAT(szo_sza @ Tue, 08 Jul 2008 - 11:29) *
Hmmmm.... ja jestem troche starsza, a uwielbiam czesac kucyki My Little Pony 06.gif



Szo_ sza dzięki za przyznanie się 03.gif czyli jest to normalne. Ja lubię się bawić z Paulką godzinami układami klocki , młoda burzy -matka stawia na nowo budowle. hehe.
aż mnie łapki swędzą aby "ufryzurować" barbie 06.gif
tylko czy to wypada w domowym zaciszu takie rzeczy robić 10.gif . 03.gif
Mika
CYTAT(justapl @ Tue, 08 Jul 2008 - 11:12) *
[quote name='Mika' date='Tue, 08 Jul 2008 - 13:05' post='7686610
już wolę prostownicę i fluid Lisap`a
a ten fluid nakładasz przed czy po prostowaniu


nie,no przed icon_wink.gif
on ma za zadanie i prostować i chronić strukturę włosa przed wysoką temperaturą
najważniejsze,że włosy po nim są miękkie,błyszczące i z "poźlizgiem" icon_wink.gif
Guciowa
dlatego że w życiu trzeba mieć cywilną odwagę mówić jak coś jest nie tak no to poszłam do fryzjera z reklamacją na miejscu okazało się, że przecież mnie wcale w sobotę u nich nie było icon_eek.gif
i że jestem oszustką 13.gif
moje poranne abstrakcyjne poczucie humoru ulotniło się jak powietrze z balonika.
A.L.
Guciowa, bo po odejsciu od kasy reklamacji nie uwzglednia sie.
szantrapa
CYTAT(Guciowa @ Tue, 08 Jul 2008 - 11:38) *
aż mnie łapki swędzą aby "ufryzurować" barbie 06.gif


heh, niestety naszych się już nie da, chyba je strzyżenie na łyso czeka icon_sad.gif ale jak masz jakies pomysły na fryzury to ja chętnie popatrzę icon_biggrin.gif


CYTAT(Guciowa @ Tue, 08 Jul 2008 - 11:38) *
tylko czy to wypada w domowym zaciszu takie rzeczy robić 10.gif . 03.gif


pewnie, że wypada, w końcu co nam w życiu pozostało icon_wink.gif Basia Ty sobie nawet nie wyobrażasz co my z Olka i Lu robimy jak jesteśmy w domku same (jeden z efektow wkleiłam na zdjęcia icon_wink.gif )
Guciowa
Madziu nasze mają długie włosy dostaliśmy je od psiapsiaciółki dzieci którym się te lalki znudziły włosy już umyte- schną pieknie pachną moją odżywką(będą miały zdrowe końcówki włosów tak zapewnia producent mojej odżywki hihihehe) wkleję fotki a jakże jak coś wyczaruję
Pokahontas już podcięłam końcówki hehehhehehe też potrzebowała fryzjera.
Guciowa
CYTAT(A.L. @ Tue, 08 Jul 2008 - 16:58) *
Guciowa, bo po odejsciu od kasy reklamacji nie uwzglednia sie.



Asiu reklamacje uwzględnia się po odejściu od kasy tu
tylko trzeba mieć paragon.
Usługi też się reklamuje, tyle że nie mam bladego pojęcia jak.
bez paragonu i tak nic nie wskóram.
Kocurek
CYTAT(justapl @ Tue, 08 Jul 2008 - 10:58) *
Kocurku od nie dawna mam podobna fryzure jak ty , tylko jeden bok mam troszke krótszy , no i tragedia jak sie zobaczyłam w lustrze po umyciu i wysuszeniu włosów

lok , kazdy w inną strone zwłaszcza na grzywce

zmuszona byłam zakupic prostownice , troche to męczące tak prostować po każdym umyciu

a przeczytałam w gazecie żejest mleczko co prostuje włosy , bez prostownicy , ale w zadnym sklepie nie widziałam


Nie, no ja prostownicy używać nie zamierzam. Ale mleczko mnie zaciekawiło... wszystko, co usztywni choć odrobinę te moje pióra, brzmi obiecująco icon_smile.gif
justapl
kupiłam z Nivea odzywke , i są troszke sztywniejsze , ale nie całkiem proste , kosztowała 8 zl
pisze zeby uzywac z szamponem i balsamem , z tej seri to może efekt był by lepszy

wyprostowałam póżniej prostownicą i sie trzymają
Guciowa
zainspirowana opowieścia Blues o tym że jej fryzjerka przychodzi do domu, zamówiłam sobie tez do domu a co, znów jestem piękna mam śliczną fryzurkę, jestem zachwycona icon_mrgreen.gif i mam swoją fryzjerkę icon_wink.gif)
Guciowa
dziękuję Blusiu przytul.gif za podesłanie pomysła.
Choco.
Guciowa- a może pochwalisz się efektami? Strasznie jestem ciekawa!
Guciowa
Chocolate sorki za głupkowatą minę, tylko takie miny robię, jak mi robią zdjęcia hehe, zrobiła mi balejaż plus nowiusieńka fryzurka, która układa się jak marzenie icon_wink.gif ale co się pani fryzjerka napracowała
to jej aby wyrównać to co było schrzanione.

Guciowa
aaa nie mam aż tak długiego nosa ! tak wyszło hihihhihihii icon_mrgreen.gif
Choco.
Nie no Guciowa- pierwsza klasa:) Dla mnie bomba!

Ja ostatnio zaszalałam, najpierw moje w mękach i bólach zapuszczone do ramion włosy ścięłam na klasycznego boba a od dwóch dni mam króciutką asymetryczną fryzurę. Jeszcze nie wiem, czy to była dobra zmiana ale cóż, włosów dokleić się nie da.

Ach...odnośnie mojej fryzjerki, to ona ma jedną zasadniczą wadę...trudno się do niej umówić. Pierwszy wolny termin (przedwczoraj się umawiałam) ma na 11 października icon_evil.gif ale po znajomości upchnęła mnie na początek września.
Guciowa
CYTAT(Chocolate @ Sat, 12 Jul 2008 - 10:19) *
Nie no Guciowa- pierwsza klasa:) Dla mnie bomba!



icon_mrgreen.gif no musiałabyś widzieć minę mojego męża jakby mnie pierwszy raz na oczy widzał icon_mrgreen.gif
Guciowa
wspólnie stwierdziliłyśmy z panią fryzjerką, że będziemy krążyć wokół mojego naturalnego koloru,
bo zaciemne włosy mnie postarzają icon_mrgreen.gif
mam fryzjerkę, mam fryzjerkę i to całkiem przypadkiem ją znalazłam icon_wink.gif)
zadzwoniłam z ogłoszenia, jak już zobaczyłam na schodach fajną babkę z pięknymi włosami
wiedziałam, że będzie dobrze icon_mrgreen.gif
aaaa i co najważniejsze zapłaciłam mniej jakbym skorzystała z salonu.
Guciowa
Chocolate pokaż się w nowej fryzurce,bo śliczna z Ciebie Babeczka, widziałam zdjęcia z Waszych wakacji super.
Choco.
Oj Guciowa- dziękuję ale komplement raczej nie zasłużony.
Specjalnie dla Ciebie:
Jeszcze w odrośniętym już bobie

Po metamorfozie. Mąż się zakochał ale ja nie mogę się przyzwyczaić.
Guciowa
Chocolate u tu sprawdza się powiedzenie, że ładnemu we wszystkim ładnie! Ślicznie!
wiadomo, teraz nasi panowie mają "nowe" żony icon_mrgreen.gif
przekonaj się do nowej fryzurki bo jest Tobie ślicznie !
Choco.
08.gif z ładnym to ja mam niewiele wspólnego ale dzięki Guciowa- się podbudowałam. I tak, jak piszesz, grunt, że małżeństwo przeżywa renesans:) I mam absolutny zakaz zapuszczania włosów od męża więc jakoś to będzie.

Ps. No to sobie założyłyśmy mini kółko wzajemnej adoracji icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.