To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Ciągle ta przeklęta PROLAKTYNA!!!!!!!

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Cortinka230
WITAJCIE MOJE DROGIE

Zdecydowałam się na rozpoczęcie nowego wątku, ponieważ potrzebuje Waszej pomocy. Jeśli czytałyście poprzednie wątki wiecie że moje maleństwo przestało się rozwijać w 9 tc. Robiłam mnóstwo badań i tylko prolaktyna wyniosła 37 czyli powyżej normy. Uczepiwszy się na siłę tego wyniku wybrałam się do lekarki, która tylko krótko stwierdziła, że z pewnością to nic takiego i tylko mam przed kolejną wizytą powtórzyć badanie. W czwartek wybieram się do innej lekarki. Badanie powtórzyłam i.... wyszło jeszcze więcej niż za 1 razem- 62!!! Dzwoniłam do lekarki i powiedziała że mam do niej przyjść. Z tego co czytałam na necie wielu lekarzy uważa iż wysoka prolaktyna uniemożliwia tylko zajjście w ciąże, ale są i tacy którzy uważają że może prowadzić również do poronienia. Widocznie moja lekarka( ta 1-wsza) należy do pierwszej grupy..... Chciałabym poznać Wasze historie, dowiedzieć się co brałyście na obniżenie tej nieszczesnej prolaktyny i co dalej jeśli zajdę w ciąże- jakie leki??? Czy nadal trzeba obniżać prolaktynę przez pierwszy trymestr?? Proszę napiszcie , chcę mieć dzidziusia ale nie chce ryzykować - chce mieć pewność że hormony nie przeszkodzą mi w moim szczęściu...

Pozdrawiam
ATTA
Witaj Cortinka,

Ja miałam problem z zajściem w drugą ciążę przez prolaktynę, ale już nie pamiętam ile ona wówczas wynosiła.Pozostałe wyniki i owulacja była OK.Na obniżenie lekarz przepisał Bromocorn, miałam tez przyjmować doustnie Luteinę. Trwało to kilka miesięcy, ale pomogło.Po zrobieniu testu z pozytywnym wynikiem przestałam brać Bromocorn i została Luteina do końca I trymestru. Tak to wyglądało u mnie.

Pozdrawiam i życzę powodzenia
Cortinka230
Dziękuje za odpowiedź mam nadzieje że moja lekarka coś mi powie na ten temat:)

Pozdrawiam
milutka
A ta lekarka Twoja to kto, ginekolog? jeśli tak to od razu idź do endokrynologa, ja miałam bardzo wysoką, a obniżaną miałam bromergonem, powinnam nadal brać po pół tabletki, ale źle się po nim czuję.
Z tego co wiem, tego leku nie mozna brać w ciąży.

A robiłas tą prolaktynę z obciążeniem?
Cortinka230
Milutka robiłam narazie tą zwykła bez obciążenia... Jak pójdę do lekarki to byc moze kaze mi zrobic z obciazeniem...
Tak narazie chodze tylko do ginekologa. Myślisz ze powinnam sie wybrac do endokrynologa?? Ginekolog nie moze tego leczyc???
A jak kochana Twoje starania o następną ciąże??

Pozdrawiam i przesyłam buziaki:*
Fiefiora
Cześć!
Cortinka - może idz do ginekologa i endokrynologa w jednym - tam gdzie ja chodze (zdrowie kobiety) jest taka lekarka.
Pozdrawiam!
Cortinka230
Witam ponownie.

Tylko wiecie z tego co czytałam to endokrynolog jest potrzebny kiedy prolaktyna, a konkretnie jej wzrost jest spowodowany problemami z tarczycą. Ja tarczyce mam w porządku więc już sama nie wiem. Dziś idę do lekarki ( innej z ciekawości co powie) i dam znac jak tam po wizycie. Przeraza mnie tylko wizja brania leków i Czekania kiedy zacznie spadac...

Pozdrawiam
mamuśka81
HEj!
ja też walczyłam z prolaktyną przed zajściem w ciążę, na szczęście niecałe 3 miesiące brania bromergonu pomogły.
Po zajściu w ciążę brałam nadal (Z tym, że powoli zmniejszałam dawki tabletek)(przez ok 2 miesiące), ponieważ po odstawieniu leku prolaktyna może podskoczyć i to właśnie może spowodować poronienie.
Fiefiora
Cortinka - i jak tam? Zadowolona jestes z nowej lekarki? Przepisała Ci jakieś leki?

Pozdrawiam!
Cortinka230
Hej

Wiewiórzysko byłam u tej nowej lekarki i musze przyznać że to jest chyba to czego szukałam:) Mimo, że pani doktor się spóźniła, poświęciła mi 30 min a na koniec zapytała czy nie mam jeszcze jakiś pytań. Co do mojej prolaktyny zapisała mi Bromergon ( narazie nie czuje się po pierwszej dawce dobrze ale jeśli dalej tak będzie to zmieni mi na inny lek). Dowiedziałam się wkońcu że nadmiar prolaktyny może powodować kłopoty we wczesnej ciąży, ale napewno tenże nadmiar nie był powodem mojej straty. Wytłumaczyła mi to w ten sposób, że tylko poronienie samoistne mogłoby mieć z tym jakiś związek, a nie ciąża obumarła. Mam jakieś trzy m-ce brać lek a potem zrobić przed wizytą prolaktynę z obciążeniem i przyjść do niej z wynikiem. Oczywiście można przez ten czas zajść w ciąże....i tu pojawia się pewien problem. Otóż jedni lekarze twierdzą że Bromergon trzeba natychmiast odstawić, jeśli się zauważy że jest się w ciąży, inni zalecają brać w zmniejszonych dawkach przez ! trymestr. Lekarka u której byłam powiedziała że ona zazwyczaj nie zaleca brania tego leku, chyba że okaż e się iż prolaktyna nadal jest wysoka. Opowiedziała mi też o lekach jakie dostanę kiedy zajdę w drugą ciąże. Napewno musze brać dodatkowy progesteron, Luteinę i jeszcze jakiś lek na D... którego nazwy nie pamiętam.

Tak więc reasumując jestem "spełniona" po tej wizycie i pojawia następny dylemat której z lekarek się trzymać. Ta nowa ( lepsza w moim odczuciu) pracuje w szpitalu na Ujastku ( różnie się o nim słyszy) natomiast wcześniejsza pracuje na Rydygiera, gdzie miałam zabieg. Tam byłam zadowolona i to bardzo z traktowania mnie i mojej tragedi. Nie musiałam prosić o rzeczy oczywiste takie jak nie kładzenie mnie na sali z ciężarnymi itp...
No cóż pewnie przez jakiś czas trudno będzie mi się zdecydować, ale tak, czy siak kiedyś trzeba będzie to zrobić.

Co do dalszych badań powiedziała że moje są wystrczające i genetykę robi się po drugim poronieniu . Nie wiem czy chce czekać do drugiego i powoli decyduje się na to żeby zadzwonić i umówić s ię na termin....

Piszcie prosze jak tam dziewczęta z waszymi problemami z prolaktyną...
Cortinka230
patti25 ciesze się że Ci się udało zwalczyć ten hormon. Napisz prosze jak tam Twoje maleństwo:)

Pozdrawiam
milutka
Hej Cortinka:)

Jeśli lekarka kaze odstawić leki po zajściu to odstaw;)

Ja po bromergonie źle się czuję, jak większość kobiet.

Ale muszę chyba znów zacząć brać , bo głowa mnie boli strasznie, a mam teraz stres zwiazany ze ślubem.

Powodzenia:0)

ciesze się że znalazłam fajną lekarkęicon_smile.gif
Cortinka230
Milutka wiem że bromergon powoduje różne dziwne objawy- też się o nich przekonałam wczoraj , kiedy zasłabłam wychodząc z toalety, ale to była moja 1 dawka i dziś narazie jest ok.
Cóż trzeba robić co lekarz zaleca, choć czasem chciałaoby się spróbować czegoś na własną ręke.
Mam nadzieje że kiedy zajdę drugi raz w ciąże dostane odpowiednie leki i że mi pomogą.....
KAżDA Z NAS MARZY PRZECIEż żEBY NA śWIECIE POJAWIł SIE NOWY CZłOWIEK!!!! Ciekawe czy bromergon zbije tą prolaktynę.

A co myślicie o badaniach genetycznych- warto czy nie??
Cortinka230
Milutka zapomniałabym GRATULACJE z okazji ślubu. Moj był niedawno. Życzę Ci wszystkiego naj naj..... na nowej drodze życia.icon_smile.gif
mamuśka81
Cortinka230,
moje maleństwo to już nie takie maleństwo- to prawdziwy już mężczyzna 08.gif - dzisiaj kończy rok. Sama nie wiem kiedy to minęło.
Co do bromergonu różne są opinie , ale po wertowaniu netu stwierdziłam , że będę brać nadal bromergon po zajściu w ciążę. Zmniejszałam dawkę minimalnie codziennie aż odstawiłam. mi z kolei lekarz zabronił dnia na dzień odstawić.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.