mam pomysł na "domowe przedszkole" dla dzieci, które nie mogą (z różnych powodów) uczęszczać do przedszkola, pomysł polega na tym by przedszkole przyszło do niego, a właściwie by przyszła do niego pani z przedszkola na zajęcia indywidualne (malowanie, liczenie, poznawanie literek, zabawy muzyczne itp), wszystko to co robi się w przedszkolu, ale indywidualnie (no może nie wszystko, bo wszystkiego nie da się z 1 dzieckiem), zajęcia trwałyby od 45 do 90 min w zależności od wieku dziecka dwa trzy razy w tygodniu, nauczyciel przychodziłby ze wszystkimi potrzebnymi materiałami, byłaby możliwość prowadzenia niektórych zajęć na dworze.
sprawa jest na razie na etapie li i wyłącznie pomysłu stąd moje pytanie do was, co o tym myślicie, czy byłybyście zainteresowane taką formą edukacji waszego dziecka, proszę nie traktować tego jako ogłoszenie czy badanie rynku ot takie moje przemyślenia i pomysły