To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

aaaaa moja krtań

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

użytkownik usunięty
Miałam to już wielokrotnie. Zaczyna się od małej duszności wywołanej jakimś alergenem, potem swędzi gardło i siada mi na i tak paskudny głos. No i zaniemówiłam. To znaczy mówię, ale jakbym była po tygodniowej imprezie. A właśnie jestem po rozmowie o pracę i MUSZĘ być na nogach i w sile głosu od poniedziałku (w sobotę jest ślub naszych przyjaciół, więc też bym chciała jakoś przeżyć wesele)

Macie jakieś sposoby? Coś co zadziała szybko i zacznę mówić moim głosem ?
Antyalergikami się już obstawiłam, chodzi mi o coś na głos/krtań

Alergenem okazała się nasza nowa super sympatyczna niania a właściwie jej pies, taka reakcja żeby uczulało mnie zwierzę przez właściciela zdarza mi się dopiero 3 raz w życiu no i pech chciał, że trafiło na nią icon_sad.gif
katiek
Tantum verde, tymsal plus syropek lub cukierki prawoślazowe. I ogromne ilości picia-soki z bananem, herbatka albo woda ciepła z miodem.
niewidzialna
też mam podobne problemy z głosem, mówię jak chłop albo tracę głos zupełnie, wtedy ratuję się cukierkami Halls miodowo-cytrynowymi, na ból gardła tabletki homeogene (z jakąś cyfra ale w tym momencie nie pamiętam) homeopatyczne i pić dużo ciepłego
życzę szybkiego powrotu do zdrowia
monte
CYTAT(katiek @ Thu, 28 Aug 2008 - 22:22) *
Tantum verde, tymsal plus syropek lub cukierki prawoślazowe. I ogromne ilości picia-soki z bananem, herbatka albo woda ciepła z miodem.


Ze wszystkim się zgadzam! 06.gif Polecam jeszcze rozgryzaną witaminę A+E do błyskawicznego nawilżania gardła i środek, też nawilżający, w sprayu, który nazywa się GLOSAL, podobno wskazany również przy alegriach.
Zapalenie krtani to niestety "moja" choroba i jeśli już na coś z rzadka zapadnę, to właśnie na to. 21.gif

Jeśli nic nie pomoże, a będziesz musiała odzyskać głos natychmiast możesz umówić się z foniatrą, który prowadzi "pogotowie" przywracające głos, robi się, jeśli dobrze pamiętam jakąś wlewkę i człowiek zaczyna mówić normalnie, choć to doraźne rozwiązanie i potem i tak trzeba gardło wyleczyć. Gdybyś potrzebowała namiar daj znać jakoś wcześniej, to ściągnę.

EDIT: ale, ale, teraz uzmysłowiłam sobie, że nie wiem, czy foniatra nadaje się na dolegliwości alergiczne. Bo na normalne, zdarte gardło, to tak.
Mafia
U mnie pomagają tabletki homeopatyczne homeovox. One są na chrypkę. Dzis dopiero piątek, u mnie brak głosu utrzymuje się do dwóch dni, więc może i u Ciebie przejdzie. Dużo pić, nawilżać gardło (inhalacje z soli fizjologicznej) i OSZCZĘDZAĆ się, czyli nie gadać. 06.gif
użytkownik usunięty
Dzięki dziewczyny icon_smile.gif
Monte w życiu nie słyszałam o foniatrze. Szkoda bo już wiele razy musiałam odwoływać różne ważne rzeczy z powodu głosu. Niestety taka przypadłość zdarza mi się dość często.

Niewidzialna ciekawi mnie jaki masz głos na co dzień, bo ja mam dość niski jak na kobietę. Może to dlatego te ciągłe problemy.
katiek
Jully jak często masz takie problemy to może spróbuj inhalacji z wit. A+E w sanatorium mi je zaserwowali i gardło mimo chęci i okoliczności nie wykroczyło poza lekkie drapanie i małą chrypkę.
Mika
płukanie sodą
i ani myśl o chłodzeniu gardła -zjesz loda i zaniemówisz icon_wink.gif
ostrożnie i ze ssaniem,bo na dwoje babka wróżyła -ja kiedyś załatwiłam się tabletkami do ssania

jak dużo gadasz to można się wspomóc zajęciami z emisji głosu icon_wink.gif
użytkownik usunięty
Gadam dużo z gadulstwa i z racji zajęcia icon_smile.gif Kurcze no często to mam czyli co jakieś dwa miesiące a w zimie i częściej się zdarza.Niestety też często schodzi na oskrzela. Póki co pomaga duuużo picia i tantum verde. Porozgryzałam też wit A+E i rzeczywiście wielka ulga.

Mika myślałam o takich zajęciach i chyba niedługo się zapiszę. Muszę też koniecznie wybrać się do laryngologa, może mi coś na krtani, albo strunach siedzi? Teraz to już tak się nie rzuca w oczy ( a raczej uszy) ale jak byłam mała to miałam bardzo niski głos, może to ma jakiś związek,
użytkownik usunięty
Aha i zrobiłam sobie sok ze świeżych jeżyn słodzony miodem, piję go na ciepło i też przynosi ulgę.
niewidzialna
ja mam głos chyba taki normalny icon_wink.gif ale jak chrypa dopada to mówię jak facet ;p profilaktycznie polecam brać Loratadynę (na receptę od lekarza 30szt w paczce) to jest lek antyalergiczny (ale pewnie to wiesz), gdy brałam je przez kilka miesięcy i chrypki i zapalenie gardła przestały mnie dręczyć, ale profilaktycznie Hallsy noszę przy sobie cały czas.
Można wiedzieć na co jesteś uczulona?
użytkownik usunięty
Jestem uczulona niestety na wiele rzeczy: kurz, roztocza, trawy i inne pylące, na wiele kwiatów, sierść, pleśń. Nawet rybek nie mogłam mieć bo mnie dafnia uczulała.
Ja głos mam zawsze jak facet, pare razy prze telefon się do mnie ktoś zwrócił proszę pana icon_smile.gif
niewidzialna
też jestem uczulona na kurz i roztocza,sierść i pleśń, polecam sprzątanie w maseczce takiej chirurgicznej, zawsze używam jej przy większych porządkach typu mycie okien i zmiana firan, przynajmniej po sprzątaniu jestem zdrowa, na szczęście odkurzacz ma wodny więc jest ok.
życzę szybkiego powrotu do zdrowia
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.