Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
No właśnie, pytanie raczej do właścicielek większych powierzchni mieszkaniowych... Co dziecko robi w swoim pokoju? Bo mam wrażenie, że w Polsce bardziej ogólnie "żyje" - śpi, odrabia lekcje, bawi się, przyjmuje gości, etc. Natomiast na tzw. 'zachodzie główną funkcją jest spanie, zabawa odbywa się na przykład w basemencie albo wręcz przeciwnie na strychu, lekcje w salonie, etc.
Moje pytanie nawet mniej dotyczy tego jak jest u Was a bardziej jak uważacie, że jest fajniej?
aluc
Sat, 30 Aug 2008 - 09:55
jako właścicielka większej powierzchni stwierdzam, że dzieci bawią się u siebie, kiedy przychodzą do nich inne dzieci i istnieje potrzeba zapewnienia dorosłym spokoju w celu wypicia kawki ale my nie mamy osobnej powierzchni bawialnej i w sumie to nie za bardzo podoba mi się taki pomysł, chociaż może mam jeszcze za małą powierzchnię mieszkalną i przy 500m kw mówiłabym inaczej, ale w tej chwili jakoś słabo do mnie przemawia potrzeba wydzielenia osobnego miejsca do zabawy, w sumie nawet nie wiem czemu, ale jakoś słabo
u Maksa w związku z 1 września się zbliżającym stanęło biurko, ale raczej widzę oczyma wyobraźni odrabianie lekcji w kuchnio-jadalni, od tego stół w kuchni jest wszak zdecydowanie cenię społeczny wymiar tego mebla i dzieci stamtąd gonić nie będę
w sumie najbardziej podoba mi się koncepcja całego domu dla wszystkich, oby za dużo zabawek do salonu się nie znosiło
Big Sister
Sat, 30 Aug 2008 - 11:49
U mnie będzie po zachodniemu, czyli pokój dziecka służący do spania, przechowywania jej ubrań i zabawek. W dziennym postawię jej stolik + regał na przybory rysownicze, ksiazki, gry, obok mojego "biura" . Znaczy tak planuję, bo nie wyobrazam sobie, ze przychodzę z pracy i nie widzę dziecka, bo siedzi w swoim pokoju. Z drugiej strony będzie chyba kłopot z przenoszeniem innych zabawek do dziennego. Na regały z zabawkami w dziennym nie będzie miejsca;)
grzałka
Sat, 30 Aug 2008 - 12:00
Nie mam może większej powierzchni, ale Ania w swoim pokoju spędza duzo czasu- po pierwsze to dla niej azyl przed braćmi, po drugie tam zawsze są zaprowadzani jej znajomi podwórkowi. Z biurka też korzysta jak najbardziej, ma je od roku i zdecydowanie preferuje pisanie czy rysowanie przy nim, niż wśród skaczących po stole braci
Jeśli chodzi o szaleństwa, to niestety wykorzystywany jest pokój AA i reszta mieszkania
cydorka
Sat, 30 Aug 2008 - 12:02
Ja właścicielka mieszkania nie domu, jednak mieszkania na tyle dużego, ze dziecie swój osobny pokój posiada. Mogę sie podpisać pod aluc, życie nam wyraźnie wypływa z pomieszczeń mieszkalnych głównie do kuchni i dużego pokoju - bo w nim duży stół ( nawet mąż, który ma osobną graciarnie znaczy przepraszam gabinet, wynosi papiery).
Młody w pokoju z ze znajomymi sie bawi, choc i wtedy często nadciągają do dużego z różnistymi zabawkami, najczęsciej i najdłużej w pokoju jest wieczorami, jak czytamy np.
Najwięcej bawi sie u siebie w sezonie przedszkolnym, w tygodniu, jak wraca po przedszkolu czy innych zajęciach to widac, ze jest spragniony swoich skarbów.
Bawi sie też ze mną tzn jak montujemy cos z klocków, rozkładamy gry czy inne duze gabarytowo zabawki, bo ja jednak kocham w moim dużym pokoju to, ze jest mało zagracony i nie jestem fanką wynoszenia tam tony zabawek. Jak coś robi do przedszkola to mimo, ze ma biurko u siebie i tak często sie "rozwalamy" na stole w dużym lub kuchni. Mąz tak jak napisałam zamiast u siebie przy biurku często wypełza z papierami do kuchni albo dużego jak chłopaki "majsterkują" to nie wiedziec czemu też stół w kuchni najlepszy.
Jak kiedyś mam nadzieje dom nastanie, to chłopaki swoje pokoje będa mieli, jak sie uda na tyle sporawe, żeby bawić się tam dało.
Osobna bawialnia mówisz zilka hmmmm.......... Zastanawiam się na ile jest faktycznie wykorzystywana.. ( no chyba, ze w systemie dużej gromadki dzieci, gdzie osobno maja sypialnie dziewczynki i chłopcy a bawialnia jest wspólna, duża dla wszystkich)
Wiele lat byłam opiekunka do dzieci we Francji w rodzinach dobrze sytuowanych i dużych lokalowo dwie opcje były, albo dzieci miały swoje dosć duże pokoje w systemie spanie, zabawa, lekcje wsio w jednym albo system spanie plus biurko i duuża bawialnia dla wszystkich
Tylko, ze moja kilkuletnia praktyka podpowiada mi, ze niezależnie od konfiguracji opcja jest jedna, zwłaszcza jak sie zyje na kilku poziomach ( choć i w mieszkaniach po 200m tyz), lekcje u młodszych dzieci i tak ląduja na stole w kuchni lub jadalni, zabawki tez w tych pomieszczeniach. Ludzkośc zwłaszcza ta mniejsza stadna jest i wsio sie w kupie trzyma.
Ewidentnie potrzeba przebywania w swoim pokoju łącznie z lekcjami pojawiała sie u moich podopiecznych kiela 10 roku zycia , a takie 15 latki to juz nawet posiłki chciały jeść u siebie a opiekunka od maluchów jak i rodzice widzieli w ich oczach napis "wejście surowo wzbronione"
Niby taka bawialnia fajna tylko na ile i przez ile czasu faktycznie wykorzystywana?, czy jak przyjda znajomi i mozna się ucieszyć brakiem tony zabawek w salonie czy kuchni? bo, tak w codziennej prozie życia.......
no nie wiem
cyd
McJAGNA
Sat, 30 Aug 2008 - 16:15
Jestem wdzięczna mojemu architektowi, że oprócz pokoju dla każdego dziecka zaplanował właśnie taką otawrtą przestrzeń do zabawy. Kiedyś oglądałąm którys odcinek "niani" i tam były czworaczki i każde dziecko miały oddzielny pokój - dzieci spędzały większą część czasu na wąskim korytarzu.
I dlatego ten wspólny pkój (no przestrzeń tam nie będzie drzwi - zresztą jak tak dalej pójdzie to nigdzie nie będzie drzwi bo nas nie będzie stać) uważam za świetny pomysł - dziewczynki mają sporo wspólnych zabawek - biblioteczka też tam będzie i dwie kanapy i jakiś stolik. Biurka będa miały natomiast w swoich pokojach. Lekcje w ciszy, skupieniu i spokoju. No chyba, że zejdą na dół. Mali goście tez bedą przyjmowani w tym wspólnym pokoju (tym bardziej, że większość to goście wspólni).
Nie mam natomiast pomysłu kto będzie sprzątał tą całą dziecięcą powierzchnię .
moko.
Sat, 30 Aug 2008 - 16:17
Oskar w swoim pokoju się bawi, spi, odrabia lekcje, ogląda Tv, ma komputer, playstation i inne takie tam graty. Więc w naszym pokoju tylko je posiłki i leży w naszym łozku razem z nami - czasem..... Ogólnie Oskar spędza w sam w swoim pokoju jakieś 90% dnia. Mimo iż w kuchni stoi stół (malutki) to to pomieszczenie jest tylko moje, przy tym stoliku lubię siedziec i pić kawę. Mąż woli duży pokój, Oskar swój.
pirania
Sat, 30 Aug 2008 - 19:05
ja w dziecinstwie najlepiej funkcjonowalam za zamkietymi drzwiami. Moje dzieci najlepiej funkcjonuja na kupie. Inna sprawa ze nie maja osobnych pokoi i zapewne nigdy sie nie dorobia. Cisze i spokoj przy odrabianiu lekcji uwazam za przeceniane- ja tak mialam i gdzie nie to zaprowadzilo? do 5 dzieci w za malym mieszkaniu
grzałka
Sat, 30 Aug 2008 - 19:54
e tam- są po prostu osoby ( w tym dzieci) , które muszą mieć własną przestrzeń, a są takie, co mogą wszystko społecznie i kolektywnie - a to chyba dość łatwo zaobserwować u swojego dziecka
amania
Sat, 30 Aug 2008 - 20:24
Ano właśnie. Ja już widzę, że moje są z tych co na kupie. Czy lekcje czy zabawa, zawsze najlepiej w tzw. salonie. Jako, że pokój Matyldy jest maleńki, to zorganizowaliśmy im właśnie coś w rodzaju takiej wspólnej bawialni, ale żadna tam nie bywa, bo wiadomo, że najlepszą bawialnią jest salon. Ostatnio usłyszałam, że przecież tylko tam można wygodnie jeździć rowerem i na rolkach
Mafia
Sun, 31 Aug 2008 - 12:09
Każdy z chłopców ma swój pokój. Starszy dopiero teraz zaczyna w nim funkcjonować w ciągu dnia. Do tej pory służył za noclegownię przechoawalnię ubrań i zabawek. Teraz gdy przyjdą koledzy to już bawią się tam. Natomiast młodszego pokój służy na razie tylko do przechowywania ubrań i zabawek, bo śpi z nami. Starszy przez 3 lata odrabiał lekcje przy stole w salonie, bo tam miałam na niego "oko" i tak wolał. Jak będzie w tym roku, zobaczymy.
Kocisława zwana Warkotem
Sun, 31 Aug 2008 - 14:04
CYTAT(grzałka @ Sat, 30 Aug 2008 - 18:54)
e tam- są po prostu osoby ( w tym dzieci) , które muszą mieć własną przestrzeń, a są takie, co mogą wszystko społecznie i kolektywnie - a to chyba dość łatwo zaobserwować u swojego dziecka
Moja Młoda jest zdecydowanie za kolektywem.W swoim pokoju przebywa tylko w czasie spania.No i jeśli odwiedzi ją jakieś dziecko.Z rozrzewnieniem wspomina czas gdy spaliśmy w jednym pokoju(wątpię,żeby to pamiętała,ale mówi o tym co wieczór...)
A.L.
Sun, 31 Aug 2008 - 17:37
Moje dziecko nie spalo w swoim pokoju juz ponad 4 miesiace. Generalnie spedza w nim malo czasu, ale ja sie nie dziwie. Bo chociaz domek niewielki (120 mkw) to i jak za duzy jak na nas dwie. Jakby Milena siedzala u siebie za zamknietymi drzwiami, mialabym wrazenie ze mieszkam w umarlym domu. Zycie nasze koncentruje sie na dole w kuchnio-jadalni i w ogrodku.
Ale jednak swoj pokoj wazna rzecz. Jak do Mileny beda przychodzily kolezanki to bedzie miala gdzie sie z nim schowac przez Melka.
grzałka
Sun, 31 Aug 2008 - 19:12
Ale to też kwestia wieku- wyobrażacie sobie nastolatka, który wszystko kolektywnie? Ania też do 4-5 lat więcej czasu spędzała poza swoim pokojem- potem sie przesunęło
cydorka
Sun, 31 Aug 2008 - 19:42
CYTAT(grzałka @ Sun, 31 Aug 2008 - 18:12)
Ale to też kwestia wieku- wyobrażacie sobie nastolatka, który wszystko kolektywnie? Ania też do 4-5 lat więcej czasu spędzała poza swoim pokojem- potem sie przesunęło
no i to właśnie pisałam w swoim poście, że maluchy bardziej kolektywne a im starsze to sie potrzeba odosobnienia pojawia
cyd
grzałka
Sun, 31 Aug 2008 - 19:48
CYTAT(cydorka @ Sun, 31 Aug 2008 - 20:42)
no i to właśnie pisałam w swoim poście, że maluchy bardziej kolektywne a im starsze to sie potrzeba odosobnienia pojawia
cyd
a to przepraszam- nie doczytałam
marghe.
Sun, 31 Aug 2008 - 20:45
Pytanie co oznacza większa powierzchnia Gaba u siebie w pokoju jak na razie głownie śpi i czyta, no i gości podejmuje .. aczkolwiek goście lubią się rozpełzać również po reszcie mieszkania
Bawi siÄ™ / odrabia lekcje itp w "salonie" lub w kuchni.
semi
Sun, 31 Aug 2008 - 20:55
u nas powierzchnia raczej niewielka, ale Leo ma swój pokój i w sumie spędza tam sporo czasu-chyba jestem zołzowata,nie cierpię zabawek w dużym pokoju, więc zwykle jednak bawi sie u siebie-drzwi ma otwarte więc się widzimy i słyszymy. teraz, kiedy pojawi sie niemowlak, pewnie te drzwi będa sie częściej zamykały;). lekcje w duzym na stole. Goście leosiowi u Leosia.
renata19750702
Mon, 01 Sep 2008 - 07:51
Jako właścicielka większej powierzchni też się wypowiem. Pokój mojego syna służy i do zabawy i do spania. Synek ma tam wygodny stolik z krzesełkami (taki z IKEI - MAMUT to się chyba nazywa), który służy do zabaw z ciastoliną, wycinanek, rysowania itd. Często też bawi się w nim swoimi zabawkami, zawsze śpi w swoim pokoiku. Natomiast oprócz tego 17-to metrowego cudu ma do dyspozycji 30 metrową prawie niezagospodarowaną powierzchnię właśnie na stryszku. Pokój jest ogrzewany, na podłodze leży dywan, z boku gdzieś ustawiona sofa, dwa fotele i malutki stolik. Oprócz tego stoi tam na stałe rozłożony namiocik z Kubusiem Puchatkiem i basen z piłeczkami. Młody tam głównie rozkłada makiety z pociągami, układa puzzle, stawia budowle z klocków, tańczy i ... biega. Natomiast jakoś nigdy nie bawi się w salonie. Nie mamy takich zwyczajów. Jest to o tyle wygodne, że zawsze, gdy przychodzą goście jest tam czysto, taj jak należy.
mazia
Tue, 02 Sep 2008 - 22:17
Ja z perspektywy maałej powierzchni, aczkolwiek 2 pokoje mam: pokój dzieci służy im wyłącznie do spania i przechowywania zabawek, które i tak w ciągu dnia ladują w dużym pokoju. Nie będę ukrywać, że mnie to doprowadza do
addera
Wed, 03 Sep 2008 - 20:05
Jako właścicielka niewielkiego mieszkania i dwójki dzieci powiem tak : Michał - własny pokój - zdecydowanie wszystko woli robić w pokoju tzw. dużym. Dominika (nastolatka) - własny pokój - zdecydowanie spędza czas we własnym pokoju, przeważnie za zamkniętymi drzwiami, wyłazi tylko po prowiant
Moje dzieci też najbardziej lubią przebywać w swoim pokoju, byłyby najszczęśliwsze gdyby jeszcze mogły w nich jeść wszystkie posiłki A dom mamy naprawdę spory i przestronny z jednego z projektów JW Budownictwo (z drobnymi modyfikacjami I jak na naszą czwórkę jest naprawdę wystarczająco przestrzeni, żeby mogły czasami posiedzieć gdzieś indziej
Krysia900
Sun, 20 Oct 2019 - 20:01
Jak chcesz urządzić swojemu maluszkowi niezapomniany pokoik, to koniecznie sprawdź sobie ofertę od https://mysweetroom.pl/ Mają po prostu przepiękne meble, które pozwalają na stworzenie przytulnych czterech kątów dla naszego dziecka. Znajdziecie u nich nie tylko szafki, łóżka czy półki, ale także super dodatki - lampy, baldachimy, poduszki, kocyki, karuzelki nad łóżko - czego dusza zapragnie. Zajrzyjcie na ich stronkę!
kroma34
Thu, 21 Nov 2019 - 12:59
Moje dzieci również uwielbiają przebywać w swoich pokojach. Od kiedy przeprowadziliśmy się do nowego domu każdy zamknął się w swoim królestwie i najchętniej by z niego nie wychodził. Przy okazji, jeśli ktoś ma w planach budować własny dom, my korzystaliśmy z projektów JW Budownictwo- świetna firma, pomogą wszystko ogarnąć
andrzej443777
Mon, 23 Dec 2019 - 08:23
Odwiedź naszą stronę , a kupi pan bardzo dobre plexi do pokoju dziecka.Teraz bardzo dużo osób szuka dobrego plexi.
Zosia_Kamińska
Tue, 25 Feb 2020 - 10:41
A macie jakieś ciekawe pomysły na to jak w małym pomieszczeniu urządzić pokój dla rodzeństwa? Już różnych sposobów próbowałam, ale przestrzeń jest na tyle nieustawna, że już pomału się poddaję. Może coś takiego jak na zdjęciach z https://www.mirjan24.pl/content/344-pokoj-dla-rodzenstwa. Co myślicie?
śrubka
Fri, 06 Mar 2020 - 11:22
W sieci można znaleźć całkiem sporo ciekawych pomysłów na aranżanżację.
SprzedazNaAmazon
Fri, 06 Mar 2020 - 11:58
Dokładnie. Dziś wystarczy wejść na internet i poszukać inspiracji. Właściwie to nie musimy nawet wychodzić z domu by taki pokój urządzić. Wszystko można zamówić online
Jesli zastanawiacie się nad dekoracjami, to moim zdaniem dobrze jest je omówić z dzieckiem To dziecko będzie przecież najwięcej czasu spędzało w pokoju, tak wieć dobrze jesli będzie się w nim dobrze czuło i jeśli ten pokój bedzie mu sie podobał Na ścianach polecam położenie tapet. Po pierwsze rozwiązanie pozwala otrzymac fajny efekt dekoracyny. Po drugie tapety są bardzo łaskawe dla dziecięcych brudnych rączek I łatwiej jest je pomalować niż ściany.
Najważniejszym meblem w pokoju dziecięcym jest łóżko, jak je wybrać podpowiada poradnik zamieszczony tutaj - na stronie sklepu z meblami.
śrubka
Wed, 21 Jul 2021 - 09:32
A jak sobie radzicie z suchym powietrzu w mieszkaniu i pokojach? Tutaj opisano kilka sposobów na to, zwłaszcza gdy ma się jeszcze choćby ogrzewanie podłogowe zainstalowane.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.