Słuchajcie, muszę się pochwalić. Nie wiem, czy w dobrym podforum, ale w końcu Kuba przedszkolak jak się patrzy...
Zaczęło się parę miesięcy temu. Młody dorwał moj stary podręcznik do historii do 4 klasy. Tak sobie go oglądal i w końcu kazał sobie opowiadać co to tam jest, co Ci ludzie robili itd.
Wczoraj znowu wyciągnal tę ksiązkę i tak sobie przegląda aż doszedł do rysunku z Kopernikiem. I powiada moje dziecko:
- O, Mikołaj Kopernik, on wielkim uczonym BYŁ! (z naciskiem na to: był)
No to ja myślę sobie, aha, to podpytam go dalej.
- A co on takiego zrobił?
-Wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię!
Szczęka mi spadła i myślałam, ze pęknę z dumy. Tak dawno mu o tym opowiadałam, a on to pamięta! Temat go zainteresował? Czy obrazek mu sie spodobał? No ale żeby tak dokładnie pamietać?
I nie koniec na tym, bo potem sie okazało, ze jeszcze pamięta króla Jagiełło, ktory pokonał Krzyżaków, i że oni mu wcześniej te dwa nagie miecze. Nie mogę wyjść z podziwu, bo to to już dawno jak mu opowiadałam, i to tak sobie, przecież nie po to, żeby go uczyć historii Polski.
No i chciałam się z Wami podzielić moją radoscią...
edit:literówka