Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
W szkole, w której rozpocząl naukę mój syn, właśnie rozpoczęto remont - termomodernizację budynku. W ciągu dnia panowie na rusztowaniu demontowali płyty montowane przy dachu. Jak dla mnie był to eternit (szkoła z lat 60), wiadomo zawierający włókna azbestu. Panowie w maseczkach, a dzieci biegające na boisku... Nie ukrywam ruszyło mnie. Słusznie?
Użytkownik usunięty
Wed, 10 Sep 2008 - 08:57
CYTAT(Mi @ Tue, 09 Sep 2008 - 21:58)
W szkole, w której rozpocząl naukę mój syn, właśnie rozpoczęto remont - termomodernizację budynku. W ciągu dnia panowie na rusztowaniu demontowali płyty montowane przy dachu. Jak dla mnie był to eternit (szkoła z lat 60), wiadomo zawierający włókna azbestu. Panowie w maseczkach, a dzieci biegające na boisku... Nie ukrywam ruszyło mnie. Słusznie?
Jak najbardziej! Azbest rozbierają specjalistyczne ekipy, w kombinezonach, maskach... Pyłki, które unoszą się przy najmniejszym dotknięciu, są śmiertelnie niebezpieczne! Zrobiłabym mega raban! Może to nie azbest jest? Bo aż mi się wierzyć nie chce...
Jeśli Panowie nosili tylko maseczki to raczej nie mógł być eternit. Do demontazu eternitu zatrudnia się wysoko specjalistyczne firmy z certyfikatami na tego typu roboty a pracownicy wyglądaja jak kosmici- kombinezony i maski całkowicie pokrywające ciało .Do tego chyba ogranicznenie czasu pracy w takich warunkach i na 100% brak innych osób w pobliżu. Jeśli ktoś rozbierałby eternit tak jak opisujesz to sprawa do prokuratury się kwalifikuje. Szkoła chybaby aż tak nie ryzykowała...
Upewnij się co to jest.
Mi
Wed, 10 Sep 2008 - 12:18
Za chwile idę do szkoły. Najpierw mam zamiar wypytać ekipę remontową, potem porozmawiam z wychowawczynią Miłosza. Na 100% nie sprawdzę czy to eternit, ale z tego co pozstało jeszcze na szkole to właśnie tak to wygląda. Rano jeszcze wysłałam męża i kuzyna, oni przychylili się moich obaw. W naszym mieście jeszcze jest trochę domów krytych właśnie tym sposobem i dlatego to zwróciło moją uwagę. Tak prawdę mówiąc nie wiem co robić, bo po pierwsze to już po fakcie, a po drugie nie udowodnię, że to jest eternit...
Spytać wprost dyrekcje? obawiam się, że nie dadzą mi szczerej odpowiedzi...
edit: [użytkownik x], wiesiołek dziekuje za odpowiedzi.
Bonkreta
Wed, 10 Sep 2008 - 13:10
Jak nie uzyskasz odpowiedzi, zadzwoń do Sanepidu. Im odpowiedzą
mama_do_kwadratu
Wed, 10 Sep 2008 - 13:20
Myślę, że to nie eternit.
Ale w tym kraju wszystko jest możliwe.
Interweniuj.
Mi
Wed, 10 Sep 2008 - 13:36
To jest eternit Pytałam pana, który brał udział w demontażu, odpowiedział, że to eternit. Rozmawiałam z dyrektorem, niestety potwierdził moje obawy. Tłumaczył się, że on o niczym nie wiedział, że to Urząd Gminy zadecydował o remoncie we wrzesniu, bo czekał na środki finansowe. Że firma weszła na teren szkoły nie informując o tym dyrekcji. Pan dyrektor nie miał pojęcia, że zaczną pracę od zerwania tych płyt... ble, ble ble Dla mnie to kiepskie tłumaczenie!!! Kuzyn był w UG, gdzie osobiście zgłosil sprawę. Nie udało mu się zastać burmistrza. Z naszej strony gmina poruszona... efekt nikt nic nie wie, wszyscy zakłopotani...
Co mogę zrobić jeszcze?
AnkaSkikanka
Wed, 10 Sep 2008 - 13:47
O kurcze. Teraz szybko sprawę załatwiłaby presja rodziców. W kupie siła, jak to mówią.
polasia
Wed, 10 Sep 2008 - 13:51
CYTAT(Mi @ Wed, 10 Sep 2008 - 14:36)
Co mogę zrobić jeszcze?
Zaalarmuj lokalne media. Zrobią aferę. Smutne - ale tak będzie najszkuteczniej
aluc
Wed, 10 Sep 2008 - 13:59
... i nie posyłaj dziecka do szkoły, zrób również akcję wśród rodziców, żeby nie posyłali
Mi
Wed, 10 Sep 2008 - 14:04
Otóż problem w tym, że rodzice się boją... Tak prawdę mówiąc, gdy poruszyłam sprawę odprowadzając młodego do szkoły, to wielu z nich nie widziało problemu. Owszem wiedzą do czego służy eternit, ale szkodliwości azbetu już nie! To mała miejscowość, wszyscy się znają, są spokrewnieni. Ja tu mieszkam raptem od 5 lat o coraz mocniejmnie takie absurdy dotykają. Problem w tym, że ja nie umiem siedzieć cicho... Podejrzewam, że nikt oprócz mnie i kuzyka sprawy nie rozdmucha. Tu sami swoi, niestety, doskonale się kryją... Tym bardziej nie wiem co zrobić. Wszyscy będą wiedzieć, że to ja narobiłam hałasu, problemów szkole i UG. W rozmowie z dyrektorem zaznaczył, że może zarządzić, aby remont odbył się zgodnie z planem (IX-XI) i dzieci będą nie chodziły do szkoły, ale za to będe musiały odpracować we wakacje. Za to, to mnie rodzice rozniosą na widłach! Dylemat okrutny. Ale z durgiej strony jeśli, tak to zostawię to w mniejszym lub większym stopniu gmina będzie miała ciche przyzwolenie na podone sparwy.
aluc
Wed, 10 Sep 2008 - 14:11
Mi, na twoim miejscu i tak dziecka bym do szkoły nie posyłała to nie są fanaberie, tylko poważne ryzyko dla zdrowia, niech sobie rodzice wygiglują azbest i zobaczą, czym to grozi
naiwnie zresztą zakładam, że Sanepid szkołę zamknie z miejsca, jak się dowie
Mika
Wed, 10 Sep 2008 - 14:12
zapytać ekipy czy ma specjalne pozwolenia na rozbiórki/demontaże/składowanie azbestu jeśli nie ma - zagrozić wezwaniem policji w razie gdyby nie chcieli przerwać prac dać znać do IP o metodach demontażu eternitu to nie takie hop siup,że każda ekipa przyjdzie i sobie zdemontuje tylko nieliczni mają uprawnienia
Pogoda
Wed, 10 Sep 2008 - 14:14
Rzeczywiście straszny problem. Jedyną szansą na pobudzenie ludzi do reakcji byłoby zrobienie kampanii uświadmaiającej - np. wyprodukowanie chodźby domowym sposobem ulotek, które bardzo krótko, jasno i przejrzyście tłumaczyłyby czym jest eternit, azbest i jak bardzo są niebezpieczne. trzebaby te ulotki rozdac rodzicom. Niestety - na to już chyba za późno. Zanim byście zdążyli ze wszsytkim już by było po remoncie pewnie ;-/. Poza tym, czy ludzie by uwierzyli i przejęli się... To też stoi pod znakiem zapytania.
Gdyby zaalarmowac ogólnopolskie media, to by była baaaaardzo krótka piłka. A wynik szybki, skuteczny i pewny. Dla Ciebie oznaczałoby to niestety bardzo wiele problemów - na pewno musiałabyś się liczyc z niezrozumieniem, byc może nawet złosliwością i różnego rodzaju przykrościami ze strony władz miasteczka, dyrekcji szkoły a nawet mieszkańców...
Z drugiej strony to co oni robią to zakrawa na kryminał. Łamią wszelkie możliwe przepisy i zasady bezpieczeństwa. Zagrażają dzieciom, robotnikom, którzy te płyty ściągają... Brrrrr... Koszmarne.
EDIT: MAM POMYSŁ!!!!
Słuchaj, tak mi się pomyślało - a kuratorium oświaty? Oni mają jakąś władzę nad szkołą. Oni powinni wiedziec co się tam dzieje. I sądzę, że oni mogliby tu interweniowac. A jeśli będą tam pracowac mądrzy ludzie obdarzeni zdrowym rozsądkiem i jakąś... empatią, wyrozumiałością i wyczuciem sytuacji... To może się nawet udac przeprowadzic wszystko tak, żebyś Ty oficjalnie nie miała ze sprawą związku. Nie wiem... Może warto spróbowac?
Mika
Wed, 10 Sep 2008 - 14:19
Mi, na szybko to możesz iść z aparatem, dyskretnie zrobić zdjęcia i anonimowo z krótką notatką wysłać maila do TVN-u np.
aluc
Wed, 10 Sep 2008 - 14:20
sądzę nawet, że bez aparatu
Mi
Wed, 10 Sep 2008 - 14:28
Tylko eternitu już nie ma, został wczoraj zdjęty. Kurcze, boje się, bo już po fakcie narobie rabanu, a oni mnie wszyscy wyklną, a nie mam się dokąd wyprowadzić, dziecko musi do szkoły chodzić, a w okolicy jedna...
aluc
Wed, 10 Sep 2008 - 14:30
Sanepid Inspekcja Pracy
nie chodzi o to, że już zdjęty, ale o to, że był zdjęty wbrew przepisom i nadal stanowi zagrożenie, również dla twojego dziecka
Pogoda
Wed, 10 Sep 2008 - 14:32
No, jeśli eternitu już nie ma, to na szum medialny już za późno, niestety. Teraz to już się tym nikt nie zainteresuje za bardzo. Szczególnie, jeśli nawet żadnych "pamiątkowych zdjęc" nie ma. Podtrzymuję swój pomysł z kuratorium. Sam pomysł Urzędu Gminy, żeby niefachowa ekipa zrywała azbest z dachu w obecności dzieci i biernośc szkoły wobec takiego "numeru" jest bardzo niepokojąca i powinna zaniepokoic kuratorium...
owiwia7
Wed, 10 Sep 2008 - 14:57
ja bym zadzwoniła do TVN24... nie odpuściłabym..
edit: teraz dopiero doczytałam, że już jest po.. ale chyba się nie dadzą rady wyprzeć??
wiesiołek
Wed, 10 Sep 2008 - 15:01
CYTAT(aluc @ Wed, 10 Sep 2008 - 15:11)
Mi, na twoim miejscu i tak dziecka bym do szkoły nie posyłała to nie są fanaberie, tylko poważne ryzyko dla zdrowia, niech sobie rodzice wygiglują azbest i zobaczą, czym to grozi
naiwnie zresztą zakładam, że Sanepid szkołę zamknie z miejsca, jak się dowie
Racja, natychmiast zgłoś sprawę do Senapidu. a jakiegoś dziennikarza poinformować nie zaszkodzi.
Edit, ech najpierw wpiszę potem czytam resztę wątku...
Pogoda
Wed, 10 Sep 2008 - 15:03
Wyprzec by się nie wyparli, chyba, że wszyscy świadkowie, robotnicy itp nabraliby wody w usta... Tylko, że sprawa z punktu widzenia mediów może byc w tej chwili dużo mniej "medialna". Jeśli chodzi o tvn to nie mam złudzen - to nie są miłosierni samarytanie. Pomagają, owszem, poruszają truden tematy, ale tylko za te najbardziej chwytliwe...
Może "sprawa dla reportera"? Oni biorą się często za sprawy dużo mniej medialne, bardziej zawiłe... Oni mogliby chciec się w tym pogrzebac...
*sylka*
Wed, 10 Sep 2008 - 15:10
Haniu dziewczyny dobrze radzą, nie można tak tego zostawić, nie odpuść im ,
wiesiołek
Wed, 10 Sep 2008 - 15:18
CYTAT(Sylwia_82 @ Wed, 10 Sep 2008 - 16:10)
Haniu dziewczyny dobrze radzą, nie można tak tego zostawić, nie odpuść im ,
Hmmm, sprawa sie już skończyła (?) , w tej chwili wygląda na to ,ze jest "po ptokach", a nagłaśnianie sprawy spowoduje tylko powazne kłopoty dyrekcji , co rykoszetem może uderzycw dziecko. No i czy warto skoro mleko już rozlane? Sama nie wiem...
Upewnij się raczej czy resztki eternitu nie walaja się po okolicy, czy to co rozwalono na dachu zostało dokładnie zabezpeiczone/ przykryte itp., bo najgorsze są te pyłki gdy się ruszy. Mogą się wtedy i miesiącami rozsiewać w otoczeniu szkoły...
Mi
Wed, 10 Sep 2008 - 15:26
Dzieki dziewczyny za pomysły, ale telewizja odpada. Nie chcę robić sztuki dla sztuki. Zależy mi na bardziej rzeczowym rozwiązaniu tej sprawy. Dzieciaki się już nawdychały i nic nie da się z tym zrobić. Szkoła i Gmina poinformowane. Teraz pozostałoby skontrolować firmę, tak mnie się wydaje... Sprawdzałam stronę sanepidu i mój wniosek tak musiałby odleżeć co swoje, bo obowiązują terminy administracyjne. Jeszcze nie podjęłam decyzji co dalej...
Mika
Wed, 10 Sep 2008 - 15:29
CYTAT(Mi @ Wed, 10 Sep 2008 - 14:26)
Dzieki dziewczyny za pomysły, ale telewizja odpada. Nie chcę robić sztuki dla sztuki. Zależy mi na bardziej rzeczowym rozwiązaniu tej sprawy. Dzieciaki się już nawdychały i nic nie da się z tym zrobić. Szkoła i Gmina poinformowane. Teraz pozostałoby skontrolować firmę, tak mnie się wydaje... Sprawdzałam stronę sanepidu i mój wniosek tak musiałby odleżeć co swoje, bo obowiązują terminy administracyjne. Jeszcze nie podjęłam decyzji co dalej...
sprawdź firmę która rozebrała dach -czy ma odpowiednie pozwolenia czy zrobiła to bezprawnie
aluc
Wed, 10 Sep 2008 - 15:31
Mi, do Sanepidu radzę zadzwonić i to natychmiast to jest bezposrednie zagrożenie zdrowia, jak gdzieś się zbiornik z paliwem rozwali, to sie nie składa wniosku
*sylka*
Wed, 10 Sep 2008 - 15:31
wiesiołek niby po sprawie ale...jeśli będziemy pozwalać na takie rzeczy to będzie ich wiecej dlatego napisałam zeby nie odpuszczać
Mika
Wed, 10 Sep 2008 - 15:48
żeby móc zajmować się demontażem i utylizacją azbestu trzeba działać zgodnie z obowiązującym prawem, a w szczególności zgodnie z ustawą z dnia 27 kwietnia 2001 r. o odpadach, ustawą z dnia 27 kwietnia 2001 r Prawo Ochrony Środowiska i rozporządzeniem Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 2 kwietnia 2004 r. w sprawie sposobów i warunków bezpiecznego użytkowania i usuwania wyrobów zawierających azbest. I zatrudniać odpowiednio przeszkolonych i wykwalifikowanych pracowników, posiadających stosowne uprawnienia z zakresu BHP, Prawa budowlanego, transportu materiałów niebezpiecznych ADR
jeśłi ta firma wszystko to miała to ok , jeśli nie to powinna mieć WIELKIE kłopoty
decyzje/pozwolenia powinny wyglądać mniej więcej tak z uwzględnieniem odpadów jakie firma MOŻE zbierać
KM
Wed, 10 Sep 2008 - 19:02
Firma pewnie wszystkie decyzje miała, bo nie zdejmowałaby azbestu za darmo, a finansuje i podpisuje umowę gmina.
Według mnie problem jedynie w tym, że dach był zdejmowany podczas gdy dzieci były w szkole. Czyli wchodzi w grę naruszenie jakichś przepisów sanitarnych, nie środowiskowych.
Pogoda
Wed, 10 Sep 2008 - 19:11
Jeśli robotnicy nie byli prawidłowo ubrani, a tak by wynikało z pierwszego postu a w dodatku ekipa pracowała w niedopuszczalnych warunkach - tzn. w obecności osób postronnych i to dzieci - to zachodzi poważne podejrzenie, że nie była to odpowiednia firma do takich robót. Firma z odpowiednimi uprawnieniami nie pozwoliłaby sobie chyba na takie zaniedbania... A jeśli firma takie uprawnienia ma, to nie wiem, czy nie powinna ich stracić po tym wydarzeniu...
KM
Wed, 10 Sep 2008 - 19:15
Ale taka firma musi spełniać wiele warunków środowiskowych (decyzje z linku Miki), sanitarnych itd.
lalalala
Wed, 10 Sep 2008 - 21:22
Aż mnie rozbawiły te kostiumy zakrywające całe ciała. Ale śmiech raczej gorzki. Mieszkam w azbestowej dzielnicy. już z kilku bloków zdejmowano płyty. I wiecie jak wyglądają za każdym razem członkowie takiej ekipy?? Jak malarz-tapeciarz mniej więcej. Nigdy nie widziałam kombinezonów, raz widziałam maseczki na twarzach. Ale koszul za to nie mieli.
Anai_
Wed, 10 Sep 2008 - 23:33
Heh, a u nas na osiedlu problem zamiatają "pod dywan". Ocieplają blok styropianem na eternit i problemu nie ma. A przynajmniej jest niewidoczny. Ot, Polska rzeczywistość.
wiesiołek
Thu, 11 Sep 2008 - 08:24
CYTAT(Anai_ @ Thu, 11 Sep 2008 - 00:33)
Heh, a u nas na osiedlu problem zamiatają "pod dywan". Ocieplają blok styropianem na eternit i problemu nie ma. A przynajmniej jest niewidoczny. Ot, Polska rzeczywistość.
Eternit nie ruszany i zabudowany nie jest niebezpieczny. Problem stanowi gdy zaczyna się rozwalać, rozsypywać, a wokół unoszą się pyłki. Pod sytropianem, jak przypuszczam , nic złego dziać się nie będzie.
Edit: nieco informacji ze strony fachowej na poparcie pwyższego :
CYTAT
Czy każdy eternit jest zły? Tylko stary eternit, produkowany do końca lat 80 jest potencjalnie niebezpieczny. Potencjalnie - ponieważ dopóki nic nie naruszy jego struktury, nie jest szkodliwy. Zagrożenie dla zdrowia pojawia się dopiero przy uszkodzeniu, starzeniu się materiału lub próbach demontażu pokrycia dachowego. W powietrzu pełno jest wówczas rakotwórczego pyłu azbestowego. Gdy zaś drobiny azbestu dostaną się do płuc mogą przyczynić się do pojawienia nowotworów układu oddechowego.
A tak wygląda prawidłowo ubrany pracownik firmy specjalistycznej od usuwania eternitu:
Mniej poprawnie tak ( tu pan się bezsensownie rozpiął i ma nieodpowiednią maseczke):
W szczegółach kombinezon wygląda jak niżej: 1. Wewnętrzne szwy zaklejone taśmą w celu zwiększenia szczelności. 2 Zamek błyskawiczny zakryty samoprzylepną patką ochronną 3 Gumka dopasowująca kaptur do twarzy zapewnia idealne przyleganie kaptura do maski twarzowej 4 Wklejona gumka w talii zapewnia swobodę ruchów. 5 Elastyczna pętelka na kciuk przymocowana do mankietu rękawa
A tu pracownik poprawny na maxa- z odkurzaczem z filtrem HEPA (to już nie Polska, ale Niemcy)
Użytkownik usunięty
Thu, 11 Sep 2008 - 09:09
Mi, ja nie rozumiem, nad czym Ty się zastanawiasz??? Dobra, sama jedna jesteś. Dobra, będziesz miała przekichane. Ale tu chodzi o ŻYCIE Twojego dziecka!!! O życie dzieci, które po tym boisku biegają! O czym tu, na Boga, myśleć?... Wiesz, mnie by nawet powieka nie drgnęła! W obliczu takiego zagrożenia nie zastanawiałabym się, czy sąsiedzi mnie zjedzą, czy nie. Do kończa życia nie darowałabym sobie bezczynności w tym wypadku...
A co do reakcji? Mieliby już tvn dawno na głowie. To niestety najskuteczniejsza droga. Szybka i bezkompromisowa. A dyrektorowi należy się publiczny lincz za takie narażenie dzieci!
Niewiarygodne...
Gruszka
Thu, 11 Sep 2008 - 11:10
Tez uważam, że nie ma się nad czym zastanawiać - zadzwonic do którejkolwiek instytucji z wymienionych i zapytać, co gdzie i jak zgłosic. Jesli ekipa nie wyglądała jak rysunki Wiesiołka, to na pewno zrobiła prace niegodnie z prawem. To niue ulega watpliwości - nawet jesli maja do tego uprawnienia ( w co wątpię) to zabranie się do pracy w takim stanie jest złamaniem wszelkich przepisów. I koniec kropka. Powinni za to beknąć, a w drugiej kolejności dyrektor. Tłumaczenie się, że ekipa weszła bez jego zgody i wiedzy - jest bez sensu.
Bonkreta
Thu, 11 Sep 2008 - 11:38
Jaki wniosek do Sanepidu, co za bezsens? Dzownisz i domagasz sie natychmiastowej reakcji, tak samo do kuratorium. Tak, jak napisała [użytkownik x] - tu się nie ma nad czym zastanawiać, to nie jest kwestia podłożenia sie z powodu robienia problemów. Jak sądzę, przy pewnym obrocie sprawy dyrektor mógłby nawet stracic posadę za tę akcje z eternitem - nie spodziewaj się, że zawiadomienie szkoły cos da, szkoła zrobi wszystko, żeby nic nie dało. To samo w gminie - szkoła jest gminna, tak? To dyrektor jest ich dobrym znajomym i wygrał konkurs na dyrektora nie bez przyczyny, gmina chce go widziec na tym stanowisku i palcem nie kwinie, zeby coś zrobić. Musisz, po prostu musisz uderzyc do kogos niezaleznego. Nie ma na co czekać!
jak
Thu, 11 Sep 2008 - 19:54
najgorsze ,że strasznie duża ilość dachów w Polsce szczególnie na wsi z eternitu ,najgorsze ,że ludzie i nieuświadomieni i nawet jak i uświadomieni mają to w d...e dach się sypie zwalaja samemu a odpady? a odpady zakopują w lesie .Moi sąsiedzi mają dachy z eternitu ,dachy już się walą ,zniszczone,jak przyjdzie im ochota to sami je zwalą pylić się będzie wszędzie bo u nas wiatry od pól ,rakotwórczo , u mojej znajomej sąsiad skrobie dach eternitowy od zielonego nalotu w domu ma 2 małych dzieci... to tak praktyka wygląda
cydorka
Thu, 11 Sep 2008 - 22:12
o szkodliwości azbestu wiem dużo, zawodowo i powiem tak, ze nawet jeżeli już po ptakach w sensie, ze zerwali płyty to zapewniam Cię, ze nie jest po ptakach, jeżeli zdejmowała płyty tak mało fachowa ekipa ( a sam fakt, tego jak byli ubrani i że zdejmowali płyty w obecności dzieci o tym świadczy) to mikroślady ich działalności są do tej pory w otoczeniu dlaczego mikro - to juz dziewczyny pisały, te włókienka ze źle zabezpieczonego abestu to jeszcze długo będa fruwać, a jestem pewna, że jak się zobaczy okolice to pewnie resztki wieksze też się walają nawet jeżeli firma miała jako firma pozwolenia- to jako firma wykonała swoja pracę narażając zdrowie " otoczenia", choć ja bym zaczęła od sprawdzenia firmy, powinna np posiadać taki dokument " po robocie" : karta przekazania i ewidencji odpadów, musza miec zarejestrowane gdzie, czego ile zdjeli i co z tym zrobili- bedzie dowód, ze to był eternit i że był zdejmowany- jest podstawa do kontroli
ja bym nie odpuściła, o możliwościach mówią dziewczyny, mówisz o dziecko Ci chodzi- no właśnie o dziecko a co do sanepidu itp instytucji skargi tego typu- nawet anonimowe nie leżakują na biurku
a i jeszcze jedno taka robota kosztuje kupe kasy i czesto gesto biora się za to pseudo fachowcy, cuś mi tu pachnie tanią ofertą
u moich teściów jest eternitowy dach i jak teściowa dowiadywała się o cenie zdjęcia takowego mało z krzesła nie spadła i jak zsumowała cenę zdjęcia i nowy dach to niestety chwilke poczeka aż uzbiiera kasę, bo mimo, ze jest ich jak to powiedziała 3 ramoli w domu to sąsiadów zatruwać nie będzie
cyd
Gruszka
Fri, 12 Sep 2008 - 08:15
Ja też mam dach eternitowy, na szczęście nowy bo to daje mi czas na uzbieranie tej kosmicznej kasy za prawidłowe zdjęcie i wywiezienie...
wiesiołek
Fri, 12 Sep 2008 - 08:37
dla równowagi podam cytaty z forum budowlanego na ten tamet:
CYTAT
Czytałem niedawno statystyki zachorowalności na raka płuc w Polsce. 96% zachorowań dotyczy palaczy. Na medycznych stronach internetowych (w googlach tego pełno) można o tym poczytać. Nigdzie nie znalazłem rozdzielenia w tych statystykach ujmującego oddzielnie raka z powodu azbestu. Takie rozdzielenie robi się tylko w przypadku, kiedy wiadomo, że zmarły był pracownikiem wytwórni azbestu. Nie bierzemy tu pod uwagę raka u pracowników linii produkcyjnych w wytwórniach azbestu, bo tych przypadków nikt rozsądny nie będzie kwestionował. Na tych stronach można przeczytać, że azbest leżący sobie na dachu nie jest niebezpieczny .Taki może się stać dopiero przy pracach wyburzeniowych. Nawet sami onkolodzy piszą ''może'' ,a nie, że ''jest'', bo na to dowodów żadnych nie ma. To ''może'' bierze się stąd, że skoro na raka zapadają niektórzy ludzie, mający zawalone azbestem płuca, to zdarzyć się może, że i przy pracach wyburzeniowych ,w szczególnych przypadkach może[b] dojść do zawalenia płuc tym pyłem. Rak płuc spowodowany azbestozą przytrafia się tylko ludziom, którzy przepracowali lata w zapylonym azbestem środowisku, a nie szarym mieszkańcom wiosek i osiedli wyłożonych płytami azbestowymi. Nie kwestionuję w żadnym wypadku rakotwórczości azbestu zalegającego w dużych ilościach na płucach. Nie wierzę tylko w to, że tak samo, albo chociaż w połowie, szkodliwy jest pył azbestowy z jakim my się możemy stykać. Na to nie ma żadnych naukowych dowodów. Medycyna zna wiele przypadków raka płuc spowodowanych pylicą nabytą w kopalni czy młynie, ale nikt rozsądny nie będzie twierdził ,że pył kamienny czy mąka jest śmiertelnym zagrożeniem dla człowieka, który tłucze kamienie na podjazd do garażu, albo piecze ciasto.
i odpowiedź na powyższe:
CYTAT
Tu akurat w całej rozciągłości zgadzam się z twoimi tezami i podzielam pogląd, że jeżeli ktoś ma predyspozycje do zachorowania na raka to zachoruje bez względu na to czy będą warunki sprzyjające czy nie.
Ja uważam jednak , że na skutek działania warunków atmosferycznych następuje rozwarstwianie się materiału (łuszczenie) w związku z czym włókna azbestu zostają uwolnione i mogą być wchłaniane przez nasze płuca a to już poważne zagrożenie po mimo niewielkiego stężenia. Podobnie rzecz się ma z biernymi palaczami choć badań takich na szeroką skalę nie robiono a zakazuje się palenia tytoniu praktycznie wszędzie nawet na przystankach tramwajowych. Najważniejsza jest profilaktyka czyli zapobieganie a nie leczenie skutków. Pozdrawiam.
Demontaż eternitu z dachu sprawia więcej zagrożenia, niż by leżał na tym dachu kolejne 30 lat. azbest, właściwie jego mikroskopijne włókna, jest niebezpieczny przy obróbce mechanicznej. z tego właśnie powodu wycofano go ( i słusznie) z produkcji okładzin hamulcowych do aut.
wiesiołek
Fri, 12 Sep 2008 - 08:47
CYTAT(Gruszka @ Fri, 12 Sep 2008 - 09:15)
Ja też mam dach eternitowy, na szczęście nowy bo to daje mi czas na uzbieranie tej kosmicznej kasy za prawidłowe zdjęcie i wywiezienie...
CYTAT
Czy każdy eternit jest zły? Tylko stary eternit, produkowany do końca lat 80 jest potencjalnie niebezpieczny. (...) Inaczej spra- wa wygląda w przypadku eternitu obecnie produkowanego. Nie zawiera on żadnych szkodliwych substancji. Można go bez obaw montować i demontować z dachu we własnym zakresie i bez wyjątkowych zabezpieczeń.
Nie popadajmy w panikę bez potrzeby. "Eternit" to nazwa handlowa,która przeszła do języka potocznego podobnie jak "Xero".
Gruszka
Fri, 12 Sep 2008 - 09:45
Oj Wiesiołek, to mnie zaskoczyłas teraz. "Nowy" to mam na mysli taki kładziony jakies 5 lat temu (ale kiedy on sam w sobie był wyprodukowany to nie mam pojęcia). To jak mam "zbadać" czy mój eternit to ten zły czy dobry?
wiesiołek
Fri, 12 Sep 2008 - 10:11
CYTAT(Gruszka @ Fri, 12 Sep 2008 - 10:45)
Oj Wiesiołek, to mnie zaskoczyłas teraz. "Nowy" to mam na mysli taki kładziony jakies 5 lat temu (ale kiedy on sam w sobie był wyprodukowany to nie mam pojęcia). To jak mam "zbadać" czy mój eternit to ten zły czy dobry?
No tego to nie wiem. Poszukaj ,moze znajdziesz jakiś kwit, rachunek, etykietę , cokolwiek skad mogłabyś wziąc adres producenta, datę produktu, czy cokolwiek i szperać dalej. Ale tak "na oko" wydaje się, że masz ten "dobry",chyba ,że ktoś go 20 lat składował.
jak
Fri, 12 Sep 2008 - 13:22
azbest też jest np w podkładkach żaroodpornych azbestowych pod garnki ( oczywiście nie we wszystkich) też miałam wiele lat temu a właściwie moja mama miała
wiesiołek
Fri, 12 Sep 2008 - 13:45
CYTAT(jak @ Fri, 12 Sep 2008 - 14:22)
azbest też jest np w podkładkach żaroodpornych azbestowych pod garnki ( oczywiście nie we wszystkich) też miałam wiele lat temu a właściwie moja mama miała
azbest wogóle bywa w wyrobach azbestowych, posunęłabym się nawet to stwierdzenia, że we wszystkich wyrobach azbestowych jest azbest
No offence please
jak
Fri, 12 Sep 2008 - 14:09
CYTAT(wiesiołek @ Fri, 12 Sep 2008 - 14:45)
azbest wogóle bywa w wyrobach azbestowych, posunęłabym się nawet to stwierdzenia, że we wszystkich wyrobach azbestowych jest azbest
No offence please
dobra dobra napewno dużo osób o tym nie wie tak jak i nie zdajemy sobie sprawy ,że w jogurtach może być perhydrol (wczorajszy program -tvn uwaga)
wiesiołek
Fri, 12 Sep 2008 - 15:10
CYTAT
nie zdajemy sobie sprawy ,że w jogurtach może być perhydrol (wczorajszy program -tvn uwaga)
Przecież perhydrol to taka mocniejsza woda utleniona, sądze , że nawet jeśli w czymś jest to w minimalnych ilościach i dramatu nie czyni.... co w tym programie takiego opowiadali?
Gruszka
Fri, 12 Sep 2008 - 16:12
Opowiadali, że perhydrol jest zabroniony do stosowania w przemysle spozywczym. Pokazywali co się dzieje z jogurtem i mięsem potraktowanym tym specyfikiem. A do jogurtów podobno dają, żeby nie plesniały zbyt szybko.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.