To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

specjalne zęby:((((((((((

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Alfa - mama Wojtka
Nie cierpię dentysty.....bo nie umiem mężnie znosić bólu - boję się bólu.
Pewnie dlatego (jak ostatnia trąba!) czekałam z tym zębem do ostatniej chwili - bolało tak że poleciałam dzisiaj rano na dyżur stomatologiczny. Przemiła pani stomatolog ucięła ze mną pogawędkę, rozluźniła i zaprosiła na fotel. Najpierw tę moją obolałą piątkę rozwierciła (brrrrrrrrrr) a potem aż jęknęła:( Powiedziała że takiego zęba widziała ostatni raz 20 lat temu - ......podczas studiów w podręczniku stomatologii!!!!!!!
Nie dość że mam niespotykanie wąskie kanały (bo okazało się że żeby uratować zęba potrzebne jest skomplikowane leczenie kanałowe), to jeszcze mam.............jakiś czwarty zamotany kanał!!!!!!!! Buuuuuuuuu, boję się. W tym jednym przypadku - od nadmiaru głowa boli!!!!!! Akurat w temacie kanałów wolałabym mieć braki a nie nadwyżki. Szczodra ta nasza matka natura - popisała się , nie ma co!!!!!! Teraz ząb jest zatruty, a we wtorek dalsza część leczenia. Aż strach pomyśleć co jest w innych zębach - może mam swoją prywatną Wenecję w paszczy:) Jak objawi się kanał piąty - to się poddaję i wyrywam:)
Pozdrawiam Was
posiadajaca ustną kanalizację Ania
użytkownik usunięty
[post usunięty]
Guśka
Nie tylko Wy macie zęby z kosmosu icon_smile.gif
Moja siostra miała rwany i okazało się ,że ma zrośniete kanały icon_sad.gif Lekarz musiał używać "młotka" żeby je rozłączyć!! Koszmar! A co do 4 kanału, to pamietam jak usuwałam kiedyś zęba a własciwie same kanały, bo mi Pani na rejonie nieudolnie zuba pokruszyła, i stomatolog zapewniał, najgorzej usunąc pierwszy, potem okazało się że drugi jakoś też nie chce wyjść, raj miał być przy trzecim ale za cholerę nie chciał wyjść icon_sad.gif czemu i stomatolog się dziwił i gdy już sie z nim uporał, powiedział "o a to co czwarty!!!! na co ja już mokra od łez wybuchnęłam nieziemskim płaczem, na co biedny rwacz widząc moja rozpacz przeprosił i dodał "żartowałem" Myślałam że go resztami sił uduszę za to poczucie humoru !!! icon_twisted.gif Nadmienię tylko że w paszcze gapiło mi się chyba z 6 studentów, co to przyszli poogladać sobie, jak to zbieg powinien wygladać!!
Jakbyście widzieli minę mojego taty jak wyszłam z gabinetu, blady był jak ściana icon_lol.gif icon_lol.gif icon_lol.gif zresztą wszyscy patrzyli na mnie jak na ufo icon_eek.gif Teraz się śmieję, ale wtedy !
Anuś trzymaj się dzielnie i jak się go da to ratuj icon_smile.gif
Agnisma
Kanałów może za dużo nie mam, ale za to w każdym po kilka nerów icon_lol.gif i to całkiem ładnie porozgałęzianych, za cholerę nie chcą się zatruć.
Zaczęłam walkę z zębem(a była to ósemka z małą plamką-ja osobiście stawiałam na 6 albo 5-z tym, że w żadnym nie widziałam nic -w 8 też nie, "ćmiło" mnie z lekka) w połowie lipca, zatruł się dopiero całkiem w połowie sierpnia icon_eek.gif (rozwiercany, dotruwany, znieczulany, cudowany...)
Jak się okazało miał 7nerów, po kilka w każdym kanale icon_confused.gif Tym świderkiem wiciągała moja Pani stomatolog całe rozłożyste "drzewa nerwowe"-sama przyjemność icon_wink.gif
Poza tym mam dwa mleczaki i jeden ząb , który zapomniał wyjść-oby tam przesiedział sobie w cieple do końca icon_wink.gif icon_lol.gif
Natasha
Witam kosmiczne siostry icon_biggrin.gif . Ja też mam zęby niezupełnie standardowe, więc gdy pojawi się konieczność "wchodzenia głębiej" dentystka zawsze robi mi prześwietlenie, żeby uniknąć niespodzianek. Ja z kolei mam kanały bardzo długie i poskręcane. Do tego lub dzięki temu oporne na zatruwanie. na szczęście moja dentystka nie zatruwa zębów starym sposobem, załatwia sprawę za pierwszą wizytą. Pamiętam, że kiedyś inny lekarz powiedział mi: "poboli jakieś 2 godzinki, wystarczy tabletka przeciwbólowa". Chodziłam po ścianach ponad 12 godzin, po czym wydłubałam świństwo. Moja mama z kolei stwierdziła, że woli rodzić dzieci niż zatruwać zęby. Coś w tym jest...
iwo1
A ja muszę iść do dentysty ale nie mam za co
No cóż samo życie
IWO
malinowa i Malina
Ja kiedys usnęłam siedząc na fotelu dentystycznym i obudziłam się, gdy zamknęłam paszczę przygryzając dentystce rękę z wiertłem. Pani doktro stwierdziła, że pierwszy raz się z takim przypadkiem sotkała. Ale mam szczęście oddawać się w ręce super stomatologa z talentem w rękach.
Agnisma
CYTAT(Blue)
Ja właśnie jestem w trakcie leczenia kanalowego.... I kurcze nie wiem co mam myśleć, bo czuję się naciągana na dłłługie leczenie.  :evil: Postanowilam wyleczyc zęby przed następna ciążą, no i poszlam z tym  moim zębiskiem. Pan doktor zęba rozwiercił, krzyknął: o Jezu! i zalecił leczenie kanałowe.  
Pierwsza wizyta: 40 zł i zatrucie oraz rentgen.
Druga: 50 zl: czyszczenie i stwierdzenie, ze coś tam jest nie tak i zalożenie opatrunku, coby sie wyjalowiło.
Trzecia wizyta: 40 zł i stwierdzenie: wąskie, poskręcane kanały, trzeba odczekać m-c, i znowu rentgen.  
Przy czwartej za m-c nadal nie wiem czy to będzie koniec, wiec pewnie znowu zabulę z 50 zł i dopiero plomba.  
Mam dosyć  :evil:  
Czy wam też przy leczeniu psikali takim ochydztwem co śmierdzi jak płyn do kibelka na bazie chloru?

No to nieźle...
Moja Pani stomatolog liczy się tak(kanałowo icon_cool.gif ):
*pierwsza wizyta: znieczulenie, rozwiercanie, trucie-20zł
*każda następna wizyta w kwesti dotrucia-0zł
*ostatnia wizyta-70zł
90zł to całe leczenie kanałowe(bez względu na czas trwania)
agabr
a ja mam szesc czworek i jedna piatke extra i to nie wcisniete gdzies tylko na podniebieniu,tzn juz nie mam bo mnie matka za wczasu do dentysty zaprowadzila ,choc zawsze zastanawialo mnie jakby zareagowal partner w sytuacji intymnej napotykajacy sie na zeby extra. Bryndza juz z zabkami rownymi i we wlasciwej ilosci
Edi Zet :)
Bryndza,
ja też mam piątkę extra, tyle że na dole.... wink.gif
Co robić? Wyrwać, zostawić?.....Na intymność nie wpływa.....wink.gif wink.gif wink.gif wink.gif wink.gif
Pozdrawiam
Edi
Agnisma
CYTAT(Blue)
Agnisma, ja już  muszę dokończyć u nich tego zęba. icon_evil.gif  Zła jestem jak nie wiem co, że tyle kasy stracę.  :evil: Zazdroszczę ci, u nas nie ma takich cen, nad czym baardzo ubolewam. icon_sad.gif

Dzięki icon_smile.gif
U nas generalnie też nie ma takich cen, ta Pani doktor jest po prostu ludzka, ma tylu pacjentów, że nie musi zdzierać icon_wink.gif
Znieczulenie robi gratis icon_lol.gif
katiek
Moja dentystka załamała się wyrywając mi ósemkę-miała 4 korzenie ok. pół centymetrowej długości-dobrze ze wzięłam znieczulenie( w cenie rwania-50-60 zł) bo męczyła się ładnych parę minut zanim się ząbek poddał.A potem przez 2 czy 3 tygodnie chodziłam na zakładanie jakiegoś świństwa (oczywiście bezpłatnie).Przeglądy też są gratis. Nawet moja córcia była na przeglądzie i pani doktor mimo że pacjentów ma od groma i ciut ciut (zapisy miesięczne a ona pracuje 4x po 12 h i 2 x po 6 h) tańczyła nad małą 10 minut aby dziecko dzioba otworzyło i dało ząbki obejrzeć. Dlatego do niej chodzę- na szczęście na razie mam spokój-odpukać.Kasia
kasiask
Ja na szczęście leczenia kanałowego nie przechodziłam, ale mój mąż twierdzi, że wrażenie jest takie, jakby ktoś szczotą do butelek szyścił mu mózg. Koszmarem stomatologicznym było natomiast dla mnie wyrywanie ósemki. Okazało się, że korzenie są podwinięte, czego na zdjęciu nie było widać! Oszczędzę Wam drastycznych szczegółów! Efekt był taki, że na fotelu spędziłam 1,5 godziny, ząb został pokruszony i wyjęty po kawałku, dentysta był cały schlapany moją krwią, klął jak szewc, dziąsło miałam szyte, usta w kąciku naderwane, szczękościsk przez ponad tydzień, 3 kilo mniej (to akurat była zaleta) i paniczny strach przed kolejnym takim zabiegiem. A mam jeszcze jedną taką ósemkę, którą trzeba wcinać z kości, bo odechciało jej się róść! icon_sad.gif
Pozdrawiam serdecznie!
Kasia mama Mateusza, Julka i Antosia
sylwiakrol
Kasia, dla mnie też rwanie ósemek było koszmarem icon_evil.gif Ja miałam jeszcze gorzej bo moje ósemki rosły poziomo icon_eek.gif i nie wyszły poza dziąsło. Można je było tylko zobaczyć na zdjęciu rtg. Pierwszy ząb miałam rwany a właściwie dłutowany tylko ze znieczuleniem co niestety nie wiele dało icon_cry.gif Nie czułam tylko cięcia dziąsła skalpelem całą resztę za to tak. Łzy mi same leciały z bólu. To odrywanie zęba od kości brrrrr. Tortura! A te teksty: proszę młotek! proszę dłuto! proszę dźwignię!
Za drugim razem miałam dłutowanie w narkozie i przynajmniej podczas zabiegu nic nie czułam bo już po , potwornie bolała mnie głowa. Poprostu w domu wyłam z bólu.
Też miałam szczękościsk, ale to akurat normalne. Piłam zupki przez słomkę i nic innego nie mogłam jeść tak bolały mnie zawiasy.
Nigdy więcej icon_evil.gif
A dentysty bałam się zawsze. Kiedyś dentystka szkolna musiała podać mi krople na uspokojenie icon_confused.gif icon_redface.gif
kasiask
Sylwuniu! Nie zazdroszczę!!!! Mnie czeka jeszcze jedna ósemka i zastanawiam się czy nie fundnąć sobie narkozy,ale tego też się boję!
Kasia mama Mateusza, Julka i Antosia
sylwiakrol
Kasiu, narkozy nie ma się co bać icon_smile.gif Zresztą ta narkoza którą miałam nie była pełna. Nie wiem może zawsze taką się daje gdy chodzi o zęby? Ja wszystko widziałam i słyszałam, ale kompletnie nic nie czułam. Nawet śmiałam się z żartów lekarzy icon_eek.gif Możesz sobie wyobrazić, tu walą mi młotkiem w zęby a ja cała roześmiana icon_lol.gif Jakbym była pijana, ale to nie był głupi jasiu.
Ja po dłutowaniu, właśnie sobie przypomniałam, miałam całą buzię opuchniętą łącznie z szyją. Pojawił się jeszcze siniak po stronie rwanego zęba, także byłam dodatkowo spuchnięta i w kolorach. Jakbym była skatowana icon_eek.gif Musiałam robić sobie okłady z lodu i chyba kwasu bornego. Prawie sobie twarz odmroziłam. Jak sobie to wszystko przypomnę................Teraz to właściwie na zwykłe plombowanko do dentysty powinnam chodzić w celach relaksu. Nie wiem czego się tak boję icon_question.gif
kasiask
Brrrrrrrrr! Koszmar!!!!! Dobrze , że Ci się to nie sni!!!
Całuski!
Kasia mama Mateusza, Julka i Antosia!
anuś
Ku pokrzepieniu... tez mam w zębach po 4 korzenie (=4 kanały), na dodatek korzenie nie są proste ale każdy wygięty w inną stronę. Moja dentystka już załamuje ręce na myśl o wyrywaniu (oj, mam nadzieję, że w daaalekiej przyszłości) zębów. Jeden miałam wyrywany, bo lekarz nie był w stanie wyczyścić kanałów o i zostawił końcówki nerwów z resztkami trucizny. Oj rwanie to był koszmarne, mdlałam na fotelu, znieczulenie nie działało, musieli mi pociąć dziąsło, bo korzenie powykręcane no i 4! Od tego czasu panicznie boję się dentystki. Potem jeździłam na kontrole i zdejmowanie szwów do szpitala brrrr.
A co do kosztów... moja dentystka bierze 120-140zł za plombę... icon_sad.gif ale jest świetna - zawsze odwlekam póście do niej ale do innej nie pójdę!!! Raz poszłam i straciłam zęba więc nigdy więcej!
domi.nika
Polecam ciekawy artykuł o tym jak pozbyć się dentofobii https://www.fg-polska.pl/jak-sobie-radzic-z...przed-dentysta/
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.