To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

wysoka temp. u mamy noworodka

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

mgiełka
Z góry proszę o wyrozumiałość i przeniesienie wątku do właściwego podforum po kilku dniach

Dziewczyny, nawet nie zdarzyłam podzielic sie z Wami radsna nowina, ze w ubiegłym tygodniu urodziłm synka, a juz zaczynam od pytan, próśb o radę.

Otóż dziś jakoć dziwnie się czułam, jakieś łamanie w kościach, więc postanowiłam zmierzyć temp. - 38,3
Nie jest to zapalenie piersi, bo pokarm schodzi, nic nie boli.
Chyba dopadł mnie jakis wirus, bo kataru, kaszlu nie mam tylko ta temp.

Łyknełam uz codipar, co jeszcze moge zrobic?

Boje sie o malego, ta ciaza byla z problemami, jak urodzil sie zdrowy maluch, to byłam przeszczesliwa, a teraz znowu się boję.

Poradzcie coś wesprzyjcie.
Truśka
Skonsultować się z lekarzem.
I szybkiego powrotu do zdrowia.
mgiełka
dzwoniłam na neonatologię, do mnie nie mam po co na razie wzywac lekarza bo mam tylko wysoka temp., zobacze co jutro bedzie
jak
a może jednak się wybierz do ginekologa nie wiem jak rodziłaś ale może jesteś przepraszam za okreslenie "nie doczyszczona ? z łożyska ?) i też życzę szybkiego powrotu do zdrowia
Carrie
Mgiełka - najpierw koniecznie do ginekologa!!!!!!! Potem możesz sobie codipar łykać.Ale najpierw musi obejrzeć Cię lekarz.Szybko wracaj do zdrowia i melduj co u Was. przytul.gif
amania
mgiełko, ja miałam podobną sytuację po urodzeniu matyldy (miała wtedy 7 może 10 dni) - gorączka 40 stopni i potworne dreszcze. nie mogłam jej niczym zbić, a nawet jak się udawało to tylko na chwilę. na jednej piersi zrobiła się czerwona plamka, więc wszyscy się tego chwycili i upierali się na początku przy zapaleniu piersi. owszem, zapalenie też było, ale oprócz tego jakaś potworna grypa (to była zima, więc wszędzie chorzy ludzie, a mój organizm wyczerpany porodem), co razem dało efekt mojego stanu jak powyżej. trawo to ze cztery dni. na szczęście matylda wtedy prawie cały czas spała, bo ledwo byłam w stanie ją nakarmić, a w tym akurat nikt nie mógł mnie zastąpić. ona zresztą spędziła te dni ze mną w łóżku, całkowicie zdrowa.
trzymam kciuki, żeby u Ciebie nie doszło do takiej gorączki....
MałaGosia
Byc moze jakis wirusik zalapalas. U mnie Kubus ostatnio 4 dni goraczkowal bez kaszlu i kataru ponad 39 stopni. I okazalo sei ze jakis wirus. Ale tak jak dziwecyzny ardza warto tez sie przejsc do ginekologa, nie zaszkodzi.
anetadr
Miałam taką wysoką gorączkę po porodzie. Dochodziła do 40 st. i nie udawało się jej niczym zbić. Trzech lekarzy mnie badało: z góry, z dołu i od środka icon_wink.gif i nie znaleźli przyczyny. Dostałam antybiotyk i przeszło.

Aneta
katiek
Mgiełka primo gratulacje 03.gif
Secundo pamiętasz może z naszego wątku 2002 że ja też tak miałam tylko ujawniło się w szpitalu. Też tylko gorączka i nie wiadomo od czego. Pierwsze podejrzenie to piersi drugie że coś zostało niedoczyszczone po porodzie a z tym to już nie przelewki.
Tertio to może być jakaś bakteria szpitalna albo np. wlazło coś przy okazji cewnikowania (bo chyba cesarkę miałaś za pierwszym razem)
W każdym razie małego pod pachę i drałuj tam gdzie rodziłaś i nie daj się wywalić dopóki cię nie przebadają-usg, badanie gina, przydałoby się OB i CRP (u mnie przejęli się jak te wskaźniki wyniosły ponad 80)
Fragosia
Mgiełko i jak dzisiaj się czujesz?

Mam nadzieje ze poszlas do lekarza. Ja tez miałam gorączkę ponad 39 C w siódmej dobie po porodzie i lekarz
do którego dotarłam, od razu wykluczył zpaalenie piersi, złogi porodowe również nie mogły byc przyczyna.
Dostałam augmentin co 6 godz. , a gdyby mi sie nie polepszyło miałam następnego dnia zgłosić ise do szpitala, bo podejrzewał że przyczyną mogła być bakteria szpitalna. Na szczęscie 3 dni brania antyb. pomogło.
A tatuś miał w tym czasie okazję wykazać sie przy karmieniu butelką co 3 godz. malucha.

Pozdrawiam
mgiełka
Jak narazie nie mam temp., łyknęłam codipar, oscilloccocinum.
Wezwałam rówież lekarkę i wykluczyła zapalnie piersi, zakażenie rany po cc, pozostał układ moczowy, ale po wynikach z dzisiejszego ranka też wygląda, że jest OK.
Jutro idę na ściągnięcie szwów, więc poprosz o przebadanie dokładne.
Abotak
CYTAT(anetadr @ Mon, 20 Oct 2008 - 18:37) *
Miałam taką wysoką gorączkę po porodzie. Dochodziła do 40 st. i nie udawało się jej niczym zbić. Trzech lekarzy mnie badało: z góry, z dołu i od środka icon_wink.gif i nie znaleźli przyczyny. Dostałam antybiotyk i przeszło.

Aneta


U mnie po ostatnim porodzie wszystko jak wyzej . Z ta roznica ze antybiotyki nie dzialaly (poczatkowo dawane na chybil trafil zanim jeszcze wynik badan byl). Pozniej tez nie wiem czy dzialaly. Koszmarne dreszcze. W kazdym razie temp spadla po ok tygodniu (nieco ;-P )
Badania tez nic nie wykazaly choc wszystkie mozliwe chyba zrobiono. Jedyne co podejrzewano to traume organizmu po szybkim porodzie duzego dziecka i spora utrate krwi. Grypa tez to raczej nie byla. Srodek lata zreszta i nikt wokol nie chorowal.
Nie wiem co jest u Ciebie, temp raczej niezby wysoka ale mysle ze powinien Cie ktos zbadac po w okresie pologu kazdy skok temp moze byc sygnalem ze cos tam jednak zostalo.
A jak u Ciebie z krwawieniem? Zmienilo sie cos? Nasililo? Jakies skrzepy? Bol przy ucisku? Jak sie obkurcza lozysko? Sprawdza to ktos regularnie? Bo to moga byc dodatkowe sygnaly.
Uwazaj na siebie.
I oczywiscie gratulacje!!!! icon_biggrin.gif przytul.gif
Abotak
CYTAT(mgiełka @ Tue, 21 Oct 2008 - 13:53) *
łyknęłam codipar


nie wiem czy karmisz piersia ale jesli tak to staraj sie raczej unikac lekow z kodeina.
Zwykly paracetamol powinien wystarczyc.
A spadek temp to dobre wiesci.
Duzo picia i chlodne odzienie pomoga Ci uniknac skokow temperatury (bo odwodnienie tez moze zaowocowac jej wzrostem). Jeszcze wiatraczek, chlodne oklady na kark i lydki, w miare niska temp otoczenia (ok 18 st dobre rowniez dla dziecka ubranego w jeden rekawek)
mgiełka
Dziewczyny dzięki za wsparcie, szwy ściagniete, wszystko podobno wygląda OK, macica się ładnie kurczy, nie czuję bólu przy obmacywaniu brzucha. Wygląda na to, że był to jednorazowy wybryk natury - oby tak bylo, no chyba, że oscillococinum zdusiło choróbsko w zarodku.

Jeszcze raz dziękuję za wsparcie i rady.

Myślę, że atek można przenieść już na odpowiednie podforum (chyba "zdrowa mama")
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.