To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Będę sadzić pomidory.. :)))))))))

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

tyczka
Za domem będę miała foliową szklarnię z ziemią.
Tylko czeka na zagospodarwanie, zasianie pomiorków, rzodkiewki, etc..
Nigdy nie zajmowałam się ogrodem ,nie wiem, jak się do tego zabrać i dlatego proszę - albo o dobry link, albo instrukcję krok po kroku..icon_wink.gif
ognistaplama
Tyczka, ja mam pomidory przed domem, ale nie w szklarni. Hoduj sie to prosto: kupujesz sadzonke, wsadzasz w ziemie, regularnie podlewasz. Dosyc szybko trzeba roslinke podwiazac, bo inaczej sie kladzie. Co jakis czas nawozisz. Mnie najlepiej udaja sie odmiany o malych owocach, tzw. grape tomato albo cherry tomato, bo jesli masz duze pomidory, to galezie bardzo uginaja sie i pomidory wolniej dojrzewaja, czasem pekaja itd. Na pewno znawcy sobie z tym radza, ale te drobne pomidorki hoduje sie znacznie latwiej.
Mialam tez ogorki (to to w ogole rosnie jak zielsko, polecam, tylko trzeba pilnowac, zeby sie zbyt nie rozroslo) i papryke (tu jakos srednio mi szlo, ale moze w szklarni lepiej rosnie - papryke musisz duzo nawozic).
syza7
Ja mam takową foliową szklarnie z pomidorami. Jeszcze je ze smakiem zajadam. 06.gif U nas na zimę po usunięciu pozostałości z ubiegłego roku zdejmujemy folię. Jeśli już nic nie rośnie na jesieni to należałoby to przygotować na przyszły rok. Najpierw "rozsiewam" nawóz(ja używam gnojówki, bo ją mam, ale może być kompost lub co kto uważa). Następnie należy to dość głęboko przekopać, w celu wymieszania nawozu z ziemią i wyrównać np. grabiami. Tak przygotowana ziemia czeka do wiosny na posadzenie sadzonek. Można te przygotowania wykonać dopiero na wiosnę, ale specjaliści radzą robić to na jesieni. Sadzonki można kupić gotowe i posadzić już w przygotowanej i okrytej folii. Ja przygotowuję swoje. icon_wink.gif Wysiewam kupione nasionka na do szerokiej doniczki. Takie wielkości palca pikuję do takiego pojemnika z dołkami(Może być skrzynka z przegródkami). W tym roku chcę spróbować z ukorzeniaczem(środek dostępny w sklepach ogrodniczych wzmacniający roślinkę i jej system korzeniowy), bo podobno lepiej się przyjmują i silniejsze rosną. Już takie 15-30 cm można spokojnie sadzić w foli. Polecam odmiany Malinowe i Bawole Serce. Rosną ogromne i bardzo mięsiste(doskonałe do przetworów). Co roku zdarzają mi sie okazy ważące po 1-1,5 kg sztuka. Należy je przywiązać, gdy zaczynają sie wykładać. Później trzeba je trochę przerwać ze zbyt gęstych liści, aby nie zagłuszyły kwiatów i owoców.. Muszą mieć sporo wody i lekki przeciąg, bo tam w środku lata jest naprawdę gorąco. Znajomi używają także oprysku od zarazy. Ja nie próbowałam, bo u mnie zawsze odżywają same po przechorowaniu. Powodzenia i smacznego!
tyczka
Dzięki za odpowiedzi!
Czyli teraz, właściwie nie mam nic do roboty- dopiero na wiosnę? Zadnego nawozu nie mam, mogę spróbować kupić..
A co do odmian pomidorów, to na pewno nie wszystkie,a szklarnia konieczna, mamy mało słońa- mieszkamy w Skandynawii.

Znacie jakieś dobre poradniki o ogrodnictwie? Bo przynam,że nie mam w tym temacie jeszcze najmniejszego nawet pojęcia...
PS.Ogórki też mogą być icon_smile.gif
ogorek
CYTAT(syza7 @ Thu, 06 Nov 2008 - 20:11) *
Ja mam takową foliową szklarnie z pomidorami. Jeszcze je ze smakiem zajadam. 06.gif U nas na zimę po usunięciu pozostałości z ubiegłego roku zdejmujemy folię. Jeśli już nic nie rośnie na jesieni to należałoby to przygotować na przyszły rok. Najpierw "rozsiewam" nawóz(ja używam gnojówki, bo ją mam, ale może być kompost lub co kto uważa). Następnie należy to dość głęboko przekopać, w celu wymieszania nawozu z ziemią i wyrównać np. grabiami. Tak przygotowana ziemia czeka do wiosny na posadzenie sadzonek. Można te przygotowania wykonać dopiero na wiosnę, ale specjaliści radzą robić to na jesieni. Sadzonki można kupić gotowe i posadzić już w przygotowanej i okrytej folii. Ja przygotowuję swoje. icon_wink.gif Wysiewam kupione nasionka na do szerokiej doniczki. Takie wielkości palca pikuję do takiego pojemnika z dołkami(Może być skrzynka z przegródkami). W tym roku chcę spróbować z ukorzeniaczem(środek dostępny w sklepach ogrodniczych wzmacniający roślinkę i jej system korzeniowy), bo podobno lepiej się przyjmują i silniejsze rosną. Już takie 15-30 cm można spokojnie sadzić w foli. Polecam odmiany Malinowe i Bawole Serce. Rosną ogromne i bardzo mięsiste(doskonałe do przetworów). Co roku zdarzają mi sie okazy ważące po 1-1,5 kg sztuka. Należy je przywiązać, gdy zaczynają sie wykładać. Później trzeba je trochę przerwać ze zbyt gęstych liści, aby nie zagłuszyły kwiatów i owoców.. Muszą mieć sporo wody i lekki przeciąg, bo tam w środku lata jest naprawdę gorąco. Znajomi używają także oprysku od zarazy. Ja nie próbowałam, bo u mnie zawsze odżywają same po przechorowaniu. Powodzenia i smacznego!


ja też mam sadzić tylko ogórki na sprzedaż mieszkam koło Kielc i nie wiem gdzie jest skup ogórków gdzieś blisko jak ktoś wie to proszę o poradę a propo pomidorów ja miałem pomidory lepiej będą miały w szklarni bo jak niema słońca to będą zielone i kwaśne 29.gif
Malgood
i jak dziewczyny z waszymi pomidorami?? Moje akurat wczoraj przepikowałam do większych doniczek.
Co do ogórków - to ja sadze tylko do potrzeb własnych i niestety nie pomogę ogorku icon_smile.gif
agarad
CYTAT(wilga_kasia @ Thu, 06 Nov 2008 - 12:15) *
Tyczka, ja mam pomidory przed domem, ale nie w szklarni. Hoduj sie to prosto: kupujesz sadzonke, wsadzasz w ziemie, regularnie podlewasz. Dosyc szybko trzeba roslinke podwiazac, bo inaczej sie kladzie. Co jakis czas nawozisz. ...


Ja nigdy nie podlewam pomidorów:-) jak się ich nie przyzwyczai to nie ma takiej potrzeby, nawóz naturalny tylko w momencie sadzenia do dołków a i z podwiązywaniem to róznie , raz wyjechałam i zostawiłam niepodwiązane krzaczki a jak wróciłam po 2 tygodniach to miały piękne owoce i to w ilościach nie do przejedzenia:-)
Fragosia
CYTAT(ogorek @ Sun, 29 Mar 2009 - 19:40) *
ja też mam sadzić tylko ogórki na sprzedaż mieszkam koło Kielc i nie wiem gdzie jest skup ogórków gdzieś blisko jak ktoś wie to proszę o poradę a propo pomidorów ja miałem pomidory lepiej będą miały w szklarni bo jak niema słońca to będą zielone i kwaśne 29.gif


He, he skupy to może były ale w latach 80-tych. Teraz to rynek i handelek, ewentualnie kontakt z jakąś hurtownią
warzywna, ewentualnie giełda warzywna np. rybitwy Kraków. Z tego co wiem, z okolic Kielc dużo osób tam przywozi.
A najlepiej to jak nie duża ilość to po sklepikach.
Co do wybarwienia pomidorów - to pod szkłem czy folią przy braku słońca tez nie będą czerwone.
A za wybarwienie ładne pomidorow i ich smak słodkawy odpowiada potas i fosfor i zasadowośc gleby
Przy zbyt dużym zakwaszeniu i dużej ilości azotanów - pomidory nie będą wybarwiąc sie.
Pozdrawiam
ogorek

He, he skupy to może były ale w latach 80-tych. Teraz to rynek i handelek, ewentualnie kontakt z jakąś hurtownią
warzywna, ewentualnie giełda warzywna np. rybitwy Kraków. Z tego co wiem, z okolic Kielc dużo osób tam przywozi.
A najlepiej to jak nie duża ilość to po sklepikach.
Co do wybarwienia pomidorów - to pod szkłem czy folią przy braku słońca tez nie będą czerwone.
A za wybarwienie ładne pomidorow i ich smak słodkawy odpowiada potas i fosfor i zasadowośc gleby
Przy zbyt dużym zakwaszeniu i dużej ilości azotanów - pomidory nie będą wybarwiąc sie.
Pozdrawiam
[/quote]
Nieprawda bo w Pińczowie jest stóp ogórków ale szukam bliżej a jak nie to tam zawiozę!! z_choinka.gif
ognistaplama
CYTAT(agarad @ Mon, 30 Mar 2009 - 11:38) *
Ja nigdy nie podlewam pomidorów:-) jak się ich nie przyzwyczai to nie ma takiej potrzeby, nawóz naturalny tylko w momencie sadzenia do dołków a i z podwiązywaniem to róznie , raz wyjechałam i zostawiłam niepodwiązane krzaczki a jak wróciłam po 2 tygodniach to miały piękne owoce i to w ilościach nie do przejedzenia:-)


O, a ja bylam przekonana, ze trzeba duzo podlewac icon_smile.gif Ale u nas jest znacznie cieplej i rzadziej pada, niz w Polsce, co moze miec znaczenie.
Agnieszka Kamila
tyczka to jest nas dwie icon_smile.gif ja tez się nie znam na ogrodnictwie a w tym roku podjęłam walkę, tez chcę miec pomidory, ja swoje posiałam do ... wytłaczanki po jajkach, każde ziarenko osobno już mam takie 5 centymetrowe icon_smile.gif, jak nie urosną to nie będzie mi zal że wydałam kasę na jakies extra skrzynki.
Jak mieszkasz w skandynawii to do ogródma polecam cebule siedmiolatke, to taka cebula tylko na szczypiorek, rośnie ileś lat w jednym miejscu i nie trzeba z nią nic robic na zimę tylko zostawic w ziemi a na wiosnę zaczyna rosnąć podobno już przy 10 stopniach, więc jest to jeden z pierwszych szczypiorków, tak mówi moja mama icon_smile.gif
daxiulka82
Ja dzisiaj tez kupilam sobie nasionka pomidorow. Sprobuje je zasadzic i zobaczymy co z tego wyjdzie. Wprawdzie przy mojej "dobrej rece" do kwiatow nawet kaktusy padaja ale byc moze jakis cud sie zdarzy i cos wzejdzie. Posadze je w podluznej doniczce, kazde ziarenko osobno a doniczke umieszczce na parapecie. Na opakowaniu pisze aby trzymac to w dobrze oslonecznionym miejscu w temp. 18°C ....20°C. Ja tez dziekuje ze moglam poczytac jakies madre rady co do pimodorkow hehehe bo kompletnie sie nie znam na tym a pol dnia dzisiaj w internecie szukalam czegos madrego. Pozdrawiam wszystkich i zycze udanych sadzonek. 08.gif blagam.gif
jacek10
mam pytanie czy mozna chodowac w domu pomidory i czy beda sie chodowac i czy urosna na duze i obfite plony
ivy
ja tez mam pytanie: czy pomidory sa jednoroczne? czyli czy mam wywalic mojego balkonowego pomidora czy przechowac go do przyszlego roku?
zajka
Jednoroczny.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.