Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
przeczytalam dzis artykul o szczepionkach,jestem zszokowana bo nigdy nie slyszalam o takich powiklaniach a do tego ze robi sie je z ludzich cial,szok!!!
czy spotkalyscie sie kiedykolwiek z czyms takim??
renata19750702
Thu, 30 Oct 2008 - 14:34
O szczepieniach na tym forum znajdziesz sporo.
Po szczepieniu: świnka, odra, różyczka mieliśmy pół roku "wycięte" z życiorysu. Na szczęście dzisiaj wszystko wydaje się być w porządku, ale ja nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek na coś synka zaszczepię...
Silije
Thu, 30 Oct 2008 - 16:01
Renato to trzymaj za mnie kciuki, jutro idę oświadczyć w przychodni, że nie zaszczepię syna na odrę świnkę różyczkę, spodziewam się, że pediatra wdepcze mnie w płytki podłogowe, ale niech se depcze do woli, bardziej się boję nasłania na mnie sanepidu.
Ewelinek
Thu, 30 Oct 2008 - 19:03
Silije to po co idziesz zgłosić? może "zapomną"
w każdym razie, kciuki trzymam i ja &&&&
mama_do_kwadratu
Thu, 30 Oct 2008 - 19:10
Silije, a dlaczego nie szczepisz?
Inana
Thu, 30 Oct 2008 - 19:40
Silije, Ty nigdzie nie idź! Poczekaj aż Cię wezwą, wtedy napisz oświadczenie.
Silije
Thu, 30 Oct 2008 - 20:41
Tu chodzi o pediatrę, z którą się widuję przynajmniej raz na miesiąc i ona bardzo dobrze pamięta, że Dominik ma od lipca zaległe szczepienie. A ja owe prawie pół roku poświęciłam na zbieranie informacji i zastanawianie się, czy zaszczepić tym paskudztwem czy nie. No i sumienie mi nie pozwala po prostu. Albo intuicja. Samą odrą bym zaszczepiła jak za starych dobrych czasów bywało.
kalarepa78
Thu, 30 Oct 2008 - 20:48
Silije, ale co z Twojego oswiadczenia ma wyniknac? Ja też jeszcze nie zaszczepilam, napisalam do Sanepidu, zeby mi wydali zaswiadczenie, ze to szczepienie na pewno nie wywola u mojego dziecka dzialan niepozadanych, domyslasz sie, ze mi odpisali, ze nie moga takiego wydac I tak sobie czekam, liczac, ze im dziecko starsze = cięższe --> lepiej szczepieni zniesie.
Hermia
Thu, 30 Oct 2008 - 20:53
My narazie się nie zaszczepiliśmy na odre, zaległe mamy jeszcze przypominające pneumokoki i krztusiec i reszta. Boję się każdego szczepienia a im więcej czytam bardziej się boję.
Tobatka
Thu, 30 Oct 2008 - 21:01
Kurcze, stresujecie mnie... Starszy wszystkie szczepienia jak marzenie przechodził.. Czemu przy młodszym mam stres? Za dużo Silije słucham i pod jej wpływem czytam?
Przez ten artykuł boje się szczepić dzieci. Jula ma właśnie odre, świnke, różyczke w listopadzie i boje się Młodego też.
Jakie sÄ… podstawowe szczepionki teraz I czy sÄ… napewno potrzebne
Kingus
Fri, 31 Oct 2008 - 11:10
Ja po doświadczeniach z najstarszym u Olika przeciągnęłam na maksa, prawie 3 lata miał, jak zaszczepiłam potrójną. Z tym, że trafiłam na mało uparty egzemplarz pediatry, powiedziałam, że po prostu chcę przesunąć, bo mam takie a nie inne obawy i po złożeniu obietnicy, że NA PEWNO zaszczepię, tylko później, jakoś przeszło. Kin
Beti_
Fri, 31 Oct 2008 - 14:03
No i teraz jestem skołowana na maxa. Czeka nas szczepionka na roczek, do tego zamówioną mam w ośrodku ostatnią dawkę na pneumo i meningo.
I teraz po przeczytaniu art na onecie i powiązanych tematów, nie mówiąc o Waszych wypowiedziach- nie wiem co zrobię. Na razie poczekam, poczytam- może coś wymyśle
Inana
Fri, 31 Oct 2008 - 17:14
CYTAT(MamaJulii @ Fri, 31 Oct 2008 - 10:11)
Jakie sÄ… podstawowe szczepionki teraz I czy sÄ… napewno potrzebne
Obowiązkowe: w pierwszej dobie życia: gruźlica i wzwB w 6-8 tygodniu życia: wzw B, DTP (błonica, tężec, krztusiec) - koniecznie kup DTPa z acelularnym krztuścem, bo pełnokomórkowy jest bardzo niebezpieczny, Hib w 3-4 miesiącu życia: DTP (jak wyżej: kup DTPa), polio, Hib w 5-6 miesiącu życia: DTP (jw), polio, Hib w 7 miesiącu życia: wzwB w 13-14 mies. życia : odra - świnka - różyczka w 16-18mies. życia: DTP (znowu kup DTPa), polio, Hib w 6 roku życia: DTPa (nie musisz kupować, państwo Ci łaskawie sponsoruje), polio (koniecznie kup IPV, bo nasze państwo szczepi doustną, żywą szczepionką - jako jedyne w cywilizowanym świecie)
Ponadto samorząd może Cię uszczęśliwić sponsorowaniem pneumokoków, meningokoków, rotawirusa, ale to nieobowiązkowo - możesz się nie zgodzić bezkarnie (oczywiście poza krytycznymi uwagami personelu szczepiącego)
semi
Fri, 31 Oct 2008 - 17:25
a czy odwlekanie szczepień w czasie ma sens? Tośka dostała obowiązkowe w szpitalu, kolejne czekają nas za miesiąc. Już sie boje i wolalabym je choć o parę miesięcy odłożyć. Tylko czy to faktycznie coś daje?
edit: Inana, a szczepią DTP z pełnokomórkowym krztuścem?wszędzie?czy to zalezy od przychodni?
Inana
Fri, 31 Oct 2008 - 19:54
CYTAT(emi @ Fri, 31 Oct 2008 - 17:25)
a czy odwlekanie szczepień w czasie ma sens? Tośka dostała obowiązkowe w szpitalu, kolejne czekają nas za miesiąc. Już sie boje i wolalabym je choć o parę miesięcy odłożyć. Tylko czy to faktycznie coś daje?
edit: Inana, a szczepią DTP z pełnokomórkowym krztuścem?wszędzie?czy to zalezy od przychodni?
Standardowo szczepią pełnokomórkowym. Oczywiście w infanrixie czy też innym płatnym 5w1, 6w1 jest acelularny. Myślę, że odsunięcie w czasie daje jak najbardziej, ale dla mnie istotniejsze wydaje się szczepienie nie wszystkim na raz. Ja bym zrobiła tak: najpierw wzwB, bo już ma rozpoczęte w szpitalu, za sześć tygodni DTPa, za sześć tygodni (takie odstępy trzeba zachować, jeśli nie szczepi się jednocześnie - czyli albo jednocześnie, albo co sześć tygodni) hib, za kolejne sześć tygodni polio. To jest bardziej skomplikowane, trzeba pilnować terminów kolejnych dawek, ale jakbym zdecydowała się na szczepienie to właśnie tak, z uwagi na to, że jakby po którejś szczepionce dziecko zachowywało się dziwnie, tobym może unikała tylko tej jednej, a resztę bym podawała. U nas jest ten problem, że w sumie nie wiadomo, co dziecku zaszkodziło, bo był szczepiony wszystkim na raz!
semi
Mon, 03 Nov 2008 - 14:31
Inana, wielkie dzięki. Jeszcze jedno pytanie-może ktoś wie. Wyczytałam, że większe ryzyko niosą ze sobą szczepionki skojarzone niż pojedyncze. Faktycznie tak jest? I -je sli tak- z czego to wynika?
Mika
Mon, 03 Nov 2008 - 20:28
Silije - spokojnie,oni tych wezwań tak nie rozsyłają ba-nie znam nikogo kto by takowe dostał sama odroczyłam Antona na rok - najpierw powiedziałam pediatrze,że zaszczepię,ale za rok i teraz mnie nie zmusi więc to ona wymyśliła "metodę" - jak dzwonili z przychodni mówiłam,że młody jest zasmarkany i z gorączką,później że był w kontakcie z dzieckiem chorym na ospę (tu miesiac spokoju) później (Bogu dzięki) przyplątała się w domu ospa prawdziwa więc pół roku z głowy a później to już olałam i powiedziałam,że jak uznam że dziecko jest zdrowe i nadaje się do szczepienia to sama zadzwonię
przychodnie czasem gonią,bo ich z kolei goni sanepid ale jak mają podkładkę w sensie -wpis w karcie o infekcji to nie "zmuszają" do szczepień -idzie sie dogadać
Iana - doustnych szczepionek to już chyba nie podają przynajmniej odkąd urodził się Anton ani on ani Jasiek nie dostali doustnej,a ja za nic dodatkowo nie płaciłam
Ewelinek
Mon, 03 Nov 2008 - 21:27
u mnie wysyłają wezwania na szczepienia namiętnie - mimo, że moja lekarka jest poinformowana, że przyjdziemy ale później. Szczerze mówiąc to się tymi wezwaniami nie przejmuję zbytnio i chodzę wtedy kiedy uważam, że jest w miarę dobry czas (choć szczerze wątpię, że takowy czas jest...)
Inana
Mon, 03 Nov 2008 - 22:52
CYTAT(emi @ Mon, 03 Nov 2008 - 14:31)
Inana, wielkie dzięki. Jeszcze jedno pytanie-może ktoś wie. Wyczytałam, że większe ryzyko niosą ze sobą szczepionki skojarzone niż pojedyncze. Faktycznie tak jest? I -je sli tak- z czego to wynika?
" Coraz więcej szczepionek zalecanych w okresie niemowlęcym podaje się w postaci preparatów skojarzonych, zawierających wiele antygenów w jednej strzykawce. Nowe połączenia wymagają szczegółowego dostosowania poszczególnych antygenów, stabilizatorów oraz adiuwantów. Jednoczesne podawanie kilku antygenów w tę samą okolicę może spowodować nieznane dotychczas wzajemne oddziaływania, konkurencję o receptory komórek immunokompetentnych, jak również częstsze występowanie odczynów poszczepiennych."
Oczywiście potem piszą, że były szeroko zakrojone badania i dostępne na rynku szczepionki są bardzo bezpieczne.
Inana
Mon, 03 Nov 2008 - 22:54
CYTAT(Mika @ Mon, 03 Nov 2008 - 20:28)
Iana - doustnych szczepionek to już chyba nie podają przynajmniej odkąd urodził się Anton ani on ani Jasiek nie dostali doustnej,a ja za nic dodatkowo nie płaciłam
W szóstym roku życia wg kalendarza podają.
yennefer
Mon, 03 Nov 2008 - 22:55
Ja z MMR robiłam jak Mika. Jak zaczynali się dopominać, ściemniałam, że Mikołaj jest przeziębiony. Natomiast niedawno dałam się namówić (teraz sama nie wiem jak, chyba jakieś zacmienie miałam ) na pneumokoki, w naszej przychodni był bezpłatny program szczepień na pneumokoki i dałam się skusić. Mikołaj tak odchorował to szczepienie, że przez cztery dni mało nie osiwiałam, na szczęście jakoś się rozeszło (mam nadzieję, bo już wszystko ok). Nigdy więcej dodatkowych szczepień, jeśli o mnie chodzi! D.
semi
Tue, 04 Nov 2008 - 13:08
Inana, dzieki raz jeszcze. Jutro idziemy do naszej zaufanej doktorowej-homeopatki. Będziemy sie radzić.
U nasp przychodnia ściga namietnie-teefonicznie. pomimo informacji o chorobie dziecka. Poużeramy sie, ale zamierzam odwlekać jak najdłużej.
Silije
Tue, 04 Nov 2008 - 14:42
Ktoś z innego forum podsunął mi do ręki dodatkowy argument przeciwko szczepionce MMR z którym medycyna nie może polemizować, bo dotyczy spraw światopoglądowych. Cytuję:
"Dla mnie argumentem nie do zbicia przeciw MMR (tudzież jej odpowiednikom) oraz IPV (polio w zastrzyku) jest fakt, że do produkcji tych szczepionek używa się komórek pochodzących z abortowanych płodów a moja moralność nie pozwala mi na faszerowanie dzieci tak uzyskanymi preparatami, choćby były dla ich zdrowia zbawienne. Póki co, lekarze nie potrafią odeprzeć takiego argumentu. Ulotka dla lekarzy zawiera skład szczepionki, jest tam informacja, że szczepionka jest produkowane przy użyciu ludzkich komórek diploidalnych linii WI-38 (w przypadku MMR). Wirusy różyczki z tej szczepionki (MMR, czy Priorix, bo to jedna zaraza) zostały uzyskane z komórek linii RA-27/3 też pochodzących z abortowanego płodu, którego matka we wczesnej ciąży miała kontakt z różyczką. I informacja o wykorzystaniu tej linii ludzkich komórek diploidalnych też powinna się pojawić w ulotce informacyjnej od szczepionki. Podaję kody tych linii, bo to łatwo zidentyfikować nawet w obcojęzycznej ulotce i łatwo wpisać w wyszukiwarkę, żeby znaleźć na ten temat więcej informacji."
semi
Wed, 05 Nov 2008 - 13:55
mama_do_kwadratu
Wed, 05 Nov 2008 - 14:06
ciekawe, czy komuś udało się "obejść" mmr z powodu poglądów
semi
Wed, 05 Nov 2008 - 19:34
własnie bylismy u naszej pediatry-jest jak najbardziej za odroczeniem szczepień do chwili ukończenia przez dziecko roku. Do tego, co naapisała Silije pani dr dodała jeszcze, że w szczepionkach sa też komórki rakowe i że w sumie to juz chyba te z abortowanych płodów lepsze, bo zdrowsze . Wiecie co, czytam, słucham i nie wierzę. to jest na prawdę?
Inana
Wed, 05 Nov 2008 - 20:31
CYTAT(emi @ Wed, 05 Nov 2008 - 19:34)
własnie bylismy u naszej pediatry-jest jak najbardziej za odroczeniem szczepień do chwili ukończenia przez dziecko roku. Do tego, co naapisała Silije pani dr dodała jeszcze, że w szczepionkach sa też komórki rakowe i że w sumie to juz chyba te z abortowanych płodów lepsze, bo zdrowsze . Wiecie co, czytam, słucham i nie wierzę. to jest na prawdę?
A te hodowane na komórkach zwierzęcych (np. małpich - polio bodajże) zawierają retrowirusy zwierzęce.
EDIT: Emi, masz mÄ…drÄ… pediatrÄ™.
silwia2000
Wed, 05 Nov 2008 - 22:30
Ja zaszepilam syna gdy mial 2,6 potrujna. Od tego czasu ( prawie rok), nie posunal sie do przodu NIC. Rozwijal sie prawidlowo - do czasu tej cholernej szczypionki. Miesiac temu dostalam diagnoze AUTYZM .
Nie zaszczepie go juz NIGDY I NA NIC!!
Inana
Wed, 05 Nov 2008 - 22:42
CYTAT(silwia2000 @ Wed, 05 Nov 2008 - 22:30)
Ja zaszepilam syna gdy mial 2,6 potrujna. Od tego czasu ( prawie rok), nie posunal sie do przodu NIC. Rozwijal sie prawidlowo - do czasu tej cholernej szczypionki. Miesiac temu dostalam diagnoze AUTYZM .
Nie zaszczepie go juz NIGDY I NA NIC!!
Silwia, tak strasznie mi przykro!!!! Próbowałaś go odtruwać?
MamaJiP
Thu, 06 Nov 2008 - 10:54
CYTAT(Inana @ Wed, 05 Nov 2008 - 20:31)
A te hodowane na komórkach zwierzęcych (np. małpich - polio bodajże) zawierają retrowirusy zwierzęce.
EDIT: Emi, masz mÄ…drÄ… pediatrÄ™.
Mam nadzieję że, nasza pediatra też będzie mądra i pozwoli zwlekać ze szczepieniem
Silije
Sat, 15 Nov 2008 - 23:14
Ufff jak mi dobrze, właśnie trzymam w ręku uzyskane dzisiaj zaświadczenie od naszej alergolog o podejrzeniu uczulenia na białko jaja kurzego i w związku z tym odroczeniu szczepienia MMR2 na rok. Mam rok spokoju jakby co.
Govanna
Sun, 16 Nov 2008 - 00:09
a nas "uratowało" zmiana i banalny generalny remont nowego mieszkania, przez ktory "odraczalismy" szczepienie bo zwyczajnie nie było czasu, z przychodni nas ponaglali ,a ze szczepimy sie prywatnie dali spokój , poczekamy jeszcze....
Mam pytanie do mam które nie szczepią. Czy unikacie jakiegoś konkretnego szczepienia, czy wszystkich?
Inana
Mon, 17 Nov 2008 - 14:24
CYTAT(zajka @ Mon, 17 Nov 2008 - 09:02)
Mam pytanie do mam które nie szczepią. Czy unikacie jakiegoś konkretnego szczepienia, czy wszystkich?
Ja wszystkich.
Abotak
Wed, 19 Nov 2008 - 13:51
Ja tez wszystkich. Zaczelo sie od MMR. Mialam w planach szczepienie pojedyncze. Po wglebieniu sie w temat zrezygnowalam z wszystkich trzech. Pozniej z Men C i HiB ( u nas obydwie od lat wielu sa w kalendarzu) a nastepnie DTP polio i pneumokoki to juz sila rozpedu (ale tez przewertowany temat od podszewki)
semi
Wed, 19 Nov 2008 - 17:39
mam pytanie-Tośka została aszczepiona w szpitalu. czy jeśli teraz przeciągniemy szczepienia o rok to trzeba będzie tę pierwszą dawkę WZW powtórzyć?I jeszcze jedno-jakie z chorób mogą jej faktycznie grozić przez ten rok-mam na myśli te oczywiście, na które nie zaszczepimy.
MamaJiP
Wed, 19 Nov 2008 - 19:30
CYTAT(emi @ Wed, 19 Nov 2008 - 17:39)
mam pytanie-Tośka została aszczepiona w szpitalu. czy jeśli teraz przeciągniemy szczepienia o rok to trzeba będzie tę pierwszą dawkę WZW powtórzyć?I jeszcze jedno-jakie z chorób mogą jej faktycznie grozić przez ten rok-mam na myśli te oczywiście, na które nie zaszczepimy.
Też jestem ciekawa jak to jest po roku
Inana
Wed, 19 Nov 2008 - 19:40
CYTAT(emi @ Wed, 19 Nov 2008 - 17:39)
mam pytanie-Tośka została aszczepiona w szpitalu. czy jeśli teraz przeciągniemy szczepienia o rok to trzeba będzie tę pierwszą dawkę WZW powtórzyć?I jeszcze jedno-jakie z chorób mogą jej faktycznie grozić przez ten rok-mam na myśli te oczywiście, na które nie zaszczepimy.
Co do pierwszej części pytania, to nie wiem..... ja się liczę z tym, że trzeba będzie powtarzać (Paweł też szczepiony w szpitalu) Co do drugiego pytania, to raczej nie zachoruje na polio, bo w Polsce dzikiego wirusa polio już nie ma. Ale musisz unikać dzieci sześcioletnich, po szczepieniu doustnym na polio - bo przez kilka tygodni mogą zarażać tym laboratoryjnym wirusem, od którego można jak najbardziej zachorować na polio. No i nie radziłabym jeździć z dzieckiem w kraje w których polio występuje jak również przez jakiś czas unikać osób, które z takich stron wróciły. Poza polio dziecko może zachorować na każdą z chorób, bo każda występuje w narodzie: błonica, krztusiec, hib, pneumokoki, meningokoki. Raczej dopóki nie zacznie chodzić i się przewracać i kaleczyć nie zachoruje na tężec i wzw też tak łatwo się nie zarazi, chyba że w szpitalu albo np zafundujesz dziecku kolczyki...
W kwestii meningokoków i pneumokoków musisz pamiętać o jednej b. ważnej rzeczy. One występują w organizmach wielu osób nie czyniąc im żadnej szkody. Ale ich przeniesienie na innego człowieka może się dla tej osoby skończyć chorobą. Dlatego nigdy, przenigdy nie pozwalaj aby Twoje dziecko gryzło zabawki innego dziecka (niemyte zabawki), jadło jego łyżeczką, brało do buzi jego smoczek, piło z jego butelki etc. To trudne, ale to podstawowa zasada profilaktyki zachorowań na pneumo i meningokoki.
Abotak
Wed, 19 Nov 2008 - 20:33
CYTAT(Inana @ Wed, 19 Nov 2008 - 18:40)
Dlatego nigdy, przenigdy nie pozwalaj aby Twoje dziecko gryzło zabawki innego dziecka (niemyte zabawki), jadło jego łyżeczką, brało do buzi jego smoczek, piło z jego butelki etc. To trudne, ale to podstawowa zasada profilaktyki zachorowań na pneumo i meningokoki.
Przy czym te bakterie sa zwykle niebezpieczne dla osob z oslabiona odpornoscia a ryzyko rozpowszechniania wzrasta(statystycznie bodajze 20krotnie) w wiekszych skupiskach dzieciecych: zlobkach, przedszkolach i innych miejscach w ktorych znajduje sie grupa dzieci nieodpieluszonych. Jesli nie planujesz oddac malej do zlobka to ryzyko jest znikome.
semi
Wed, 19 Nov 2008 - 22:24
DZieki dziewczyny. Na pneumo i meningo i tak nie będe szczepić-wcale. Żłobek nie wchodzi w grę. Kolczyki także. szpitala nie mogę wykluczyć, tego się nie wie, ale mam nadzieję, że przez jakiś czas ochroni ją przed żółtaczka ta pierwsza dawka wzw. ciekawe swoją drogą na jak długo zapewnia ona odporność.Spędów ludzkich unikamy jak ognia-nawet wyjścia do sklepów nie wchodza w grę. Mam nadzieję, że jakoś będzie. Tak źle i tak niedobrze, ale na razie na pewno jej nie zaszczepie. wydaje mi sie, że mimo wszystko mniejsze jest prawdopodobieństwo złapania czegoś , niż powikłań poszczepiennych.
Inana
Wed, 19 Nov 2008 - 22:55
CYTAT(emi @ Wed, 19 Nov 2008 - 22:24)
DZieki dziewczyny. Na pneumo i meningo i tak nie będe szczepić-wcale. Żłobek nie wchodzi w grę. Kolczyki także. szpitala nie mogę wykluczyć, tego się nie wie, ale mam nadzieję, że przez jakiś czas ochroni ją przed żółtaczka ta pierwsza dawka wzw. ciekawe swoją drogą na jak długo zapewnia ona odporność.Spędów ludzkich unikamy jak ognia-nawet wyjścia do sklepów nie wchodza w grę. Mam nadzieję, że jakoś będzie. Tak źle i tak niedobrze, ale na razie na pewno jej nie zaszczepie. wydaje mi sie, że mimo wszystko mniejsze jest prawdopodobieństwo złapania czegoś , niż powikłań poszczepiennych.
No, to witam w klubie
Ja się podpieram tezą, że japończycy zaczynają szczepić dzieci po ukończeniu 24 miesiąca życia - bo dostrzegli związek miedzy śmiercią łóżeczkową a szczepieniami. I dzięki temu przypadków śmierci łóżeczkowej jest u nich teraz zdecydowanie mniej.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.