To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Znów wózek :D

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

szantrapa
Dziewczyny w tych wątkach co były nie znalazłam niestety pomocy. Moja sytuacja jest następująca, w spacerówce jeżdżą obie, Laura wydaje się, że długo nie pojeździ, jest typem aktywnym spacerowo, ale Ola po jakimś czasie niestety musi pojechać i jeszcze długo pojeździ, spacer wyglada tak, że pakuje Lu, Ola idzie na nogach , potem Lu się nudzi i idzie sama albo na rękach a Ola chętnie zajmuje jej miejsce. Mamy starego Haucka, strasznie przewiewnego (Lu jeszcze zasypia czasem, na zimę taki wózek odpada). Mamy też bliźniaczy Implast Spider, ale już nie chcę go, obie całego spaceru w wózku nie spędzają, więc chcę go się pozbyć bo z kręconych schodów nie zejdę z nim sama (pierwsze piętro ale stara kamienica i kręcone schody). Chcę kupić coś, co będzie choć trochę terenowe (do sklepu czy parku mam przez tory, brak chodnika, malutkie kółka odpadają) ale jednocześnie nie chce się chyba pakować w jakiegoś x-landera czy coś podobnego bo już nie warto, a może jednak?. Mam auto z małym bagażnikiem (butla gazowa). Pomożecie?
Agnieszka(mamaMieszka)
Gdyby nie ten "terenowy" wymog - polecilabym Ci**taki** ,bo sama jestem w posiadaniu podobnego,starszego, bo z kolekcji sprzed trzech lat icon_wink.gif.
Rozklada sie pieknie do spania (na rozlozony stelarz naklada sie taki a'la kaptur ktory jest polaczony z budka, wiec nic nie przewiewa), wygodny, mozna w nim blokowac przednie skretne kola i wtedy latwiej pokonac wszelkie nierownosci tudziez sliskie podlogi marketow.
"Nie straszne" nam byly tegoroczne wakacje w sercu lasu, przeplatane wypadami na pieknie upiaszczona nadnarwianska plaze (nieopodal serca lasu icon_biggrin.gif). Oczywiscie gdyby kola byly pompowane komfort jazdy bylby jeszcze wiekszy, zwlaszcza dla "pchajacego" icon_wink.gif.
Pozdrawiam i zycze trafnych wyborow icon_smile.gif

edit-literowki...
szantrapa
Wózek śliczny faktycznie , tylko boję się, że te koła nadal bedą miedzy torami na przejeździe utykać, poza tym wiem, że marudzę, ale chciałabym pełną rączkę do pchania, bo takiego nie jestem w stanie pchać jedną ręką a muszę czasami, na przykład przechodząc przez ulicę i trzymając Olę za rękę a jednocześnie pchając wózek z Lu. Ale dzięki za zajrzenie icon_smile.gif
oluśia
A może wózek składany jak parasola . Ja mam Graco Mojo siedzenie można znizyć jak dziecko uśnie dodatkowo ma zimowe okrycie na nogi . Składa się jedną ręką w parę sekund . Kupiłam na wiosnę ale teraz w zimniejsze dni doskonale się sprawdza.Twoje dziewczynki już nie takie małe myśle że też by się sprawdził. Nie koniecznie akurat Graco bo jest też wiele innych firm ale trzeba patrzeć żeby było w komplecie okrycie na nóżki i foli przeciwdeszczowa i oczywiście rozkładane siedzenie . Ja mam taki - https://www.allegro.pl/item464694760_www_e_...ycie_promo.html
szantrapa
Też bardzo fajny, tylko chodzi o te kółka właśnie. Takie mamy i ni czorta sama do sklepu nie przejdę z dziewczynami, bo jak na przejeździe trzymać jedną za rękę jak mi koła wpadają między tory? , dużą część drogi mam paskudnym poboczem bez chodnika. Dlatego zależałoby mi na lekkim ale z większymi kołami.
Agnieszka(mamaMieszka)
Kurcze, no rzeczywiscie o tej raczce nie pomyslalam.A sama czasem mam przeciez zagadke jak to zrobic by idacego Mieszka trzymac za reke i jednoczesnie pchac wozek... icon_confused.gif
Mieszkowy pierwszy "powoz" tez byl marki Deltim. Deltim Premier Mial rewelacyjna spacerowke. Duza, stabilna, kola jak najbardziej pompowane.
Jedyny minus - waga i gabaryty.
Nie posiadamy auta, korzystamy glownie z komunikacji panstwowej nawet podrozujac na drugi koniec Polski.
Np. jadac pociagiem ciezko mi bylo wcisnac go nawet do przedzialu w pierwszej klasie...
Ale na spacerkach, zwlaszcza z perturbacjami - niezawodny icon_smile.gif
No i jest to wozek polski, o bardzo przystepnej cenie 02.gif
Jeszcze raz pozdrawiam icon_biggrin.gif
oluśia
Rozumiem ja też długo zastanawiałam się nad kupnem drugiego wózka .To ciężki wybór . Pierwszy kupiłam Graco Vivo w którym po czterech miesiącach złamałam stelaż od kołysania Kacperka Hi Hi taki był rozdarty . Ale firma była tak solidna że przysłali mi nowy wózek . Nie mam samochodu więc wózek pokonuje setki kilometrów na różnych nawierzchniach -to taka mała terenówka. Ale torów na swoich trasach nie mam .U nas duże znaczenie miała waga wózka -bo czwarte piętro. Może poszukaj wózka parsolki, która ma większe koła bo one jednak zajmują mało miejsca w aucie.Pozdrawiam
krolewienka
Magdainpoland - apropos x-landera, tego terenowego:

x-lander x-1

Po tym, jak opisałaś drogę, polecałabym bardzo (mieszkam w lesie, nad jeziorem i się świetnie sprawdza na dziurach, wertepach, piachu i innych ekstremach). ALE - po pierwsze - jest ciężki dość (albo ja jakaś bezsilna 06.gif - bo mnie ciężko jak jestem u męża znieśc go z drugiego piętra). a po drugie - zapomnij o wsadzeniu do bagażnika niestety. mąż ma słuzbową toyotę yaris, więc bagażnik nie za duży - i musimy zdejmować koła, żeby wózek zapakować (na szczęście zdejmuje się je na zasadzie "klik-klik"). mieści się za to z luzem bez zdejmowania kół do naszego "domowego" forda fusiona - więc masz zarys tego jaki duży. podsumowując - ja bym nie szalała z tym x-landerem - no chyba, ze dostaniesz od kogoś. w końcu darowanemu koniowi itd..... icon_wink.gif
mamami
Magda a nie myślalaś o trójkołowym
TU jest aucja takiego prostego, choc ja mam jeszcze fajniejszy ale na zime jak chcesz to taki bardziej zabudowany jest.
szantrapa
Mamami, myślałam. Nawet o tym właśnie. Tylko na którejś aukcji było info, że jest on od 15 kilo, a Olka juz waży ponad 16 albo i więcej. Zamarzył mi się x-lander. Idealny na nasze potrzeby. Ale ta cena icon_sad.gif Dziewczyny mają swoją kasę na swoim koncie, Lu dostała na urodziny teraz, poza tym jeszcze becikowe jest, potrzeb dzieci nie musze realizować z bieżących ale...ale czekało mnie jeszcze kupno fotelika dla Olki. I przysknerzyłam, wiecie? Byłam w trzech szczecińskich dużych sklepach z wózkami, i dobrze się stało. Okazuje się, że Ola na długość w prawie żadnym z wózków się nie mieści (odpadają wszelkie lekkie typu modny Slapi czy Magic, nogi ma podkurczone) a musialam kupić wózek, w którym mogłyby jeździć obie. X=lander mnie zauroczył. Tylko ta cena icon_sad.gif I jeszcze coś, ja czasem muszę dźwignąć wózek razem z Lu, na przykład nad morzem, gdzie jestem często z racji, że mam tam dom rodzinny, muszę zejść na plażę. X-landera sama nie podniose z dzieckiem, z moją dyskopatią i oberwanym brzuchem po dwóch cc icon_sad.gif I kupiłam coś lekkiego, taniego, a jednocześnie na dużych kołach, znaczy, znacznie większych niż te co miałam do tej pory. Wiem, żadna rewelacja, ale może spełni swoją rolę. Baby Design Sprint.
Proszę , tak wygląda wózek, tu z wczorajszych testów terenowych :









Wiem, po plaży nim nie przejadę. Ale Lu już ładnie chodzi, może będzie mógł na plaży po prostu stać icon_smile.gif Dziękuję Wam za pomoc kochani
Agnieszka(mamaMieszka)
Rzeczywiscie duuuze ma kolka icon_smile.gif A Dziewczyny jakie zadowolone-zwlaszcza Ola!! A i piesio skory wskoczyc do nowej "bryki" icon_wink.gif
Oby Wam pojazd dobrze sluzyl icon_smile.gif
Pozdrawiam slonecznie.
mamami
Magda i to jest własnie podstawa, przymierzyć dziecko i wybór staje się oczywisty.
oluśia
Bardzo fajny zakup . Widze że córcia zadowolona . Pozdrawiam
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.