To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Poranny stres przed szkola

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

olivia
Dziewczyny pomozcie , bo nie wiem co robic blagam.gif !!!! Dzis juz moja corka przeszla sama siebie , zaczne od poczatku . Olivia poszla do przedszkola od wrzesnia , wszystko bylo w porzadku , troszke placzu jak wychodzilam ale ogolnie ok , pod koniec wrzesnia musilam jechac do polski na dwa tygodnie oczywiscie Oli ze mna , po powrocie moja corka codziennie rano przed szkola zaczela wymiotowac , nic nie daja tlumaczenia , staram sie ja jakos z rana zajmowac zeby nie myslala o tym , opowiadam smieszne historyjki , zartuje , a ona biedna placze bo boi sie ze zaraz zwymiotuje i tak sie wlasnie dzieje , potem jest szczeszliwa i w podskokach idzie do szkoly . Dzis zwymiotowala przed sama szkola , cala kurtka , spodnie do zmiany , biegiem wracalysmy do domu sie przebierac ( dobrze ze szkola 5 min od domu) i teraz nie wiem co zrobic , naprawde strasznie mnie to martwi , widze ten strach w jej oczach , przestala wogole rano jesc sniadania ze strachu przed zwymiotowaniem Poradzcie cos prosze , juz nawet myslalam o wizycie u pani psycholog ( w naszym osrodku jest przemila pani) 41.gif
jaAga*
Myślę, że psycholog to najlepsze rozwiązanie...
kasienka18_wwy
córka daje pani powazny sygnał ze cos jest nie tak. moze w szkole nie moze sie zaklimatyzowac napewno cos jej nie odpowiada i musi pani z nia porozmawiac czemu nie lubi chodzic do szkoly przeciez tam jest tyle dzieci. ona wymiotuje i ze strachu i z tego ze nie pojdzie i wiecej czasu zostanie z mama! musi pani ustalic zasade ze mama pracuje a dzieci chodza do szkoly i potem znowu sa razem.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.