To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

pieprzyk(?) u rocznego dziecka

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Zelda
Dziś zauważyłam że Hania na duzym paluszku u stopy,z boku dziwne znamię,wygląda jak duży pieprzyk,nie jest jasny ani ciemny taki jasno brązowy.Nie moge sobie przypomniec czy wczesniej juz go nie miała tylko teraz jej pociemniał...Urodziła się z plamkami "cafe au lait",póżniej jej trochę przybyło.Mielismy obserować jej zachowanie,ale rozwija się prawidłowo więc nie jest to podłoże neurologiczne.
w poniedziałek idziemy na szczepienie,ale ja oczywiście już szaleje z niepokoju o tego całego pieprzyka,bo to nie taka kropka ,nie jest wypukły,ale dość spory jak na paluszek.Pewnie jest to dziedziczne kwestia pieprzyków i plamek (ja,mąż ,mój brat,mój tata), z mojej strony raczej jestesmy w większości "popieprzeni" i to bardzo.mam sie czym denerwować???
ewita 77
U mojego synka też wcześnie sie pojawiły pieprzyki...a teraz ma ich dość sporo.
Ale lekarze nawet nie zwrócili na to uwagi.
Myślę ,że nie ma podstaw do obaw.
trylinka
Moje około roku miało już 3 prawdziwe dorosłe pieprzyki. I nic.
Abotak
CYTAT(maja2006 @ Sat, 08 Nov 2008 - 21:03) *
Dziś zauważyłam że Hania na duzym paluszku u stopy,z boku dziwne znamię,wygląda jak duży pieprzyk,nie jest jasny ani ciemny taki jasno brązowy.


Temat pieprzykow zglebilam swego czasu. Moja pierworodna jeden ktory pojawil jej sie na serdecznym palcu prawej reki jakos w pierwszym roku zycia i rosnie razem z nia. W tej chwili ma juz z 7mm srednicy i wyglada jak pierscionek icon_wink.gif. Jednak zapewniono mnie ze to calkiem normalne i wazne by brzegi byly regularne i nic sie z nim nie dzialo.
Jesli Ty czy ojciec dziecka macie sporo pieprzykow to dziecko tym bardziej odziedziczy. Nie masz sie czym martwic.
Zelda
Hanusi jest podłużny,nie taka kropka ,brzegi ma regularne tylko z jednej strony tak jakby minimalnie"przerwany" z tej weższej strony...
jutro idziemy do pediatry(szczepienie) i przy okazji zobaczy bo oczywiście już do niej dzwoniłam,pod pretekstem badania moczu...
Mamy tez pytałam i ja w wieku Hani też miałam już pieprzyki.
dzięki dziewczyny
Hermia
Maja nie wiem czy dobrze zrozumiałam twój pierwszy post, ale czy u dziecka podejrzewano NF1?
Jeśli ma dużo plam koloru "kawa z mlekiem" to może warto zrobić badania w tym kierunku?
Zelda
CYTAT(Hermia @ Sun, 09 Nov 2008 - 23:36) *
Maja nie wiem czy dobrze zrozumiałam twój pierwszy post, ale czy u dziecka podejrzewano NF1?
Jeśli ma dużo plam koloru "kawa z mlekiem" to może warto zrobić badania w tym kierunku?

nie wiem co to jest NF1...
Hania urodziłą się z takimi plamkami,później troszkę jej przybyło,wszystkie ba w okolicy pupci,ud,i z boku plecków.Pediatrzy kazali obserwować jej rozwój no i plamki,one się powiększyły wraz z jej wzrostme,ale Hania rozwijała się z wyprzedzeniem,więc pediatra powiedziała że to kwestia dziedziczna,ja i mąż mamy takie plamki,tylko wmniejszych ilościach,moi rodzice tez mają,tata duzo
*sylka*
CYTAT(Hermia @ Mon, 10 Nov 2008 - 00:36) *
Maja nie wiem czy dobrze zrozumiałam twój pierwszy post, ale czy u dziecka podejrzewano NF1?
Jeśli ma dużo plam koloru "kawa z mlekiem" to może warto zrobić badania w tym kierunku?


a co to jest to NF1 mój Alan tezma takie plamki jasne 2 jedna na pośladku a jedną malitką na brzuszku czy to może coś złego być??? nigdy nawet się nie zastanawiałam bo jak się Alan urodził to zapytałam i mi powiedziano ze to normalne
Zelda
CYTAT(Sylwia_82 @ Mon, 10 Nov 2008 - 10:48) *
a co to jest to NF1 mój Alan tezma takie plamki jasne 2 jedna na pośladku a jedną malitką na brzuszku czy to może coś złego być??? nigdy nawet się nie zastanawiałam bo jak się Alan urodził to zapytałam i mi powiedziano ze to normalne

nawet nie czytaj w necie...ja się juz załamałam..
Hania ma dużo takich plamek,jedne mniejsze drugie większe,ja mam 5 dużych.niektóre są bardzo blade prawie niewidoczne inne jasne.
dobrze że dziś idę do pediatry bo oszaleje chyba.
Zelda
Hanusia jest zdrowa!!byla badana przez pediatre i neurologa!plamki dziedziczne.rozwija sie super.
Sylwia nie masz sie czym przejmowac, jak to tylko kwestia plamek.
*sylka*
maja cieszę sie ze mała zdrowa
ale wiesz ja zaczęłam się martwić, tzn do tej pory jakoś nie zwracałam na to uwagi ale przy bilansie dwulatka który nas wkrótce czeka napewno zapytam naszego pediatry, bo pierwszy raz słyszę o tym NF1
Hermia
Hej dziewczyny wcale nie miałam zamiaru Was straszyć, znam sporo dzieci z NF1 które się rozwijają normalnie, nic im nie dolega, ale szczerze mówiąc chyba lepiej wiedzieć, czy plamki są ozdobą czy nie tylko.
*sylka*
Hermia ale to bardzo dobrze że piszesz, bo jak widać nie wszystko lekarze powiedzą a człowiek nie jest encyklopedią ja naprawdę nie miałam pojęcia że to może "coś" być nie tak z tymi plamkami, ale dzięki temu ze tu wpadłam to napewno wypytam przy wizycie mojego pediatry o te plamki
Hermia
Niestety wielu lekarzy niewiele wie o NF1. Specjaliści o ile wiem są w Bydgoszczy. Niestety dla nas wiedzę czerpiemy z netu często przypłacając własnymi nerwami.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.