To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Jak oswoić alergię?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

annana
Alergia spadła na nas jak grom z jasnego nieba.
Nie wiemy co robić.
Jak siÄ™ zorganizowac.

Piszę tego posta i właściwie sama nie wiem o co pytać - mam chaos w głowie.

Tymek ma ponad 2 latka. Nigdy nie brał antybiotyków. Nigdy nie chorował ciężko - miewał katarki i zaczerwienione gardełko, ale zawsze z tego wychodził cało.
Jest szczupłym, drobnym, ale zdrowym, rozbrykanym dwulatkiem.
Zaczęło się 2 tygodnie temu. Wieczorem zaczął się katarek - lekki, wodnisty, taki który dzieci mają często i który nic nie znaczy.
Za jakieś 2 godziny zaczął pokasływać. Po północy kaszel nie był już zwykłym odkasływaniem kataru. Już było widać że jest jakieś zapalenie - oskrzeli, krtani...
Postanowiliśmy że rano idziemy z nim do lekarza.
Nie doczekaliśmy rana - mąż zawiózł go na dyżur pediatryczny. Z dusznościami, problemami z oddychaniem.
Tam dostał zastrzyk rozkurczowy który miał zadziałać w 10 minut. Nie zadziałał.
Wiec pojechali do szpitala.
W szpitalu Tymek był już półprzytomny, ledwo oddychał.
Lekarz nie mógł osłuchowo stwierdzić co mu jest, bo miał straszliwie zaciśniete drogi oddechowe. Powiedział że ostre zapalenie płuc to na pewno, ale oprócz tego na pewno jeszcze coś.
Dali mu maksymalne dawki leków rozkurczowych, sterydy, antybiotyk. Porobili badania
Podłączyli do tlenu i kroplówki.
Okazało się że to zapalenie oskrzeli.
Niestety w badaniach tuż przed wyjściem ze szpitala okazało się że Tymek ma jakąś ostrą alergię.
Wynik IgE: 600 (norma dla niego - do 60).
No właśnie - ile tych przeciwciał (?) mają zazwyczaj alergicy? Czy 600 to dużo? Nam się wydaje że strasznie dużo. Pediatra w szpitalu nastraszyła nas bardzo.

Powodem tak silnej reakcji na wirus i zapalenie oskrzeli (lekarze jego stan w pierwszym dniu określili jako ciężki) była więc alergia.

Jesteśmy już umówieni z alergologiem.

Ze szpitala Tymek wyszedł z Pulmicortem (jako inhalacja). Bierze też Zyrtec.
Lekarka powiedziała że takie ataki jak wtedy mogą się powtarzać, możliwe że na dniach wrócimy z nim do szpitala z dusznościami.

Teraz najważniejsze to rozpoznać alergen.
Nie jest to łatwe - bez objawów...

Rozpoczeła się rewolucja w naszym życiu.
No i tu mam mnóstwo pytań:
Jak zorganizować dom dla alergika?
Właśnie robię czystkę. Wyrzucony dywan, wszystkie kwiatki.
Pralka chodzi od dwóch dni non stop. Piorę wszystko co się da wyprać. Wszystkie pluszowe zabawki w koszu (zostawiłam mu jednego misia).
Co jeszcze mogę w domu zrobić? Jak usunąć alergeny? Jakie?
Kupiliśmy już inhalator, chcemy też kupić nawilżacz...
Ale słyszałam że to wcale niekoniecznie dobre dla alergika (pleśnie?)
Kupować?
Jeśli tak - jaki polecacie?
To samo pytanie odnośnie jonizatora - co o tym myślicie?


Wprowadziliśmy mu oczywiście dietę.
Ciężko stwierdzić na co jest uczulone dziecko, które od bardzo dawna je wszystko, robi wszystko...
Usunęliśmy z diety silne alergeny: miód, czekoladę, orzechy, cytrusy...
Co jeszcze możemy zrobic z jego dietą?


Wiem, oczywiście wszystkie te pytania zadam również u alergologa.
Ale wizyta 24 listopada a ja chcę, muszę już teraz zrobić wszystko co możliwe żeby zapobiec kolejnym atakom, żeby pomóc dziecku.
Tymek wraca do domu w środę.

No własnie - może znacie jakiegoś alergologa godnego polecenia w Warszawie...
Na razie idziemy do alergologa szpitalnego.
Być może okaże się dobry, ale jeśli nie...
Będę wdzięczna za jakieś namiary.

No i co z badaniami?
To też sprawa alergologa, ale chciałabym wiedzieć już teraz - jest szansa na wiarygodne namierzenie alergenu u dziecka w tym wieku?

Nie wiem czy post jest zrozumiały - sama mam chaos w głowie, miotam się, czytam co się da o alergii.
Będę wdzięczna za odpowiedzi i wszelkie rady blagam.gif

A! Napisałam że Tymek nie ma objawów alergii (prócz tych nagłych duszności).
Ma. Tylko sama tego nie wiązałam z alergią.
Od jakiegoÅ› czasu ma szorstki brzuszek. Boki brzuszka.
Wzrokowo skóra jest bez zmian. Nie ma zaczerwienienia, nie ma suchego białego meszku. Tylko jak się dotknie - jest szorstka. Myślałam że to jakieś podrażnienie, delikatne wysuszenie. Smarowałam oliwką - nie przechodziło. Pediatra w szpitalu powiedziała ze to należy wiązać z alergią.

I jeszcze jedno pytanie - mniej ważne w kontekście samej alergii, ale jednak dla nas ważne:
Czy po lekach alergicznych (konkretnie Zyrtec na razie) poprawia siÄ™ apetyt?
Tymek zawsze był... małojadkiem. Tzn je sporo rzeczy, ale mało ilościowo i niechętnie.
Jest szczupły (na bilansie dwulatka ważył 11,4kg).

Kupiliśmy mu Citropepsin i dawaliśmy okazjonalnie przez jakieś 2 tygodnie.
Lekarz w szpitalu powiedział ze to go raczej nie uczula, ale na pewno nie działa - jako na alergika.
Bo przy alergii wytwarza się dużo enzymów trzustkowych (chyba). I nadmiar tego powoduje że dziecko nie odczuwa głodu (stąd niechętnie je). Podawanie tego enzymu tylko pogarsza apetyt. No i powiedział właśnie że leki alergiczne powinny ilość tego enzymu wyregulować i powinien mu podskoczyć troszkę apetyt.
Jest to dla nas teraz istotne, bo Tymek bardzo schudł w szpitalu. Jest blady, chudy wątły. Nie jadł najpierw kilka dni ze względu na swój stan, potem złapał infekcję jelitową i znowu nie jadł (był na kroplówkach).
Po tej chorobie spadła mu odporność. Mamy zalecone odżywiać go wyjątkowo zdrowo, żeby zminimalizować ryzyko kolejnych infekcji.
A boimy się że ten jego biedny apetycik bardzo nam to utrudni. Czy faktycznie jak się zacznie leczyć alergię - apetyt wzrasta?
Govanna
Czy faktycznie jak się zacznie leczyć alergię - apetyt wzrasta?

musze cie zmartwić , bo nie jest to akurat w tym przypadku powód do radosci - niestety tak , ze wzgledu na obecnośc sterydów w leczeniu , ale to nie jest "apetyt" w znaczeniu tego słowa , ja bym to nazwała - sztuczne uczucie głodu 32.gif


poza tym wydaje mi sie , ze tak silna reakcja organizmu to raczej pokarmowa , choć moze byc inaczej

To też sprawa alergologa, ale chciałabym wiedzieć już teraz - jest szansa na wiarygodne namierzenie alergenu u dziecka w tym wieku?

jest szansa , badania krwi


Zaczęło się 2 tygodnie temu. Wieczorem zaczął się katarek - lekki, wodnisty

spróbuj sobie przypomnieć co dokładnie jadł tego dnia co pił co robił , czy moze miał kontakt ze zwierzatkami ??czy nie stosowałas nowej przyprawy do dań, czy nie zmieniłas chemii w jego otoczeniu (proszek, płyn do kapieli) o to alergolog tez moze pytać.


zycze powodzenia i wytrwałosci
Kingus
CYTAT(annana @ Tue, 11 Nov 2008 - 01:20) *
Alergia spadła na nas jak grom z jasnego nieba.
Nie wiemy co robić.
Jak siÄ™ zorganizowac.


Weź 3 głębokie wdechy i wyluzuj. Na początek.

CYTAT(annana @ Tue, 11 Nov 2008 - 01:20) *
Okazało się że to zapalenie oskrzeli.
Niestety w badaniach tuż przed wyjściem ze szpitala okazało się że Tymek ma jakąś ostrą alergię.
Wynik IgE: 600 (norma dla niego - do 60).
No właśnie - ile tych przeciwciał (?) mają zazwyczaj alergicy? Czy 600 to dużo? Nam się wydaje że strasznie dużo. Pediatra w szpitalu nastraszyła nas bardzo.
Ze szpitala Tymek wyszedł z Pulmicortem (jako inhalacja). Bierze też Zyrtec.
Lekarka powiedziała że takie ataki jak wtedy mogą się powtarzać, możliwe że na dniach wrócimy z nim do szpitala z dusznościami.


Mój młody miał ponad 1200. Ten, który zafundował mi podobne atrakcje. Bo ten z AZSem ma wyżej.
Możecie wrócić. U nas rekordem był powrót po 6 dniach.

CYTAT(annana @ Tue, 11 Nov 2008 - 01:20) *
Teraz najważniejsze to rozpoznać alergen.
Nie jest to łatwe - bez objawów...
Rozpoczeła się rewolucja w naszym życiu.
No i tu mam mnóstwo pytań:
Jak zorganizować dom dla alergika?
Właśnie robię czystkę. Wyrzucony dywan, wszystkie kwiatki.
Pralka chodzi od dwóch dni non stop. Piorę wszystko co się da wyprać. Wszystkie pluszowe zabawki w koszu (zostawiłam mu jednego misia).
Co jeszcze mogę w domu zrobić? Jak usunąć alergeny? Jakie?

Guzik najważniejsze. Najważniejsze, to ustawić takie dziecko dobrze na lekach. Co zrobisz, jak Wam w badaniach wyjdzie kot, którego nie macie? Albo trawy, które teraz nie kwitną i młody w kontakcie nie ma objawów? Mimo wszystko w okresie kwitnienia na dwór nie puścisz? Najprościej? Kup namiot tlenowy i siedźcie w nim razem z synem. A na poważnie-wyluzuj. Kiepski alergolog+spanikowana matka to piękny zestaw, który funduje małemu dziecku życie-koszmar pt: walczymy z alergią. Najczęściej dziecko nadal choruje, ale za to mamusia ma poczucie misji, którą wypełnia najlepiej, jak umie. I wypłakuje się na forach, że już nic w domu nie ma, nigdzie nie chodzą, ona tylko sprząta... Bzdura. Jeśli do teraz nic nie wywoływało takich reakcji, to nadal nie będzie.

CYTAT(annana @ Tue, 11 Nov 2008 - 01:20) *
Kupiliśmy już inhalator, chcemy też kupić nawilżacz...
Ale słyszałam że to wcale niekoniecznie dobre dla alergika (pleśnie?)
Kupować?
Jeśli tak - jaki polecacie?
To samo pytanie odnośnie jonizatora - co o tym myślicie?

Wprowadziliśmy mu oczywiście dietę.
Ciężko stwierdzić na co jest uczulone dziecko, które od bardzo dawna je wszystko, robi wszystko...
Usunęliśmy z diety silne alergeny: miód, czekoladę, orzechy, cytrusy...
Co jeszcze możemy zrobic z jego dietą?

Myślimy, że inhalator ok. Na nawilżacz szkoda kasy. 18 stopni albo niżej w sypialni, otwarte (uchylone okno, zakręcony grzejnik, w dzień też raczej chłodno, wietrzone często. Mój do dziś śpi przy otwartym oknie nawet w zimie, tylko w charakterze piżamy ma dres i skarpetki. 06.gif

Co zrobić z dietą? Nic...Nawet, jeśli zrobisz testy, to mogą Ci wyjść megabzdury, okaże się, że dziecko uczulone na 3/4 tego, co je. Głodzić będziesz? Leczy się dziecko, nie wyniki badań. Jeśli synek do tej pory jadł wszystko i nie było sensacji, to w ciągu jednej nocy się nie uczulił... Wprowadzisz dietę, wywalisz wszystko, co możliwe, zrobisz z domu salę dla chorego po przeszczepie, a mały za chwilę złapie gdzieś wirusa, który zawiedzie was z powrotem pod tlen na szpitalne łóżko. Nie rób tego sobie i małemu, uczulać może wszystko i może uczulać coś, czego nie dasz rady usunąć...

CYTAT(annana @ Tue, 11 Nov 2008 - 01:20) *
Wiem, oczywiście wszystkie te pytania zadam również u alergologa.
Ale wizyta 24 listopada a ja chcę, muszę już teraz zrobić wszystko co możliwe żeby zapobiec kolejnym atakom, żeby pomóc dziecku.


Mam nadzieję, że się nie obruszysz... Na razie robisz wszystko, żeby sobie i jemu utrudnić. Przewracasz mu świat do góry nogami i stwarzasz poczucie, że dzieje się coś bardzo złego, (skoro nawet z zabawkami trzeba się rozstać), nie wiedząc nic.

CYTAT(annana @ Tue, 11 Nov 2008 - 01:20) *
No i co z badaniami?
To też sprawa alergologa, ale chciałabym wiedzieć już teraz - jest szansa na wiarygodne namierzenie alergenu u dziecka w tym wieku?


Jest szansa, że w testach wyjdzie Wam megaalergia na pokarmy, pyłki, zwierzaki. Ale to są wyniki, nie chore dziecko... Mogą być przekłamane, uczciwy alergolog nie każe Ci wyrzucić psa, z którym wychowało się dziecko, jeśli nie ma objawów alergii, bo to bzdura, nawet, jeśli w testach wyjdzie, że mały uczulony. U nas wyszedł np. kot i świnka morska-nie mamy, kazano mi najpierw ten wynik potwierdzić, "kontaktując" małego ze zwierzem. Spotkanie z kotem Oli przypłacił kaszlem i dusznością, świnkę może chyba nawet wylizać... Jeszcze raz-nie wariuj. I uciekaj przed alergologiem, który nakaże Ci obsesyjnie tropić kurz, mleko i pyłki, wywalać kwiatki, dywany...


CYTAT(annana @ Tue, 11 Nov 2008 - 01:20) *
Napisałam że Tymek nie ma objawów alergii (prócz tych nagłych duszności).
Ma. Tylko sama tego nie wiązałam z alergią.
Od jakiegoÅ› czasu ma szorstki brzuszek. Boki brzuszka.
Wzrokowo skóra jest bez zmian. Nie ma zaczerwienienia, nie ma suchego białego meszku. Tylko jak się dotknie - jest szorstka. Myślałam że to jakieś podrażnienie, delikatne wysuszenie. Smarowałam oliwką - nie przechodziło. Pediatra w szpitalu powiedziała ze to należy wiązać z alergią.


Oliwka wbrew pozorom to nie najlepszy pomysł. Skórę atopową trzeba nawilżać.

CYTAT(annana @ Tue, 11 Nov 2008 - 01:20) *
I jeszcze jedno pytanie - mniej ważne w kontekście samej alergii, ale jednak dla nas ważne:
Czy po lekach alergicznych (konkretnie Zyrtec na razie) poprawia siÄ™ apetyt?
Tymek zawsze był... małojadkiem. Tzn je sporo rzeczy, ale mało ilościowo i niechętnie.
Jest szczupły (na bilansie dwulatka ważył 11,4kg).


Moje po zyrtecu lepiej to tylko spały. Olik po sterydowych wziewnych lepiej jadł, ale mu nie zostało-odstawiliśmy sterydy, on odstawił jedzenie.

CYTAT(annana @ Tue, 11 Nov 2008 - 01:20) *
Kupiliśmy mu Citropepsin i dawaliśmy okazjonalnie przez jakieś 2 tygodnie.
Lekarz w szpitalu powiedział ze to go raczej nie uczula, ale na pewno nie działa - jako na alergika.

Tu już z doświadczenia nie swojego, a koleżanki. Jej córka reagowała na to megapawiem, mimo, że nie alergiczka. Poprawy apetytu nie stwierdzono.

CYTAT(annana @ Tue, 11 Nov 2008 - 01:20) *
Bo przy alergii wytwarza się dużo enzymów trzustkowych (chyba). I nadmiar tego powoduje że dziecko nie odczuwa głodu (stąd niechętnie je). Podawanie tego enzymu tylko pogarsza apetyt. No i powiedział właśnie że leki alergiczne powinny ilość tego enzymu wyregulować i powinien mu podskoczyć troszkę apetyt.
Jest to dla nas teraz istotne, bo Tymek bardzo schudł w szpitalu. Jest blady, chudy wątły. Nie jadł najpierw kilka dni ze względu na swój stan, potem złapał infekcję jelitową i znowu nie jadł (był na kroplówkach).
Po tej chorobie spadła mu odporność. Mamy zalecone odżywiać go wyjątkowo zdrowo, żeby zminimalizować ryzyko kolejnych infekcji.
A boimy się że ten jego biedny apetycik bardzo nam to utrudni. Czy faktycznie jak się zacznie leczyć alergię - apetyt wzrasta?


Czyli wszyscy leczeni alergicy powinni mieć przynajmniej przyzwoite, jeśli nie bardzo dobre apetyty? Moje się nie łapią, szkoda... 29.gif

Trzymaj się, nie panikuj, będzie dobrze. Na pocieszenie-mój Oli ze zdiagnozowanej astmy wczesnodziecięcej wyrósł. Leków nie bierze, ataków nie ma, z każdą infekcją radzi sobie świetnie sam, wspomagam syropem z cebuli. A przeżyłam horror z dzieckiem wożonym karetką na sygnale, pod tlenem...więc wiem, jak się czujesz. Pozdrawiam

Kinga
magda208
witam poczytaj jak ja to zrobilam https://www.maluchy.pl/forum/JAK-WYLECZYLAM...TME-t57288.html
Pozdrawiam

Mi
annana - ja mogę podpisać się pod Kinguś, bo przemyślenia mam podobne.
Jedynie mam inne doświadczenia z dietą i tego baaardzo pilnujemy, ale tu u nas tkwi problem.
Trzymam za Was kciuki i życzę zdrowia dla synka.
mirabelka
Zabawki pluszowe dobrze jest "wymrażać" w zamrażalniku, w niskich temperaturach giną roztocza.
A najważniejsze to poznać chorobę, nie panikować, i znaleźć lekarza z prawdziwego zdarzenia....
annana
Dzięki za odpowiedzi
Macie rację - nie panikować to chyba jedno z ważniejszych.
Po kilku dniach biegania, sprzątania (w kółko), biegania wokół Tymka - padam z nóg. dziecko prawie mnie nie ma jako matki, za to ma sterylne dom 04.gif
Czas się opanować.

Suchość brzuszka ustąpiła - czyli co - pierwszy sukces chyba icon_smile.gif
Wydaje mi się więc że alergen siedzi gdzieś w jedzeniu. Bo głównie co zmieniliśmy od choroby to dieta. I to w sumie niewiele zmieniliśmy - usunęliśmy czekoladę, miód, cyttrusy, orzechy...
Ja stawiam na miód icon_smile.gif
Na razie eksperymentować nie będę, ale wstępnie chyba namierzyłam icon_smile.gif

Govanna
, a ja tam się cieszę z tego apetytu. Sztuczny czy naturalny - najważniejsze że w miarę je (jak na niego). Sił nabierze to może infekcji nie będzie łapał - a po ostatniej, na tym zależy mi bardzo icon_smile.gif


A! I dzięki za słuszną uwagę. Faktycznie ważny jest tamten dzień - co jadł, co robił... Ciężko sobie przypomnieć, ale troszkę się udaje icon_smile.gif

Kingus, i nie przeziebia siÄ™ zimÄ… przy tym oknie otwartym?
Bo ja najchętniej bym teraz otworzyła.
U nas się nie da temperatury zbić do takiej normalnej.
A bardzo mi zależy. Grzejniki pozakręcane cały rok.
W ciÄ…gu dnia okna pootwierane, a i tak przy otwartych oknach jest 21-22. Nawet 23.
Do 20 nie spada nigdy icon_sad.gif Nie mówiąc ponizej. Przy otwartym oknie Tymek śpi większość roku, ale teraz od jakiegoś czasu jednak zamykam.

Kingus, no własnie - czym skórę nawilżać? Teraz suchej skórki nie ma. Ale pewnie nie raz jeszcze z nią będziemy walczyć. Czym smarować - jeśli nie oliwką?

Tymek też p zyrtecu chyba lepiej śpi icon_smile.gif
Normalnie wstawał o 7, góra o 8. Wczoraj wstał o 10. Dzisiaj jeszcze śpi ;tere fere
A w ogóle - dzięki za pocieszenie. Strasznie ważne to dla mnie że jednak można z tego się jakoś wykaraskać. I to z astmy 23.gif
Nam to to grozi. Mam nadzieję że jeszcze nie ma. Objawy idealnie na to wskazują. A jeszcze u mnie to rodzinne...
Mieliśmy już z mężem wizję że dziecko na żadną wycieczkę wyjechać nie będzie mogło, z kumplami wyjść... że do szkoły będzie chodziło z inhalatorem przy ustach - o ile w ogóle szkół nie zaliczy w szpitalu :rol:
Nienormalni jesteśmy -wiem. Panika i już.
Dobrze wiedzieć że da się wyjść nawet z cięższej alergii icon_smile.gif

mirabelka
, jak często mrozisz pluszaki?

magda, o tej diecie muszę poczytać. Wygląda zachęcająco. Na razie raczej nie będę eksperymentować, ale jak już się oswoję z tym wszystkim...
Kingus
CYTAT(annana @ Fri, 14 Nov 2008 - 09:43) *
Suchość brzuszka ustąpiła - czyli co - pierwszy sukces chyba icon_smile.gif
Wydaje mi się więc że alergen siedzi gdzieś w jedzeniu. Bo głównie co zmieniliśmy od choroby to dieta. I to w sumie niewiele zmieniliśmy - usunęliśmy czekoladę, miód, cyttrusy, orzechy...
Ja stawiam na miód icon_smile.gif
Na razie eksperymentować nie będę, ale wstępnie chyba namierzyłam icon_smile.gif


Jezu, aż sama siebie nie lubię-zepsuję Ci humor pewnie... ale trudno. W szpitalu, jak znam życie, załadowali go taką ilością sterydu dożylnie, wdechowo i jak_kto_chce_i_nie_chce, że wszystko mu mogło zejść. Wszelkie sprawdzające testy, czy próby prowokacyjne robi się po odstawieniu WSZYSTKICH leków, które mogłyby mieć jakikolwiek wpływ na ich wynik. Dlatego niektóre w warunkach szpitalnych, w razie ostrej reakcji... Dlatego cokolwiek zaobserwowałaś teraz, w ogóle nie jest miarodajne 32.gif

CYTAT(annana @ Fri, 14 Nov 2008 - 09:43) *
Kingus, i nie przeziebia siÄ™ zimÄ… przy tym oknie otwartym?
Bo ja najchętniej bym teraz otworzyła.
U nas się nie da temperatury zbić do takiej normalnej.
A bardzo mi zależy. Grzejniki pozakręcane cały rok.
W ciÄ…gu dnia okna pootwierane, a i tak przy otwartych oknach jest 21-22. Nawet 23.
Do 20 nie spada nigdy icon_sad.gif Nie mówiąc ponizej. Przy otwartym oknie Tymek śpi większość roku, ale teraz od jakiegoś czasu jednak zamykam.

Nie przeziębiają się-obaj śpią w piżamkach flanelkowych i zimą dodatkowo w dresach bawełnianych + skarpetki. No i kołdry normalnie. Odporność na zimno stanowczo wysoka, Konrad z dresu zrezygnował w zeszłym roku, generalnie nawet na dworze, w zimie, widzę, że jakoś tak bliżej im do zadowolonych pingwinów.

CYTAT(annana @ Fri, 14 Nov 2008 - 09:43) *
Kingus, no własnie - czym skórę nawilżać? Teraz suchej skórki nie ma. Ale pewnie nie raz jeszcze z nią będziemy walczyć. Czym smarować - jeśli nie oliwką?

My się traktowaliśmy w okresie okrutnie męczącym lipobasą i czymś, czego nazwy od 2 tyg za nic nie mogę sobie przypomnieć, ale jak tylko mi się odblokuje, to dam znać. W tej chwili młody ma takie lekko przesuszone placki, więc jedziemy lotionem dla niemowląt Bubchena 04.gif 04.gif

CYTAT(annana @ Fri, 14 Nov 2008 - 09:43) *
A w ogóle - dzięki za pocieszenie. Strasznie ważne to dla mnie że jednak można z tego się jakoś wykaraskać. I to z astmy 23.gif
Nam to to grozi. Mam nadzieję że jeszcze nie ma. Objawy idealnie na to wskazują. A jeszcze u mnie to rodzinne...
Mieliśmy już z mężem wizję że dziecko na żadną wycieczkę wyjechać nie będzie mogło, z kumplami wyjść... że do szkoły będzie chodziło z inhalatorem przy ustach - o ile w ogóle szkół nie zaliczy w szpitalu :rol:
Nienormalni jesteśmy -wiem. Panika i już.
Dobrze wiedzieć że da się wyjść nawet z cięższej alergii icon_smile.gif
[b]


Pełnoobjawowa astma nie pojawia się od jednego strzału, tak całkiem bez zapowiedzi. U Was stawiam na astmę wczesnodziecięcą,z której prawidłowo poprowadzone dziecko po prostu wyrasta. I to jest zdanie lekarza z centrum pulmonologii w Karpaczu, który ustawił mi Olka na wziewach, rozpisał plan leczenia na 12!! miesięcy i osobiście zadzwonił do mojej rejonowej przychodni, mówiąc, co i komu urwie, jak się jego zaleceń trzymać nie będą. 29.gif
Dzisiaj młody ma wszelkie możliwe badania za sobą-NIE MA ASTMY. Na wziewach jechaliśmy ciągły rok, następny tylko w okresie jesienno-zimowym. Przeszło.
Acha-u nas duszność występowała tylko przy infekcjach bakteryjnych, kiedy trzeba było wejść z antybiolem. Miało to tę dobrą stronę, że zasmarkany po pas Olek z gorączką, mógł kaszlem budzić pół okolicy i zdrowiał na syropie z cebuli i panadolu nie widząc lekarza. Olek bez gorączki, lekko pochrząkujący zaczynał sapać i wiedziałam, że jadę i muszę się kłócić o receptę, bo jak nie, to za góra 6 godzin pogotowie nas weźmie pod tlenem... Fajnie było, kurza twarz... 21.gif

Pozdrawiam, powodzenia i SPOKOJNIE
Kinga

Edit: wysłało mi w połowie...
mirabelka


mirabelka[/b], jak często mrozisz pluszaki?

Zazwyczaj raz w tygodniu wędrują do zamrażarki, bawię się w to w soboty, bo wtedy czasu więcej, chłopcy sami ustawiają pluszowych przyjaciół w kolejce icon_biggrin.gif

annana
Kingus, i ja ciÄ™ nie lubiÄ™ 08.gif
A tak serio - masz rację. To przecież logiczne że po lekach objawy zniknęły. A ja głupia się cieszyłam.
Tylko teraz to ja już jestem bezradna - jak tu szukać co uczula?
Mam cały czas nadzieję na te badania, ale słyszę że niektórzy alergolodzy nie każą ich robić bo u małych dzieci są niewiarygodne. Tylko co wtedy...
Nic - jeszcze jesteśmy przed wizytą.

I tu mam pytanie:
Piszecie o ty że ważne ażeby był dobry alergolog, żeby dobrze dziecko poprowadził...
Tylko po czym poznać że ten alergolog jest dobry?
Oprócz wrażenia ogólnego...
Jak wyglÄ…da takie "dobre prowadzenie" dziecka?

Co do astmy... My takiej zdiagnozowanej nie mamy.
Czy tym się zajmie alergolog czy zapisywać Tymka do pulmunologa?
Mam nadzieję że w ogóle tej astmy nie ma...
Bo co - jeden atak to chyba nie astma...
U nas jest obciążenie genetyczne więc może tylko skłonności Tymek na razie ma...

mirabelka, fajny sposób z pluszakami - żeby dziecko samo kładło je spać w zamrażarce 04.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.