Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy na "naszą zimę" warto kupować dziecku ciuszki na śnieg!
Zeszłej późnej jesieni kupiłam najmłodszemu Marcinkowi (wówczas lat 7) nowiutki kombinezon 1 cz. z myślą, że zima będzie bogata w śnieg i zdąży go zużyć ale tak się nie stało! Kombinezon był użyty kilka razy można powiedzieć na chlapę (niestety z mojej inicjatywy jako jedyny z pośród kolegów biegał w czymś takim ) no i kilkakrotnie w niestety bezśnieżne lecz mroźne dni podczas spacerów i dłuższych zakupów z czego syn nie był za bardzo zadowolony! Z tego powodu jestem zła, że tyle pieniędzy (ponad 200 zł) poszło w las gdyż na ten sezon ciuszek się już nie nadaje
Zdaję sobie sprawę z tego, że nikt nie jest w stanie przewidzieć pogody ale czy warto na nadchodzący sezon kupować dziecku kolejny podobny ciuch czy też lepiej dać sobie spokój tym bardziej, że żaden wyjazd na narty się nie szykuje