To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Dyżur/konsultacje z wychowawcą

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Orinoko
Chodzi mi o takie spotkanie na linii przedszkolanka - rodzic, zeby sie zorientowac jakie dziecko czyni postepy, jak sie zachowuje, na co zwrocic uwage itd.
Generalnie nie wystarczaja mi w przelocie udzielane info, ze Kuba plakal, popchnal kolege albo namalowal dzis piekny rysunek.

Chcialabym wiedziec jak dokladnie sie zachowuje na zajeciach typu rytmika, czemu maja tak malo spacerow, czy nie ma problemow z jedzeniem, spaniem, posluszenstwem itd.
Rozmowa w szatni podczas ubierania/rozbierania dziecka, gdy pani jedna noga jest za progiem sali jakos mnie nie satysfakcjonuje. Czyzby jedynym sposobem na to, zeby wiedziec, co sie dzieje, był udzial w Radzie Rodzicow? 37.gif

Jak to u Was wyglada i czego sie moge domagac?
POnoc w niektorych przedszkolach sa takie spotkania, albo np. rodzice dostaja teczki z opisem postepow dziecka itd.

PS. Nasze przedszkole ma status publicznego.
jaAga*
Orinoko u nas jest tak jak opisujesz, wiadomości zbieram w przelocie.
AJA
U nas w każdej chwili możesz poprosić o teczkę postępów dziecka.
aluc
dostaję całkiem wyczerpującą informację w szatni, no ale pani nigdy nie jest wtedy jedną nogą w sali, tylko poświęca mi parę minut
Meggi
U nas wisi kartka z podanymi datami i godzinami konsulatcji z wychowawcą, spotkania te odbywaja sie co dwa miesiące. Dodatkowo dostajemy karteczki z rozpiską zajęc dodatkowych (glina, teatrzyki, wyjścia ) na dany miesiąc w tym równiez info o konsultacjach.

Można oczywiście, zagadać Panią w przelocie i o ile ma czas (nie wiąze sie to z niedopilnowaniem dzieci nienie.gif ) choć nigdy mi sie jeszcze nie zdarzyło odejsc bez jakiejkolwiek rozmowy jezeli zachodzi taka potrzeba.
Tak więc nie mogę narzekać.
grzałka
było coś takiego jak Ania chodziła- ustaliliśmy jeden dzień w tygodniu kiedy pani na prośbę rodzica zostawała dłużej w pracy i mogła porozmawiac na temat dziecka bez tłumu dzieci dookoła - to nie był stricte dyżur cotygodniowy, tylko na prośbę i zostało to ustalone wna zebraniu, właśnie z powodu narzekania rodziców, że nie ma warunków do spokojnej rozmowy- ustalone to było bodajże w czterolatkach

w grupie chłopaków informacje uzyskac można, ale zawsze to jest kosztem dzieci
Potwora
Raz w tygodniu w wyznaczony dzień można się zgłosić na konsultacje.
Fragosia
Rozpisane dyżury tak dopołudnia jak i popołudniu. Głownie w celu omówienia arkusza postępów dziecka.
I jest to zwykle spokojna rozmowa w cztery oczy. Przedszkole też publiczne.
Tuni
U nas jest wyznaczona godzina konsultacji z wychowawcÄ… raz w tygodniu.
Poza tym można porozmawiać chwilkę oddając lub odbierając dziecko.
Kontaktujemy się też przez e-mail lub na naszym prywatnym forum.
A jak mam coÅ› pilnego, to poprostu dzwoniÄ™.

O rany, jak poczytałam, to co napisałam, to mi wyszło, że luksusowo mam icon_smile.gif
olatola
U nas ie ma konsultacji, niestety...
Ile zdążę, to się dowiem rano, jak przyprowadzam Kubusia. W ogóle to panie nam się zmieniły w tym roku, i muszę powiedzieć, że jestem bardzo niezadowolona z obecnych. Poprzednio panie same wychodziły rano, kiedy widziały, że dziecko stoi w progu i rozmawiały z rodzicami. Same nawet zaczynały rozmowę. A teraz mam tak, ze nawet nie jestem pewna, czy one wiedzą, ze ja dziecko przyprowadziłam pod ich OPIEKĘ. Jeszcze parę razy i wyjdę z siebie.
mazia
U nas generalnie zawsze możnabyło pogadać z wychowawcą, ale w tym roku takim dniem dla rodziców został wyznaczony ostatni czwartek każdego miesiaca.
Ciocia Magda
Kiedy dziewczynki poszły do przedszkola, nie było w nim zwyczaju "dyżurów". Jeśli chciało się porozmawiać z panią, to trzeba ją było wyhaczyć rano albo po południu. Zazwyczaj rozmowa miała miejsce w sali, wśród biegających dzieci, czasem w towarzystwie innych rodziców. To był jeden z powodów, dla których rodzice przeprowadzili "przewrót" przy okazji wyborów nowego dyrektora. Wtedy dyżury się pojawiły, ale właściwie tylko nominalnie - bo kiedy w godzinach dyżuru stawiałam się, żeby porozmawiać z panią, to ona znowu była w sali, wśród biegających dzieci, czasem w towarzystwie innych rodziców icon_wink.gif . Zresztą bardzo szybko dowiedziałam się, że nie ma co tak domagać się tych rozmów - bo rzadko kiedy panie miały coś ciekawego do powiedzenia o moich dzieciach. Od "one chyba nigdy w życiu nie miały nożyczek w rękach" w trzylatkach, do przez "niechęć do sprzątania" w czterolatkach, do "wszystko w porządku" w pięcio- i sześciolatkach. Na kartach informacyjnych okrągłe zdania, gdzie naprawdę trzeba czytać między wierszami żeby dowiedzieć się, jak naprawdę oceniane jest dziecko i nad czym rodzic może popracować. Całe szczęście, że mam dwoje dzieci i z różnic między ich ocenami opisowymi mogę wywnioskować conieco icon_wink.gif
Orinoko
Czyli generalnie zalezy na jakie przedszkole sie trafia? Albo na jakich rodzicow 29.gif
zilka
Są takie spotkania, w pewnym sensie obowiązkowe bo jak się na listę nie wpiszę to jesteś ścigana telefonicznie kiedy przyjdę... Mnie informacje udzielane w przelocie właśnie w zupełności wystarczają icon_redface.gif a właśnie w poniedziałek mam specjalnie spotkanie z dwoma paniami prowadzącymi Flo.
grzałka
u nas są karty obserwacji, ale chyba kiepsko skonstruowane, skoro moje skrajnie rózne dzieci wypadaja w nich prawie jednakowo

mnie w tych informacjach w przelocie przeszkadza to, że jednak zabiera się ten czas dzieciom, ale ogólnie na brak kontaktu nie mogę narzekac
Kocisława zwana Warkotem
CYTAT(grzałka @ Sun, 30 Nov 2008 - 09:18) *
mnie w tych informacjach w przelocie przeszkadza to, że jednak zabiera się ten czas dzieciom, ale ogólnie na brak kontaktu nie mogę narzekac


Nie cierpię rozmów o moim dziecku przy nim samym lub w towarzystwie innych dzieci/rodziców.Dlatego poprosiłam Panią o maila.Kontaktuję się z nią w ten sposób.
Orinoko
Mnie zaczyna to juz drzaznic. W czwartek musialo sie wydarzyc cos niefajnego - dzieci byly w teatrze na prawdziwym przedstawieniu, na ktore Kubek nie chcial jechac bez mamy (oto efekt 1,5 tyg. pobytu w domu na chorobowym), rzekomo plakal, a pani na niego krzyczala... Nie mam kiedy tej sprawy wyjasnic - pani w piatek ani dzis nie zostaje dluzej niz do 13, przez telefon jakos tak nieporecznie pytac, rano musze sie szybko objawic pod oknem, zeby dziecko moglo pomachac, a w szatni przy innych dzieciach i rodzicach podczas ubierania/rozbierania i w obecnosci dziecka to bez sensu. 41.gif A dzis Kuba plakal przy rozstaniu, co sie juz nie zdarzalo od konca wrzesnia. 37.gif
nika19
u nas współpraca rodzice-przedszkole to podstawa. i główna różnica miedzy naszym poprzednim przedszkolem. Niedawno byliśmy z mężem na takim przeszło godzinnym spotkaniu. Mieliśmy przekrój co Ignac robi w przedszkolu, w czym czyni postępy a nad czym trzeba popracować. Ustaliliśmy 3 punkty. które my będziemy realizować w domu, a panie w przedszkolu. w tym "tajne" zadanie:) w tym miesiącu bardzo trudne "przychodzę w dobrym humorze do przedszkola"
overlooked
Kubuś karierę przedszkolna rozpoczął we wrześniu. Info uzyskuję przeważnie po południu w szatni.
Kitka*
U nas w środy można przyjść na 15 minutowy dyżur (wychowawczyni Dominika kończy akurat pracę i można jej zabrać kilka minut). Te 15 minut jest bardzo umowne, bo ja ostatnio zabrałam jej dobrą godzinę i nie wywołało to absolutnie żadnego zniecierpliwienia czy nerwowego zerkania na zegarek icon_wink.gif . Panie bardzo chętnie rozmawiają o dzieciach i nie ma żadnego problemu z uzyskaniem informacji. Same często zaczynają rozmowę przy odbieraniu dziecka z przedszkola.
Bardzo się cieszę, że Dominik trafił do tego przedszkola (na wsi), gdzie na prawdę widać duże zainteresowanie dziećmi, ich postępami i ewentualnymi problemami. Z dużą przyjemnością zawsze rozmawiam z przedszkolankami
alatanta
.....
Tuni
CYTAT(alatanta @ Fri, 05 Dec 2008 - 12:49) *
Nie ma - co gorsza nie dość , że nie ma to panie skracają sobie czas pracy o godz 15 zganiając wszystkie przedszkolne dzieci do jednej sali. Tak więc czasami nawet nie wiem jakie ogłoszenia wiszą przy sali Karoli...
i wcale się ostatnio nie zdziwiłam, ze o przedstawieniu dziecka dowiedziałam się przez przypadek w tym samym dniu...
wrrrr


E no bez przesady. U nas też po 14 grupy są łączone, co wydaje mi się nawet logiczne, bo po co ma siedzieć kilka pań (każda z trójką dzieci dajmy na to) skoro można całą czeredkę oddać pod opiekę jednej z nich. Toż to taniej dla przedszkola wychodzi. U nas to odgórne jest a nie samowola pań.

Co do ogłoszeń, to przecież możesz chyba podejść pod salę , ewentulanie przeczytać następnego dnia przy oddawaniu dziecka.
olatola
U nas tego typu ogłoszenia wiszą na drzwiach wejściowych.

Grupy są łączone rano, kiedy jest jeszcze mało dzieci i po południu, kiedy jest juz mało dzieci. I też mnie to nie dziwi.
Orinoko
Mnie to troche dziwilo, zwlaszcza na poczatku, ale to chyba wynika z wymiaru czasu pracy przedszkolanek?
Mnie to przeszkadza o tyle, ze poranna zbiorka i popoludniowa zbiorka sa zawsze w sali maluchow, bo jest na parterze, choc pewnie migracja zarazkow i tak by sie odbywala 37.gif
Mam juz rozmowe z wychowawczynia za soba, a specjalnych godzin konsultacji nie ma, mozna zajrzec w karty obserwacji.
alatanta
.....
alatanta
.....
vieshack
U nas są konsultacje raz na 2 miesiące, w tym roku dopiero wprowadzono je. Przyznam się że nie korzystałam jeszcze, wystarczają mi informacje "w przelocie", że Nina radzi sobie w przedszkolu widzę, nie płacze przy odprowadzaniu, żadne niepokojące wieści od niej do mnie nie dochodzą, panie nie alarmują że coś się dzieje.
Co powinnam wiedzieć więcej?
Nie mam potrzeby (jak na razie).
Tuni
CYTAT(alatanta @ Wed, 17 Dec 2008 - 19:22) *
no nie do końca... drzwi do sali i szatni gdzie są ogłoszenia odnośnie "starszej" zamykane są na klucz z chwila połączenia grup...

No to faktycznie problem.
Proponuję naswietlić sprawę dyrekcji i niech wywieszają wszelkie ogłoszenia w jakimś bardziej dostępnym miejscu. a jeśli to nie podziała, to nie pozostanie Ci chyba nic innego jak nagabywać codziennie panią od której odbierasz dzieci pytaniami " czy jest jakieś ogłoszenie?" i "co nowego w przedszkolu?" :/
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.