Tak mi się przewija od czasu do czasu, że niemieckie proszki, pampersy, kosmetyki ponoć lepsze od krajowych tą samą marką firmowanych. Nie wiem, nie mam porównania, w Polsce z musu prałam w "E" . Ale tak sobie pomyślałam, że jeśli któraś ewentualnie by reflektowała, to 9. I. będę we Wrocławiu-mogę przywieść wg zamówień, po cenach kursowych. Auto mam spore, więc problemu nie ma, zarabiać nie zamierzam, ponoć na bazarach jakieś kosmiczne przeliczniki mają? Jakby co, to zapraszam na priva. Jedyny problem z dostarczeniem, jakby się ewentualnie chętne dogadały na odbiór spod jednego adresu, to byłoby git.
Pozdr.
Kin