Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > samo Ĺźycie > co warto, czego nie warto
Mam 2 nocniki i żaden nie jest dobry (przed kupieniem młodego nie przymierzałam , to babcine prezenty ). JAk Krzysiek na nich siedzi to siusiak ściśnięty jest w ściankę i nie ma możliwości żeby nasiusiał do nocnika. Czy są specjalne nocniki dla chłopców? I czy zdają egzaminy grające nocniki czy jakieś takie dziwne w kształcie tronu itd??
Polecam graco, zielony dla chłopców.
my mamy taki https://www.allegro.pl/item492790461_nocnik..._niebieski.html i taki https://www.allegro.pl/item499050705_nocnik..._najtaniej.html ,problem z siusianiem za nocnik też miewamy bo synek jest duży, ten pierwszy jest lepszy, trzeba tez uważnie sadzać, żeby pup był jak najbliżej końca nocnika, wtedy więcej miejsca z przodu poza tym zauważyłam że jak synek wyszczuplał to i nocnik wygodniejszy się zrobił ;D
swoją drogą wątek o nocnikach już był,radzę poszukać
Nie widze roznicy Jedrek dostal jakies takie cudo z wypustka na prÄ…cie w ksztalcie tronu i bylo bez sensu.Uzywal takie zwyklego najzwyklejszego z supermarketu .b
Ja też miałam podobny dylemat z nocnikiem https://www.maluchy.pl/forum/Nocniczek-ROYA...ice-t46678.html
Z perspektywy czasu stwierdzam, że u nas najlepiej sprawdziła nakładka na sedes, zwykła za 9zł. Michał przesikiwał każdy nocnik.
ja co prawda doświadczenie z nocnikami mam dawno za sobą. ale nie polecam (o ile jeszcze takie są) nocnika w kształcie foki - totalne nieporozumienie, u nas też sprawdziłą się nakładka na sedes
Az, a my mamy pomarańczowy. To mocno źle? Ad rem - ludu pański, tylko nie grający. My też mamy pomarańczowy (po Zuzi). Ale dla Jaśka niezdatny. Sąsiadka miała zielony i był lepszy dla chłopców, więc się zbieram do kupna. Chociaż Jasiek świetnie sobie daje radę na ubikacji. Z kolei nakładka też u nas nieprzydatna.
My też z nocnikami mamy do czynienia od niedawna,ale grający nocnik to totalny bubel:(dziecko wstrzymywało mocz jak tylko melodyjka zaczynała grać i jak najprędzej mósieliśmy się pozbyć tej pozytywki:)teraz jest ok.
Piotrek miał najwyklejszy z naklejką w postaci kaczuszki pewnie wiecie o jakim mówię, nic mu nie wyskakiwało z tegoż nocnika, odziedziczył po nim brat i temu już wyskakiwało, poradził sobie sam...siadał odwrotnie...sikał na kaczkę
My nie mamy problemu - KrzyÅ› sika na stojÄ…co Polecam
Ja Milana sadzałam na nocniczku w odwrotna strone minus był ten ze musiałam sciagać mu całkiem majteczki i rajtuzki bo nogi miał miedzy oparciem .Siusiak mu nie uciekał ,nie uciskało go wiec u nas taka metoda zwykłego nocnika sie sprawdziła sadzajac go na odwrót warto spróbować
To ja mam pytanko w jakim wieku zaczelyscie sadzac swoje pociechy na nocnik?
Ja kilka razy probowalam Filka posdzic ale po chwili wstawal z niego...
Ja na razie zrezygnowałam z sadzania młodego na nocniku. Zaraz się wyrywa i płacze, więc chyba nie ma sensu go zmuszać. Myśle , że dopiero latem go rozpieluszymy .
A myślę , że roczek to już w ogóle dla malucha za wcześnie na nocnik. Wszędzie piszą , ze dopiero ok 1,5 roczne dziecko zaczyna kontrolować zwieracze i jest świadome kiedy robi co nieco . To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|