To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Pierwsze pytanie - wiek.

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

m.a.
Mój teść szuka od września pracy. Możecie się domyślać, że jest szczęśliwym pięćdziesięcioparolatkiem. I tu właśnie tkwi problem.
Dzwoni do potencjalnej firmy i po krótkim przedstawieniu się pada pytanie o wiek. Jak powie prawdę (a zawsze tak robi) słyszy "oooo, to sporo" icon_evil.gif
Kurczę, czy tacy ludzie już się nie liczą? Dodam, że to inżynier z wieloletnim doświadczeniem w pracy konstruktora i technologa. Nie byle kto moim zdaniem.
A moi rodzice? Też z wyższym wykształceniem, cenieni na swych stanowiskach, osiągnęli naprawdę wysokie pozycje, co będzie jeśli nie daj Boże stracą pracę? Nikt nie chce zatrudniać takich pracowników. Aż mnie krew zalewa.
A tu chcą byśmy pracowali do 65 roku życia. Kto nas starych będzie jeszcze w robocie trzymał, skoro młoda świeża krew już stoi za drzwiami.
Pomijam tutaj pewne zawody, w których starsi panowie trzymają się kurczowo stołków coby wnukom zapenić jeszcze pracę. Dla przykładu ordynatorzy chirurgii. Ręcę im się trzęsą, ledwo co widzą w polu operacyjnym, ale jeszcze "służą" naszemu zdrowiu, bo za rok wnuk kończy staż to może by się etat mu załatwiło.
Ech, musiałam się wygadać.
Czy Wasi rodzice, teściowie i tym podobni mają te same problemy?
Żyrafo
Wiem o czym mówisz bo moja mama w sumie 5 lat była na bezrobociu. Nikt nie chce zatrudnić 50-latki. Mój ojciec kurczowo trzyma się pracy za takie pieniądze, że aż wstyd powiedzieć - ale przecież te pieniądze są lepsze niż żadne (zwłaszcza gdy żona na bezrobociu i syn na studiach).
Mojej mamie się udało - ale oczywiście znajomi znajomych, czyjeś dobre serce...
Nie życzę nikomu tego przez co przeszła szukając pracy...
anonimowy
Tu nie tylko o wiek chodzi:( Częstym pytankiem jest: A ma pani dzieci?
Moja odpowiedź brzmi,że tak i wtedy słyszę: aaaaaaaaaa no tak.....

Szukam pracy od czerwca i czy kiedykoelwiek jÄ… znajdÄ™??

Pozdrawiam.Sam
Komi
Witajcie
A ja wam powiem lepszą rzecz bo ostatnio szukałam pracy, poprzednia firma splajtowała........
No cóż mam tylko średnie wykształcenie wiec wyboru raczej nie mam wielkiego..ale w dwóch firmach dowiedziałam sie ,ze mając 28 lat jestem juz za stara do pracy!!!!!!!!
Wiec osoby 28-30 to już chyba powinny starac się o emeryturę a nie o pracę..
Kpina...a w tej gdzie teraz jestem kiedyś zapytałam sie kierowniczki dlaczego wybrała mnie...
i dowiedziałam sie wtedy ,ze gdyby popatrzyła ile mam lat to raczej by mnie nie zatrudniła..ale po prostu młodo wyglądam..
I co wy na to????????????

Sani z Madzia juz4 latkÄ…....
Tuni
CYTAT(Komi)
Wiec osoby 28-30 to już chyba powinny starac się o emeryturę a nie o pracę..


He he, a władze stale chcą podwyższać wiek emerytalny. To się, przepraszam za wyrażenie, kupy nie trzyma. icon_rolleyes.gif
domi
To prawda, że 30-letnia kobieta jest już za stara do pracy a jeszcze do tego mężaka i dzieciata. Nie ma się więc co dziwić, że 50-latek nie ma żadnych szans na rynku pracy. Mojej teściowej brakowało 11 m-cy do emerytury i było jasne jak słońce, ze nikt jej nie zatrudni. Znajomości też nie miała więc żyła w nerwach. Dopiero gdy zmarł teść mogła po nim przejąć emeryturę.
Ja sama się boję jak to będzie gdy zacznę szukac pracy. Jestem przecież już stara (30-stka na karku).
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.