To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

O yorkach miało być a zrobiło się o szczurach :)

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

m4rusia
Zauważyłam na aukcjach allegro choć nie tylko na nich, że przy sprzedaży/ kupnie psa (szczególnie yorka) jest informacja/zapytanie o wagę tegoż psa. Co to ma na celu? O co chodzi z tą wagą? icon_biggrin.gif To takie istotne?
krolewienka
pewności nie mam, ale z tego co pamiętam (w rodzinie mamy yorki 03.gif ) to one nie mogą przekroczyć jakiejś tam wagi. może to o to idzie?
m4rusia
No a jak przekroczą to co? Tzn, że nie są rasowe czy jak... ? icon_smile.gif
krolewienka
może nie moga na wystawy startować? albo mają niższe notowania jako reproduktory?
nie wiem, tak sobie myślę.
m4rusia
Ahaa. Moja koleżanka niedawno miała malusie yorki. Rasowe ale bez rodowodu (jakoś tak) Sprzedawała je niedrogo (900 zł) i zastanowiło ją właśnie że wszyscy pytają o wagę psa (matki i ojca chyba) Ja się kompletnie nie znam na psach. O szczurach i kotach mogę książkę napisać ale psy jakoś są mi obce.
krolewienka
hahahaaaa... no ja znawcą Yorków też nie jestem, mam file - takiego mastifowatego psa, ktory yorki moglby lapka niechcący złamac icon_wink.gif
m4rusia
ja mam szczura który jak się dobrze rozciągnie to razem z ogonem ma pół metra więc jakby się zdenerwował to też miałabym obawy o jakiegokolwiek yorka icon_biggrin.gif
Sabina
Nie mam pojęcia, może [użytkownik x] wie...
Miałam kiedyś yorka, znajomi mówili na niego sportowa wersja kreta 03.gif
zachowywał się jak by miał sprężyny w łapach icon_smile.gif

Śmieszna bestia z niego była, ale niesamowicie kataralna (może alergik icon_wink.gif ), musiał na spacery chodzić w kombinezonie i swetrze.
ZimÄ… rzecz jasna, zimÄ…. 06.gif

A co chcecie kupić?
Moja sÄ…siadka ma hodowle. icon_smile.gif
m4rusia
Sabinko ja mam już ZOO w domu. Kot, szczur i ... Wiktoria icon_smile.gif Yorki mi się nie podobają. Takie przerośnięte myszy icon_biggrin.gif Wolę duże psy. Moim marzeniem jest labrador icon_smile.gif
Sabina
CYTAT(M4R7U6H4% @ Thu, 22 Jan 2009 - 21:27) *
Sabinko ja mam już ZOO w domu. Kot, szczur i ... Wiktoria icon_smile.gif Yorki mi się nie podobają. Takie przerośnięte myszy icon_biggrin.gif Wolę duże psy. Moim marzeniem jest labrador icon_smile.gif

A, acha 04.gif
kot ze szczurem to zestaw wydający się wzajemnie znosić icon_wink.gif
m4rusia
Znoszą się i owszem. Kot jak czuje chęć "pogadania" ze szczurem to podchodzi do klatki i zaczepia go łapą. I teraz- szczur jak ma ochote to albo odpowie na zaczepkę i będą się trącać łapkami albo złapię "garść" trocin z kupą swoją najczęściej i będzie rzucał w kota takimi bombami icon_biggrin.gif Bawią się przy tym wyśmienicie. Ja potem tylko chodzę po mieszkaniu i zbieram niespodzianki icon_smile.gif
Sabina
CYTAT(M4R7U6H4% @ Thu, 22 Jan 2009 - 21:35) *
Znoszą się i owszem. Kot jak czuje chęć "pogadania" ze szczurem to podchodzi do klatki i zaczepia go łapą. I teraz- szczur jak ma ochote to albo odpowie na zaczepkę i będą się trącać łapkami albo złapię "garść" trocin z kupą swoją najczęściej i będzie rzucał w kota takimi bombami icon_biggrin.gif Bawią się przy tym wyśmienicie. Ja potem tylko chodzę po mieszkaniu i zbieram niespodzianki icon_smile.gif

Poważnie? To masz wesoły duecik icon_smile.gif Podobno szczury są bardzo mądre, ale ja tam wolę o tym raczej poczytać 29.gif

Atrakcja moich dzieci z przed chwili (zamiast zwierzaka 08.gif )
https://www.youtube.com/watch?v=HmZaW7-tV7g&NR=1

hi hi https://www.youtube.com/watch?v=DPU-bdF5xvk...feature=related
m4rusia
szczury nie dosyć że mądre to jeszcze potrafią charakterek pokazać. Umieją też okazać sympatię do właściciela icon_smile.gif Mój okazuje to w ten sposób, że gryzie wszystkich poza mną icon_smile.gif To, to chyba akurat wynika z tego że inni nie wiedzą o przyzwyczajeniu mojego Filona do tego, że wszystko podawane przez kratkę w klatce jest przeznaczone do spożycia icon_smile.gif Sztuczka polega na niepchaniu paluchów do klatki tylko na głaskaniu go całą ręką.
Ale moment w którym otwieram klatkę i go wołam a on podchodzi i wystawia swój cudny łepek żeby go głaskać za uchem- bezcenne icon_smile.gif
Sabina
CYTAT(M4R7U6H4% @ Thu, 22 Jan 2009 - 21:47) *
szczury nie dosyć że mądre to jeszcze potrafią charakterek pokazać. Umieją też okazać sympatię do właściciela icon_smile.gif Mój okazuje to w ten sposób, że gryzie wszystkich poza mną icon_smile.gif To, to chyba akurat wynika z tego że inni nie wiedzą o przyzwyczajeniu mojego Filona do tego, że wszystko podawane przez kratkę w klatce jest przeznaczone do spożycia icon_smile.gif Sztuczka polega na niepchaniu paluchów do klatki tylko na głaskaniu go całą ręką.
Ale moment w którym otwieram klatkę i go wołam a on podchodzi i wystawia swój cudny łepek żeby go głaskać za uchem- bezcenne icon_smile.gif

Długo żyją szczury? Mój szwagier kiedyś miał szczura uczył go różnych sztuczek. Niestety dzieci szwagierki uszkodziły mu kręgosłup. Po tamtym wydarzeniu mam straszne wahania przed trzymaniem w domu zwierzaka, zwłaszcza małego.
m4rusia
Mialam juz kilka szczurów i żyły tak ok dwóch lat. Ogólnie są delikatnymi zwierzątkami. Trzeba uważać na wiele rzeczy, na przeciągi zwłaszcza. Mój pierwszy szczur zaliczył wypadek. Moja mama średnio do niego przekonana wkładała go kiedyś do klatki (bo normalnie zwykł chodzić luzem po domu) i niechcący złamała mu ogon zatrzaskując na nim drzwiczki od klatki. Musiała go wtedy pielęgnować i jakoś się do niego przekonała icon_smile.gif Ja swojego Filona nie oddałabym za żadne skarby. Taka moja cudna pociecha że szok. Czasami jak mi śmutnawo to siadam z nim i gadamy sobie icon_smile.gif On wtedy na mnie patrzy i daje mi tą słodką główkę do drapania icon_smile.gif Wymiękam normalnie icon_biggrin.gif
Sabina
Luzem? Ryzykowne. Mógł zostać zdeptany, na żreć się czegoś... Nie niszczył nic? Miałam kiedyś chomiki, jako dziecko. Odwiedzili nas znajomi z synkiem i gościli się jakiś kwartał, pewnego pięknego dnia synek nie zamknął klatki i chomiki zrobiły sobie wędrówkę po mieszkaniu... Jednego znalazłam martwego za lodówką, a drugi po przegryzieniu kabli, ręczników i wszystkiego co napotkał na swej drodze odnalazł się u sąsiadów. Widocznie jednak za dużo się najadł świństw, bo zdechł dwa dni później.

ed. literówki
Sabina
Ale czekaj.. na przeciągi? Przeziębiają się?
m4rusia
Miałam kiedyś chomika który nam uciekł i ... słuch po nim zaginął. Tata potem znalazł trupka za meblami. Szczur jak nauczony to będzie chodził po domu jak pies- dosłownie. Mialam kiedyś takiego (ten ze złamanym ogonem) który do klatki szedł tylko załatwić potrzebę i zjeść. Cały boży dzień spędzał łażąc luzem. Nic nie pogryzł nigdy i nikt mu krzywdy nie zrobił (poza tym jednym przypadkiem ale to jak na ironie było właśnie w klatce). Reagował na imię, wybiegał na powitanie jak otwierały się drzwi wejściowe do domu a na odgłos otwieranej lodówki pędził jak szalony icon_smile.gif Zabieraliśmy go często z bratem na dwór żeby się wylatał na maxa i tam tez łaził luzem. Trzeba było tylko pilnować, zeby jakiś pies nie nadleciał i go nie porwał. Pamietam, że kiedyś tez pożyczyłam od ojca auto i pojechałam ze szczurem do szkoły na kilka lekcji icon_smile.gif Po pierwszej lekcji wychowawczyni k azała mi wracać do domu icon_smile.gif
m4rusia
CYTAT(Sabina @ Thu, 22 Jan 2009 - 22:06) *
Ale czekaj.. na przeciągi? Przeziębiają się?


Anooo icon_smile.gif Ze względu na laboratoryjne warunki w jakich często są hodowane mają delikatne zdrówko. Odmiana piwniczna to nie to samo icon_smile.gif Mój Filon jedyne ze swoich dzikich kuzynów co odziedziczył to żołądek- śmietnik icon_smile.gif Nie muszę trzymać świni w domu żeby nie marnować resztek jedzenia. Zeżre wszystko.
Sabina
To rzeczywiście niesamowity był. Mądre stworzenia icon_smile.gif
U nas by miał szkołę przetrwania latając luzem 08.gif
m4rusia
I dlatego nie sposób nie kochać tych stworzonek icon_smile.gif



doroonia
Tez mialam juz kilka szczurkow:) Wszystkie biegaly sobie luzem po domu,a do klatki chodzily tylko sie zalatwiac i spac.Moj ostatni byl najlepszy.Jak przychodzilam do domu to szybko przybiegal i wspinal sie na mnie zeby sie przywitac,jadl ze mna z jednego talerza a nawet pil herbate z mojej szklanki.Niestety zlapala go jakas paskudna choroba skory i caly czas sie drapal zdrapujac cale platy skory i zdechl;/ Teraz juz pol roku namawiam meza na szczurka ale jakos nie jest do tego pomyslu przekonany.
m4rusia
Ja pamiętam kiedyś taką sytuację, kiedy to mój brat wyszedł ze szczurem na dwór:
Doszło do jakiejś zaczepki między moim bratem i jakims jego kolegą. Filon siedział u mojego brata w rękawie i zanim mój brat zdążył wyjąć szczura co by mu się krzywda w bójce nie stała to zrobiło się już ostro. Filon wysmyknął się spod bluzy, zszedł na ziemie i udziabał tego łepka w stopę przez sandała icon_smile.gif Nie widzieliśmy samego momentu ale ten chłopak zaczął coś krzyczeć i tupać i wtedy zobaczyliśmy jak Filon biegnie w moją stronę icon_smile.gif

Co do jedzenia i picia to było tak samo jak u Ciebie doroonia icon_smile.gif Wspólne jedzenie to był nasz numer popisowy. Zdarzało się, że wsadzaliśmy sobie ciastka do buzi i szczur jadł je obgryzając z drugiej strony. Moja mama nie mogła patrzeć jak np szczur wsadza mi ryjek do mojej otwartej buzi i wyciąga z niej jedzenie icon_smile.gif
m4rusia
A tak przy okazji zapytam:
Czy któraś z Was nie ma na zbyciu (czy. do sprzedania za niewielką kwotę) dużej klatki? Takiej dla szczura. Na przykład takiej. Ta jest akurat z przeznaczeniem dla królika ale byłaby najlepsza. Jakoś nie produkuje się klatek dla szczurów icon_sad.gif Te dla gryzoni są nieduże. Kupiłam największą jaka była w zoologiku i jakaś taka mała mi się wydaje. Takie klatki jak na zdjęciu kosztują 80- 100 zł. Narazie nie bardzo mogę sobie pozwolić na taki wydatek więc jakby ktoś miał na zbyciu to zapłacę za klatkę i pokryję koszty wysyłki.
Sabina
CYTAT(M4R7U6H4% @ Thu, 22 Jan 2009 - 22:23) *
I dlatego nie sposób nie kochać tych stworzonek icon_smile.gif




Kurcze, jaki ładny icon_biggrin.gif Ten pyszczek ma taki świetny icon_smile.gif
I nie miałam pojęcia, że są takie sprytne, nie "robiły" na dywan, tylko do klatki? icon_smile.gif

Nie mam klatki niestety, nie poratujÄ™. :/
doroonia
Ja mam klatke po papudze (w ksztalcie domku),jest wysoka wiec zrobilam poleczki zeby mogl cala wykorzystac.Musze ja zatrzymac na wypadek gdyby M. sie wreszcie zgodzil...
m4rusia
Popatrze na allegro za jakaś używaną może.

CYTAT("sabina")
I nie miałam pojęcia, że są takie sprytne, nie "robiły" na dywan, tylko do klatki?


W życiu mu się nie zdarzyło. Szczur "byle gdzie" sie nie załatwi icon_smile.gif
Sabina
CYTAT(M4R7U6H4% @ Fri, 23 Jan 2009 - 17:23) *
Popatrze na allegro za jakaś używaną może.
W życiu mu się nie zdarzyło. Szczur "byle gdzie" sie nie załatwi icon_smile.gif

kurcze kto by pomyślał icon_smile.gif zaczynam je lubić icon_smile.gif
ale pewnie uczulajÄ…...
powiem Ci, że ja już tak mam dość tych alergii... niesamowicie.
A młodzież męczy mnie potwornie o psa. Nie dają za wygraną, wiedzą, że psy bardzo lubię, choć już prawie udało mi się samej sobie wmówić, że nie 03.gif
Uwielbiam też koty, mieliśmy kupić tego drogiego kocura, podobno mniej alergizuje, mieliśmy zwiedzić wystawę kotów, ale nie udało się, wszyscy byli chorzy, z resztą teraz też są. Pozwoliłam głaskać psy, wszyscy głaskali, nie mieli alergii kontaktowej, ale wiemy przecież, że to mało.. trzeba pobyć dłużej. Obawiam się, że zżyjemy się z jakimś fajnym zwierzakiem i potem będę musiała go oddać.
Ech... wstrętne alergie. 21.gif
m4rusia
no to obawiam się Sabinko że pozostają wam tylko rybki icon_smile.gif Ale czy szczury uczulają? Powiem szczerze że nie wiem. Nie spotkałam się nigdy z takim przypadkiem. Sama nie jestem alergiczką więc trudno mi powiedzieć. Sierść szczura nie wyłazi za bardzo. Chyba wcale (przynajmniej nie zauważalnie). Mam na myśli zdrowego szczura. Mój kiedyś jak się "przebiałkował"to strasznie się drapał więc musiałam odstawić mięso na jakiś czas. Teraz je ziarno, ser (mało), chleb i ... kocie/ psie żarcie (też z umiarem) I jest lepiej.
Sabina
CYTAT(M4R7U6H4% @ Fri, 23 Jan 2009 - 21:07) *
no to obawiam się Sabinko że pozostają wam tylko rybki icon_smile.gif Ale czy szczury uczulają? Powiem szczerze że nie wiem. Nie spotkałam się nigdy z takim przypadkiem. Sama nie jestem alergiczką więc trudno mi powiedzieć. Sierść szczura nie wyłazi za bardzo. Chyba wcale (przynajmniej nie zauważalnie). Mam na myśli zdrowego szczura. Mój kiedyś jak się "przebiałkował"to strasznie się drapał więc musiałam odstawić mięso na jakiś czas. Teraz je ziarno, ser (mało), chleb i ... kocie/ psie żarcie (też z umiarem) I jest lepiej.

Sama już nie wiem... co człowiek, to dobra rada. A każda inna. Chyba będę musiała wrócić do tematu kota.
malinowa_i_Malina
Dla alergików rybki nie są polecane = pleśnie, pokarm itp. Z tego co pamiętam, bezpiueczne są tylko żółwie 06.gif
m4rusia
Mój kot uczula mnie... psychicznie. Takiego zajoba w życiu nie widziałam. Nie mam już sił do niego. Człowiek się nie spodziewa kiedy ten znienacka wskoczy mu na głowę albo jak jakaś petarda przeleci nad łbem.
Oto co zastałam w łazience wracając z Sylwestra:
(zaznaczam, że przed wyjściem miałam w domu czysto jak w pudełeczku)



edit: zdjęcie
Lutnia
CYTAT(M4R7U6H4% @ Thu, 22 Jan 2009 - 21:42) *
Zauważyłam na aukcjach allegro choć nie tylko na nich, że przy sprzedaży/ kupnie psa (szczególnie yorka) jest informacja/zapytanie o wagę tegoż psa. Co to ma na celu? O co chodzi z tą wagą? icon_biggrin.gif To takie istotne?


To nieistotne w przypadku pieska yorkopodobnego (bez metryczki). Taki piesek z założenia może wyrosnąć różnie.

Yorki rasowe, czyli z metrykami, tak jak każda inna rasa mają swój wzorzec. Pani Renata Szuwart- kierownik sekcji teriera ZKwP podaje, że
w przypadku tej rasy są ograniczenia co do wagi (max. 3,1 kg) i wzrostu (22 - 25 cm w kłębie). Przekroczenia podanych wartości uważane jest za wadę.
https://www.york-restart.com/?yorki=wzorzec-rasy

To o tyle istotne, o ile chcemy, by psy danej rasy ją przypominały. Jeśli nie pilnowałoby się koloru, wielkości, wzrostu i całej masy rzeczy podanej we wzorcu po kilku pokoleniach nie sposób byłoby się dopatrzeć w piesku przedstawiciela danej rasy.

Dogi niemieckie np. nie mają podanego we wzorcu maximum wzrostu. Mają jednak obowiazkowe minimum, ustalone oddzielnie dla suk i psów tej rasy. Psy które tego minimum nie osiągnęły nie są dopuszczane do dalszej hodowli.
Sabina
O matko niezły łobuziak ten Twój kocur icon_wink.gif
Niczym nasze dzieci 04.gif

całkiem mi się odechciewa zwierzaka jak widzę takie fotki 43.gif
Sunna
CYTAT(Sabina @ Sun, 25 Jan 2009 - 00:55) *
całkiem mi się odechciewa zwierzaka jak widzę takie fotki 43.gif


Przyjedź do nas 02.gif
m4rusia
A co to za zwierzaka macie, że tak zniechęca? icon_smile.gif
k76
Jesli o yorkach miało być, to mogę się trochę wypowiedzieć. Posiadam takiego stworka od roku i póki co jestem w miare zadowolona. W miare, bo muszę kilka razy przypomnieć rano swojemu dziecku, że najwyższy czas już wyjść z psem. Poza tym, jest bardzo towarzyskim pieskiem i zawsze chętnym do zabawy, lubi się też przytulać. W domu jest dość grzeczny, tzn. zostanie sam ok 4 do 5 godz. jeśli córcia jest w szkole, póżniej go zabiera do babci.
Najważniejsze to, że się nie leni i można łatwo umyć mu łapki po każdym spacerze, no i znosi dzielnie cotygodniową kąpiel oraz inne zabiegi pielegnacyjne. Ogólnie jest ok, mam porównanie z pieskiem kundelkiem, którego posiadałam 14 lat i którego włosy znajdowały sie w każdym jedzeniu domowym, mimo częstego odkurzania i czyszczenia na mokro dywanu.
Aasia
a wracając do tych jorków, to nie ma niestety czegoś takiego jak rasowy pies ale bez rodowodu nienie.gif
a myslę, że ludzie pytają o wagę, gdyż jest moda na psy jak najmniejsze i wszyscy chcą jorka mini /czego tak na prawdę normalnie nie ma, tylko ludzie rozmnażając kojarzą psy tak, żeby zrobić wersję jak najmniejszą, niestety/ a potem wychodzą takie chorutkie biedactwa, co to im się serce nie mieści w ciele nawet i umierają w wieku roku 41.gif
w westach niestety też jest moda na minimalizację, a ja akurat bardziej siedzę w tej rasie.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.