Dziewczyny czy kupowałyście już swoim maluchom ciastoline?Co to jest dokładnie?Plastelina?Chciałam kupić coś takiego córce ale nie wiem czy będzie umiała sie tym bawić
moja córa dostała plastelinę do zabawy jak nawet młodsza była, ciastolina tak nie brudzi i nie rozmięka jak plastelina,kupując należy zwrócić uwagę od jakiego wieku jest i pilnować żeby dziecko jej nie zjadało. Ciastolina sie zsycha, można ją zmiękczyć namaczając, Jeśli masz wątpliwości czy dziecko będzie chciało sie nią bawić to daj jej kawałek ciasta na pierogi i sie przekonasz;) taką ciastolinę można zrobić samodzielnie, ale niestety nie podam ci żadnego linka bo już dziś słabo na oczy widzę.
.
.
Basia dostała pierwszą ciastolinę na swoje drugie urodziny. Bawi się nią kapitalnie. Nigdy jej nie jadła - zawsze bawi siępod kontrolą chociaż teraz to już nawet nie trzeba jej pilnować. Ostatnim naszym odkryciem jest piaskolina. Taka domowa piaskownica. Ma konsystencję mokrego morskiego piasku, nie wysycha. Łatwo się nią lepi iłatwo psuje No i bardzo łaatwo sprzata bo nie wbija się w dywan.... My jesteśy zadowolone.. Chociaż ciastolina bardzij w uzyciu z uwagi na możliwość wyciskania różnych wzorów i wężyków rozmaitych ksztatłów
Ja tez polecam ciastolinę, jest miększa od plasteliny i przyjemnie pachnie. Mój Dorianek bawi sie nią odkad skończył 2,5 roku. jest bardzo zajmująca - super sprawa
my dostaliśmy w prezencie taki zestawik do robienia róznych wzorów, literek i od ponad tygodnia to nasz hit uwielbia sie tym bawić
wiec polecam
Ciastoline polecam, to hit niezmiennie od 2 lat, piaskoline odradzam. U nas sie nie sprawdzila.
a czy ktoś wie jak przywrócić ciastolinę do stanu używalności, stwardniała nam mimo, że zamykaliśmy zaraz po zabawie, wiem ze kiedyś był o tym wątek ale jakoś znaleźc nie potrafię
U nas sie sprawdza, gdy do ciastoliny doleje troche wody, ale doslownie kilka kropel najwyzej i "zagniote" na nowo, wtedy zaczyna sie lepic.
o dziękuję spróbujemy
Ciastoline polecam, to hit niezmiennie od 2 lat, piaskoline odradzam. U nas sie nie sprawdzila. u nas tak samo - dziecię pierwszego dnia zrobiło kilka babek z piaskoliny i tyle było.. aczkolwiek do sprzatania wolę piaskolinę natomiast ciastolina cieszy łącznie z zestawem, przez ktory można ją wygniatać, przeciskać, docinac itd.. sama nie bardzo
Jak widac, co dziecko, to inaczej sie bawi Moj Kubcio nie jest zainteresowany foremkami itd., czasem cos poprzeciska, a obecnie ciastolina genialnie sluzy jako blotko, przez ktore przejezdzaja auta Kiedys lepil z pasja balwanki, a jeszcze wczesniej - dziabal na kawaleczki nozykiem z kompletu
A do sprzatania, to jednak wole ciastoline, do piaskoliny musialam siegnac po odkurzacz To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|