Mam problem z soczewkami.. Wczoraj byłam u okulisty. Założył mi soczewki i wysłał do domu.. Podczas wizyty wytłumaczył mi jak ściągać je i zakładać.. bez żadnych prób. Czytałam, że po pierwszym założeniu soczewek przez okulistę powinien kazać mi je ściągnąć i następnie z powrotem je założyć, póki bym się tego nie nauczyła..i tak aż do skutku. Niestety mój okulista tak nie zrobił .. i teraz mam problem. Cały dzień nic się nie działo .. wiadomo na początku dziwne uczucie, że mam coś na oczach, ale pod koniec dnia już nic nie czułam .. Aż przyszedł wieczór i się zaczęło .. Siedziałam 3h nad jedną soczewką i próbowałam ją ściągnąć .! Oko całe czerwone a żadnego postępu nie ma .. Aż w końcu próbowałam, próbowałam i udało się .. Ściągnęłam soczewkę .. Po wielkim mękach ściągnęłam i drugą .. Poszłam spać .. a rano od nowa .. Czas założyć soczewki .. Popróbowałam kilka razy i się poddałam .. po prostu nie dałam rady ..;(. Gdy zbliżałam palec do oka, powieka sama mi się zamykała .. Mam z tym ogromny problem .. Można mu jakoś zapobiec? :
ejjj.. !! ;((. pomóżcie .! ;(((
Malgolcia, ja nie widzę innej rady, jak poćwiczyć i nie poddawać się
Wiem, co mówię, bo u mnie początku z soczewkami kontaktowymi też były ciężkie. Godzinami siedziałam i próbowałam je założyć. Teraz zrobię to po omacku w kilka sekund. Przy ściąganiu najlepiej soczewkę sobie przesunąć na bok i wtedy złapać dwoma palcami. Co do zakładania... musisz przełamać opór, bo człowiek naturalnie broni się przed wkładaniem sobie ciała obcego do oka. Ja u umieszczam soczewkę na palcu wskazującym prawej ręki, a drugą ręką rozchylam jak najszerzej powieki i wkładam soczewkę do oka. Ona momentalnie sie przykleja, wystarczy zamrugać parę razy i znajdzie się na swoim miejscu. Nie wiem czy pomogłam, ale życzę powodzenia!
To przytrzymaj sobie jednÄ… rekÄ… powiekÄ™
I dobrze jest "strzepnąć" te resztki płyny z soczewki przed założeniem i prawie suchą ułozyć na opuszku palca - wtedy się nie wygina i łatwiej wcelować. I ćwiczyć, ćwiczyć.
Ja też będę się sama uczyć zakładać soczewki, weszłam do pierwszego lepszego optyka w nadziei że mnie wszystkiego nauczą, wyszłam z dwoma parami gratisowych soczewek "0" do treningu. Pani mniej więcej wytłumaczyła mi jak to zrobić. Teraz muszę tylko znaleźć trochę czasu i poćwiczyć .
Może te linki Ci się przydadzą: soczewki - animacja opis
Kochana musisz cwiczyc.
mi okulistka załozyła i nawet nie ściąałam,tylko pokazała jak ściągnąć i miałam sama wieczorem to zrobic. z zakładaniem to trzeba ręka powiekę przytrzymac. z początku założenie zajmowało mi 20 minut, potem 1 minutke. kwestia wprawy i tyle. powodzenia i nie poddawj się! a ćwiczyłam też na zerówkach bo noszę soczewki toryczne robione na zamówienie w Anglii, płacę 200 zł na miesiąc i pamiętam jak raz xle zało,żyłam, nawet nie wiem kiedy wypadła na podłoge i sie rozkruszyła w drobny mak. i po 3 dniach 200 zł w błoto. więc ćwicz na zerówkach!
Bardzo chętnie bym ci pokazała na sobie, ale trochę za daleko mieszkam. Może koło ciebie znajdzie się ktoś doświadczony, kto razem z Tobą pozakłada i pozdejmuje? Ja byłam niezdarna prawie miesiąc, wysiadywałam przy lusterku, od tego czasu ze 13 lat minęło i robię to automatycznie jak mycie zębów, lusterka nawet nie potrzebuję.
Dodam sswoje 2 grosze...
Nosze soczewki juz kilka lat, ale poczayki byly tragiczne, masakra... Normalnie plakalam, jak mialam je zdejmowac, bo zalozyc jeszcze jakos je dalo rade, ale ze zdejmowaniem to koszmar. Teraz czasem wspomoge sie patyczkiem do uszu i tak zdejmuje soczewki (hoduje paznokcie, wiec dlatego Niestety poczatki sa trudne. Jak dziewczyny pisaly- cwiczyc, cwiczyc i cwiczyc. Niestety nie pozostaje Ci nic innego. teaz myslalam, ze nie dam rady, juz chcialam to rzucic w kat, ale jednak soczewki ulatwiaja zdecydwanie zycie i jakos sie nauczylam. Ty tez dasz rade ! Pozdrawiam To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|