To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Kto rodził w Koperniku albo Rydygierze?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

MAYLA 26
Witam
Mam dylemat bo niewiem ktory wybrac szpital slyszalam sporo opini na temat obu szpitali ale nie potrafie sie zdecydowac,bardzo prosze o opinie dziewczyny ktore maja jakies doswiadczenie w tym temacie.Jak wogole wyglada sprawa torby do szpitala dla dziecka co trzeba zabrac do kopernika a co do rydygiera.Prosze o pomoc.Z gory dziekuje za pomoc
Pzdrawiam mayla
Adasia
Porównania nie mam, bo nie rodziłam w Rydygierze, ale po doświadczeniach z Matka Polką (pierwszy poród) radośnie uciekłam do Kopernika i przyszły tam na świat moje dwie córki.
Jeśli nastawiasz się na poród naturalny (w pełnym tego słowa znaczeniu) polecam gorąco.
Cierpliwie i wyrozumiałe położne, kameralna atmosfera, jakiś spokój taki...
Nie ma możliwości skorzystania np. ze znieczulenia, bo oddział nie ma swojego anestezjologa, ale dość szybko reagują na jakiekolwiek kłopoty okołoporodowe.
Opieka po porodzie też nie najgorsza.
Gdyby nie to, że ostatnim razem przyplątały nam się bakterie (które zresztą spokojnie pomieszkują we wszystkich placówkach szpitalnych), rodziłabym tam pewnie po raz kolejny.
MAYLA 26
Witam
a co potrzebowalas dla dziecka ? co oni daja?czy wogole cos zapewniaja/
myszowata
Rodziłam w Koperniku niespełna 3 lata temu - dla dziecka potrzebne były li tylko pieluchy i chusteczki nawilżane. Dzieci były zawinięte jak mumie w ichniejsze tetrowe pieluchy i mamom nie wolno było ich rozwijać. Zresztą nawet na ręce nie można było dziecka wziąć jak się stało tylko na siedząco (by nie zemdleć i by nie upuścić). Jak dla mnie opieka oki, ale zbyt sztuczna szpitalna atmosfera i stanowczo przy drugim razie powiedziałam Kopernikowi NIE!
Rodziłam w Madurowiczu i polecam na całej linii - nie ma jak dla mnie porównania.

O Rydygierze słyszałam niestety same niepochlebne opinie, ale...
każdy poród jest inny i każda kobieta ma inne potrzeby, więc trudno się wzorować na odczuć innych mam.
Adasia
Tak jak pisze Myszowata - dla dziecka tylko pampersy i nawilżane chusteczki.
Ale wrażenia mam zgoła inne - mogłam robić z dzieckiem co chcę i co mi się podoba. Nawet do położnych mogłam je wywieźć i wyspać się przez całe dwie godziny.
myszowata
Tiaaa ja w trzeciej dobie kategorycznie zażądałam rozebrania dziecka, bo chciałam wreszcie zobaczyć czy ma dwie nogi, dwie ręce i że generalnie ma coś poza głową, którą oglądałam przez dwie pierwsze doby 06.gif Córkę rodziłam w cc ze znieczuleniem ogólnym, więc na prawdę widziałam ją w całej okazałości dopiero w trzeciej dobie na moje wyraźne żądanie, bo tak nawet jej przewinąć nie mogłam, bo wszystko miały robić siostry. I tak przez tydzień... Kiedyś się z jedną panną pożarłam, że dziecko usrane po pachy a ona twierdzi, że nie bo dopiero przewijane. I owszem, ale co z tego jak zaraz walnęło kupsko i smrodek się rozchodził. A mnie nie było wolno jej samej przewinąć - bo to przecież ciężkie przewinienie by było 21.gif
Owszem po porodzie syna w Madurowiczu miałam go cały czas pod opieką i wszystko do zrobienie przy nim należało do mnie, ale stanowczo ten układ bardziej mi odpowiadał.

Adasiu raz wstałam z Ida na rękach z łóżka to mnie piguła zrównała prawie z ziemią. Ale inna sprawa, że ja młoda, głupia, pierwsze dziecko i się tak dałam traktować 32.gif
Ale od tego czasu Kopernik omijam szerokim łukiem icon_smile.gif ostatnio chciało mnie tam pogotowie zawieść to powiedziałam, że jak tam to ja nigdzie nie jadę i nie zgadzam się na hospitalizację 37.gif No to chłopaki podrapali się w głowę, podzwonili i zawieźli do św Jana Bożego. Jałł szkoda, że tam nie ma porodówki - ale wypas!
AsiaKG
A ja rodziłam w Matce Polce i jestem zadowolona bardzo- fakt nie obyło się beż nacięcia ale młoda ważyła prawie 3900 i miała 61 cm.. Opieka też ok, a ekipa przy porodzie rewelacyjna- ja porod wspominam bardzo miło- jeśli takiego stwierdzenia użyć mogę..
Nie powiem stresowałam się, bo przed porodem słyszałam o tym szpitalu wiele niepochlebnych opiniii..i gdyby nie fakt że moja lekarka (też tam pracująca!!!) całkowicie mnie olała, pojechała na narty i zero jakiegokolwiek zainteresowania to o lekarzach z MP mogłabym pisać tylko pozytywne rzeczy;-)))
Anilka
Ja podpisuję się pod Myszowatą icon_smile.gif Dwa porody w odstępie 5 lat w Madurowiczu i jakbym miała 3 rodzić to też tam. icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.