mam problem któremu na imię gronkowiec złocisty, zamieszkał w moich, ekhem, oddolnych partiach ok 8 miesięcy temu i nie daje sie ubić żadnymi antybiotykami (brałam je już 4 razy!!!) czy któraś z mam miała podobny problem i jak sobie z nim poradziła? wydaje mi się że mój ginekolog nie ma już pomysłu...
pzdr
|
||||||
Wiem, że gronkowca mozna załatwić autoszczepionką. Skoro działa na umiejscowionego w innych częściach ciała to może i tam. Nasz 12-latek miał robiona taka autoszczepionka w PAN na ul. Sławkowskiej.
No cóż mój gronkowiec umiejscowił sie w biodrze ale juz mam to za soba. Nie wiem nic o autoszczepionce, ale wiem ze sa dobre antybiotyki takie jak syntarpen czy penicyliny antygronkowcowe. Znajdż dobrego lekarza i tyle...Życzę zdrówka...
Ja miałam podejrzenie o posiadanie gronkowca w pokarmie i wtedy lekarz miał mi przepisać erytromycynę. Podobno zabija od razu (gronkowca rzecz jasna).
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
| ||||