Witam, wszystkich.
Jestem tu nowa ale temat adopcji prześladuje mnie od dawna. Od paru lat choruję na cukrzycę, po dwóch poronieniach wpadłam w depresję bo uświadomiłam sobie, że nie będę mamą.
Dzieciaki zawsze do mnie garnęły, jestem "najfajniejszą" ciocią. Niestety tylko ciocią. Jestem odpowiedzialną osobą i wiem, że z moimi wynikami i stanem zdrowia mogę ryzykować rozwój prenatalny mojego maluszka przez co świadomie skazać go na kalectwo. Boję się, że odpadnę w kwalifikacjach do adopcji ze względu na stan zdrowia. Czy macie wiedzę na ten temat? Jak to wygląda?


13.gif