To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

uszkodzony licznik pradu

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

gosiagosia
mam nadzieje, ze mieszcze sie z tematem w tym dziale. przyszli dzisiaj goscie spisac licznik i stwierdzili, ze jest zaciety, bo nie drgnie a go tam jakos probowali ruszyc. no i gosc mi powiedzial, ze przyjda w tym roku wymienia. mieszkam tu od 2005 roku i przed wprowadzeniem jeszcze przy poprzednim wlascicielu byl licznik wymieniany. jak podpisywalam umowe, to mialam prognozy dosc duze, ktore placilam przez dwa semetry, a potem przychodzila ciagle nadplata, ale tez rozliczenie zuzycia wiec skoro licznik zaciety to nie wiem na jakiej podstawie ustalili zuzycie. w kazdym razie oplaty szly z nadplaty za poprzednie miesiace. a teraz gosc mi mowi, ze wyloicza srednia zuzycia i sobie tak mysle jak oni to wylicza, skoro licznik byl niby zepsuty od poczatku. orientujecie sie moze jak to sie wylicza ? troche lat minelo i boje sie, ze dostane sume, ktora mnie powali. na poczatku nikt tu nie mieszkal, wiec zuzycia nie bylo na pewno a rachunki placilam duze, wiec skad oni moga wiedziec co i jak ?
grzechu_k
maja na to swoje urzędowe tabelki to nie jest twoje średnie zurzycie bo go nie znają tylko średni jakie powinno być na odbiorcę.
Pozdrawiam
gosiagosia
tylkot o nie jest w porzadku, bo przez ponad 2 lata w tym mieszkaniu poza swiatlem i ogrzewaniem nie bylo nic wiecej. mnie sie zdaje, ze raczej poczekaja az sie skonczy ten sezon i na jego podstawie jakos oblicza poprzednie. maz mowi, ze nie maja prawa wstecz naliczac oplat, bo to ich wina, ze licznika nie wymienili. jak mi zasuna kwote, ze mi oczy z orbit wyjda, to na pewno bez wyjasnienia placic nie bede, bo z jakiej paki mam placic za cos, z czego nie korzystalam
grzechu_k
masz racje ale niestety tak to nie działa wiem bo razem zrodzicami byliśmy w takiej sytuacji opłata została naliczona z taryfikatora to tak jak w urzędzie skarbowym nie pytaja ile samochód kosztował tylko płacisz podatem od kwoty w ich zestawieniu, dokładnie kwoty nie pamietam ale była niewiele wyższa od tego co zuzywamy mieszkając.
Pozdrawiam
Ewusiek
Gosiu , a czy podpisywałaś jakieś papiery ( w związku z zepsutym licznikiem? ) czy licznik był badany w laboratorium? na jakiej podstawie to stwierdzono?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.