To juz od jutra - Michasia zaczyna egzaminy do szkół muzycznych!

No, dobra - to juz od JUTRA!

Michaśka zaczyna egzaminy do szkół muzycznych.
Poniedzialek- 16.30, wtorek -9.00 - jedna szkoła, druga szkoła- środa 8.20 i 9.10, a dalej nie wiem, jak przejdzie do dalszych etapow, to pewnie kolejne terminy.
Moje maleństwo zdaje do SZKOŁY

Tydzien temu wyzdrowiala i w zeszlym tygodniu ze 4 razy chyba anwet byla w przedszkolu, od wczoraj mam schize, bo narzeka na brzuch i taka jakas dziiiwna= prosze o kciuki i FLUIDKI , zeby byla zdrowa, żebysmy daly rade z jezdzeniem komunikacją, wstawaniem itd. i żeby byla to dla niej fajna zabawa i fajne doswiadczenie, jak rowniez dal mnie - niezorientowanej matki, ktora teraz slyszy od rodziców innych dzieci, ze: 'dziecko powinno bylo chodzic wczesniej do przedszk. muz. rpzy danej szkole, by zwiekszyc szanse' (nie chodzila),'dziecko powinno bylo chodzic an zajecia przygotowawcze w danej szkole' (nie chodzila- zabrakło miejsc), ' dziecka nie powinnam byla zglaszac na fortepian, bo to najgorsze/najtrudniejsze/najbardzejkonkurencyjne klasy' (wpisalam na logike, skoro sie uczy na tym grac).

dzieeeeki!

Cleo

Trzymam. Naprawdę - bo jeśli nie Michaśka, to kto ma chodzić do takiej szkoły ?

Oczywiście że zda! Powodzenia i zero stresu życzę.

Cleo - Ty wiesz, co ja myślę, a nieskromnie napiszę, że chyba wiem na ten temat trochę

Będę trzymać kciuki!

Cleo, kciuki trzymam, tylko błagam - przestań o niej mówić "maleństwo"

ALUC ---Malenstwo malenkie moje wszak to ostatnie chwile takiego słownictwa!
Dobra, ja mam stres, bo nie dosc, ze dzis jestem caly dzien wredna i nabuzowana i maz mówi, że nie mozna ze mna wytrzymac, to jeszcze ona dziwnie szybko spac sie bez czytania polozyla (DZIWNE!!), mówiac o bólu głowy.

Dzięki!

Powodzenia Michasiu!

Cleo, tylko staraj się zachować maksimum spokoju (wiem, wiem... ), to i Michasia będzie bardziej rozluźniona.
Potrzymam kciuki.

Och, jestem taaak spokojan wszak! prawie 3 dni nie widzialam dzieci, bo ciagle gdzeis wiedzę zdobywalam i docieralam poznym wieczorem do domostwa. Wiec dzis - jednoczesnie sprzatanie, ogarnianie, itd. Potem lekki chaos, bo zgubilam kartę z zaproszneiem na egzmain. Potem dyspozycje wydawane jedne za drugą monologowo w stylu: 'głowę umyje ci jutro, teraz obetne paznokcie, idz sie umyj, musisz sie wyspac, o upralam juz sukienke, rozchodzilas buty?' itd.
Ale nie kazalam jej dzis cwiczyc piosenki ani grać!!!

Lutnia- tak, wspominam oczywiscie spotkanie z Tobą, choc tulacze mi sie tez niestety przywołąny przez Ciebie przypadek 'tamtej dziewczynki od poczucia rytmu'-kojarzysz? Wczoraj pan od pianina podobnie ją 'przesłuchał' i ponoć bardzo OK Miśka wypadła. Więc teraz martwię się jej samopoczuciem oraz tym, że nie moge przewidzieć, jak naprawdę się tam zachowa. Bo TERAZ to ona nie mzoe sie doczekac i urządza wygłupy straszliwe, odgrywając 'niby-egzamin' ale moze-jak ja znam- np. nagle sie wycofać, speszyć itd.

BTW- Czy na egzamin rodzice mogą wejsc z dzieckiem w ogole??


A czy jakies inne forumowe dzieci nie maja tez teraz egzaminĂłw do muzycznych??

Powodzenia, Michasieńko i Tobie, Cleo, też!

OT- o, widzę, ze na ' życzenia' mnie przerzucono - moze jednak poprosze 'na malych uczniów''- dziękuję

więc i ja trzymam mocno zaciśnięte kciuki, musi się udać

Cleo Spokojnie, będzie dobrze. Ona jeszcze ma przed sobą jakieś testy kompetencji, maturę, studia i ślub. Zostaw trochę emocji na potem

Cleo kciuki trzymam

trzymam, ale za bezstresowy egzamin, bo zda na pewno, wymiata przecieĹź jak profesjonalistka.

Cleo, trzymam kciuki i jestem pewna Ĺźe pĂłjdzie dobrze.

kochane jestescie:) Zilka- tez zaczelam myslec o kolejnych etapach oraz -co gorsza - o lipcowej operacji
CO do egzaminu do muzycznych --ja nie wiem po prostu, w jaki tajemniczy sposob oni zauwazaja w tym 1. etapie 'zdolnosci'- bo z grupowych zajec maja 'wylapac' do 2 czesci,a potem dalej.
przeciez to loteria, bo np.dziecko akurat bedize gorzej sie czuc albo się speszy itp.

Nie udalo mi sie zapisac do fryzjera na dzis, wiec dodatkowo bede matka-straszydlo;) i dalcezgo jest 10.00, a Michaska spi?!

no i jak było????

Cleeeeeoooo!

O Boze, odpadam. Głownie prezz meza, ktory nie bedac tam uważa się 'za rozczarowanego lekko' , gdyz na podstawie szczatkowych informacji wyciagnietych do Misi uznal, ze 'ma nikłe szanse'.

Ja mogę tylko powiedziec, że Michaska byla jakos nadaktywna na tle innych dzeici- nie krecacych sie w holu, nie zaprzyjazniajacych sie z wszystkimi, za to przyklejonych niesmialo do rodziców (jedna dziewczynka rozpaczliwie rzuciła się ku mamie, gdy mialy isc z panią, a jej mama mowila mi, ze ma 10% szans, ze w ogole otworzy usta, by zaspiewac piosenkę). Potem wrocila z egzaminu cała rozpromieniona:
-Ale było fajnie! superowo! naprawde musimy juz isc? chce, chce tu sie uczyc!!
-Powiedzialam paniom, ze jestem rozskakana dziewczynka

Jednak DZIS juz trzeba bylo tę piosenke spiewac. A wczesniej jakies zagadki testujace pewnie osobowosc wypelnic (podac Wam przyklady?), choc wydaje mi sie, ze Miska 'źle' odpowiedziala pod kątem szkoły, bo brala pod uwagę konkretne sytuacje życiowe.
Potem indywidualne spiewanie i klaskanie rytmów i spiewanie głosem zagranych dźwiękow. Misia powiedziala, ze pare razy wg siebie sie pomyliła i że uslyszala pare razy od pań 'niedobrze'. Ale nie wiem, jak i gdzie, i jak inne dzieci i jak to jest oceniane wszystko.

Jutro ponoc to samo, tylko o innej godzinie, przed inna komisją, co wg mnie am jakis sens.

W tej szkole ma byc chyba tylko 1 klasa, wiec wypada prawie 3 osoby an miejsce, z tego co tam podsłuchalam. WIekszosc dzieci jest po tym przedszkolu ichnim plus- dzieci muzyków. Tak, że ja nie wiem, jak oceniac nasze szanse.
dzieki za kciuki i prosze o dalej:)

Będę dalej trzymać!

Spokojnie

Trzymam zatem dalej

Cleo, trzymamy dalej, donoś z frontu



Bo w życiu to jeszcze trzeba szczęście mieć

Zilka, tworzysz widzę jeden front z moją mamą, która uwaza, ze przy tkaiej konkurencji i tych roznych okolcznosciach, typu:przedszkole, rodzice-muzycy, to glownie to, czy Misia sie dostanie zalezy od ...SZCZESCIA
paa, jedziemy
aaaa spaac

Cleo, jak dzisiaj Misi poszlo?

Hej
wczoraj z drugiego egzmainu w szkole jednej znow wypadla rozpromieniona i z wrzaskiem, ze super, i ze chce codziennie miec egzaminy.
Dzis za to sajgon- droga do szkoly drugiej na dwa egzmiany (jeden po drugim) to byl lekki koszmar. Wstalysmy dzis o 6 rano, malo jadla, a tam nie dzialal bankomat i nie bylo tez czasu na kupowanie ejdzenia. Potem 'brzuch booli', no ale z 1. etapu wyszla zadowolona, z drugiego mniej- ze to samo, co wtamtej szkole i ze sie pomylila i w ogole ta szkola jakos nas przytloczyla i jakos tak sie tam znowu nie odnalazlysmy...
ODwiozlam ja (spala w autobusie), i pojechalam do pierwszej szkoly---
i tu:
PRzeszła do II etapu!!!
WIec jutro- 11.15 II ostateczny etap.
A dzis jeszcze musimy (mam nadzieje, ze mąż) do drugiej szkoly wieczorem po wyniki. Gorzej, ajk ten II etap (jesli przejdzie) bedzie tez jutro.

to pa, odpadam, bo komunikacja i tłumy jakies potworne w tym miescie.
ALe w drugiej czesci dnia wdziałam pierwszy raz Wiosenny Płaszczyk a dla Misi wyhaczylam suuuuper ksiazkę w prezencie.

Gratuluję drugiego etapu.

Gratuluję drugiego etapu

Cleo a co do dzieci muzyków i po przedszkolu muzycznym zaprzyjaźnionym ze szkołą itepe to popatrz sobie na mojego Micha. My niemuzyczni kompletnie, papiery złożyliśmy bo się upierał na harfę ale tylko do jednej szkoły, wcześniej na niczym nie grał, zajęcia przygotowawcze organizowane dla wszystkich co złożyli dokumenty była to głównie zabawa, coś a'la rytmika w przedszkolu, no a egzaminy 4, 3 pisemne jeden ustny. Michowi się podobało (ale jemu raczej dużo rzeczy się podoba) tylko konkurencja dzieci muzyków itp była taka że nawet nei pojechałam wyników sprawdzić Znajoma mama zadzwoniła z gratulacjami

Będzie dobrze, zobaczysz! Trzymam kciuki za Misię

Mąz jedzie wlasnie z tesciem teraz do tej drugiej!

Vili-u nich ma jakos laczone- tez ustne i pisemne ma. A jutro ma miec. m.in. sprawdzian umiejetn. motorycznych (?))) oraz dojrzalosci szkolnej (co to moze byc?)
Kazali przyniesc kredki, kapcie i olowek
Villi- a iel u Was licza klasy? Bo tu w tej pierwszej bylo chyba 80 pare dzieci na jedna klase 23 maks osobową. do II etapu puscili 51 osob.
W tej drugiej (tej wielkiej), zlozylo papiery 105 dzieci, ale ponoc dwie klasy moga zrobic...

i CZY naprawDE w tym roku żadne forumowe dziecko nie zdaje do muzycznej?? Rok temu jakies łączone wątki powstawały, a teraz ja osamotniona taka...??

Cleo, Ania zdaje:) to tej, którą Wy (chyba) odpuściliście.
W poniedziałek był pierwszy etap - 3 egzaminy. Z tego, co Młoda opowiadała to najciekawsze było sprawdzanie rozciągliwości palców:) Moje wyluzowane dziecko stwierdziło, że chce grac na perkusji..
Drugi etap - test dojrzałosci szkolnej w piątek. gdyby nie to, ze Ania chora to byłabym zupełnei spokojna, bo dojrzałość szkolną prezentuje. Michasia tym bardziej:)

powodzenia!

Mamani -- to co sie nie ujawniasz?? (na T. Wy????) powodzenia! Misia dzis narpawde byla w zlej formie rano, a zobacz- przeszła, to mam andzieję, ze Ania tez sobie poradzi. A jaki instrument?
Z tymi palcami to mnie zestresowalas (Misia to chce...akordeon _) , bo moja mama mi wlasnie zdradzila, ze ja nie dostalam sie do muzycznej w dziecinstwie z pwoodu...małej ręki. Zdawalam juz po paru latach nauki gry na gitarze klasycznej, więc mialam w szkole też do klasy gitary iść. Jednak orzeczono, że mam za małą rękę. Co zresztą potem -gdy w orkiestrze mlodziezowje gralam- sprawdzilo się- nie dalam rady przy trudinejszych akcjach...

Poza tym- - Misia przeszła tez w tej drugiej/pierwszej (bo juz mi sie kićka, jak ja je numeruję) szkole! Z tych 105 wzieli 71 do kolejnych czesci. Ale ---jutro na 9.00!, a tam dalej na 11.00 i znowu rano wstac, boję sie, ze ona bedzie juz wypluta o tej 11.00.
Mąż probowal dzialac w kwestii zmiany terminu, ale nie dalo się. Kurcze, chyba jednak taksowki plus modły, by reszta miesiąca jakos upłynęła (ale w pt mam rozmowe o pracę BTW!)
Potem napisze, co jutro mają miec, bo nei zrozumialam, co mąż przez tel. mowił.

PS
o rany nie mamy KAPCI! (bo kredki kupiliśmy) Muszę ją jakos przekonac do szybszego snu (i Hanię rowniez, bo Hania wczoraj do pierwszej w nocy dawała czadu wr)

Brawo Misia!

Brawo Misia

Trzymam kciuki za ciąg dalszy. Ciężki dzień przed Wami. Zdązycie na te drugie egzaminy ?

Dziewczyny, trzymam kciuki! Oby tylko forma dopisała, to reszta pewnie pójdzie jak z płatka.

Dzieki!
Ja ciagle zbieram sie do prasowania, choc padam, ale nie wiem -czy jutro tez tak cieplo am byc? Juz mam dosc dziwgania potem w polwoie dnia buciorow ciezkich w dodatkowej trobie.
NIE MAM KAPCI wizualnie będących OK!!! serio- gryzę sie tym problemem.

Agnieszka AZJ - wlasnie nie wiemy, ile ma trwac ten poranny, ale kurcze chyba az godzinę (!), bo sprawdzanie predyzspozycji znowu, apotem ejszcze z psychologiem rozmowa. Czyli tak jakby do 10.00., potem musimy penwie łazienkę zaiczyc, ubieranie, przejscie stamtad do jakiejs komunikacji i dojazd do drugiej szkoly (hm, wlasciwie nie opracowalam jeszcze trasy optymalnej!)- no tak na styk kurcze. Jutro chyba wezmę termos z jakims kakao czy cos -zeby Misia miala na wzmocnienie.

I jak? Kciuki trzymamy twardo

U nas są dwie klasy po 25 dzieci. Muzyczne przedmioty mają w grupach po 12-13 osób, instrument indywidualnie.
A test dojrzałości szkolnej najbardziej się Miśkowi spodobał - bo to taki sprawdzian-test w stylu "Narysuj pod drzewkiem z lewej strony dwa jabłka a pod drzewkiem z prawej strony 4 jabłka" itp. No i głównie dzięki niemu się do szkoły dostał.

Brawa dla Michasi

Trzymam kciuki za dzisiejszy dzień &&&&&

p.s Czemu ja dopiero dzis odkryłam ten watek

Kurcze- czy naprawde nie widac wielkiego postu, ktory wyprodukwoalam jakas godzine temu i system pokazal jako DODANĄ owąż???
to potem napsize raz ejszcze, bo teraz Hania wlazła na klawiaturę

No nie ma tego postu:( pisałam z wrednego laptopa męza

No, to pisze ku pamięci:

Dziś Misia miała łącznie ponad 3 godziny egzaminów ! Rano dwuetapowa godzina (jakies rzucanie woreczkiem i klaskanie np., liczenie i cos jeszcze plus rozmowa z psychologiem) w jednej szkole - na egzamin czekała krecac się jak fryga, ale an szczescie wzielysmy suuuper ksiazke wczoraj zakupioną i zaraz wszystkie dzieci się w nią zagłębiły. Wybiegla znowu w podskokach i z okrzykami, jak to super i fajnie, a do pani psycholog, któą bardzo widać polubiła, zawołała uchachana na odchodnym:
-Do widzenia, ślepa Gienia, trututu majtki z drutu!

Potem był prawie bieg do punktu nr 2;) uwazam nas obie za hirołki;) serio. Bo bylysmy pol godziny przed poczatkiem kolejnego egzmainu!! bez samochodu, taxi itp.! z zadowolonym dzeickiem do tego, choc nieco zmachanym, co szybok minelo zreszta. Rano wybralam się z zapasem minutowym, z nowo opracowaną trasą, z termosem, odpowiendim odzieniem i rzeczami typu wlasnie ksiazka na wyapdek czekania itp. Niestetyż zapomniałam, że na liście wymaganych rzeczy szkola nr 2. umeiscila oprocz neisczesnych kapci ---blok rysunkowy. A tu kurka tyko zeszyty z Kubica na okładce w kiosku w metrze. W kratkę w dodatku ten Kubica był.
Matki jedna kreatywne som - więc wpadlam do biura podrozy, ktore nawinęlo sie po drodze i w krotkich slowach wyjasnilam o co hcodzi- ze egzamin, ze spieszno, ze dziecko, ze brak.
-Aaa. to moze kartki do drukarki- tyle starczy?- rzekła miła pani i dała nam z kilakdziesiąt ZA DARMO

Na miejscu okazalo sie, ez bedzie 2 godziny ponad egzaminowania pacholąt. Godzina testów i zadań, godzina rytmiki. Wypadła jeszce bardziej uchachana, ze superowo, i chce miec egzaminy codziennie, i w ogóle. Krcze, nawet czytac czytanki musieli i tez liczyc, rysowac, odpowiadac; na rytmice maszerowac np. I tu Misia zaprezentowala na maksa MInisterstwo Śmiesznych rokow, czyli wygłupiasowy rodzaj marszu, jaki uskutecznia z Hanią jak mają głupawkę Natomiast niektóre dzieci przed zajeciami byly instruowane przez rodziców:
-To pamietaj, tka jak na zajeciach rpzygotowawaczych- jak maszerujesz, rączki do boków, taak?

I tak dalej, o rety. Rączki ma ponoc OK do pianina- to w obu miejscach stwierdzono.

Jutro chyba wyniki, tam gdie ten marsz. A tam gdzei ślepa Gienia dopiero ósmego...

A klasy maja byc w obu szkolach maks po 20 dzieci, ale tam u Gieni chyba 2 zrobia, natomiast w drugim miejscu wg pani dyr 'jesli bedzie duzo zdolnych dzieci- to sie zastanowia nad dwoma klasami'. Ale jedna bedzie zaczynac pozniej.

Uf
koniec, koniec, ach.
Dzieki za wsparcie!
Napisala szcegolowo w maire, co bylo a egzaminach, bo mzoe komus sie przyda -ew. pytajcie, to wyciagne od Miśki wiecej info.
(Czy mozna to na 'malych uczniow' w ogole przerzucic- proszę?)

MAMANI -- o ktorej jutro Wy??

brawa dla MISI

zdolne i do tego normalne dziecko heheh (patrz: ślepa Gienia;) )



Cleo wdech wydech

Mnie się już wątki mylą, Cleo donosi, że Misia do jednej z tych szkół zdała:)

Windows- to samo kazala mi robić pani wychowawaczyni Michasi:)

PS
zilka, no bo nei wiem, jak skontaktowac siez Tuni, zbey polacyzla wątki!!

Raz jeszcze gratuluję
Ania tez juz po. Dzisiaj była godzina zdań typu dorysuj, uzupełnij, przeczytaj itp. Wyniki w środę. Aktualnei są już tylko dwie osoby na miejsce;)

To trzymamy kciuki! jak ty do tego Ăłsmego wytrzymasz?!
A psychologiczne testy-typu: wyboierz ludzika, ktory najbardziej ci sie podoba i jakies z odpowiedziami a) b) mieli tez?

Gratulacje!
Wieeeedziałam że tak będzie

Kurcze, a ja nie wiedzialam, bo mąż mnie prawie ; skutecznie stopował w mych przeczuciach!

A to ja też gratuluję, choć nie mogłam się połapać w informacjach różnych Brawa i uściski dla Michasi

Ja też się nie mogę połapać Śledzę wątek i kumam coś, że zdała do jednej, tak? Czy obu? Sama już nie wiem. Ale gratuluję jak najbardziej, Michalinko!

Dostala sie do jednej na pewno. W drugiej są wyniki juz, ale nie chca powiedziec przez tel., a pojechac na razie nie mam jak...


A jak ANIA? UDALO SIĘ?

Cleo, gratulacje!

I - a nie mówiłam?

I super!

uzupełnię chwalipięcko oczywiście , że w koncu wyslalam mejla do szkoły 'od Gieni' i dostalam dzis odpowiedz, żę Misie i tam przyjęto. Tylko, ze potwierdzenie (plus wpłata na costam), że wybieram TĘ placówkę muszę zlozyc w ciągu 10 dni !!!
Ja ciagle mam schizę, że w tej pierwszej szkole ja zle spojrzalam i mi się WYDAWALO, że widzę dziecko me na liście przyjetych .
Muszę decyzję teraz podjąć jakąś.


Mamani- odezwij się, jak tam u Was?