Witam. Wczoraj dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Już jestem umówiona do gina, ale chciałam się upewnić co powinien mi zalecić brać?
brałam feminatal. ale możliwości pewnie jest mnóstwo.
edit: no i przede wszystkim - gratulacje!!!
tez bralam feminatal, najpierw 800, potem 400 a na koniec N
Przede wszystkim kwas foliowy na sam poczÄ…tek. I gratulujÄ™
Dzięki dziewczyny Też się bardzo, bardzo, bardzo cieszymy. Rzeczywiście zalecił mi na początek kwas foliowy, ale mnie przepisał Folik. Tylko coś kręcił z dawką, że do 12 tygodnia mam brać więcej, potem mniej. Właśnie siadłam by to sprawdzić w necie. Trochę się przestraszyłam, bo powiedział mi, że powinnam brać kwas foliowy przed ciążą a ja tego nie robiłam, no ale już łykam ten folik i mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
a ja bralam centrum materna, a przede wszystkim duzo owocow i warzyw. a i szczescia zycze...
A ja tylko kwas foliowy. Mój lekarz twierdził, że jak mam wyniki dobre, to witaminy są niepotrzebne.
a ja bralam centrum materna, a przede wszystkim duzo owocow i warzyw. a i szczescia zycze... Dzięki, przyda się Ja w sumie nie lubię łykać żadnych tabletek, i zawsze się starałam jeść dużo warzyw i owoców. No a teraz to już w ogóle będę się nimi opychać Z tymi warzywami to jednak o tyle nie wiadomo, że wszystko teraz pryskane i pytanie czy to ma dość tych witamin. Szperam sobie w necie na ten temat. Jeszcze się dopytam gina, czy powinnam potem brać jakieś złożone witaminy, no ale na razie tylko ten folik i dużo warzyw. Wujek ma działkę, to od niego będzie trochę niepryskanych A słuchajcie, warzywa to najlepiej chyba surowe, co ? Po gotowaniu tracą jakoś swoje właściwości?
warzywa pod kazda postacia. no tak musisz je dokladnie myc, owoce zreszta tez...wiesz z takich nie domytych moze sie jakas toksplazmoza przyplatac.
pewnie wiesz ale dla pewnosci podpowiem...lepiek zrezygnowac z surowego miesa, serow plesniowych i w ogole z jedzenia w dziwnych miejscach typu fast food. ja w sumie tez tej materny bralam tylko jedno opakowanie, bo wyniki mialam idealne. A Tobie na pewno lekarz powie jak beda wskazane jakies leki, witaminy czy zelazo. Nie martw sie na zapas.
Myje wszystko zażarcie Ale dobrze że piszesz bo utrwalę sobie nawyki Teraz sobie zdałam sprawę, że właśnie się pytał czy jadam surowe mięso, ryby itd. Powiedziałam, że nigdy, więc nawet mnie nie ostrzegał. Dobrze, że mi to uświadomiłaś. I tak bym nie zjadła, ale lepiej to rozumieć.
Ogólnie, to staram się nie martwić, ale wiesz jak to jest Zmartwienia same przychodzą do głowy, pewnie niepotrzebnie. Za dużo emocji ostatnio i tak sobie człowiek sam wymyśla.
wiem i rozumiem...sama nie dawno urodzilam synka
siedzialam i wertowalam ksiazki o ciazy, porodzie, pielegnacji, wychowaniu...gazetki, poradniki, internet...ale duzo mozna sobie wlasnie wmowic, bo czlowiek bardziej wyczulony...zainteresowany, czujniejszy...ach..no wwzystko ma dobre i zle strony. polecam zloty srodek, czyli umiarkowanie pomysle jeszcze i jak jakies zlote rady mi sie przypomna to dam znac
Dzięki wielkie Magdalenko i gratuluję Ci synka Wszelkie złote rady, porady i sugestie bardzo mile widziane. Mnie się zaczyna dokładnie to co opisałaś. Jestem jeszcze w stanie euforii, więc czytam wszystko co mi wpada w ręce Pewnie umiarkowania mi z kolejnymi miesiącami przybędzie
Jak coś ciekawego znajdę to też napiszę. Jeszcze śledzę ten temat tych witamin, żeby mieć pewność czy czegoś mi nie zabraknie i kiedy dokładnie przestać brać tą większą dawkę Folika. Może i lekarze mówią co i jak, ale ja chce to wszystko też sama zrozumieć To chyba przypadłość wielu przyszłych mam
a pewni jak cos sensownego mi sie przypomni to dam znac...i Tobie tez radze z rozsadkiem podchodzic do tycg porad...nie ktore sa smieszne
Dzięki dziewczyny Też się bardzo, bardzo, bardzo cieszymy. Rzeczywiście zalecił mi na początek kwas foliowy, ale mnie przepisał Folik. Tylko coś kręcił z dawką, że do 12 tygodnia mam brać więcej, potem mniej. Branie kwasu foliowego ma sens przed poczeciem i w pierwszych 12 tyg. I to tez udowodniono tyle ze tylko w przypadku gdy w rodzinie jest obciazenie wadami majacymi zwiazek z niedoborem albo gdy kobieta urodzila juz jedno dziecko z rozszczepem. W przeciwnym razie te ilosci zawarte w normalnej diecie sa wystarczajace. W drugim trimestrze gdy juz wszystkie narzady sa uksztaltowane nie ma koniecznosci brania. Suplementy witaminowe( Pregnacare i jakis inny tubylczy w moim przypadku) bralam tylko w pierwszej ciazy i mialam koszmarne mdlosci wiec w efekcie pewnie zywilam sie przez kilka tygodni wybitnie tymi suplementami. W kolejnych juz nie bralam bo sie zalecenia zmienily jako ze nie udowodniono pozytywnej zaleznosci mdzy tymi suplementami a zdrowiem matki i dziecka przy sensownej diecie Tylko kiedy czulam niedobory np magnezu albo potasu. Mdlosci zadne( w drugiej ciazy, w kolejnych zdecydowanie mniejsze niz w pierwszej) i wyniki zawsze ksiazkowe. Niestety zelazo w suplementach mocno obciaza i tak wrazliwa w ciazy watrobe wiec mozna sobie niedzwiedzia przysluge wyswiadczyc spozywajac suplementy i za przeproszeniem pozbywajac sie za ich przyczyna znacznie cenniejszej ( bo w naturalnej postaci latwiej przyswajalnej) zawartosci zoladka I gratulacje rzecz jasna Branie kwasu foliowego ma sens przed poczeciem i w pierwszych 12 tyg. I to tez udowodniono tyle ze tylko w przypadku gdy w rodzinie jest obciazenie wadami majacymi zwiazek z niedoborem albo gdy kobieta urodzila juz jedno dziecko z rozszczepem. W przeciwnym razie te ilosci zawarte w normalnej diecie sa wystarczajace. W drugim trimestrze gdy juz wszystkie narzady sa uksztaltowane nie ma koniecznosci brania. Suplementy witaminowe( Pregnacare i jakis inny tubylczy w moim przypadku) bralam tylko w pierwszej ciazy i mialam koszmarne mdlosci wiec w efekcie pewnie zywilam sie przez kilka tygodni wybitnie tymi suplementami. W kolejnych juz nie bralam bo sie zalecenia zmienily jako ze nie udowodniono pozytywnej zaleznosci mdzy tymi suplementami a zdrowiem matki i dziecka przy sensownej diecie Tylko kiedy czulam niedobory np magnezu albo potasu. Mdlosci zadne( w drugiej ciazy, w kolejnych zdecydowanie mniejsze niz w pierwszej) i wyniki zawsze ksiazkowe. Niestety zelazo w suplementach mocno obciaza i tak wrazliwa w ciazy watrobe wiec mozna sobie niedzwiedzia przysluge wyswiadczyc spozywajac suplementy i za przeproszeniem pozbywajac sie za ich przyczyna znacznie cenniejszej ( bo w naturalnej postaci latwiej przyswajalnej) zawartosci zoladka I gratulacje rzecz jasna Dzięki wielkie Bogusiu Ty to jesteś mamusia z dużymi doświadczeniami Fajne dzieciaczki, też Ci gratuluję tylu pociech i odwagi No a ja do 12 tygodnia mam jeszcze sporo, czyli dobrze, że już biorę ten kwas. W sumie to nie wiem czy w rodzinie były jakieś wady, ale lepiej dmuchać na zimne. Fajne to co piszesz o suplementach. Może mi się uda uniknąć takich mdłości. Ja nie przepadam za tabletkami i wolałabym mieć wszystkie witaminki z normalnego jedzenia, tak będzie najzdrowiej dla maluszka. Choć teraz jak się naczytałam o tym kwasie foliowym to sama miałam wątpliwości. Jedni piszą, że wystarczy z diety, inni, że nie wystarczy, bo się kwas foliowy niszczy przy pryskaniu warzyw i lepiej jednak łykać, jeszcze inni, że to nie ważne bo coś tam. Już mnie głowa boli od tego. W dwa dni przeczytałam chyba ze sto tekstów o tym kwasie Już mam po dziurki tego, ale biorę na wszelki wypadek ten folik i póki co nic więcej. Jeszcze muszę sobie doczytać w jakich warzywach jest najwięcej tych wartościowych witamin, i będę je wcinała. Zjem wujkowi wszystko z jego działeczki, on nic nie pryska to wszystko ma zdrowe Dobrze, ze mi magdalenka zwróciła uwage na te ryby, surowe. Teraz już bardzo zwracam uwagę na wszystko. Czujna się zrobiłam bardzo U mnie w domu ciągle tatarek i tatarek, a teraz to już przeze mnie nawet chyba nie będą go robić. Zresztą i tak tego nie lubiłam Właśnie idę sobie zrobić jakąś dobrą suróweczkę a pewni jak cos sensownego mi sie przypomni to dam znac...i Tobie tez radze z rozsadkiem podchodzic do tycg porad...nie ktore sa smieszne Dzięki Magdalenko. Rozsądku mi chyba przybywa z każdą godziną. Faktycznie tych porad to jest setki i trzeba z nimi ostrożnie Buziaki dla Was
Gratulacje!
Ja początkowo łykałam maternę ale mnie uczulała.A ja myślałam że to przez nowe dżinsy wszystko mnie tak swędzi. Potem zmieniłam na feminatal i już obyło się bez niespodzianek. Gratulacje! Ja początkowo łykałam maternę ale mnie uczulała.A ja myślałam że to przez nowe dżinsy wszystko mnie tak swędzi. Potem zmieniłam na feminatal i już obyło się bez niespodzianek. Uczuliło Cie od witamin? Ale jak to wykryłaś? Odstawiłaś i przestało swędzieć czy jakiś lekarz Ci zasugerował , że to przez materne ? Ja gdzieś wyczytałam, że te niektóre preparaty wielowitaminowe to w ogóle nie są leki ale suplementy, czyli nie są chyba przebadane klinicznie, może dlatego tak zareagowałaś.
ja brałam w ciąży kwasy omega 3 bo maja b.dobry wplyw na rozwoj dziecka
Przede wszystkim to serdecznie gratulujÄ™!!!
Ja stosowałam się wyłącznie do zaleceń mojego lekarza. W czasie ciąży i karmienia brałam prenatal classic, a poza tym to całą ciążę kwas foliowy, ale nie ten folik bez recepty tylko acidum folicum 5 mg 2 x dziennie - zdaniem niektorych dawka konska ale zdaniem mojego gin. od lat tak przepisuje i nigdy tego nie zmieni bo albo oczekujemy jakiegoś efektu albo się nie oszukujmy Poza tym aspargin i przez jakiś czas magne-b6
Ja w pierwszej ciąży brałam witaminy w drugiej nie (jedno opakowanie Prenatalu przez całą ciąże tzn. w okresie zimowym kiedy wszyscy wkoło mnie kichali i kasłali). Z obserwacji wnioski mam takie : bez witamin miałam lepsze wyniki, mniej przytyłam i ogólnie lepiej się czułam. Dziecię urodziło się o 100 gram większe Ogólnie jak nie ma wyraźnej potrzeby to nie brałabym witamin. Gratuluję i życzę dużo zdrówka
Edit: Kwas foliowy brałam przed ciążą i na jej początku
Ja brałam przed ciążą i do 12tc włącznie kaws foliowy, następnie (do chwili obecnej) Centrum materna (wyniki morfologii, o dziwo cały czas bardzo dobre) plus magne B6
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|