To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

co teraz pyli?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

ewis_
Już mi się wydawało, że Ala całkowicie wyszła z alergii (pokarmówki różne) ale nie ma tak dobrze niestety - od kilku dni ma spuchnięte dłonie, na dłoniach rany... oczy spuchnięte, czerwone... dłonie i oczy ją swędzą...

co to może być?

testy ostatnie miała robione w lutym - nic poza selerem nie wyszło
green
Brzoza?
Mnie akurat męczy ostatnio okrutnie a mam alergię na brzozę i olchę. Od kilku dni z nosa leci, oczy swędzą, szyja swędzi, kicham, prycham, kaszlę. A leki tylko homeopatyczne bo karmię wrrr....
szantrapa
No faktycznie cos pyli, właśnie cierpię, leki na alergię nic nie pomagają, od kilku dni cała twarz mnie swędzi i z nosa jak z kranu kapie. Też stawiam na brzozę.
skanna
Brzoza, brzoza, bo ja zdycham.
Paula.
Nam też brzoza daje popalić. Na dokładkę za oknem prawie las brzozowy mamy icon_sad.gif.
Silije
Szczyt brzozy, oczywiście.
Julia też trochę zakatarzona, a była odczulana (ale przed odczulaniem to była masakra na całej linii a nie tylko katarek).
I chyba nawet seler i brzoza tworzą alergię krzyżową, nie mylę się?
basiau
Brzoza pyli - II -IV tydzień kwietnia wg kalendarza szczepień. Też zdycham icon_evil.gif
Seler jak najbardziej krzyżowo z pyłkami brzozy - oprócz tego jeszcze orzechy, jabłka, oliwki, morele, brzoskwinie, kiwi, soki owocowe i warzywne, marchew, seler, pomidory - to informacje z mojego dzienniczka szczepień.
Cleo
Ja z Misią tez zdycham. Celamstinum sie Miśce skonczylo, wiec na razie do nosa cos i wziewy. Co gorsza, wlasnie okazuje sie, ze Hania dolaczyla do mnie i Misi - oczka szkliste, katar, buzia czerwona.
Mam brzozy w ogródku!!
A potem bedzie czerwiec i TRAWY diabel.gif
ALe czekam an kase, zeby wykupic moje wybawienie TELFAST. Tylko nie wiem, co dzieciom tej wiosny i lata podawac, co bedzie naprawde skuteczne.
agak
A kiedy się żyto zaczyna?
basiau
Na naszym portalu znalezione 08.gif
https://www.alergen.info.pl/kalendarz/index.html

Cleo co to ten telfast?
skanna
Telfast to lek magiczny icon_smile.gif Przedwczoraj, po loratadynie, zdychałam, wczoraj już po Telfaście (i to 120, nie 180), prawie nie pamiętałam, że mam alergię, gdyby nie odrobina wilgoci w nosie i rano lekko podpuchnięte i podklejone oczy, to bym w ogóle zdążyła zapomnieć.
Cleo
Tabletki-cud! na receptę. Bo na ,mnie te apteczne bezreceptowe specyfiki średnio dzialają, a pamietam, ze jak bralam Telafast pomiedzy ciazami i karmieniami to bylo super.
skanna
Cleo, ja dzieciom daję stary, dobry ketotifen. W miarę działa, muszę przyznać, znacznie lepiej, niż loratan.
basiau
Ha, czemu nie napisałyście o tym telfaście wczoraj 29.gif . Wczoraj byłam u alergologa po leki, przepisał mi aerius, pierwszy raz mam te tabletki, zobaczymy jak zadziałają.
Cleo
Ketotifenu nei dawalam. Misia miala kiedys Zyrtec dluuugo na zmiane z claritine i wydawalo mi sie, ze nie dzialaja. Nie wiem czy to clemastinum dziala tez - juz jest półgłucha od kataru, rozdrazniona itd.

basiau- zdawaj raport, o TYM nie slyszalam dotad!
ewis_
a czy ten telfast jest również dla dzieci czy tylko dla dużych osobników?
Cleo
ALeve, wlasnie z tego co pamietam (bo chyba meczylam doktora), tylko dla doroslych. Za to powiedzial, ze krople nowe, ktore mam brac- AVASYM (?) moga byc i dla mnie i dla Michaśki.
Paula.
Moja Kinga miała aerius w płynie i nie specjalnie działało.
Mój T. natomiast także bardzo dobrze reagował na telfast. Muszę go znowu do lekarza po receptę pogonić, bo on sam z siebie woli zdychać niż iść do lekarza.
Martucha_
Dziewczyny, a czy zmiany skórne mogą również być od pyłków? No chyba, że to, co je, krzyżuje się z pyłkami i dlatego taki wysypany. Bo mój syn od ok tygodnia oczy ma spuchnięte okrutnie, zaropiałe trochę, nosek przytkany no i wysypany jest tak, jak jeszcze nigdy nie był. Od stóp do głów.
Cleo
Wg moich obserwaji- mogą. Hania wyglada maskarczynie na buzi, chyba że cos z jedzenia tak ją urządziło, ale ma dosc mała listę skladników i nie wiem co to moze byc.
Misia- popduchniete oczy, ręcę czerwoene znowu itd.

ALe wpadalm tu, bo chcialam dodac, ze pomimo pylenia, brzozy moje wyglądaja CUDOWNIE! i ten wiatr poruszajacy delikatnie młodymi listkami na chybotliwych gałązkach ach 02.gif
skanna
Mój chłop takoż dziś receptę na aerius dostał. Obaczym.

Cleo, ja ketotifen kocham miłością wielką - to jest jedyny lek, dzięki któremu moje dziewczyny w miarę normalnie funkcjonują w okresie pylenia. Wszelkie inne o kant tyłka potłuc. I tani dość i skuteczny, u nas skutków ubocznych nie daje, bo wiem, że się zdarza (tycie, senność).
Kari07
Pyli ,pyli brzoza i to bardzo.Mój młody ma chrype + skóra fatalna.A jemu niestety skóra bardzo reaguje także na pyłki.
Bierze Flonidan, całą tabletke. ( do niedawna brał pół)
amania
CYTAT(Cleo @ Fri, 17 Apr 2009 - 13:00) *
ALeve, wlasnie z tego co pamietam (bo chyba meczylam doktora), tylko dla doroslych. Za to powiedzial, ze krople nowe, ktore mam brac- AVASYM (?) moga byc i dla mnie i dla Michaśki.


Cleo, a nie Avamys? Matylda je bierze. Podobno na ulotce jest napisane, że są od 12 lat, ale w praktyce przepisuje się je rownież dzieciom.

A brzoza i nam zatruwa życie (choć Matyldzie bardziej zatruła olcha).
Za to Marysia zdycha z powodu brzozy właśnie.
Obydwie jadÄ… na Flixotide, Matylda do tego Claritina i krople do oczu, no i ten Avamys do nosa,
a Marysia Clemastyna i dodatkowo dostaje Ventolin przy atakach duszności, które niestety ma prawie każdego dnia nad ranem.
Ale to jakby norma, bo one zawsze coś brały i zawsze były na coś uczulone. Natomiast to, ze ja codziennie biorę Amertil i Polcrom do oczu, to już nowość. Ale dzięki temu wreszcie te oczy mnie nie swędzą i nie drapie w gardle. Nie ma to jak się na starość alergii nabawić. na brzozę własnie najprawdopodobniej.
Niestety na działce mamy sporo brzóz.
I też już się boję tych czerwcowych traw, ze względu na Marysię 21.gif
Cleo
Amania- my w tym roku w 99% ze względu na trawy nie jedziemy na zlot...icon_sad.gif

Poza tym- ja w koncu daje Michasi rano przed przdszkolem pol tabletki Loratadyny, do tego wziewy (flixotide, a przed tym berodual) i flixonase do nosa. I Miśka spoko- widze, ze ma katar,a el ciagle i ta ma, jakos dobrze znosi, choc wychodza duzo na dwór. Tylko te łapy (wierzch dłoni am jakis koszmarny) i nie mozemy dojsc od apru miesiecy do czego to - dostala w przedszkolu swoj recznik, swoje mydlo i ciagle jest tak, ze kilka dni w placowce-ręcę jak u średniowiecznej foluszniczki (?) tudzież praczki.
Ja umieram- biore rano 10 mg loratadyny, a jestem opuchnieta na twwarzy, mówie chrypiac plus katar choc glownie siedze w domu. Mam to połączone do tego z przezbiebieniem (chyba)
Ale ciagle nie wykupilam Telfastu i tych kropli na A.icon_wink.gif

Mama_Zosia
Muszę się tu dopisać do zachwyconych lekiem Telfast - ja także do nich należę. Mam alergię na słońce - ile razy w wakację pojawię się na plaży to już po pierwszym dniu jestem cała wysypana i to tak swędzi że oszaleć można. Już myślałam że ładna opalenizna to nie dla mnie do czasu gdy odkryłam Telfast ! Super sprawa, tylko z tą receptą to zawsze dużo zachodu jest
skanna
Ja w tym roku przeszłam z telfastu na telfexo - inny producent, inna nazwa, cena jakieś 20% niższa, działanie takie samo icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.