To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Co zrobić z mnóstwem gałęzi,

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

magdalenka
Dziewczyny pomóżcie proszę, bo nie wiem, kogo mogę o to zapytać:
dzika działka, przed budową, wycięte drzewa,krzewy. Problem: co zrobić z gałęziami? Nikt ich nie potrzebuje, bo do kominków tip kiepskie. Jest teg bardzo dużo. Spalić nie wolno. Więc co, do choinki? Macie jakieś pomysły?

Takimi sprawami jeszcze się nie zajmowałam, ale spośród nas na Forum na pewno są mamy, które siedzą w ekologicznych tematach.

Ps rozwiązanie musi być zgodne w 100% z prawem, bo to nie budowa małego domku, tylko, nazwijmy to "użyteczności publicznej", więc trza pilnować przepisów.

Pomocy, bo dalsze prace czekajÄ…!
anuÅ›
Poprostu należy zamówić kontener/y i w nie wrzucać wszystkie gałęzie. Są firmy, które podstawiają na parę godzin albo parę dni. Koszt od 500zł za kontener wzwyż. Niemały ale za to zgodnie z prawem icon_smile.gif
Gosia z edziecka
A dlaczego nie wolno spalić? Jak są suche, to nie dymią.
fifafo
a może aby mniej tego było przepuścić gałęzie przez maszynę do ich rozdrabniania i dalej do kontenera albo zapytać szkołę ogrodniczą czy nie potrzebują
magdalenka
Anuś no właśnie koszt takiej operacji - olbrzymi. Bo gałęzi mnóstwo. Oczywiście,można najpierw pociąć na mniejsze, ale wtedy dochodzi zakup/wypożyczenie sprzętu i zapłata komuś za zrobienie tego.

Spalić nie można z powodu przepisów przeciwpożarowych /jak zrozumiałam/.
iwo1
Madzia każdy z panów po pracy worek gałęzi na plecy i do domu...
Iwo:)

trylinka
Palenie niekoniecznie jest niezgodne z prawem. Każda gmina ustala swój "regulamin utrzymania czystości".
U mnie wolno palić "pod warunkiem niezadymiania sąsiednich posesji".
A mandat straży miejskiej i tak wyjdzie taniej niż kontener czy mielenie.
Mandat to też rodzaj "legalnej" drogi wyjścia - płacisz i jesteś czysta.
magdalenka
nie, sprawdzone, w Bielsku nie wolno. Niestety.
moko.
a) potnij na małe kawałeczki i zakop w ziemi - samo się rozłozy po czasie
b) dogadaj się z p. smieciarzami, moze wezmą worki z gałęziami - mi wzięli w zamian za parę piwek
c) kontener zamów
magdalenka
dziewczyny ale to działka spora, i naprawdę mnóstwo gałęzi, czyli nawet gdyby było to możliwe, to palenie odpada - chyba, że ognisko na całą działkę, kopanie - zdecydowanie, kontenerów ładnych PARĘ by poszło /koszty/, o wywozie np przez śmieciarzy - nierealne. Dlatego problem, choć zaskakujący, w formie makro wywołuje mą bezradność.
moko.
Popytaj okolicznych sąsiadów czy potrzebują i chcą gałęzie do spalenia ? moze coś wezmą ?
Kurcze nie mam juz innych pomysłów icon_sad.gif
wiktore
Chyba w tym przypadku najlepiej wypozyczyc maszynę do mielenia gałezi z jakiejs wypożyczalni sprzętu ogrodniczego (jakbys mieszkala bliżej to bym ci pożyczyla icon_smile.gif) i jezeli sami nei maci eczasu to wynając jakiegos pana albo panow i rozsypac to na działce niech się rozkłada. Jest trochę roboty- sami ostatnio karczowalismy działkę poośniętą głogami, dzikimi różami-a le u nas nie ma problemow wszystko spaliliśmy- ognisko nie było na cała działkę, no ale niestety trzeba piłowac i raąbać.
Lila_
Ewentualnie przejedź się na jakąś pobliską wieś i popytaj czy ktoś nie byłby zainteresowany takim drzewem - tam ludzie nie patrzą czy się dobrze w kominku pali tylko ważne, że mają za darmo (tylko kosztem przywiezienia) czym palić w domach.
doroonia
Mialam podobna sytuacje i wystawilam na allegro za symboliczne 1zl i juz nastepnego dnia bylo pelno telefonow,wiec szybko sie tego pozbylismy.To samo zrobilismy z gruzem.Za kontenery trzeba by bylo placic kupe kasy a tak my sie pozbylismy a komus sie przydaly:)
magdalenka
i ten pomysł bardzo mi się podoba, dziękuję!
Cleo
Ja mam podobny nieco temat: co zrobic z kilkoma brzózkami, ktore wyrosly za blisko okien i spóldzielnia kazala nam 'cos z tym zrobic'?
Mam wyciac i wyrzucic? glupio jakos? przesadzic? nie znam sie na tym, nie mam dokad, ostatecnzie ew. jakos upchne w dole ogrodka, ale nie bardzo widzę gdzie... Moze tez na allegro te brzózki?>
Chyba ze ktos moez chce je ode mnie zabrac? icon_smile.gif
joanaz
Cleo- pień brzoy na pewno chętnie weżmą posiadaczki kominków - ładnie sie pali. Tylko zastanawiam się co znaczy, że wy macie coś zrobic z drzewami. To wasz teren? Czy spóldzielni? Na wycinke drzew nawet samosiejek, jesli osiągną pewniem rozmiar chyba trzeba miec zgodę z Wydziału Środowiska lub podobnego z urzedu gminy.

joanna
Cleo
Joannaz -brzozy samosiejki (bo mamy tez 2 wielgachne od początku na tym terenie ogrodka), wyrosly jakos chyba z poltora roku temu-moze dwa- pod oknami, bardzo blisko sciany. Mielismy tel. ze spoldzielni, że mamy je usunąć, bo rosnac dalej, zagrozą fundamentom. Wlasnie dlatego wycieli nam przy ocieplaniu budynku cudny świerk:( oraz tuję, której nie cierpialam:)
Wg mojego męża, cześć ogrodka jest przynalezna do meiszkania, a jakas jego pozostala (mneijsza ) cześć jest w naszym posiadaniu na zasadzie 'dzierżawy' od spoldzielni. I brzózki wyrosly wlasnie tam. No, nic dopytamw takim razie, bo tez rozumiem, ze te od kominków to zetną tylko, a co z korzeniami?
anuÅ›
Cleo - obejmiesz pień ręką (dłonią)? Jeśli tak to wycinaj czym prędzej. Jeśli nie to musisz mieć pozwolenie.
To taki najszybszy sposób na oszacowanie drzewek.
o_r_o
CYTAT(Lila_ @ Wed, 22 Apr 2009 - 12:36) *
Ewentualnie przejedź się na jakąś pobliską wieś i popytaj czy ktoś nie byłby zainteresowany takim drzewem - tam ludzie nie patrzą czy się dobrze w kominku pali tylko ważne, że mają za darmo (tylko kosztem przywiezienia) czym palić w domach.


pomysł rewelacyjny!!!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.