Od kilku miesięcy zmagam się ze stanem zapalnym narządów rodnych. Po wielu nieskutecznych lekach przeciwgrzybicznych zrobiono posiew i okazało się że własnie ta franca mnie męczy. Wizytę u ginekologa mam we czwartek, wiadomości z internetu dotyczą przede wszytkim ZUMów i posocznicy, gdzieś spotkałam informację, że to bakteria szpitalna. Cholera czy ja to mogę nosić od półtora roku, od porodu? A może mały też gdzieś ją nosi?
Wiedzie coÅ› na temat tego paskudztwa?