wczoraj miałam usuwaną dolną ósemkę, chirurgicznie ale bez jakichś specjalnych komplikacji.
Lekarz nie zapisał antybiotyku bo powiedził, że jakoś specjaknie mocno mi kości nie nacinał, szwu nie trzeba było.
Po powrocie do domu zaczęło mną telepać, gorączka 38-38,5. Potem zaczęłam wymiotowac ale to chyba od krwi ktora mi sciekała do gardła.
Dzisiaj dobę po, biorę ketonal setkę więc szczęka prawie mnie nie boli ale gorączka wciąż mnie trzyma. Lekarz powiedział, że mam przyjechać jednak po antybiotyk a ja taka anty antybiotykowa jestem W zeszły weekend Julia miała gorączkę bez objawów, dzisiaj katar. Może mnie też dopadł ten wirus, może antybiotyk niepotrrzebny?
Do Tego Zlot, mamy jechać w czwartke, wolałabym dojśc do siebie.
Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?