Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
I inne takie wyjazdy zorganizowane przez przedszkola? Czy sa jakies ogolne wytyczne czy wymogi w tej kwestii oprocz tego, ze powinny byc sprawne techniczne, a kierowcy trzezwi...
Moj dziec pojechal w listopadzie "ogorkiem" do Pzn i jutro tez jada do stolicy Pyrlandii na jakies wystepy baletowe, i troche ciarki mam jak pomysle, ze mu sie przysnie w drodze powrotnej i zsunie sie z siedzenia, uderzajac zebami o oldschoolowa barierke poprzedzajacego siedzenia w takim autobusie... No nic na to nie poradze, matka nadopiekuncza jestem
Ciocia Magda
Thu, 04 Jun 2009 - 19:27
To ogórki jeszcze jeżdżą? Łza się w oku kręci, ja ogórkiem jeździłam do przedszkola, najczęściej z tatą, i jak miałam szczęście to udawało mi się usiąść na tym garbie w podłodze tuż obok kierowcy - podejrzewam, że dzisiaj to absolutnie zakazane.
Moje dzieci jeżdżą zwykłymi, dość nowoczesnymi autokarami. Teraz za to pojechały na zieloną szkołę busikiem na 20 osób (bo klasa liczy tylko 18, nie opłacało się brać całego wielkiego autokaru) - i byłam bardzo szczęśliwa widząc pasy bezpieczeństwa przy każdym siedzeniu, i to takie 3-punktowe. Kiedyś jechaliśmy na rodzinną wycieczkę busem i też miał pasy - ale tylko takie biodrowe.
Nie wiem, na ile obowiązkowe jest wyposażenie autobusów w pasy?
aluc
Thu, 04 Jun 2009 - 20:14
no z tymi pasami jest cieżko - teoretycznie wszystkie autokary i autobusy dalekobieżne powinny mieć pasy, na pewno wszystkie nowe muszą być w nie fabrycznie wyposażone, żeby dostać dowód rejestracyjny, natomiast w przypadku tych dopuszczonych przed 2006 rokiem policja podobno patrzy przez palce i jedynie poucza, bo ogólnie wiadomo, że większości firm przewozowych nie stać na instalację pasów, w wielu przypadkach podobno wiązałoby się to z wymianą foteli i rozbebeszeniem połowy pojazdu
ale że ogórek? to rzeczywiście oldskulowo i strasznie nieco
Tusiol
Fri, 05 Jun 2009 - 12:25
Raz jechali jakimś tam autokarem - nie wiem, jakim . Ale nie ogórkiem - ze zdjęć wynika, ze nieco nowszy był. Drugi raz jechali autobusem "jeden jeden osiem" jak to mnie syn poinformował. Znaczy się zwykły "zkm". W poniedziałek jadą znowu.
Tusiol
Fri, 05 Jun 2009 - 12:25
dubel
Orinoko
Fri, 05 Jun 2009 - 18:56
Pojechali i wrocili cali i zdrowi, maluchy na szczescie busem Tak czy owak, musze dopytac o ten autobus na zebraniu. Jak znajde fote ogorkopodobnego z listopada, to wstawie
mama_do_kwadratu
Fri, 05 Jun 2009 - 19:23
policja sprawdzi autobus przed każda wycieczką, ja miałam z tego powodu niezłą aferę z naszą nauczycielką (bo ona się taaak namęczyła, żeby załatwić, a ja jeszcze wymyślam)
Orinoko
Fri, 05 Jun 2009 - 21:15
tak, tak, z tego co wiem, u nas tez sprawdzali, dzieki! tylko, ze w sumie oni pewnie pod katem hmm... stanu technicznego? trzezwosci kierowcy? sprawdzaja?
siłaczka
Mon, 08 Jun 2009 - 15:40
Nasze przedszkole długo nie mogło znaleźć sensownego przewoźnika bo albo ceny z kosmosu albo obrażali się na przyjazd policji. Od tego roku podesłałam im firmę, z której sama korzystam w pracy i dzieci jeżdżą 30-osobowym autokarem z pasami.
Orinoko
Mon, 08 Jun 2009 - 22:15
No prosze, czyli jednak mozna?
ewela
Tue, 09 Jun 2009 - 16:28
Witajcie!
Autokary na wycieczkę:
-najlepsza jest firma sprawdzona, ze swietnymi autokarami-cenę mozna negocjowac
- stan techniczny-tutaj nie ma nigdzie zapisane w przepisach,ze przedszkole,szkoła (nauczyciele,dyrekcja) mają obowiązek informowac policję o wycieczce-ZAWSZE się to robi- dla SWOJEGO BEZPIECZENSTWA=czyli kilka dni przed wycieczką- telefon lub pismo z prośbą do POLICJI DROGOWEJ by przyjechali na miejsce i sprawdzili autokar/trzeźwość kierowcy.
- liczba opiekunów w autokarze -musi być zgodna z obowiązującymi przepisami,a jak będzie więcej tez będzie ok. (pamiętajcie!!! Rodzic, który podpisał dokument wycieczki,ze będzie opiekunem, obowiązuje go ta sama odpowiedzialnosc karna za dzieci, które są pod jego opieką, jak i nauczyciela oddelegowanego na daną wycieczkę).
-ważne!!!!! Karta wycieczki (z nr pesel, adresami dzieci i nr telefonów do opiekunów, musi być w 2kopiach-jedna zostaje u dyrekcji, druga NAUCZYCIEL MA PRZY SOBIE!!!!!-nie w plecaku, w bagażniku.
- dobry dyrektor jest w stałym kontakcie telefonicznym z nauczycielem jadącym na wycieczkę.
- apteczka- na maxa wyposażona w środki opatrunkowe (fantastyczne są te z ratownictwa górniczego:-)miałam kilka takich w prezencie,w mojej pracy i teraz je tylko uzupełniam).Apteczkę nauczyciel ma ZAWSZE przy sobie!!!
A tak prywatnie-ważne by rodzice wypełniając kartę wycieczki nie ukrywali np choroby lokomocyjnej swojego dziecka "bo nie pojedzie"- BZDURA!!! Nauczyciel ,wie, ze musi szczególnie zwracac uwagę na zygające;-)pociechy i w odpowiednim miejscu je posadzić.
-DZIECI nie wolno przewozić na tych pierwszych siedzeniach w autokarze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -opiekunowie siedzą na początku, w środku i końcu autokaru=na tym środkowym siedzeniu, przed którym nie ma fotela tylko przejscie.
Jak cos jeszcze mi się przypomni to dopiszę!!!!! Zycze udanych i bezpiecznych wycieczek autokarowych:-)
Ewelka
Orinoko
Tue, 09 Jun 2009 - 21:34
Ewela, dziekuje za te wszystkie info, mysle, ze przed nastepna wycieczka bede juz wiedziala, o co pytac (na szczescie to nie za szybko bedzie ) Pozdrowienia!
addera
Thu, 11 Jun 2009 - 20:35
mój syn 1 czerwca nie pojechał na wycieczk własnie z powodu niesprawnego autokaru. to fragment artykułu, który ukazał się w lokalnej gazecie:
"Wycieczka? Nie tym autokarem Radość, przygotowania do wycieczki za miasto i powrót na plac zabaw – tak wyglądał wczorajszy Dzień Dziecka w Przedszkolu nr 7. Niespecjalnie udany, bo PKS, który miał zapewnić autokary, przysłał na miejsce pojazdy, które zdaniem pracowników Inspekcji Transportu Drogowego nie powinny w ogóle opuścić bazy. Zgodnie z planem, kilkulatki wraz z opiekunami miały wczoraj pojechać na jednodniową wycieczkę do Dąbrowy. To miała być niespodzianka z okazji Dnia Dziecka. Na 95 maluchów czekało wiele atrakcji, między innymi pieczenie chleba, zwiedzanie wioski tematycznej oraz ogrodu ziołowego. Przed wyjazdem, na prośbę rodziców, stan techniczny autokarów należących do PKS sprawdzili pracownicy Inspekcji Transportu Drogowego. Wyniki były zatrważające. - Niesprawne wspomaganie układu kierowniczego, nieszczelny układ pneumatyczny, niedostateczna ilość wyjść ewakuacyjnych, a także, w jednym z autokarów wyciek płynów eksploatacyjnych – wymienia Piotr Oroński, kierownik Inspekcji Transportu Drogowego w Koszalinie. - Pojazdy w takim stanie nie powinny wyjeżdżać z bazy, nie mówiąc już o przewożeniu pasażerów. "
ewela
Fri, 12 Jun 2009 - 19:36
addera a dlaczego rodzice nie wystąpili do przewoźnika o podstawienie NATYCHMIAST nowego taboru?
Jesli nie mieli juz autokarów do podstawienia, sa zobowiązani do uiszczenia kary finansowej.....ale ile % ogólnego kosztu wynajęcia autokaru/ autokarów nie wiem. To wszystko powinno być zawarte w umowie z przewoźnikiem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Teraz człowiek musi się zabezpieczać na każde możliwe "fronty".
Pozdrawiam
Ewelka
addera
Sat, 13 Jun 2009 - 11:27
CYTAT(ewela @ Fri, 12 Jun 2009 - 19:36)
addera a dlaczego rodzice nie wystąpili do przewoźnika o podstawienie NATYCHMIAST nowego taboru?
A czy ja napisałm, że sprawa się zakończyła tak po prostu i nic nie zostało zrobione ? Otóz zostało - ponieważ przewoźnik nie posiadał w tym dniu innych wolnych autokarów, wycieczka została przesunieta na inny termin, autokary zostały udostępnione za darmo, a w ramach odszkodowania przewoźnik zapłacił za udział dzieci w atrakcjach w miejscu przeznaczenia. To był tylko przykład na to co rodzice mogą zrobić w momencie gdy autokar nie wydaje się najlepszy. Policja i Inspekcja Transpotu Drogowego zawsze przyjedzie, na każde wezwanie.
ewela
Sat, 13 Jun 2009 - 12:44
No to fajnie,ze stanęli na wysokości zadania, ale po fakcie. Szkoda tylko nerwów i dzieci i rodziców.
Co do inspekcji ruchu drogowego....nie zawsze przyjadą....bo może być zdarzenie drogowe i wówczas specjalna ekipa od nich nie przyjedzie. Wówczas nalezy dzwonic z interwencją na 112 aby przysłali zwykły patrol i sprawdzili trzeźwość kierowcy i dokumenty oraz stna pojazdu, na ile mogą.
Pozdrawiam Ewelka
Orinoko
Fri, 19 Jun 2009 - 20:41
Widzialam zdjecia z tego wyjazdu - autokar dla sredniakow i starszakow jak marzenie, maluchy busikiem - a przed wyjazdem nawet udokumentowana fotograficznie inspekcja pojazdow! Bomba! i UFFFFFF A moze ktos z rodzicow juz zdazyl na tego "poprzedniego" ogorka odpowiednio zareagowac?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.