To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Czy nasze marzenie siÄ™ spelni???

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

werab23
Jestem tutaj nowa i mam nadzieję, że ktoś odpowie na nurtujące mnie
pytania. Mam 23 lata, mój mąż 31. Jesteśmy małżeństwem od dwóch lat.
Mamy biologicznego synka, który za miesiąc skończy swój pierwszy
roczek życia. Zawsze marzyliśmy o adpocji bez względu na to, czy
będziemy mieć biologiczne dziecko, czy też nie. Mimo, że mamy synka,
to nadal o tym marzymy. Chcemy, żeby synek miał rodzeństwo. Chcemy
dać miłość dziecku, któremu tej miłości brakuje. Warunki
mieszkaniowe moim zdaniem mamy bardzo dobre. Mieszkamy w 110m2. Mamy
6 pokoi. Dziecko napewno miałoby swój pokoik. Zapisaliśmy się już na
kurs dla rodzin zastępczych (nie wiem, czy ze względu na zarobki
mamy szansę na adopcję- ja nie pracuję pobieram zasiłek dla
bezrobotnych, jestem w trakcie robienia magistra, mąż natomiast
zarabia ponad 3 tys miesięcznie, ale na zaświadczeniu widnieje o
wiele niższa kwota). Moje pytanie brzmi, czy z takim stażem i z
dzickiem biologicznym mamy jakieÅ› szanse na adopcjÄ™? trochÄ™ boimy
się zostać rodziną zastępczą, gdyż nie umiałabym oddać dziecko,
które już byśmy pokochali. Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam icon_smile.gif
MikelNX
Witaj Werab !
W OA Torun, w ktorym czekamy w kolejce nie ma znaczenia czy ma sie swoje dzieci czy nie. Trzeba tylko przejsc kwalifikacje i czekac. Kazdy OA rzadzi sie swoimi prawami wiec najlepiej bezposrednio tam zaptyac o szczegoly.
Bedac rodzina zastepcza rzeczywiscie moze tak byc ze dostaniecie dziecko na "przechowanie", ale tez mozecie dostac dzieci ktore nie maja uregulowanych formalnosci prawnych i miec je do 18 roku zycia.
W Waszej sytuacji rzeczywiscie lepsza jest adopcja.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.