Witam
witam wszystkich serdecznie,jestem tu po raz pierwszy. Postanowiłam zwrócić się o poradę poniewaz panuje tu sympatyczna atmosfera a prawie wszędzie na innych stronach trzeba płacić za jakąkolwiek poradę a więc:
pracuję w szkole jako nauczycielka francuskiego, we wrzesniu chcę wrocic do pracy po wykorzystanym urlopie wychowawczym no i dyrektor w pierwszej rozmowie był zdziwiony , że ja wracam do pracy a sam ten urlop mi przedłużyl na moją prośbę i zaczął dziwnie się tłumaczyć itd ostatecznie przywitał mnie w pracy ale za 2 dni zadzwonił, że ma przykra wiadomość bo tylko 10 godz dla mnie ma( 700zl na miesiac). A ja mam umowę na stałe i przed urlopem pracowałam na cały etat bo takie etat mam w umowie. Okazuje się przy okazji , że teraz zamiast 2 nauczycielek mają być 3 bo ta Pani , która mnie zastępowała zostaje. a dla mnie zostały "resztki". a co gorsze to mieszkam prawie 90 km od pracy i w końcu zamierzaliśmy się przeprowadzić bo mąż miałby bliżej do pracy, juz nawet zanalexliśmy mieszkanie żeby się przeprowadzić,jeszcze zostało znaleźć jakieś przedszkole a tu problem się zrobił...i co teraz? bardzo dziękuję z góry za jakąś podpowiedź..pozdrawiam wszystkich Kasia