To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Clostilibegyt i PCOS

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

patij
Jestem tu nowa, mam pco juz od kilku lat obecnie jestem po braniu clo i pecherzyk w 9 dc mial tylko 11mm i urusl tylko 1 icon_sad.gif((((((((( co mam robic. prosze pomóżcie. to tak wogóle ma być czy jak?????????? mój nr gg 10019377 odpowiedzcie mi błagam!!!!!
użytkownik usunięty
[post usunięty]
kasiaa88
Czesc kochana. A Powiedz mi czy mialas robiene wogole testy krwi na tarczyce?? Ten lek ktory napisalas to jest lek wymuszajacy jajeczkowanie bierze sie go od3-7dnia cyklu najlepiej o 5 rano...... tez mam PCO ale u mnie sie polepsza z tym ze nie mam tez jajeczkowania. Mialam badana tarczyce wyszlo ze mam niedoczynnosc poszlam z wymikami do lekarza i zapisal mi leki i sie polepsza caly czas;) a wczesniej jeszcze jadlam tabletki na prolaktyne i tez mi sie poprawilo...icon_smile.gif a no i caly czas jem dhupasthon... A do tego moj narzeczony nie ma ani jednego plemnika:(( tzn rok temu nie mial teraz jedziemy znowu na badanie ,zobaczymy czy jemu sie poprawilo??
użytkownik usunięty
[post usunięty]
kasiaa88


A wiec tak:
Moj Mardry narzeczony bral dosc dlugo te sterydy tez pozostawiam to bez komentarza. Mial badana sperme rok temu i teraz bral caly czas rozne tabletki(aha zapomnaialam dodac ze nie mial ani jednego zywego ani martwego plemnika) ,oczywiscie sterydow nie bierze juz przez ponad rok i teraz w polowie sieprnia idziemy znowu zbadac czy u niego sie polepszylo. Aha 3 lekarzy nam polecilo aby poczekac rok czy wogole przysadka zaczela dzialac..... A w sumie biopsja jader to jest ostatecznosc.

Ja biore lekarstwa poniewaz mam niedoczynnosc tarczycy,PCO (mialam badane hormony) oarz torbiela szyszynki(mialam robiony i tomograf i rezonans głowy) mam od 4 cykli obserwowane jajniki i nie mam nawet owulacji......



kasiaa88
A tak na marginiesie nie ma sie o co obrazac icon_wink.gif
użytkownik usunięty
[post usunięty]
kasiaa88

Hmmm... Byłam dzisiaj w aptece i kupilam Duphaston i Clostilbegyt... Porozmawialam z narzeczonym i stwierdizlismy ze odloze wziecie Clo narazie... Poczekamy za jego wykikami i jesli wogule cos sie poprawi to wtedy najwyzej pomysle o wzieciu tego leku..... Nie wiem czy dobra decyzje podjelam ale w takiej sytuacji jaka mamy to nie ma sensu nie ma zebym go brala.....??
użytkownik usunięty
[post usunięty]
karolina19
Cześć
Jestem tu nowa.
O dziecko staram się z mężem już rok i ciągle dowiaduję sie nowych rzeczy. Najpierw była prolaktyna trzykrotnie przekaczająca normę. Zbiłam ją bromergonem za bardzo bo spadła poniżej normy. Wyrównałam. Zmieniłam lekarza z partacza na konkret, który przebadał mnie od stóp do głów ( mojego męża też- u niego ok) u mnie nie stwierdził do końca PCO ale uważa że mogło by byc lepiej. Moje pęcherzyki są, pękają więc powinno być ok ale nie jest. Przepisał mi clo, w pierwszym cyklu nie pomogło bo jak sie okazało to moja prolaktyna znów tak podskoczyła jak wcześniej. Więc tak naprawde to niepotrzebnie go brałam. Mogę jedynie podejrzewać, że przyczyną był zbytni stres wywołany sesją i napięciem w pracy ( zrobiło się też ciężko fizycznie). Po wakacjach moja prl znów spadła poniżej normy i tak sobie skacze i ze mnie żartuje. Jestem właśnie ponownie na clo i jak już teraz nie podziała to ja nie wiem. Troche trace nadzieję. owulacje mam bolesną więc zawsze wiem kiedy jest więc nie ma opcji że w nia nie trafiam. 13.gif
Jak tak sobie czytam inne posty to by się wydawało że nie jest u mnie aż tam źle ale ciągle bez upragnionego rezultatu. Pozdrówka
kasiaa88
CYTAT(karolina19 @ Tue, 11 Aug 2009 - 11:46) *
Cześć
Jestem tu nowa.
O dziecko staram się z mężem już rok i ciągle dowiaduję sie nowych rzeczy. Najpierw była prolaktyna trzykrotnie przekaczająca normę. Zbiłam ją bromergonem za bardzo bo spadła poniżej normy. Wyrównałam. Zmieniłam lekarza z partacza na konkret, który przebadał mnie od stóp do głów ( mojego męża też- u niego ok) u mnie nie stwierdził do końca PCO ale uważa że mogło by byc lepiej. Moje pęcherzyki są, pękają więc powinno być ok ale nie jest. Przepisał mi clo, w pierwszym cyklu nie pomogło bo jak sie okazało to moja prolaktyna znów tak podskoczyła jak wcześniej. Więc tak naprawde to niepotrzebnie go brałam. Mogę jedynie podejrzewać, że przyczyną był zbytni stres wywołany sesją i napięciem w pracy ( zrobiło się też ciężko fizycznie). Po wakacjach moja prl znów spadła poniżej normy i tak sobie skacze i ze mnie żartuje. Jestem właśnie ponownie na clo i jak już teraz nie podziała to ja nie wiem. Troche trace nadzieję. owulacje mam bolesną więc zawsze wiem kiedy jest więc nie ma opcji że w nia nie trafiam. 13.gif
Jak tak sobie czytam inne posty to by się wydawało że nie jest u mnie aż tam źle ale ciągle bez upragnionego rezultatu. Pozdrówka



Hej. Wejdz na forum(...) mam taki sam nick i pogadamy tam. Tam tez jest moj temat PCO,masa lekow i brak nasienia wpisz w wyszukiwarke na stronie db i napisz,moze cos poradzimy,.
Pozdrawiam.
ps.nie zagladam juz tutaj bo malo sie dzieje....
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.