To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Czy wniosek można wnieść listownie?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

tyczka
Sytuację utrudnia fakt, że nie mieszkamy na razie w Polsce. Ale posypało się wszytsko, a właściwie to NIGDY dobrze nie było. Wiem już, że muszę, wiem ,że muszę, bo inaczej będę pluła sobie w brodę całe życie !!! Wiem, że jestem młoda, wiem, że muszę dać sobie radę. Wiem, że życie bez niego będzie dla mnie lżejsze, lepsze.

Pytanie- czy wniosek o rozwód/ separację powinnam złożyć w polskim sądzie, nawet jeśli jesteśmy też zameldowani w pracujemy w innym kraju UE..?
Wreszcie, jeśli do polskiego- to czy mogę zrobić to pocztą..?

I w końcu, czy będe zmusziona wrócić do Polski, jeśli mój małżonek kategorycznie zechce sam podczas rozwodu wrócić do Polski i nie zgodzi się na przebywanie dziecka z agranicą, mimo ,że dziecko ma tutaj przyjaciół, przedszkole, etc...?
Kingus
Od końca-jeśli będzie na wyroku stało, że dziecko przy matce, to se możeta mieszkać nawet w Kamerunie 29.gif . Masz nie utrudniać kontaktów, co de facto polega na tym, że tatuś musi mieć ustalone wakacje/święta itp i musisz go wpuścić, jeśli się do Was pofatyguje. Z niemieckiej strony pisząc wiem, że nikt nie nakaże Ci w piątki, środy i soboty jeździć do tatusia. Sądzę, że Skandynawia nie odbiega. Póki co mieszkacie razem, jeśli on zmieni miejsce pobytu, to jego brocha. Miejsce pobytu dziecka ustala się, biorąc pod uwagę jego dobro i to, jak zmiany wpłynęłyby na jego dalszy rozwój, psychikę itp. Nie "wyrywa" się dziecka z dotychczasowego miejsca tylko dlatego, że tatusiowi się przestało tam podobać.
Co do rozwodu-jesteście oboje obywatelami polskimi? To składasz w Polsce. We Wrocławiu trzeba osobiście, wnosząc równocześnie opłatę, inaczej pozew zostaje odrzucony. Sądzę, że wszędzie podobnie, aczkolwiek możesz kogoś (np. z rodziny)ustanowić pełnomocnikiem i wtedy składa, płaci i na jego adres może przyjść korespondencja z sądu. A tak w ogóle macie w Polsce meldunki? Resztę możemy przenieść na PW.
Pozdrawiam
♫ agitusek ♫
CYTAT(Kingus @ Wed, 12 Aug 2009 - 11:43) *
Od końca-jeśli będzie na wyroku stało, że dziecko przy matce, to se możeta mieszkać nawet w Kamerunie 29.gif . Masz nie utrudniać kontaktów, co de facto polega na tym, że tatuś musi mieć ustalone wakacje/święta itp i musisz go wpuścić, jeśli się do Was pofatyguje. Z niemieckiej strony pisząc wiem, że nikt nie nakaże Ci w piątki, środy i soboty jeździć do tatusia. Sądzę, że Skandynawia nie odbiega. Póki co mieszkacie razem, jeśli on zmieni miejsce pobytu, to jego brocha. Miejsce pobytu dziecka ustala się, biorąc pod uwagę jego dobro i to, jak zmiany wpłynęłyby na jego dalszy rozwój, psychikę itp. Nie "wyrywa" się dziecka z dotychczasowego miejsca tylko dlatego, że tatusiowi się przestało tam podobać.
Co do rozwodu-jesteście oboje obywatelami polskimi? To składasz w Polsce. We Wrocławiu trzeba osobiście, wnosząc równocześnie opłatę, inaczej pozew zostaje odrzucony. Sądzę, że wszędzie podobnie, aczkolwiek możesz kogoś (np. z rodziny)ustanowić pełnomocnikiem i wtedy składa, płaci i na jego adres może przyjść korespondencja z sądu. A tak w ogóle macie w Polsce meldunki? Resztę możemy przenieść na PW.
Pozdrawiam



z doswiadczenia prawie wlasnego wiem, ze ten rodzic u ktorego dziecko nie mieszka sam musi sie fatygowac aby dziecko odebrac i odwiezc.
Dorott
wy-googlane
Kingus
no, wynika stąd, że mozna niby poleconym. A ja musiałam osobiście dostarczyć dowód wpłaty, dlatego piszę, głównie o tym dowodzie wpłaty, aczkolwiek gdzie sens wysyłania pozwu i donoszenia dowodu? Może gdzie indziej mniejszy bu..el mają. Interpretacja prawa, jak wiadomo, jest szeeeroka. Zdarzyło mi się w dwóch sądach załatwiać dwie sprawy, do których potrzebne były dokumenty młodej. Młoda ur w Niemczech, więc akt ur. unijny. Raz przyjęty jako prawidłowy, obowiązujący i już, przy drugiej sprawie i w innym sądzie musiałam to przetłumaczyć 21.gif
Kingus
CYTAT(agitusek @ Wed, 12 Aug 2009 - 14:24) *
z doswiadczenia prawie wlasnego wiem, ze ten rodzic u ktorego dziecko nie mieszka sam musi sie fatygowac aby dziecko odebrac i odwiezc.


nosz, przeciez tak napisałam. Są wyjątki, ale tyczka nie podlega
kasia85
Witam
wiem ze ten wątek jestr poruszany czesto.ale mam problem w odnalezieniu właściwego do mojego problemu.
maz mnie zostawił mamy rocznego synka.jestem na urlopie wychowawczym.maz płaci mi 600 ostatni 800 zl alimentów na nas oboje.on zarabia 2200 zł ale ma kredyt 1000 zł miesiecznie na swoj samochod który kosztował 40 tys.prosze pomózcie mi ustlic czy moge rzadac wiecej na siebie i dziecko. bardzo bym chciała kupic sobie samochód czy moge pod tym katem rzadac wiecej pieniedzy?np o 200 czy 300 zł wiecej?aha a jak wyglada sprawa z widzeniami z ojcem.ile razy w miesiacu?PROSZE POMOCY.
DZIEKUJE
tyczka
Kinguś, dziewczyny, dziękuję !!!!!! Jutro się postaram napisać więcej. icon_sad.gif
♫ agitusek ♫
CYTAT(Kingus @ Wed, 12 Aug 2009 - 13:45) *
nosz, przeciez tak napisałam. Są wyjątki, ale tyczka nie podlega


tak tak dlatego zacytowalam i na czerwono jak widzisz w cytacie "wytluscilam" aby bylo wiadomo o czym i na co cche odpowiedziec. Moja odpowiedz to potwierdzenie tego co sama napisalas 08.gif bo w Skandynawii mieszkam, nawet tym samym kraju co Tyczka.


Tyczka pozdrawiam goraco!
Naz
podczepiÄ™ siÄ™ pod temat mam trzy pytania.

1. Czy składając pozew o rozwód, można także pisać prośbę o zwolnienie z kosztów, albo rozłożenie płatności na raty, czy osoba biedniejsza, nie ma szansy się rozejść?
2. Czy sąd zamiast rozwodu może orzec tylko separację?
3. Jest jakiś wzór urzędowy pozwu, czy można pisać samemu?
Latte_macchiato
banshee

1. możesz dołączyć do pozwu
2. może
3. jest wzór, ale można napisać samemu ważne aby zachować formę
np: https://prawoity.pl/pisma/?pismo=pozew_o_rozwod

Pamiętaj na sprawie rozwodowej możesz ustalić od razu alimenty na dzieci. I jeszcze jedno sprawa rozwodowa jest jedyną gdzie można bez dodatkowych kosztów przeprowadzić podział majątku !

kasia85 jeśli otrzymujesz na roczne dziecko 600-800zł alimentów to nie sądzę aby sąd Tobie podwyższył.
Jeśli rozwód nastąpi/ł z winy męża masz prawo do alimentów również na siebie, jeśli Twoja sytuacja finansowa jest b. trudna (okres 5lat) chyba, że wyjdziesz drugi raz za mąż.
Ile razy w miesiącu wizyty, różnie, zależy od stron i wieku dzieci. Może być przy tak małym dziecku kilka h np w sobotę lub niedzielę, bez zostawania dziecka u ojca w domu na noc.

tyczka
Pozew możesz wysłać pocztą, list polecony. Złóż w Polsce ale musisz na sprawę się stawić. adres korespondencyjny możesz podać kogoś w Polsce lub swój zagranicą.
ruda_kasia
Tyczka
Pozew można poleconym dołączając potwierdzenie opłaty sądowej w kwocie 600 zł na konto własciwego Sądu Okręgowego lub składając równocześnie wniosek o zwolnienie od ksoztów.
Niestety muszą być przesłuchani oboje małżonkowie, zatem musisz przyjechac do Polski na wezwanie sądu (mąż też), jeśli są małoletnie dzieci, musisz również wskazać świadków, no i rozważyc, czy domagasz się orzeczenia o winie, czy też nie. Ma to znaczenie dla ewentualnych alimentów dla Ciebie.
Kasia85
Bardzo mało prawdopodobne, żebyś uzyskała więcej na dziecko w tym wieku. No i na pewno nie na samochód. Możesz się ewentualnie po rozwodzie domagać zapłaty połowy wartości samochodu, ale ze spłatą połowy kredytu, więc pewnie się to nie opłaca.
ruda_kasia
PS teoretycznie sąd może orzec separację zamiast rozwodu i odwrotnie, ale to już kwestie szczegółowe, nie wiem, czy rozwijac temat?
tyczka
Bardzo dziękuję za wszytskie odpowiedzi. Zbyt wiele było tego dla mnie, byłam rozbita psychicznie, raz rozbeczałam się w pracy icon_sad.gif Cóż, wzięłam (a raczej dostałam- hurra!) 2 tygodnie urlopu i jestem na samotnych wakacjach w Pl. Mam czas, żeby się doprowadzić do porządku, dojść do ładu sama ze sobą i wszystko przemyśleć. Jeszcze raz dziękuję!
tyczka
Wracam do tematu, na świeżo. RudaKasiu, istotnie interesuje mnie kwestia rozwodowo- separacyjna- a mianowicie- czy jeśli mieszkamy (jeszcze, niestety) razem, to sąd nie orzecze rozwodu, bo mamy wspólne "coś tam"?
ruda_kasia
To zależy od wielu okoliczności. Np. czy macie finansowe i organizacyjne możliwości mieszkać osobno? Jeśli macie a z tego nie korzystacie, sąd może uznać, zwłaszcza jak mąż stanie okoniem, iż rozkład pożycia nie jest zupełny lub nie jest trwały. Wiesz, nie da się takiej "symulacji" zrobić na sucho. Zwykle pojawia się wiele okoliczności dodatkowych typu praca, przeprowadzki etc...
Samo posiadanie wspólnego majątku absolutnie przeszkodą nie jest, gdyż w większości przypadków wspólność majątkowa ustaje dopiero po rozwodzie. Natomiast prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego lub wspólnych - że tak powiem - przedsięwzięć typu zakup samochodu, złożenie lokaty etc.. może podawać w wątpliwość rozkład pożycia. Zatem na kokretnie postawione pytanie mogę spróbować odpowiedzieć, natomiast pamiętaj, że sala sądowa i proces mają swoją specyfikę i nie da się powiedzieć, że np. wspólne mieszkanie - nie, wspólny samochód - tak.

pozdr.
kasia
Mama Mateo
To zależy tylko i wyłącznie od składu sędziowskiego. Bo małżeństwo które mieszka pod jednym dachem - nie razem - może dostać rozwód.
Ale.... osobne łóżko, osobna półka w lodówce, osobne obiady, rachunki płacone na pól itd itp - wtedy nie ma żadnej więzi. Przede wszystkim należy udowodnić że ustała więź fizyczna i emocjonalna.
tyczka
O,tak! Te ustały już baaardzo dawno temu.
Katarzyna_1979
CYTAT(Mama Mateo @ Fri, 23 Oct 2009 - 18:23) *
Ale.... osobne łóżko,


A jeżeli śpimy nadal w tym jednym łóżku, ale plecami do siebie... Czy lepiej zainwestować w jakiś tapczanik??
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.