To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

PROBLEM

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

kasia85
Witam
wiem ze ten wątek jestr poruszany czesto.ale mam problem w odnalezieniu właściwego do mojego problemu.
maz mnie zostawił mamy rocznego synka.jestem na urlopie wychowawczym.maz płaci mi 600 ostatni 800 zl alimentów na nas oboje.on zarabia 2200 zł ale ma kredyt 1000 zł miesiecznie na swoj samochod który kosztował 40 tys.prosze pomózcie mi ustlic czy moge rzadac wiecej na siebie i dziecko. bardzo bym chciała kupic sobie samochód czy moge pod tym katem rzadac wiecej pieniedzy?np o 200 czy 300 zł wiecej?aha a jak wyglada sprawa z widzeniami z ojcem.ile razy w miesiacu?PROSZE POMOCY.
DZIEKUJE
inna_od
Kasia85 ja odnośnie tego widzenia się z ojcem, jestem w podobnej sytuacji tylko mój synek ma 3,5 lat. Ja pozwalam mojemu mężowi widywać dziecko wtedy kiedy chce i na ile chce (chodzi tutaj o godziny a nie dni) nie robię mu żadnych problemów, bo to chyba lepiej dla dziecka będzie. Jedyne to zastrzegłam sobie ze ma nie zawozić dziecka do tamtej kobiety(oczywiście kiedyś będzie musiał ja poznać ale nie teraz, to jest moim zdaniem za wcześnie)
Mama Mateo
Żaden sąd nie da Ci więcej na dziecko niż dostajesz teraz. A żądać alimentów na siebie bo chcesz kupić samochód... hmmm nie bardzo wierzę w to że dostaniesz. Możesz próbować w końcu kto nie próbuje to nie ma. Jedyna rada to taka żebyś miała dowód na to ile Ci teraz mąż daje na dziecko bo potem w sądzie przy ustalaniu alimentów możesz argumentować taką a nie inną ich kwotę tym, że stać go na tak wysokie alimenty skoro płacił 700zł.

Co do widzeń to tylko wasza dobra wola ile i jak często będzie odwiedzał dziecko - nic na siłę. Jeśli nie będziecie umieli sie porozumieć w tej kwestii to zostaje Ci sądownie ustalenie kontaktów. A częstość wizyt ojca ma być zgodna z rytmem dnia dziecka a nie według widzi mi się tatusia. Zresztą duzo zależy od chęci ojca i ich relacji, no i jeśli masz zaufanie do męża pod tym względem że nie skrzywdzi dziecka jak je zabierze np n kilka godzin poza dom to nic nie stoi na przeszkodzie by je zabierał.

A ciekawi mnie bardzo jak długo będzie miał na to ochotę - bo domniemywam, że skoro zostawił żonę z tak małym dzieckiem to raczej on normalny nie jest.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.